AMIGA Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 To nieudane zdjęcie zrobiłam w ostatni piątek, kiedy to już wszędzie dookoła rosła trawka, a Benjik nie chciał wcale iść na spacer, tylo ciągnął do boksu, bo tam dawali akurat michę. Nie mogłam się dobrze ustawić, żeby trzymając w jednej ręce smycz z Benjim zrobić jakieś dobre zdjęcie. Tym bardziej, że on mi się wciąż tak ustawiał, że miałam słońce prosto w objektyw. [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/201/4c16cb47285282d4.jpg[/IMG][/URL] Wydaje mi się, że Benjik, chociaż je bardzo porządnie, to jednak chudnie. A przecież już chyba zdążył się trochę przyzwyczaić do nowych warunków. Nie jest już chyba w takim stresie jak na początku. Zresztą widać to po jego zachowaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamika Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 [QUOTE] A może Bendżik chudnie, bo mu źle bez domku? :-([/QUOTE] Może tak ... choć w sumie on już przyzwyczaił sie do hotelowego życia :-( , cieszy się jak widzi osoby co go na spacerki na codzień biorą, apetyt mu dopisuje , i to bardzo ;) . Co nie zmienia faktu ,ze już troszkę za bardzo schudł :shake: ... wszyscy z niecierpliwością czekają na te wyniki ... nawet P.Tomek jak mnie ostatnio widział w niedziele to sie pytał czy już są . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted April 2, 2008 Author Share Posted April 2, 2008 Rzeczywiście schudł... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 jejku biedaczek :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 [quote name='malawaszka']jejku biedaczek :shake:[/quote] Ale jest jednak jedna dobra rzecz - nawet nikt nie zauważył, ze Benjik już nie ma takiej wielkiej, jasnej łysej plamy nad ogonkiem :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 Amiga a jak Benji stoi kasowo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 [quote name='malawaszka']Amiga a jak Benji stoi kasowo?[/quote] No właśnie, dobrze, że pytasz. Już tyle razy obiecuję sobie zrobić tu rozliczenie przypływów i "odpływów" ale wciąż odkładam to :oops:, bo wciąż nie mam na to czasu. Ale teraz wreszcie muszę się zmobilizować i postaram sie albo dzisiaj wieczorem, albo jutro rano siąść i dokładnie z konta odpisać wszystkie kwoty na Benjego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziamn Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 podnoszę biedaka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 Nie wiem, jak mam zrobić tu to rozliczenie. Poprzednie jest gdzieś daleeeeko i głęboko w wątku, nie pamietam więc, do kiedy ono było:oops:. Sory - jestem okropna bałaganiara! :oops: Czy mam wypisywać jeszcze raz każdą wpłatę, chociaż po każdym wpływie pieniążków pisałam tu oficjalnie od kogo i ile pieniążów przyszło? Czy wystarczy, jak wypisze ostateczne podsumowanie? Teraz napisze sumę przypływów i wydatków do dnia wczorajszego, a więc do dn. 2.IV.08r. Jeśli ktoś będzie wolał, żebym kolejno powypisywała wpłaty, to bardzo proszę mi napisać i wtedy zrobię listę. A teraz rozliczenie - Od początku pobytu Benjego w Krakowie z wszystkich wpłat indywidualnych, plus cegiełki Benjikowe, plus mój bazarek klamerkowy [COLOR=red][B]+[/B][/COLOR] [B][COLOR=red]1610 zł[/COLOR][/B] [B][/B] [COLOR=black]A wydałam - surowica - 78 zł[/COLOR] Badania tarczycowe + Advocate - 284 zł Operacja - 360 zł [COLOR=black]Badaniemykolog. - 40 zł[/COLOR] Hotel za II.08 - 405 zł Razem [COLOR=#ff0000]-[B] 1165 zł[/B][/COLOR] [B][/B] [B][COLOR=#ff0000]Zostało więc 445 zł[/COLOR][/B] [B][/B] [COLOR=black]Jako "własny wkład" w koszty utrzymania Benjego dokładam kwotę za prześwietlenie łapki Benjego i za leki, które dostał na bolącą łapkę, dlatego nie wzięłam za te "usługi" żadnego paragonu. [/COLOR] W najbliższych dniach czeka mnie wpłata za marzec za hotel Bendżika - 15 zł x 31 dni co wynosi 465 zł Jesteśmy więc w tej chwili na zerze. Uffffffff wreszcie spełniłam swoją powinność :oops: [B][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 Czyli następna wpłata za hotel w kwietniu? Pytam bo muszę z Pepą zrobić porządek i jakby Benjikowi na razie nie brakowało to wolałabym nie wpłacać :oops: ale jak trzeba to oczywiście wpłacę bo się zobowiązałam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 [quote name='malawaszka']Czyli następna wpłata za hotel w kwietniu? Pytam bo muszę z Pepą zrobić porządek i jakby Benjikowi na razie nie brakowało to wolałabym nie wpłacać :oops: ale jak trzeba to oczywiście wpłacę bo się zobowiązałam[/quote] No tak, najbliższą wpłatę musze zrobić - chyba to zrobie od razu w piątek, jak pojadę na tradycyjne dokarmienie Benjika kabanosikami drobiowymi :p Zostajemy na zerze. Za hotel będzie następna wpłata rzeczywiście na poczatku maja za kwiecień. Tylko nie wiem jeszcze, jak się potoczy sprawa dalszego leczenia Benjika jak wreszcie dostanę te nieszczęsne wyniki. Ale bedziemy się wtedy martwić. Jest klamerkowy bazarek, ale jakoś tym razem zupełnie on nie idzie. Dostałam jeszcze od Afrodyty coś na bazarek, ma być przeznaczony na nasze biedne sznupki w potrzebie, ale aż sie boję, jeśli ten bazarek pójdzie tak samo niemrawo jak bazarek klamerkowy:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 Ale [B]malawaszko[/B], poczekaj, przecież sobie przypomniałam - [B]weszka[/B] przecież pisała, że jakaś przesympatyczna Pani wpłaciła pieniążki na Benjika. Nie będzie więc aż tak źle. Ty się więc teraz zajmij Pepikiem:loveu:, a główkować bedziemy znowu potem:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 a - bo myślałam, że te pieniążki od tej Pani już wliczyłaś w to co jest - ok - no to ze spokojnym sumieniem ustalam sobie Pepowe terminy :nerwy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 Nie, od [B]weszki[/B] doszły jak dotad tylko wpłaty z cegiełek (tylko to nie jest właściwe słowo! [B]AŻ[/B] bardziej pasuje:loveu:) Ustalaj więc spokojnie Pepowe terminy i nie denerwuj się, bo wszystko [COLOR=magenta][B]MUSI[/B][/COLOR] być dobrze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dagusiek Posted April 4, 2008 Share Posted April 4, 2008 Witajcie:lol: Jeżeli potrzeba jeszcze zrobić bazarek na Benijka to proszę mówić śmiało, mam dużo pierdółek które leżą i nie ma z nich żadnego pożytku, a przynajmniej pomogą. [B]Amiga[/B], moje ostatnie bazarki też kiepsko szły:shake: No ale co poradzić Pozdrawiam i czekam na odpowiedz;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted April 4, 2008 Share Posted April 4, 2008 [B]Dagusiek[/B] jestes kochana[B] . :loveu:[/B] Dzięki i za chęć pomocy i za dobre słowo. Niestety wygląda na to, że Benjik następne miesiące też będzie spędzał w hotelu, bo jakoś nie urywają się telefony z ogłoszeń. Dlatego neistety pieniążki staler nam będa potrzebne i każda pomoc jest mile widziana i przyjmowana z wdzięcznością. Dzisiaj mam dobra wiadomośc - poszłam do pana Tomka - właściciela hotelu z kopertą z wpłatą za marzec. Pan Tomek kopertę otworzył, wyjął z niej 100 zł i mi oddał - to wkład Pana Tomka :loveu:na leczenie Benjego. Tak że mamy diodatkowe 100 zł na leczenie, no i przede wszystkim na szczepienia. Byłam dzisiaj w lecznicy w Wieliczce, żeby spytać co dalej z łapką Benjego. Pani dr stwierdziła, że jest to niestety problem piesków w boksach. Że w domu jednak pies się więcej rusza, że nie lezy tak stale w jednym miejscu. No i umówiłam się, że jutro podjadę jeszcze raz i przywiozę Bendżika do lecznicy. Tam mu dokładnie tę łapkę obejrzą, coś zaordynują no i może wreszcie czas, żeby go zaszczepić, bo surowica, którą dostał już dawno straciła swoje działanie. Szkopuł w tym, że po szczepieniu biedak nie będzie mógł wychodzić na spacerki przez jakiś czas. Dostałam dzisiaj od [B]Kiwi[/B] plaster na odleżyny - Hydroflex. Jeśli wetka uzna to za dobre wyjście, to go od razu w lecznicy podgoli i przyklei mu ten plaster. Trzeba przecież coś z tą łapką zrobić, bo ie wygląda ona lepiej, a wręcz od ostatniego mojego "widzenia" z Benjim wydaje mi się, że wygląda gorzej :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 4, 2008 Share Posted April 4, 2008 biedaczysko kochane :shake: dam go na wyróżnione allegro bo nie mogę znaleźć tego Weszki - nie wiem czy odnawiała, a odeszła za TM mała Mimi i mam wolną już opłaconą aukcję :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 4, 2008 Share Posted April 4, 2008 [url]http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=340908038[/url] Weszko to nie odnawiaj na razie - dopiero jak ta się skończy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted April 4, 2008 Share Posted April 4, 2008 A ja mam pytanie, bo już się w tym wszystkim pogubiłam - czy Bendzik miał ogłoszenie w Wyborczej, ale w krakowskiej i chodzi mi o takie ogłoszenie drukowane, a nie w necie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 Uzupełnienie rozliczenia [COLOR=red]Bylo 445 zł[/COLOR] [COLOR=red]za hotel wydałam 365[/COLOR] [COLOR=#ff0000]z bazarku [B]dagusiowego[/B] z kartkami przyszła wpłata 10 zł od [B]irysek[/B][/COLOR] [B][/B] [B][COLOR=#ff0000]Zostało więc 90 zł[/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yorija Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 Cześć jako że miałam dziś ten zaszczyt co by być kierowcą Benka i uprzedzę Agamikę to napiszę co dziś u chłopaka się działo. A że cały wątek przeczytałam to napiszę tak: - z budy trzeba było go jednak wyciągnąć mimo że wychodził od nas kilka razy ale po chwili wracał i się tam chował - parówki są super :loveu: - te od Agamika - z tą jego awersją do jazdy autem to już przeszłość - wskoczył sznupek do auta bez żadnego zaproszenia nawet ale nie do bagażnika bo w moim się tam nie da tylko na przedzie przed fotel i nawet potem próbował się wdrapać Adze na kolanka - bez kagańca, bez pawików, bez żadnych oporów - transportowałam aniołka :p - u vetów był blond vet - nóżkę oglądnął stwierdził że najlepiej byłoby założyć mu miekki opatrunek zmieniany ze dwa razy dziennie no ale nie jest to rozwiązanie na warunki w jakich teraz mieszka - więc kompromisem jest użycie tego plastra. I plaster został przylepiony i obandażowany nieco żeby się nie zsunął. Rana nie została wygolona bo nie było konieczności tylko przemyta. Podczas badania vet stwierdził, że wygląda jak by go biodra bolały. I jeszcze został zaszczepiony. Prośba vet żeby