albiemu Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 [COLOR=red][B]DO TEJ KTÓREJ JUŻ NIE MA ...[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]Nie doczekałaś się tak jak ja nigdy imienia[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]pomimo naszego wieloletniego istnienia ...[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]choroba od lat tak wielu trawiła Twoje ciało[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]ale ono zawsze tak bardzo wbrew wszystkiemu życ chciało[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]byłaś przy mnie zawsze, obok, w tej samej budzie[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]i wbrew ludzkiej okrutnej obłudzie[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]biorę głeboki oddech i patrzę na Twoje już puste posłanie[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]człowieku osiągnąłeś swój cel - po mnie też nic nie zostanie[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]nie mam imienia jak moja wieloletnia w niedoli kompanka[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]ja wciaż żyje ona nie doczekała poranka[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]wyszła konając z budy, opadła z sił na zamarzniętą ziemię[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]ja nie patrzyłam na nic, nie patrzyłam nawet na siebie[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]połozyłam sie przy niej, było nam tak zimno[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]jednak nie mogłam jej zostawić, było mi tak przykro[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]zawsze razem, bez imienia, w obojętności i głodzie[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]ale razem, w tej samej budzie byłysmy na codzień[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]umarłaś, odeszłaś, zostawiłas ja zostałam tu w samotności[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]Twoje posłanie wciąż puste, los nie ma dla mnie litości[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]wiesz dzisiaj dawali nam numerki ale imienia nie mam nadal[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]więc jak nigdy w zyciu bez Ciebie boleśnie jestem sama[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]dziękuje za te lata, za wspólny głód, dzielenie się troskami[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]dzisiaj już Cie nie ma a ja wiem, że w tragedii zawsze jesteśmy sami ....[/B][/COLOR] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images32.fotosik.pl/132/65344db02c40033e.jpg[/IMG][/URL] kontakt [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] 608 424 460 Sunia jest w Orzechowcach pod Przemyslem, nie bywam tam często, mam 80 km do schroniska więc nie jestem w stanie sprawdzać często stanu w jakim się znajduje sunia .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
albiemu Posted February 5, 2008 Author Share Posted February 5, 2008 słuchajcie poruszyła mnie ta sunia, to jak .... wiecie, ja wiedziałam o tych suniach od samego początku, stare schrorowane ciała ale we wszystkim razem - ehhh miejsca nie mogę sobie znaleźć .... Pamiętacie ten pamiętny dzień, kiedy waliło gradem, wiało ??? To była noc kiedy umierała jedna z tych suniek - zawsze leżała w głębi budy, druga silniejsza (ze zdjęcia) patrzyła na świat. Przecież w głębi budy było by jej cieplej - ale - one miały swoje życie i zasady. Kiedy konała chora sunia to ta ze zdjęcia otuliła ją i leżała razem z nią. Pracownik na zmianie nie zareagował. Rano przyszedł na zmianę Pan Janusz i zapytał co się stało że nie są w budzie - usłyszał - a ja nie wiem ale ta jedna chyba zdechła! Kiedy podszedł schorowana suczka już nie zyła, ta była tak zmarznięta, wycieńczona że nie była w stanie zrobić kroku .... odporna jestem ale ryczę. Ja nie mogłam pomóc bo nie wiedziałam, tym bardziej jestem pod wielkim wrażeniem tego jak bardzo sobie pomogły zanim się rozstały na zawsze. Tak bardzo mi przykro :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
albiemu Posted February 5, 2008 Author Share Posted February 5, 2008 sunia nie kładzie się w głębi budy, posłanie chorej suni jest puste i czeka nie na nowego psa ale na to, że to zajęte posłanie przez dzielna sunię się zwolni JA NAZWAŁAM JĄ - DZIELNA :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 A ta kudłatka jest do wzięcia? Może chociaż jej można pomóc!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
albiemu Posted February 5, 2008 Author Share Posted February 5, 2008 sunia ma swoje lata, wyniszczona, ma guzka na głowie i tak bardzo wtulała się w moje dłonie kiedy ją głaskałam - wyniszczone psisko .... i nic łatwiej ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
albiemu Posted February 5, 2008 Author Share Posted February 5, 2008 sunia jest do wzięcia, będzie wymagała sporo pracy - kołtuny, brudna aż lepka, guzek na głowie - sporo pracy przy niej ale to będzie piękna metamorfoza ... naprawdę. To piękna sunia i piękna osobowość ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 Swoje lata tzn.ile, wiek nie zawsze jest ważny! A guzek to może być poważne lub nie! Chyba warto spróbować jej pomóc! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
albiemu Posted February 5, 2008 Author Share Posted February 5, 2008 ja nie twierdzę inaczej przecież - nie wiem ile ma lat, wg mnie dziesięć conajmniej - guzek - dość spory, możliwe, że to tłuszczak lub nie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 No, tak 10 lat to spora przeszkoda. Tu trzeba pasjonata takich kudłaczy!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
