Dusia-Duszka Posted May 24, 2016 Posted May 24, 2016 Ostatnio pracowałam z człowiekami w ogrodzie. Pańcia lubi wtykać w ziemię różne kwiatki i roślinki. Nie miała tego zbyt wiele, to pomyślałam, że przedłużę jej radochę z tego wtykania i powykopuję trochę, żeby mogła powtykać jeszcze raz. Ja uwielbiam jak mi rzucają aport jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz... Ale Pańcia "coś tam, coś tam, Duśka, Duśka" i poszłyśmy na wybieganie na spacer. Bo podobno chyba mam baterie Duracell w zadku (?!) Po powrocie, to mi się już kopać nie chciało. I jeszcze za grzeczne zachowanie na spacerze psiepyszne, psiepachnące ucho wędzone dostałam. To jak miałam dalej kopać, skoro musiałam nagrody pilnować? 2 Quote
Panna Marple Posted May 26, 2016 Posted May 26, 2016 Wiem, że klonowanie u nas zabronione, ale jak coś się w tej kwestii zmieni, to mam kilka domków do sklonowania :) 2 Quote
Usiata Posted May 27, 2016 Posted May 27, 2016 O 24.05.2016 o 23:45, Poker napisał: Oglądam i dziób mi się śmieje z radości. Dobrze,że nikt nie widzi, bo by pomyślał ,że puknięta jestem. Nie martw się, Pokerku, tym "puknięciem" bo nie jesteś odosobniona :) ja także mam banana na gębie, gdy wchodzę na TEN wątek I jakieś takie ciepło mnie ogarnia w klatce piersiowej po lewej stronie ... chiba idzie na jakies niedokrwienie... albo cóś ... Lubię i oglądać, i czytać o TAKIM psio-ludzkim kochaniu, oj lubię. Bardzo 2 Quote
Dusia-Duszka Posted June 4, 2016 Posted June 4, 2016 Jeżdżę z moimi człowiekami w takiej dziwnej budzie na kołach. Super jest bo siedzimy tam sobie we troje, bliziutko i nie muszę ich pilnować. Trochę mi szkoda zwracanego jedzonka, ale pańcia sprytnie łapie to w torebki foliowe. Pewnie na później to chowa (?). Czasem udaje mi się powstrzymać ale nie jest łatwo. Ostatnio łaziliśmy i łaziliśmy, a trawy i zboża już takie duże, a ja taka malutka. I pańcio mnie wtedy tak hooop! na ręce i wszystko mi dookoła pokazuje. 2 Quote
Panna Marple Posted June 4, 2016 Posted June 4, 2016 Fajne te moje człowieki: i torebkę w odpowiednim momencie podsuną (a niech sobie zawartość zachowają, ja na niedostatek nie narzekam), i świat pokazują. A że trawy większe ode mnie? Człowieki mnie obronią przed wszystkim. Ja to mam klawe życie, czego wszystkim życzę :) 2 Quote
Usiata Posted June 5, 2016 Posted June 5, 2016 Ale mnie człowieki wywieźli...wiecie...żadnych bloków nie było, tylko zielono i niebo... i przestrzeń... Żadnych chodników, autobusów, tramwajów... inny świat... a tak pięknie było, że aż mnie zatchnęło...ojej...mogłam swobodnie oddychać... Tylko mało widziałam, bo ja malutka jestem... ale Pańcio podniósł mnie na rękach i zobaczyłam.... Ależ miałam widoki... po raz pierwszy w życiu taką panoramę widziałam..., ale leciutko się przestraszyłam; gdybym nie była u Pańcia na rękach to bym zwiała, po prostu.. Ale fajnie było... bardzo... następnym razem będzie jeszcze fajniej, bo już wiem, że nic mi nie grozi i mogę podziwiać świat w bezpiecznych ramionach... 1 Quote
Mortes Posted June 18, 2016 Author Posted June 18, 2016 Piękna wycieczka , piękne zdjecia i piękna Rodzinka trafiła sie sie naszej Małej :) Szkoda , bardzo szkoda że takich rodzin jest tak mało ... a potrzebujacych psiaków tak dużo ;( Quote
