Jump to content
Dogomania

Mała Dusia-Duszka już w swoim domku :)


Mortes

Recommended Posts

Trochę ostatnio się badam i leczę :(

Coś mi przeszkadza w tylnej, lewej łapie. Czasem noszę ją ponad ziemią i nie obciążam. Zdarza się to nieregularnie i bez względu na warunki pogodowe. Nie wtedy kiedy idę wolno i nie wtedy kiedy pędzę, a tak na pośredniej szybkości. Takie podbryczki co jakiś czas robię. Ale jak sikam po samczemu (a tak robię najczęściej), to właśnie na tej nodze staję, a podnoszę prawą. Mają człowieki zagadkę. 

Dwa tygodnie temu pan wet mnie przemiętosił, a później dowiedziałam się, że pies ma... KOŚCI... w środku!?!? No normalnie szok. Gdybym wiedziała to dawniej, kiedy mnie nikt nie kochał, to chociaż dla jakiegoś pożytku, sama bym SIĘ zjadła! Przynajmniej głodu bym wreszcie nie czuła. Teraz to już tak nie mogę. Moim człowiekom serca pękłyby znowu. A skoro jestem "łatą", to łaty funkcję spełniać muszę. Poza tym koryto mam regularnie napełniane lepszymi frykasami. 

A te kości oglądali mi na zdjęciach. Pozowania nie zniosłam spokojnie, niestety. Chciałam ostro dziabnąć pana weta, żeby nie pchał łap tam, gdzie nie trzeba! Nie będzie mi tu obcy facet tylnych łap rozkładał i dla zmylenia po brzuchu smyrał! A w tym czasie fotki strzelał. Ja wierna sucz jestem i swojego pańcia tylko uznaję. 

Wtedy drugi wet powiedział: "nie zrażajmy ciapka do zabiegów, trzeba mu pomóc to przetrwać, może ją boli łapa w tej pozycji" i zrobiło się tak jakoś sennie, ciepło, pańcia mnie wtulała i wtulała. Cały czas czułam jej zapach i ręce na sobie. Było dobrze i spokojnie. Jak się obudziłam, to pańcia trzymała mnie na rękach i coś przez mgłę gadała i gadała, aż chlasnęłam ją jęzorem po nosie, żeby załapała, że już ok., już nie śpię. 

Tak się dowiedziałam o KOŚCIACH w sobie i, że panewki jakieś tam i powierzchnie stawowe w całych łapach mam ok. Cóż szukamy dalej przyczyny podbryczków. 

Dziś znowu pan wet miętosił mi tylne łapy i dał coś do zjadania raz dziennie. Za 2 m-ce na kontrolę.

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Mysza2 napisał:

Dusia, zostaw własne kości w spokoju, łykaj co dają, lataj na 4 łapach jak porządnym psom przystoi:)

No, bym chciała. Bo w tamtym roku pobrykałam troszkę przez przeszkody. I to był czad!!! A teraz pańcia mówi: "Duśka zaprzestań harców".

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, Poker napisał:

Oj ty mała Duszyczko, słodka jesteś jakniewiemco. I powiedz kiedy zdajesz maturę z polaka?

Ja to od razu internacjonalną podejmę, a do tego międzyrasową. Miałam już kilka spotkań z przedstawicielami różnych ras i języków i radzę sobie doskonale. 

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Dusia-Duszka napisał:

Ja to od razu internacjonalną podejmę, a do tego międzyrasową. Miałam już kilka spotkań z przedstawicielami różnych ras i języków i radzę sobie doskonale. 

No ba! wszak Dusieńko jesteś bywała we świecie, wojażujesz sobie z Pańciostwem, że ho, ho, ho

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wycieczkę dziś miałam :) wiosenną z moimi człowiekami. 

58ea9e70e38a6_Zdjcie0488(Kopiowanie).thumb.jpg.265c32e53f4b5268e9761747afbd6373.jpg

No!!!

I, i, i, i...

58ea9e73563e0_Zdjcie0489(Kopiowanie).thumb.jpg.0b7eb379b8bb9e08d23f771455e69223.jpg

4 godziny! a ja nie puściłam bałcika - super sukces. 

58ea9e7437958_Zdjcie0491(Kopiowanie).jpg.f26f7c4fa544d0c172640bc16d77f7c9.jpg 

Przerwy oczywiście były na liiiiisty i kooopertę i poszwędanie. Okno pańcia otwierała, jak tylko zaczynałam mlaskać i te wiosenne zapachy jakoś mi pomagały. Bociany widziałam trzy pojedyncze. Żurawie w dwóch parach spacerowały, a trąbiły klangorem przejmująco.