albiemu Posted February 5, 2008 Author Share Posted February 5, 2008 [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/132/4d22d5d0d1be2612.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karilka Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 Znowu sie popłakałam... :placz::placz::placz: Co za nieczuły pracownik... nieodpowiedzialny... :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola od jadzi Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 Nawet jeśli sunia ma 10 lat to jeszcze może mieć przed sobą kilka lat życia...Swoim zachowaniem udowodniła,że jest bardziej ludzka niż niektórzy ludzie...I dlatego trzeba jej pomóc, trzeba ją poogłaszać przedstawiając tę pięknie napisaną przez albiemu historię... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 Tyle biedactw... tragiczne historie:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grzenka Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 [quote name='Karilka']Znowu sie popłakałam... :placz::placz::placz:[/quote] Ja też!:-( Nie wiem co mogę napisać.....ale mam ogromną nadzieję, że jeszcze uśmiechnie się do niej szczęście... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 Albiemu, a jakiej wielkosci jest ta biedusia? Dzielna, sorki :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
albiemu Posted February 5, 2008 Author Share Posted February 5, 2008 musi się usmiechnąć Ja sama oceniam ja na 10 lat, możliwe że ma mniej ... więcej - nie wiem. To kolejny przykład wyniszczonego psa, o którym ciężko coś konkretnego napisać co do stanu zdrowia itd. Zmienił się wet schroniskowy ale nic o nim nie wiem, wiem tylko, że ze wsi i mam nadzieję mylę się bardzo w stwierdzeniu, że specjalista wyłącznie od krówek, świnek itd ... OBYM SIĘ MYLIŁA! Możliwe, że ma problemy zdrowotne. Przy mnie sie wysiusiała i mocz był OK. Wyciągnięte sutki, nie dała mi obmacać brzuszka czy są jakieś guzki, przstraszona uciekła do budy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
albiemu Posted February 5, 2008 Author Share Posted February 5, 2008 Dzielna jest do kolana, wydaje mi się, że 8-10 kg to maks Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nika_88 Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 Ręce opadają, kolejny przykład znieczulicy ludzkiej :angryy: Suni koniecznie trzeba znaleźć domek :placz: Może jakaś cioteczka będzie taka kochana i zrobi dla Dzielnej banerek? Slicznie prosimy;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
albiemu Posted February 5, 2008 Author Share Posted February 5, 2008 dziadek na zmianie którego to się stało jest fatalny - naprawdę !!!!! nie ma serca do psów, Janusz kóry przejął po nim zmianę strasznie to przeżywał kiedy opowiadał mi wszystko "Pani Kasiu była tak zmarznięta, cała w szronie ja nie wiem jak on mógł je tak zostawić!" Mnie samej w głowie się to nie mieści, nie wiem też dlaczego wyszła z budy aby umrzeć na dworze, nie wiem ale strasznie to wszystko jest przykre słuchajcie ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
albiemu Posted February 5, 2008 Author Share Posted February 5, 2008 wierzę mocno, że szybko wyjdziesz z tego piekła moja Dzielna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 Matko jedyna... Kolejny psi dramat...:-( Z całego serca życzę Dzielnej, żeby zaznała jeszcze w życiu wielkiej, prawdziwej Miłości! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 Chciałbym wystawić Dzielną na Allegro. >Albiemu, czy mógłbym wykorzystać fragmenty Twoich dwóch pierwszych wpisów? Na kogo podać namiary? P.S. Na początku przygody z dogo, miałem okazję udzielać się na wątku innej suni o imieniu Dzielna... Oby teraz udało nam się pomóc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal StWola Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 Wiek to nie przeszkoda .... przeszkodą jest ludzka znieczulica i brak odpowiedzialności za mniejszych braci ..... Wiek .... zdrowie .... to nie wszystko Miałem Onka 15 letniego a był wspaniały.... i do końca , do ostatniego dnia , biegał ( choć już po kilkuset metrach ledwie zipał ) .... Potem musiałem go .... Do dziś się z tym pogodzić nie umiem , myślalem że już nigdy psa nie bedę miał i co ???? I wziąlem Zarke ....9 lat najmniej tez guzek na lapie ....usunelismy ...jest drugi .... i z kondycja bylo okropnie ( na pierwsze pietro ledwie wchodzila ) ale jedno wiem .... gdybym mial wybierac jeszcze raz to bez wachania odpowiedzialbym ....Zarapi .... Ludzie mysla ze wiek itp..... a ja mowie ze tym wiekowym tym najbiedniejszym nalezy sie dom, opieka i choc odrobina uczucia , ktore potem zwroci sie nam .... zwroci z nawiazka .... I tego suni zycze .... domu , opieki , bezpieczenstwa i odrobiny uczucia . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 Kto da jej dom? Kto za jej serce da jej swoje? Zasłuzyła na to po stokroć!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panca Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 no to ja tez sie poplakalam...mam w domu chorego tymczasowicza wyzla(wciaz mysle jakby tu go wcisnac rodzinie;-) -szkieleta.Nie jest mlody,ma chora skore,oczy ale juz po 3 dniach sie do mnie przytula,jest taki kochany...ludzie pomozcie tej biednej suni..moze znajdzie sie jakas dobra dusza,ktora sie ulituje..w koncu sunia stracila swoja jedna przyjaciolke a los zdaje sie jej w zyciu nie rozpieszczal:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.