Dusia-Duszka Posted June 19, 2016 Posted June 19, 2016 Ręka do góry, kto tak, jak moje człowieki wyniuchuje psiewspaniałe, psiepachnące, psiewiane wiatrem, uchodzone psie skarpety??? 1 Quote
Panna Marple Posted June 19, 2016 Posted June 19, 2016 Ja!!!! Uwielbiam psie skarpety i to mimo obrzydzenia całej mojej rodziny, która uważa mnie w tej kwestii za dewianta ;) 1 Quote
Tyśka) Posted June 21, 2016 Posted June 21, 2016 Nadrobiłam 2strony nieobecności i... micha sama mi się śmieje :) Uwielbiam tutaj wchodzić i czytać happy end :) Quote
Dusia-Duszka Posted June 30, 2016 Posted June 30, 2016 Poranna kawka na pańci :) Uwielbiam się na pańcię wdrapać, wbryknąć i wtulać, spać, towarzyszyć. 2 Quote
Dusia-Duszka Posted July 1, 2016 Posted July 1, 2016 Wszystkim moim pobratymcom wszystkiego najcudowniejszego z okazji Dnia Psa. Mam prezent: gryzam, piszczam, targam, łapam, szarpam, noszam. 1 Quote
Mortes Posted July 6, 2016 Author Posted July 6, 2016 Usiatko , ktoś kto podszywa się pod kogoś ( w tym przypadku pod naszą Usiatą), w ohydny sposób przerabia zdjęcie Jej psa bądź co bądź kiedyś bezdomnego, nie zasługuje na to aby być w naszym towarzystwie - osób szanujących i wspierających bezdomne zwierzęta .Ja wiem że jest to forum publiczne i że każdy może co chce, ale wierzę, że zrozumiesz, że Takich zaproszeń ani takich osób jak Ty tu nie chcemy . Z Twojego zaproszenia ja nie skorzystam i Przyjaciołom Dusi ( kiedyś świętokrzyskiej bezdomniaczki )też poradzę nie skorzystać . Znam Makilę od lat , jeździłam do niej wielokrotnie, co więcej , Makila opiekowała sie psami bezdomnymi które znajdowałam na świętokrzyskiej wsi a nikt z naszego województwa nie podjął się opieki nad dzikimi , połamanymi , z masą szczeniąt wyniszczonymi sukami . Makila oddawała serce dla tych stworzeń , często nie biorąc ode mnie za to pieniędzy . Makila uratowała masę świętokrzyskich bied!!! Wszystkie znalazły dobre domy ! To co Jej robicie od ponad roku jest ohydne , obrzydliwe i proszę nie szukać tu ani na innych moich wątkach poklasku za to dla siebie !!! Jak rozpiera Was energia , macie za dużo czasu i pieniędzy to zapraszam w świętokrzyskie rejony . Gwarantuję że jedna Wasza " wycieczka" zaowocuje solidnym " zbiorem" potrzebujących Waszej pomocy bezdomniaków . No chyba że już zapomniałyście jak to sie robi a może nigdy w życiu nie pomogłyście żadnemu bezdomniakowi ...w takim razie proponuję zmienić forum 5 Quote
Dusia-Duszka Posted July 6, 2016 Posted July 6, 2016 5 godzin temu, Usiatka napisał: zapraszam na watek... Bardzo Cię proszę o opuszczenie tego wątku. 1 Quote
elik Posted July 6, 2016 Posted July 6, 2016 6 godzin temu, Usiatka napisał: zapraszam na watek Kochani Dogomaniacy, uważam, że nie powinniśmy karmić trola. Ignorujmy go. Trolu nie życzę sobie, byś używał mojego awatara. Nie masz na to mojej zgody !!! Quote
Dusia-Duszka Posted July 6, 2016 Posted July 6, 2016 Mam w sąsiedztwie ulubioną towarzyszkę szalonych gonitw :) Suczka też jest od 2 lat domna ze schroniskowej. A nasza Kiciula zawsze patrzy na to wyhasanie z niezmienną powagą i politowaniem. 2 Quote
