Panca Posted February 21, 2009 Posted February 21, 2009 Holly trzymaj sie ...jak przeczytalam ze wertujesz ksiazeczke Dzielnej to lzy mi do oczu naplynely bo robilam dokladnie to samo...ogladalam ostatni wpis weta i myslalam czy na pewno zrobil wszystko zeby go ratowac ( a ze stalo sie to nad morzem wiec pojechalam do nocnej kliniki w Gdyni )i chcialam post factum pokazac leki ktore dostal mojemu wetowi ale tak naprawde co by to zmienilo?!?!pies mial chore nerki i nie bylo ratunku..ale rozumiem Cie i bardzo bardzo mocno wspieram duchowo a ksiazeczke Gapa mam do dzis... Quote
Kanzaj Posted February 21, 2009 Posted February 21, 2009 :-(:-(:-(..... [I]Żegnaj Nasza Kochana Bohaterko...[/I] Quote
Holly1 Posted February 22, 2009 Posted February 22, 2009 Dzielna opiekę weterynaryjną miała na 6 z wielkim plusem albo i więcej...Cierpię bardzo bo cały czas utwierdzam się w przekonaniu że osoby czy psy które są tak bardzo wyjątkowe i dobre, muszą na tym świecie cierpieć w nadzieji, TYLKO dlatego albo AŻ, że gdzieś tam czeka błogosławięństwo ich uczynków i już nigdy nie zaznają żadnego bólu.MIELIŚY WYJĄTKOWEGO PSA,NA ZAWSZE POZOSTANIE W SERCACH NASZEJ RODZINY... Quote
gallegro Posted February 22, 2009 Posted February 22, 2009 [quote name='Holly1'](...)MIELIŚY WYJĄTKOWEGO PSA,NA ZAWSZE POZOSTANIE W SERCACH NASZEJ RODZINY...[/quote] Dzielna zaś miała WYJĄTKOWYCH LUDZI, którzy powinni być wzorem dla innych... Kto wie... może właśnie teraz opowiada o tym swoim przyjaciołom za Tęczowym Mostem... Już widzę te wszystkie "łańcuchowe" Burki i Miśki, które tylko kiwają z zazdrością głowami... One nie miały tyle szczęścia... Wiem, że to marne pocieszenie, ale gdybym był psem, wolałbym być kochanym i szczęśliwym przez krótką chwilę, niż nieszczęśliwym całe długie pieskie życie. Podobno psy nie mają poczucia upływającego czasu, dlatego tak ważnym jest, aby choć w ostatniej godzinie życia, miały obok siebie kochającego człowieka... Z tego też powodu, nie należy wahać się przed adopcją psów starych i schorowanych... Quote
gabat Posted March 5, 2009 Posted March 5, 2009 Wiozłem Dzielną z Kielc do Warszawy. Nasze drogi splótł los, bo tak miało być. Spędziłem z nią kilka godzin w samochodzie i może jej niesamowita historia tak wzrusza, a może to coś jeszcze. Nie jest to jedyna strata w moim życiu odeszły Nora i Tera. Została czwórka i ta pieprzona świadomość upływającego czasu. Do zobaczenia Dzielna.... Quote
Becia66 Posted March 5, 2009 Posted March 5, 2009 [quote name='gabat'] Wiozłem Dzielną z Kielc do Warszawy. ..[/quote] A ja z Rzeszowa do Kielc i miałam zaszczyt ją mieć w domu razem z orzechowską Brunią. Nie zapomne jej nigdy bo była wyjątkowa......:-(:-(:-( I trafiła do wyjątkowego domu......Dziekuję Holly...:calus: Dzielna miała wielkie szczęście umrzeć w kochającym i oddanym jej domu. Niestety nie każdy je ma.:-( Quote
gabat Posted March 5, 2009 Posted March 5, 2009 becia mimo wszystko ten rok szczęścia Dzielnej nadaje sens temu co wszyscy zrobiliśmy, ale najwięcej ofiarowała jej Holly - miłość. Quote
Holly1 Posted April 28, 2009 Posted April 28, 2009 Nasza kochana.Rok temu na wakacjach... [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/068f33508755044b.html]DSC07584.JPG | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url] Quote
MagYa^^ Posted October 24, 2009 Posted October 24, 2009 Dzielna.. Dzielna.. Pamięć o Tobie nie zniknie. Pamiętam i pamiętać będę.. :candle: Quote
Holly1 Posted October 28, 2009 Posted October 28, 2009 Jej legowisko wciąż stoi na swoim miejscu.Holly zrobiła tam sobie składownię swoich zabawek ale tam nie wchodzi.łzy mi lecą za każdym razem jak przeglądam jej zdjęcia, szczególnie te po ostatniej operacji , wdedy jeszcze wszyscy żyliśmy nadzieją...Długo tu nie zaglądałam,nie mogłam.Emocje jakie nam wszystkim towarzyszyły od momentu wyciągnięcia jej ze schronu, przez wszystkie operacje aż do momentu tych strasznych dla niej czterech dni- ostatnich dni jej życia w których tak bardzo cierpiała, wypaliły we mnie siłę i wiarę.Teraz wiem że czasami choć nie wiem jak bardzo byśmy się starali, to nie zawsze może się udać. Quote
albiemu Posted October 28, 2009 Author Posted October 28, 2009 trzymajcie się ... bardzo przykro ... :( Quote
gallegro Posted October 29, 2009 Posted October 29, 2009 [quote name='Holly1'](...)Teraz wiem że czasami choć nie wiem jak bardzo byśmy się starali, to nie zawsze może się udać.[/QUOTE] Większość z nas boleśnie tego doświadczyła :shake:. Po stokroć gorszą jednak jest świadomość zaniechania... Zrobiliście wszystko co w Waszej mocy i Dzielna o tym wie... a łzy i tak cisną się do oczu... Quote
MagYa^^ Posted October 29, 2009 Posted October 29, 2009 Dzielna miała misję, na tym łez padole.. Spełniła ją.. Quote
Tigraa Posted October 31, 2009 Posted October 31, 2009 My ludzie, powinniśmy się uczyć od tej mądrej psinki... [IMG]http://i35.tinypic.com/qrbu34.gif[/IMG] Quote
Tigraa Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 Kochana, mądra, Dzielna sunieczko, pamiętamy (*) Quote
gabat Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 Też pamiętam! O Dzielnej i o tych wszystkich, których drogi splotły się z moją drogą, a których już nie ma... Quote
Becia66 Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 [quote name='Ania-tygrysiczka']Kochana, mądra, Dzielna sunieczko, pamiętamy (*)[/QUOTE] Też tu wracam i bardzo mi smutno.... Quote
KrystynaS Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 [SIZE=3][B]Dzielna [*][/B][/SIZE] [IMG]http://img257.imageshack.us/img257/7453/wieca10.gif[/IMG] Quote
halcia Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 Pamiętam... [*]z tych najgorszych czasów.I opowiesc Janusza ówczesnego kierownika.. Quote
halcia Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 PAmiętam [*]mam nadzieje,ze jest dla nich tenTM i są szczęsliwe.... Quote
KrystynaS Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [INDENT] [B] [*] [/B] [IMG]http://img443.imageshack.us/img443/2204/wiecawdoniachresize.jpg[/IMG] [/INDENT] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.