Monia70 Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Przepraszam najmocniej za offa.Ale chodzi o życie [COLOR=red]KONI[/COLOR] , które mają w weekend iść na rzeź. Pijakom jest obojetne jak skończą, nam nie ale pieniążków brakuje. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=118358[/URL]
sleepingbyday Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 [quote name='Isadora7']Łyse też pod warunkiem, ze wygląda jak Telly Savalas lub Yul Brynner. Co do Tellego, jak śpiewa piosenke "Some broken hearts never mend" to za każdym razem przechodzą mnie ciarki. Taki głos!!!!!! Uwielbiam!!!!! Szkoda ze już po drugiej stronie jest.[/quote] zdecydowanie wolę yula, mniam mniam :loveu:. niestety, jego orientacja nas wykluczyła :placz: [quote name='majqa']Witaj w klubie (a propos dołu)...:-( Kupka i deszcz, mało tego zwykłe siku, to mój chleb powszedni z jedną z suń. Nie ma wtedy godnego miejsca, a ja popylam kilka rund po osiedlu, przeklinając jak szewc.[/quote] ja nie mam doła, ale z ato starsznie mi sie chce siku... widzicie, każdy ma jakies problemy :eviltong:
DuDziaczek Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Pokaze ze DuDziaczek zyje i pamieta o Pixie :loveu:
majqa Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 [quote name='sleepingbyday'](...) starsznie mi sie chce siku... widzicie, każdy ma jakies problemy :eviltong:[/quote] Proszę tylko, nie przetrzymuj. Prostata wcześniej, czy później, padnie. :evil_lol:
Atira Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 no to, jak na zamowienie, wlasnie na TCM leca Bracia Karamazow z Waszym ulubiencem :eviltong: ale moim skromnym zdaniem serce wymieka na widok Sean'a Connery :loveu: a do tego ten jego zmyslowy glos i szkocki akcent... :oops: no ale co sie dzieje z przecudowna Pixie?? przeciez to ona jest obecnie obiektem naszych westchnien, prawda??
majqa Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 [quote name='Atira'](...)no ale co sie dzieje z przecudowna Pixie?? przeciez to ona jest obecnie obiektem naszych westchnien, prawda??[/quote] Oczywiście! Tak było, jest i będzie! Czekamy na wieści!
GoniaP Posted October 1, 2008 Author Posted October 1, 2008 [quote name='Megi3']Jestem z Wami codziennie,mimo,że się nie odzywam. Biorę od Was wiarę w drugiego człowieka, w miłość i bezinteresowność. Przez moich znajomych zawsze to ja byłam odbierana jako dziwoląg z nadmiernie rozwiniętą empatią. Doświadczam ogromnej radości,że jest Nas więcej, a Wasze poczucie humoru jest mi bardzo bliskie. Pozdrawiam[/quote] Megi, nie Ty jedna niekiedy czujesz się jak odludek. Ale wystarczy wejść na dogo, i zobacz jakie doborowe towarzystwo świrów pozytywnie zakręconych się objawia :evil_lol: Nie ma się przed kim kryć ze swoim sercem i przekonaniami :multi: Witaj więc w klubie :loveu: [quote name='Isadora7']No to wyleciałam w kosmos z tym DOŁEM.:megagrin: Nie wiem kiedy wrócę. [B]Megi3[/B] witaj i nawijaj z nami. Jak już tu było stwierdzone w kupie raźniej.[/quote] obiecanki cacanki :evil_lol: długo Cię nie było :p [quote name='majqa'][B]Nas są miliony[/B] ;) (jak "obcych") tylko ujawniamy się stopniowo (tamci nie, bo szykują inwazję). [/quote] Tak, to prawda, że czasami działamy z ukrycia :evil_lol: Prawdziwe podziemie ! [quote name='Inez de Villaro'] Dziś jest nowy dzień co z tego że leje ale to przecież też jest kolejny dzień naszego życia jedyny i niepowtarzalny....drugiego nie będzie tak jak nie będzie drugiego życia...no może poza Isadorą, która po reinkarnacji w jamnika się zmieni...bo lubi rude i długie!;)[/quote] Wcale się nie zdziwię: już jest szczekliwa, inteligentna, zadziorna i ma talent :eviltong: [quote name='majqa'] [B]Goniuś[/B], on - lajniaj się i dawaj Pixus - raportus! :loveu:[/quote] Jezdem przecie, Pixiłam się cały dzień :eviltong: [quote name='Isadora7']Łyse też pod warunkiem, ze wygląda jak Telly Savalas lub Yul Brynner. [/quote]Ja wolę rudawe jak Robert Redford, lub szpakowate jak Sean Connery albo Richard Gere, ten typ tak ma, że im starsi, tym lepsi, jak wino, które pić mogę do bólu :cooldevi: [quote name='majqa']Wiesz Isadoruś, kiedyś sobie myślałam, że Telly jest mój w dni parzyste, a Yulek w te drugie. Żyć nie umierać. :loveu:[/quote] Marzycielka, no :evil_lol: [quote name='Isadora7']Wiele tracą ci co nie wiedzą. To faceci na 100%. A nie wyżelowane mydłki w niebieskich koszulkach mówiące że piszą w [B]łerdzie,[/B] ale też mają kom[COLOR=Red][B]u[/B][/COLOR]rki. Rozmowa zaś siękończy na wyliczaniu ostatnich modeli telefonów.