Pan Tomek jutro zadzwonił i powiedział czy ten plaster się utrzymał - teraz dopiero się zastanawiam - jutro niedziela - oni tam dyżur mają?. Vet policzył za wszystko 50zł - plaster został u Pana Tomka :-) - powrót tak samo spokojny - żadnych niemiłych atrakcji - przespacerowałam się z nim nieco przed wyjazdem i widziałam jego kupola - taki jakiś rzadki bardzo - nie biegunka ale mój zwierzyniec robi bardziej konsystenty - czy to może być jakiś ślad w kwestii tego chudnięcia? tak sobie pomyślałam - anaschar zdjecia porobił - może jakieś fajne wyjdą? a po za tym chyba się w nim zakochałam - jakieś niezdrowe ciągoty mam do staruszków czy jak - oby się jak najszybciej ciepło zrobiło i dało go sie kąpać - jak tylko mu się sierciuszka poprawi to tłumy sie o niego bedą bić czego mu oczywiście życzę i trzymam kciuki kierowca Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted April 5, 2008 Author Share Posted April 5, 2008 Jaka ładna, ciepła relacja :)! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 Yorija wielkie dzięki :loveu::multi: a kiedy zobaczymy foteczki to bym podmieniła w allegro :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamika Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 [QUOTE] - z budy trzeba było go jednak wyciągnąć mimo że wychodził od nas kilka razy ale po chwili wracał i się tam chował[/QUOTE] no bo stateczny Pan , nie będzie wychodził do pospólstwa, co to z go0łymi rękami przychodzi :roll: [QUOTE] - parówki są super :loveu: - te od Agamika [/QUOTE] :cool3: wszystkie parówki są super :evil_lol: [QUOTE] - z tą jego awersją do jazdy autem to już przeszłość - wskoczył sznupek do auta bez żadnego zaproszenia nawet ale nie do bagażnika bo w moim się tam nie da tylko na przedzie przed fotel i nawet potem próbował się wdrapać Adze na kolanka - bez kagańca, bez pawików, bez żadnych oporów - transportowałam aniołka :p[/QUOTE] tu mogę tylko potwierdzić :razz: [QUOTE] jutro niedziela - oni tam dyżur mają?.[/QUOTE] tak mają ;) [QUOTE] - powrót tak samo spokojny - żadnych niemiłych atrakcji [/QUOTE] no bo w końcu był wieziony tak jak powinien :eviltong: , a nie w bagażniku jak worek kartofli :eviltong: [QUOTE]czy to może być jakiś ślad w kwestii tego chudnięcia? [/QUOTE] w hoteliku jest teraz zmieniona karma i niektóre psy tak reagują właśnie [QUOTE] a po za tym chyba się w nim zakochałam - jakieś niezdrowe ciągoty mam do staruszków czy jak - oby się jak najszybciej ciepło zrobiło i dało go sie kąpać - jak tylko mu się sierciuszka poprawi to tłumy sie o niego bedą bić[/QUOTE] bierz go bierz :diabloti: zanim ktoś Ci go sprzed nosa sprzątnie :diabloti: [QUOTE] a kiedy zobaczymy foteczki to bym podmieniła w allegro :loveu: [/QUOTE] niom , to już od Anashara zależy kierownik wyprawy :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yorija Posted April 5, 2008 Share Posted April 5, 2008 A właśnie - mam zastrzeżenia do Kierownika Wyprawy - bo ja tylko kierowca że nic o paróweczkach nie powiedział :mad:. No i ja okropna wsadziłam rękę do budy co by sznupciowi obrożę tam założyć a on spryciula łeb dumnie uniósł i to tak wysoko że aż o sufit oparł i mimo iż mogłam mu ją przez pysk przełożyć to dalej już nie dawało rady :-). No ale się dogadaliśmy i w końcu w tej budzie pozwolił sobie założyć obróżkę ale z boksu to wyjść nie chciał już chętnie ... no i wtedy pojawiły się paróweczki.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.