Jump to content
Dogomania

Kopiowanie uszu i ogonów jest zgodne z prawem


TuathaDea

Recommended Posts

[quote name='pixel']Zauważyłeś, że miot z 2011 nie został na stronie uwieczniony na fotkach?
[url]http://www.dobermann-adoracja.pl/inpol.htm[/url]

Aparat się pani Danucie Ossowskiej zepsuł czy strach do doopy zajrzał, że mogłaby stać się sławna jako Danuta O.?[/QUOTE]
W google wyszukałem, że ta pani grubą figura jest we władzach stowarzyszenia kynologicznego. To by parę rzeczy tłumaczyło.

[URL]http://www.zkwpwloclawek.pl/index.php?page=wladze[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='engelina_88']Proszę bardzo:



Nie znasz, nie rozumiesz i nie chcesz zrozumieć problemu kobiety, która decyduje się na ten krok, więc proponuję trochę więcej powściągliwości w słowach i ocenach. Specjalnie z [B]ladySwallow[/B] porzuciłyśmy temat, aby właśnie takie osądy nie padały pod niczyim adresem i nie rozwijała się dyskusja, która i tak do niczego nie zaprowadzi. To co dla Ciebie (i wielu innych kobiet) jest obraźliwe (chociaż nie wiem czemu skoro to bardzo indywidualna sprawa, która w żaden sposób Ciebie nie dotyczy), dla równie wielu innych będzie jedyną szansą na normalne życie- i jeszcze raz niech wybrzmi- nie Tobie to oceniać![/QUOTE]

Wiesz, mnie nie dotyczy, za to dotyczy KOGOŚ więcej niż tylko jednej kobiety, która decyzje podejmuje. I nie ubarwiajmy, bo najczęściej zabieg aborcji pozbawiony jest takiego patosu i podniosłości. :razz:
Która robi to bo musi... a ile robi, bo "tak". :razz:

Zresztą... mnie nie wkurzył sam fakt, bo równiez rozumiem, że bywaja przypadki, w których podejmuje sie tak trudne dycyzje. Ale, jak starałam sie podkreslić, wkurzyło mnie OBRAŹLIWE w moim odczuciu, stwierdzenie, że dziecko w łonie matki nie jest dzieckiem. Że zarodek, a potem płód to jakis "fantastyczny" wymysł nie mający nic wspolnego z człowiekiem i człowieczeństwem, którego to można bez większych skrupułów usunąć ot - jak chwasta.

Byc może Ci umknęło, ale odniosłam sie głównie do tego stwierdzenia [B]LadySwallow[/B]
[QUOTE][B]Poza tym, w chwili aborcji to jest zarodek, płód - nie dziecko.[/B][/QUOTE]

A z powyższym się w życiu nie zgodzę. i chodzi mi o samą świadomość. Jeśli już kobieta musi podjąć taką decyzję... nie mi oceniać. Ale bez przesady... aborcja to zabicie żywego organizmu ludzkiego = dziecka, bądź w zależności od fazy rozwoju, zarodka lub płodu. Ale to wszystko jest rozwijające się dziecko.

Niech kobiety będą świadome. Bo o takich rzeczach wiedzą już dzieci z podstawówki, czytając swoje podręczniki do biologii :razz:
A to co ze swoja wiedzą zrobią... trudno.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='farabutto']W google wyszukałem, że ta pani grubą figura jest we władzach stowarzyszenia kynologicznego. [B]To by parę rzeczy tłumaczyło[/B].[/QUOTE]

To zwykle wiele rzeczy tłumaczy, nawet odchodząc od tematu samego kopiowania :roll:


