Jump to content
Dogomania

Przegubowa Szyszka - cud, że choć jedno auto się zatrzymało...


Nutusia

Recommended Posts

Strasznie się cieszę, nareszcie się Szyszka doczekała! :)

 

Nie wiadomo kogo bardziej podziwiać, przemądrą (choć jakby ciut niewdzięczną... ;) Szyszkę, czy niesamowitą, wspaniałą Rodzinę.

[...]

 

Oj, oby jak najwięcej takich "niewdzięcznych" tymczasów :) Psiak, który mocno przywiązuje się do tymczasowych opiekunów i rozpacza przy rozstaniu to nic fajnego ;) :)

Link to comment
Share on other sites

Strasznie się cieszę, nareszcie się Szyszka doczekała! :)

 

 

Oj, oby jak najwięcej takich "niewdzięcznych" tymczasów :) Psiak, który mocno przywiązuje się do tymczasowych opiekunów i rozpacza przy rozstaniu to nic fajnego ;) :)

Właśnie dlatego napisałam o radości i zazdrości.. :), też chciałabym, wolałabym, żeby przy rozstaniu, psina w ten sposób, tak"niewdzięcznie" się zachowała. Byłabym przeszczęśliwa :)

Link to comment
Share on other sites

Dzwoniłam wczoraj do p. Anety. Nuuuuda - wszystko jest OK ;)

W niedzielę Szyszka była z Państwem w odwiedzinach u Rodziców. Była bardzo grzeczna i bardzo pilnowała, żeby o niej nie zapomnieć przy wyjściu :) A wczoraj została w domu z Piotrem, który spał gdy Państwo wychodzili do pracy. W pewnym momencie Szyszol uznał, że dość tego wylegiwania się - obudziła Pańcia i... wyprowadziła na spacer. P. Aneta mówi, że jest dokładnie tak, jak mówiłam - Szyszka to pies IDEALNY :)

 

A teraz niespodzianka! :)

 

 

Link to comment
Share on other sites

No i mnie DoPiakowa... przejrzała! :D

Baleyage jej zrobiłam, a co będę psu żałować ;) Na Śląsku szaro, to im kolorki potrzebne :D

A tak na poważnie, to Szyszolina faktycznie się mocno kolorowa zrobiła i te kolorki wylazły spod wyczesanej szaroburej waty. A jak już się pojawi ta prawdziwa, zdrowa i nowa sierść zimowa, to będzie dopiero pięknisia z naszej Szyszuni:)

Link to comment
Share on other sites

Niespodzianka z poniedziałku! :D

 

Wieści z Szyszkowego domku, że Szyszolina coraz bardziej się zadomawia, jest spokojniejsza o to, że nie wyniosą jej gdzieś, gdy śpi, więc coraz częściej zasypia spokojnie i głęboko. W stosunku do obcych jest ostrożna i zdarzyło się  nawet, że warczała! Dla mnie to nowość, bo u nas wszystkich witała z dużą otwartością. No, ale jak się trafiło do raju, to trzeba uważać, żeby znowu gdzieś psa nie zabrali i nie "porzucili" ;)

A najbardziej mnie wzrusza, że p. Aneta pisze o Szyszuni "nasza pociecha" :D

 

No i oczywiście są fotki! :)

 

 

Link to comment
Share on other sites

A ja w sobotę byłam u Zuzi - podrzuciłam książeczkę i umowę adopcyjną. Tego dnia rano do domu wrócił Pan. Zuzka początkowo go obszczekała i trochę się go bała (wieeeeelki chłop ;)), ale lody zostały bardzo szybko przełamane. I gdy ja weszłam - Zuzka czmychnęła pod łóżko, obok Pana. Nawet nosa mi nie pokazała! Pani chciała ją wyciągnąć, ale poprosiłam, by dała spokój. Pewnie się Zuzia bała, że ją zabiorę, a tego by z pewnością nie chciała, bo cała Rodzina zwariowała na jej punkcie :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...