Usiata Posted July 6, 2016 Posted July 6, 2016 Dziewczyny szaleją, aż wiatr we włosach hula, heh :D Duszka motorek w dupce posiada, ani chybi :D A pyszczek towarzyszki Dusi niemalże jak mojej Usieńki z awatara.. Dusiu - serdecznie dziękuję :) Serdecznie :) Trzymajcie się zdrowo, dziewczynki kochane *) Quote
Mortes Posted July 6, 2016 Author Posted July 6, 2016 Istne szaleństwo :) Aż miło popatrzeć na tą wielką przemianę tej malutkiej suni :) Cudnie jej u Was i fajową ma koleżankę ;) Kicia też urokliwa :) Quote
Panna Marple Posted July 6, 2016 Posted July 6, 2016 To są latające sunie, a kicia ślicznościowa i ma prawo - jak to kicia - patrzeć z powagą i politowaniem :) Quote
Dusia-Duszka Posted July 7, 2016 Posted July 7, 2016 Pamiętacie (?), lewe "wiśniowe oko" czasem mi się zdarza i to jakoś tak nietypowo, bo nie jest czerwone i łatwo daje się naprawiać. Moja pańcia oczywiście nie tylko mi naprawia, ale nie daruje i męczy: dlaczego, dlaczego, dlaczego... Co zrobić żeby się nie zdarzało? Operacja~~~nie operacja? Dziś byłam na badaniu okulistycznym u weta. Ale jaja! Świecą w oczka, zakraplają, dotykają jakimiś paseczkami papierków, pęsetą ciągają za trzecią powiekę, znów świecą z jakiegoś "mikroszkopu", znów zakraplają tym razem czymś, co świeci - na ewentualnych uszkodzeniach rogówki (ale u mnie nic nie zaświeciło :))). Okazuje się, że... w lewym oku mam luźniejszą i bardziej pofalowaną trzecią powiekę i powstaje z niej kieszonka, gdzie włażą brudy i stąd stan zapalny i ja go wtedy łapą trę i odsłaniam ten gruczoł "wiśniowooczny" niechcący, bo powieka jest za luźna. W tym wypadku wszycie kieszonkowe gruczołu może nie dać jego ustabilizowania. Operację na razie odpuszczamy! Chyba, że gruczoł wypadnie na stałe lub będzie to częste. Po prostu, po moich wariactwach biegowych mamy przepłukiwać oko kroplami. Na badaniu (30minut!) byłam cudownie grzeczna i dzielna. Pańcia jest ze mnie dumna. Quote
Panna Marple Posted July 7, 2016 Posted July 7, 2016 Zuch dziewuszka :) kropelki to luzik, super, że ciachania nie będzie :) Quote
Dusia-Duszka Posted July 9, 2016 Posted July 9, 2016 Początek lipca to u nas zawsze taki czas na doktory :) Właśnie wróciłam z Kiciulą z corocznych szczepień. Ona jeździ w kontenerku a ja u pańci, na kolankach. A jak ona śpiewa?! No nie wiedziałam, że mam tak utalentowaną kocią koleżankę. Raz w roku daje koncert! Właśnie w samochodzie, w drodze na szczepienia. W życiu takich dźwięków nie słyszałam, to bardzo fascynujące. Nie mogłam oderwać wzroku => uszu :) od drzwiczek kociego kontenerka. Quote
Mortes Posted July 9, 2016 Author Posted July 9, 2016 Cieszę się Dusiu że tak fajnie opisujesz życie w Twojej ludzko- zwierzęcej rodzince :) To juz prawie jak Twój blog ;) 1 Quote
Dusia-Duszka Posted July 13, 2016 Posted July 13, 2016 Jest takie malutkie drzewko w ogródku, takie, że do tych pysznych czerwonych piłeczek na dolnych gałęziach sama sięgam. No pańcia to jest taaaka duuuuża, że jak się dobrze wyciągnęła to z całego drzewka piłeczki pozbierała - kilka zostało dla ptaków. A ja oczywiście musiałam pilnować. Bo jak nie ja, to kto? 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.