[SIZE=1][B]Patisa[/B], daj sobie na wstrzymanie może? Miałaś kiedyś do czynienia np. z ofiarą gwałtu, która zaszła w ciążę? A to, że w łonie matki rozwija się zarodek, a później płód to nie jest wymysł popapranych feministek, tylko fakt naukowy. Możesz go sobie nazywać dzieckiem, jeśli masz taką ochotę, ale nie zabieraj innym prawa do nazywania płodu płodem, skoro nim jest :roll: No i jak dla mnie matura w ciąży to nie jest jakiś super powód do dumy ani argument w jakiejkolwiek dyskusji. Także może daruj sobie hasła typu aborcja=morderstwo, bo kwestie etyczne każdy człowiek odbiera inaczej i zdaje się ma do tego prawo? Może, skoro tak wojujesz o kwestie etyczne, jeszcze coś powiesz o czystości przedmałżeńskiej? :razz:[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doginka']Trymowanie - chociaż to bardziej boli od kopiowania, to jednak nie podlega pod znęcanie się nad zwierzakiem:evil_lol:[/QUOTE]
Naprawdę? Oglądam zrobione przez Ciebie sznupki w "galerii". Ile czasu trzeba na te tortury, że tak powiem, skoro to jest bardziej bolesne od obcięcia ogona? Ile godzin?
A groomerzy twierdzą, że dobrze, profesjonalnie zrobione trymowanie, przy użyciu odpowiednich narzędzi, nie jest dla psa jakimś szczególnie gorszym od rozczesywania i strzyżenia przeżyciem.
Kłamią? Tak w żywe oczy? Znaczy wszyscy ci, którzy chcą mieć westy ogolone maszynką, mają rację? To namawianie ich na trymowanie to jedna wielka ściema?
Człowiek uczy się całe życie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Naprawdę? Oglądam zrobione przez Ciebie sznupki w "galerii". Ile czasu trzeba na te tortury, że tak powiem, skoro to jest bardziej bolesne od obcięcia ogona? Ile godzin?
A groomerzy twierdzą, że dobrze, profesjonalnie zrobione trymowanie, przy użyciu odpowiednich narzędzi, nie jest dla psa jakimś szczególnie gorszym od rozczesywania i strzyżenia przeżyciem.
Kłamią? Tak w żywe oczy? Znaczy wszyscy ci, którzy chcą mieć westy ogolone maszynką, mają rację? To namawianie ich na trymowanie to jedna wielka ściema?
Człowiek uczy się całe życie.[/QUOTE]
Złap sobie w palce kępkę swoich włosów i wyrywaj, będziesz wiedziała czy boli, czy jest przyjemne;-) Oskób na łyso w ten sposób całą głowę;-)
A trwa to od 40 minut nawet do 4 godzin - zależy od stanu sierści i wielkości psa:razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doginka']Złap sobie w palce kępkę swoich włosów i wyrywaj, będziesz wiedziała czy boli, czy jest przyjemne;-) Oskób na łyso w ten sposób całą głowę;-)
A trwa to od 40 minut nawet do 4 godzin - zależy od stanu sierści i wielkości psa:razz:[/QUOTE]
Wydawało mi się że niewiele rzeczy mnie zdziwi, a jednak...
Filodendron, Twoim zdaniem jest szorstkowłosy?
Porażająca niewiedza!
[URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Trymowanie_sier%C5%9Bci"]http://pl.wikipedia.org/wiki/Trymowanie_sier%C5%9Bci[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']No, ja nie jestem szorstkowłosa. Czasem wyrywam część brwi, ale nie porównałabym tego z obcięciem koniuszka ucha (ogona nie posiadam).
Patrząc na sznupki w galerii sądziłam, że to fachowa robota. Jestem gotowa zweryfikować swoje poglądy w tym względzie.[/QUOTE]
Koniuszek ucha nie tnie się na żywca tylko w znieczuleniu:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doginka'][B]Koniuszek[/B] ucha nie tnie się na żywca tylko [B]w znieczuleniu[/B]:roll:[/QUOTE]
Koniuszek??? Hm, zależy, co kto nazywa "koniuszkiem"... :eviltong:

A takie coś na głowie przez całe dzieciństwo też się nosi w znieczuleniu?

[img]http://www.hmgdc.org/Members/KristenKenney/Bogart%20Cropped%20Good1a.jpg[/img]

Ty, Doginka, jak już głos zabierzesz, to nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać!

Link to comment
Share on other sites

O ja Pie...le! CO to jest!?
Ale z zadowoleniem muszę napisać, że coraz więcej widuję psów z ogonkami i uszkami. Wczoraj widziałem pięknego boksera z długim ogonem, oraz pinczera średniego, z uchami i ogonkiem. :) Nie wiedziałem że one mają takie ładne, długaśne ogony! :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cienkun']O ja Pie...le! [B]CO to jest!? [/B]
Ale z zadowoleniem muszę napisać, że coraz więcej widuję psów z ogonkami i uszkami. Wczoraj widziałem pięknego boksera z długim ogonem, oraz pinczera średniego, z uchami i ogonkiem. :) Nie wiedziałem że one mają takie ładne, długaśne ogony! :)[/QUOTE]
TO jest rusztowanie, które zapewnia właściwe "postawienie" tzw. płomyków u doga. Takie albo podobne rusztowanie musi znosić szczenię doga przez najważniejsze dla jego rozwoju tygodnie a nawet miesiące życia po to, żeby właściciel mógł na wystawie pochwalić się wzbijającymi się ku niebu płomykami uszu!!!