[/quote] Skóra, fura i komUra :evil_lol: [quote name='majqa']A nigdy ten rodzaj fryzury nie kojarzył Ci się ze ślizgawką dla przelatujących owadów? :laugh2_2:[/quote] Łomatko, Ty to masz skojarzenia :evil_lol: [quote name='Aga i Eto']moja mama mówi że będę psem ;)[/quote] Ja to bym chciała być moim psem ;) [quote name='sleepingbyday']zdecydowanie wolę yula, mniam mniam :loveu:. niestety, jego orientacja nas wykluczyła ...[/quote] Ot, taki wybryk natury :placz: [quote name='Atira'] ale moim skromnym zdaniem serce wymieka na widok Sean'a Connery :loveu: a do tego ten jego zmyslowy glos i szkocki akcent... :oops: no ale co sie dzieje z przecudowna Pixie?? przeciez to ona jest obecnie obiektem naszych westchnien, prawda??[/quote] Oj tak, za tym głosem poszłabym na skraj świata i nie miałabym nic przeciwko temu by słyszeć ten akcent do końca życia, po tym oczywiście, jak by mnie poniósł na białym koniu ku zachodzącemu słońcu :eviltong: [quote name='majqa']Oczywiście! Tak było, jest i będzie! Czekamy na wieści![/quote] Pixie dopisuje humor, apetyt i zaczynają jej się imać żarty :lol: Np. dziś chciała zjeść, polizać, dotknąć ??? czy co??? kota. No i jest cyborgiem i ma przycisk on/off :crazyeye: Jak wariuje należy zacząc drapać grzbiet... i zastyga. Przestaje się ją drapać, Pixie szaleje znów. Spróbuję Wam to nagrać, no istne jaja!!!
Aga i Eto Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 przesyłamy pozdrowienia dla Pixi :loveu: i całujemy w nochalek :loveu: mały off chciałabym adoptować ślimaka i szukam transportu [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=93676[/url]
lilith27 Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 [quote name='GoniaP'](...) Pixie dopisuje humor, apetyt i zaczynają jej się imać żarty :lol: Np. dziś chciała zjeść, polizać, dotknąć ??? czy co??? kota. (...) [/QUOTE] oj to już chyba z górki będzie:multi:
arjuna Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 jak posuwa się leczenie suki? pytam o operację, leki, które dostaje, ogólny stan zdrowia i teoretyczną datę wystawienia do adopcji.
GoniaP Posted October 1, 2008 Author Posted October 1, 2008 [quote name='arjuna']jak posuwa się leczenie suki? pytam o operację, leki, które dostaje, ogólny stan zdrowia i teoretyczną datę wystawienia do adopcji.[/quote] Pixie jest po drugiej operacji łokcia. Na razie jest leżąca (siada, trochę obarcza łapę po samoistnym zroście nadgarstka, ale zamówiłam ortezę, by jej trochę pomóc. Bierze jeszcze antybiotyki, to wszystko. Kontrola za 10 (zdjęcie rtg) i jeśli lekarz będzie zadowolony ze zrostu, usunie usztywnienie. Potem rehabilitacja. Daty Ci nie podam, ale Majga pracuje już nad tekstem do ogłoszeń i wystawimy ją w przyszłym tygodniu.
majqa Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 [quote name='GoniaP'](...) Potem rehabilitacja.(...).[/quote] Czy Doktor napisał, jak widzi tę rehabilitację (cel znany ale chodzi mi o formę/ sposoby dojścia do celu)?
GoniaP Posted October 1, 2008 Author Posted October 1, 2008 [quote name='majqa']Czy Doktor napisał, jak widzi tę rehabilitację (cel znany ale chodzi mi o formę/ sposoby dojścia do celu)?[/quote] Nie, jeszcze z Nim na ten temat nie rozmawiałam :shake:
andzia69 Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 sorry, ze nie w temacie:-( czy miałyscie do czynienia z nerwową postacia nosówki? czy sa jakieś szanse na przezycie? Liza z mojego podpisu ma nosówkę:placz: nie dosc, że 5 tygodni walczyliśmy o wyciagnięcie jej z naszego schronu to teraz to:placz::placz::placz:
MonikaP Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 [quote name='andzia69']sorry, ze nie w temacie:-( czy miałyscie do czynienia z nerwową postacia nosówki? czy sa jakieś szanse na przezycie? Liza z mojego podpisu ma nosówkę:placz: nie dosc, że 5 tygodni walczyliśmy o wyciagnięcie jej z naszego schronu to teraz to:placz::placz::placz:[/quote] Andziu....cuda się zdarzają, ale...pomóż jej odejść... Jeśli to nerwowa postać nosówki, to nawet, jeśli pies przeżyje, jego życie może stać się koszmarem :shake:. Ja dotąd nie mogę się otrząsnąć po śmierci malutkiej suni w klinice...była już zdrowa, miała iść do domu...i nagle, z godziny na godzinę...cały dzień biegałam tylko wokół niej, tak się starałam, a ona wyła, płakała...takim strasznym głosem (jeden z objawów)...umarła na moich rękach :-(.
