Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Pokerku, Nutusia mnie tu przygnała, ale w tym momencie nie mam juz czasu przeglądnąć całego wątku i jeszcze wątku maleństw, więc tylko zerknęłam na zdjęcia.

Czy ten "naciek" sprawia wrażenie, jakby to był płyn, który się zebrał pod skórą...? Jak np. bo ja wiem, ropień...?

Znasz wątek Kajtuna, na początku są jego zdjęcia z gulą u szyji i opis, jak to wyglądało. Ja Kajta wtedy nie znałam, nie macałam tego więc, ale jakoś tak brzmiał opis jego guli.
To była chora ślinianka, tzn. tworzące się kamyki (jak np. w woreczku żółciowym) zatykały ujście śliny, zrobił się stan zapalny i powstała taka ogromna gula.
Z tym, że Kajtun nie miał opuchniętego pysia, więc już nie wiem, czy to u Karmelka mogłoby być też problemem ze ślinianką, ale może zasugerować/zapytać weta...?

Przez brak czasu teraz, nawet nie wiem dokładnie, czy była jakaś diagnoza.

Przyjrzę się jutro albo pojutrze.

Posted

ewciu, wiem ,że masz wielkie serducho,ale jakoś damy radę finansowo.Bazarkami się podeprę chociaż idą coraz gorzej,Dogomania się kurczy.

Karmelek ma wór z płynem pod brodą. On nie miał z kim się pogryźć w boksie i to jest właśnie zagadką skąd rany i obrzęk całej głowy.
Byłam teraz u niego.Otworzył oczki, popatrzył i zapadł w sen.Mądry chłopczyk.Nie wszedł już do kontenerka tylko położył się na legowisku.
Niech śpi, ja też mówię ,że sen to zdrowie.
Obrzęk na pewno do rana nie zniknie, może choć ciut się zmniejszy.

Posted

Spij maluszku

spij

wysnij wszytko najlepsiutkie kochanymilosc1.gif
ciociu slij mi  konto slij

boc ja musze choc ciutenke wyslac
a sa to pieniazki szamanskie >>>to musisz przyjac kochana >>>
 

Posted

Straszne :( :( :( Biedaczysko :(

Myślę, że konieczny jest rentgen w takim ułożeniu, żeby można było stwierdzić, czy nie ma przypadkiem pękniętej szczęki biedaczek. Może został kopnięty ? Czy wetka nie proponowała zrobienie RTG głowinki ?

 

Poker, czy wetka nie proponowała RTG głowy ?

Posted

Poker, czy wetka nie proponowała RTG głowy ?

Jeżeli do poniedziałku obrzęk się nie zmniejszy, to będzie RTG.
Na moje oko nie wygląda ,żeby była złamana szczęka. Uważam ,że Karmel został walnięty w głowę .
Posted

Jeżeli do poniedziałku obrzęk się nie zmniejszy, to będzie RTG.
Na moje oko nie wygląda ,żeby była złamana szczęka. Uważam ,że Karmel został walnięty w głowę .

Nie koniecznie złamana. Wystarczy, że pęknięta, czego na oko nie widać, a powoduje porządną opuchliznę. To znaczy nie twierdzę, że tak jest, nie jestem lekarzem, ani szurnięta :) ale jeśli wczoraj Basia go widziała i nie był spuchnięty, to z pewnością jest to spowodowane uderzeniem w pyszczek.

Chyba, że  "coś" się rozwijało, bo już wczoraj był w bardzo złym stanie, nie jadł od kilku dni. Bardzo to niepokojące :(

Posted

Sloneczkiem leniwym 

spokojnym 

bezpiecznym 

witamy sie raniutkowo

u Karmelciamilosc1.gif

a ten bidocek ktory trafil  do anecik panci Mimisiowej 

tez w staanie strasznym.chorusiany :( bidny taki kruszyneczekWP_20150606_001.jpg milosc1.gif

czekamy na watus kruszyneczka u anecikow i Mimisi

o moj losie o moj ludu ....

 ciociu Poker 

za cegielke  wplacic mam przecie 

wiec slij mi ten num konta slij 

i przy okazji grosik dla Karmelcia wplace 

slij ciociu 

Posted

Karmelek przespał spokojnie noc.  Rano było machanie ogonkiem.

Sioo było na podłodze. Całe posłanie było nasączone krwią z limfą, na podłodze dużo kropli. Sączy mu się z ran na mostku.

Cieszę się , bo krwiak na lewej gałce ocznej zdecydowanie mniejszy. Obrzęk pysia i podgardla taki sam. Karmelek chciał iść na spacer , więc pochodziliśmy ciut po ogródku ,ale jest słabiutki i kładzie się co chwilę.

Dałam mu zmiksowaną wołowinę z ryżem i rosołem ,ale nie chciał jeść. Mąż wpadł na pomysł i dałam mu kocią saszetkę. Zjadł połowę z wielką chęcią. Na szczęście pije.

Zmieniłam mu legowisko na czyste. Dobrze ,że mam zapas płóciennych poszewek, które przywiozłam od koleżanki przedwczoraj. Nawet nie przypuszczałam, że tak szybko się przydadzą.

Brudną po prostu wyrzucam.

Mąż zaraz goni do sklepu po psie saszetki, parówkę i pasztetową. Niech cokolwiek je , bo jednak jest bardzo wychudzony.

Maluch nie lubi aparatu fotograficznego ,ale cyknęłam mu parę fotek.

 

Tak zastałam legowisko Karmelka po nocy

 

DSC00210.jpg

 

A tu już na czystym

 

 

DSC00212.jpg

 

 

DSC00213.jpg

Posted

Maluch po troszku  podjada. Nakryłam go jak  siurał na ościeżnicę drzwi   z poniesioną nogą. Posłanie znowu w krwi ,więc zmiana pościeli i kocyka. Dobrze ,że poprzedni już wysechł.

Zrobiliśmy malutki spacerek tip topkami  i chłopczyk odpoczywa.

Posted

Dopiero wróciłam z podróży..

Jeździłam pociągiem na wizytę pa dla Misi z tego samego schronu.

Misia jest w dt u Dogo07.

Strasznie się martwię Karmelkiem, mam nadzieję,że maluszek szybko wydobrzeje.

Biedny, kochany okruszek:(

Posted

Byliśmy w klinice. Nowa pani wet zmieniła na antybiotyk o szerszym spektrum działania. Dostał tez Metacam. Mam porcje leków na 3 dni.

Karmelek był bardzo grzeczny chociaż po zastrzykach bardzo płakał.

Pani wet powiedziała ,że jeżeli wszystko będzie dobrze, to rany powinny się wygoić w 2 tygodnie.

Zostaliśmy skasowani tylko za leki  - 17 zł

Posted

Rewelacyjnie, że macie tak dobrych i ludzkich wetów jak my ;)

Na Metacam ma "uczulenie". Podawaj Pokerku osłonę na żołądek przy tym leku koniecznie! Nasza Tosia brak osłony przypłaciła krwotocznym zapaleniem żołądka, a w dalszej kolejności... śmiercią :(

 

Nie puszczam kciuków co najmniej do momentu ustąpienia obrzęku!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...