Jak słyszę, że jakaś idiotka rozpływa się w zachwytach nad "płomykami" i że dog z "naleśnikami" to nie już nie dog, to mnie krew zalewa!

P.S. Jak chcesz dowiedzieć się w szczegółach, jak wygląda stawianie uszu u doga, to tutaj masz instrukcje:
[url]http://www.fleurdelisgreatdanes.com/tape.htm[/url]
(polecam dwa ostatnie zdjęcia - piesek wygląda na szczęśliwego, prawda?)
Bardzo ważne: [I]"Many will require taping until closer to a year, depending on the length of ear and the ear texture".[/I] Zafundowałabyś takie dzieciństwo swojemu psu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doginka']Koniuszek ucha nie tnie się na żywca tylko w znieczuleniu:roll:[/QUOTE]
A koniuszek ogonka? Skąd wzięły się te mity, że dwu, trzy dniowe szczenię widać nie odczuwa bólu, skoro zaraz po cięciu zaczyna ssać matkę?

Narkoza nie jest bez wpływu na organizm. Bolesność chrząstki ucha jest wyjątkowo wysoka - u człowieka utrzymuje się do pół roku od urazu. Psa niestety nie da się o to zapytać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']A koniuszek ogonka? Skąd wzięły się te mity, że dwu, trzy dniowe szczenię widać nie odczuwa bólu, skoro zaraz po cięciu zaczyna ssać matkę?

Narkoza nie jest bez wpływu na organizm. Bolesność chrząstki ucha jest wyjątkowo wysoka - u człowieka utrzymuje się do pół roku od urazu. Psa niestety nie da się o to zapytać.[/QUOTE]
Daj sobie spokój, Filodendron. Do takich próżnych paniuś i twardzieli z małym hmm... koniuszkiem takie argumenty nie docierają. Dla nich trzeba kawę na ławę - wyraźny ustawowy zakaz, perspektywa wakacji w pierdlu za znęcanie się i jeszcze żandarma z kałaszem postawić na straży prawa, bo inaczej prawo jest dla nich NIEJASNE!

Link to comment
Share on other sites

Jak przekułam sobie chrząstkę to bardzo długo nie mogłam spać po lewej stronie, a rana mi się paprała, rozwalałapod byle szarpnięciem i proces gojenia był długi i bolesny, boleśniejszy niż samo przekłucie. Nie uwierzę że proces gojenia obciętej chrząstki nie jest długi i bolesny. I nie uwierzę że małego szczeniaka nie boli obcięcie ogona, to tak jak niemowlakowi obciąć żywcem nogę, pewnie że zaboli.

Link to comment
Share on other sites

Widzę, że szkoda, że nie miałam neta - Patisa, przykro mi, ale nie ruszają mnie obrazeczki dzieci w życiu płodowym i tego, jak dziecko się rozwija. Jak będę w ciąży - zaplanowanej, nie wpadce - to wtedy będę o tym myśleć. Generalnie nie dyskutuję z ludźmi, którzy zamiast argumentów mają chore emocje - bo to żadna dyskusja. I tym chciałam zakończyć ten off skierowany do mnie ;)

Co do samego kopiowania - o ile w związku może psy nie będą już kopiowane, to nadal będą w pseudo i obawiam się, że jednak cięcie w przypadku hodowli było przeprowadzane bardziej humanitarnie...

Link to comment
Share on other sites

Zamiast pracowac nad tym co już się uzyskało, niektórzy narzekają i gadają, że mogłaby byc lepiej. Oczywiście, mogłoby być lepiej ale nie od razu Rzym zbudowano. Jeżeli dla ludzi atrakcyjne jest okaleczanie ciało operacjami plastycznymi, nie dziwmy się, ze nie mają żadnych skrupułów przed krzywdzeniem w celach "wizualnych" swoich zwierzat. Jeżeli komuś nie pasuje długo ogon, niech albo nie bierze psa albo wybierze rasa, która ma krótszy. Speduo zostały zakazane, więc wystarczy spryt i chęci, aby ich się pozbywać.
jezeli ktos kocha zwierze nie będzie je zmieniać, bo przyjaźń rodzi się z powodu podobieństw charakteru, a nie wyglądu. Ci co deformują wygląd psa, nie interesują się jego uczuciami. To tak oczywiste jak to, że ziemia jest okrągła.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...