andzia69 Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 [quote name='MonikaP']Andziu....cuda się zdarzają, ale...pomóż jej odejść... Jeśli to nerwowa postać nosówki, to nawet, jeśli pies przeżyje, jego życie może stać się koszmarem :shake:. Ja dotąd nie mogę się otrząsnąć po śmierci malutkiej suni w klinice...była już zdrowa, miała iść do domu...i nagle, z godziny na godzinę...cały dzień biegałam tylko wokół niej, tak się starałam, a ona wyła, płakała...takim strasznym głosem (jeden z objawów)...umarła na moich rękach :-(.[/quote] Ja nie mam odwagi tego napisać:-(:-(:-( to nie ja się nią opiekuję, tylko dziewczyna, która ją na siebie wyciagnęła ze schronu...ona walczy o nią jak lwica:placz:
majqa Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Bardzo, bardzo mi przykro Andziu...:-( Nie znajduję słów pocieszenia, a o samym, tak specyficznym wypadku nie wypowiem się, moja wiedza w tym zakresie jest żadna. :-(
MonikaP Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 [quote name='andzia69']Ja nie mam odwagi tego napisać:-(:-(:-( to nie ja się nią opiekuję, tylko dziewczyna, która ją na siebie wyciagnęła ze schronu...ona walczy o nią jak lwica:placz:[/quote] Andziu, postać nerwowa to nie jest "zwykła" infekcja wirusowa, taka, jak te inne, czyli jelitowa czy oddechowa. To autoagresja organizmu - układ immunologiczny zaczyna atakować swojego gospodarza - dlatego żeby temu zapobiec, trzeba wyczuć moment, gdy pies czuje się już dobrze, odstawić wszystkie leki podnoszące odporność i zacząć podawać w malutkich dawkach sterydy - bo działają immunosupresyjnie - trzeba wyciszyć układ odpornościowy, żeby nie zaczął "atakować" nerwów. U mojej Tośki to zadziałało - nie pojawiły się żadne objawy neurologiczne, ale wet o tym mówił od samego początku... Jeśli ta postać już wystąpiła, chyba niewielkie są szanse :shake:.
sleepingbyday Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 [quote name='majqa']Proszę tylko, nie przetrzymuj. Prostata wcześniej, czy później, padnie. :evil_lol:[/quote] moja prostata w życiu nie padnie, z jednego powodu...:p. a co u pixuni Gonia, ty juz obiecywałaś filmik keidyś i co? no to teraz nie masz wyjścia, musisz nam nagrać ten włącznik/wyłącznik pixiny :eviltong:
Isadora7 Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 [quote name='sleepingbyday']moja prostata w życiu nie padnie, z jednego powodu...:p. a co u pixuni Gonia, ty juz obiecywałaś filmik keidyś i co? no to teraz nie masz wyjścia,[SIZE=6][COLOR=Red] [B]musisz nam nagrać ten włącznik/wyłącznik pixiny[/B][/COLOR][/SIZE] :eviltong:[/quote] Popieram, popieram
Greven Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Dziewczyny (i chłopaki), pilnie szukam domu dla pitbullowej ofiary rozmnażacza z tego wątku: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10994702&posted=1#post10994702"]www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10994702&posted=1#post10994702[/URL] [COLOR=blue][B]Proszę, zajrzyjcie chociaż[/B][/COLOR], podnieście wątek. Może ktoś będzie umiał pomóc...
Aga i Eto Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 [quote name='Greven']Dziewczyny (i chłopaki), pilnie szukam domu dla pitbullowej ofiary rozmnażacza z tego wątku: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10994702&posted=1#post10994702"]www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10994702&posted=1#post10994702[/URL] [COLOR=blue][B]Proszę, zajrzyjcie chociaż[/B][/COLOR], podnieście wątek. Może ktoś będzie umiał pomóc...[/quote] [IMG]http://i434.photobucket.com/albums/qq61/corkatanga/Obraz340.jpg[/IMG] popatrzcie, to naprawdę biedna suczka, czym sobie ma to zasłużyła
Megi3 Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Ufam , że wszyscy fani Pixie pomogą Mamuśce. Jestem pełna nadziei i wiary. Pozdrawiam wszystkich
Ra_dunia Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Ależ tych biednych bullowatych się uzbierało :( Dzisiaj miałam telefon w sprawie adopcji. Zaproponowałam Pani suczkę, która została uratowana razem z Jumpem z mojego podpisu i pilnie potrzebuje domku. Sunia amstaffowata. I co? nie pomogły zapewnienia, że jest łagodna i przytulaśna. Pani się boi i już. Pixuni - Ty z tym Twoim brzusiem to też na taką super groźną wyglądasz, że normalnie... strach się bać :cool3:
sleepingbyday Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 och, nie widze inaczej! pixie jej by nie zostawiła...
Recommended Posts