To bardzo zainteresowujące psa jest. 

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Grzebiąc we wspomnieniach... 

Dnia 24.04.2015 o 18:10, Mortes napisał:

Nie lubi zostawać sama w domu, wtedy piszczy :( No i 3 razy zsiusiała się Martynce na pościel :( Na spacerach chodzi pięknie z podniesionym ogonkiem ale jeszcze są momenty że przestraszy się czegoś i kuli się...w domu też się to zdarza. Boi się gwałtownych ruchów i źle reaguje na krzyki dzieci. Bardzo boi się starszych mężczyzn. 

Mortes, czy 2 lata temu, Ty to na pewno o MNIE tak pisałaś???

58eab74db0029_Zdjcie0451(Kopiowanie).thumb.jpg.f5fe41fa00fdd016c80f6455bd5a1636.jpg

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

23 godziny temu, Dusia-Duszka napisał:

No... i znowu to samo... Wszyscy gubią rachubę czasu na widok pańcia. A on ma po prostu dobrze jak ja. I jest doskonale zakonserwowany.

Oj tam oj tam, Pancio małolat jeszcze :):), konserwacji nie wymaga:)

Link to comment
Share on other sites

Taaadaaam!

58f556a72b85d_Zdjcie0507(Kopiowanie).jpg.ec80a671a4791d24b7f6cdd23b39d4e1.jpg

Wycieczka jeżdżącą budą 5 godzin i ... folióweczki puste. A wyjazd był nieplanowany, więc od rana kilka smaczków się trafiło za "noga" i "równaj" na spacerze. A że pogoda się poprawiła, to bryknęliśmy za miasto. I wszystko zostało w żołądeczku, nic nie zmarnowałam. 

58f556a45fd9b_Zdjcie0503(Kopiowanie).jpg.fbf3fb2df03b09c9ae67d1b779a5d789.jpg Kaczeńce kwitną. Obórką czuć. 

 

58f556a68fb9b_Zdjcie0506(Kopiowanie).jpg.60ee8bdc99eb050aa7e4eda5919cd525.jpg Zboża rosną. Krety ryją.

Skowronki dzwonią. 

Full wypas wrażeń.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Usiata napisał:

O! znowu wojażowali! to dopiero są wiercipięty, ha! Dusieńko, wiesz co? normalnie Ci zazdraszczam, maleńka *)

Zazdraszczanie w przypadku wałęsania się po wsiach w pełni uzasadnione :)))

Tym razem bocianów już 11 wypatrzyłam - stoją, siedzą, brodzą, szybują. Sarny żrą to zboże, co urasta. Zające na polu wyniuchałam. Wyglądały zabawowo. Włączyłam swoje maxturbo dopalanie i pełen gaz! Ale te pańciowe "stój" - "wróć" to ma MOC. Stanęłam i wróciłam. A taka mogła być imprezka!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Na weselu byłam  k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,002_Rk_orig  Pierwszym w moim psim życiu weselu.

Tam w tych człowiekowych budach na linii horyzontu. 

59048ec0a2f88_Zdjcie0533(Kopiowanie).jpg.78c6ff5f885c35b0838f969311895c8f.jpg

Ten pierwszy tańcowy dzień to tylko epizod w naszej eskapadzie.

Miałam komendę i bardzo ważną funkcję: "zostań-pilnuj".

Pańcia trochę się pietrała, że żuć będę z nudów i brykać ostro, słysząc obce człowieki i muzykę. Firanki założyła do góry na karnisz, pochowała sznureczki od rolet i wszystkie kable. Buty tak głupio jakoś na szafę postawiła. Torby i kurtki zamknęła w łazience. Nie wiem po co?!

Został tylko mój kącik z zabawkami, miskami i materacykiem. Co ja miałam pilnować, jak wszystko pochowane??? Przynajmniej się wyspałam po podróży. I to wcale nie na moim legowisku...

59048ebe370f0_Zdjcie0562(Kopiowanie).jpg.fbf1d8fca45a9722ac4c3cb1dffbb59e.jpg

Dwa późniejsze dni to dopiero była przygoda. 

59048ebfcbc37_Zdjcie0532(Kopiowanie).thumb.jpg.1a429dab654f960a847d1df4a1dcbd56.jpg 

59048ec393ca4_Zdjcie0547(Kopiowanie).jpg.2c51afaca960e144e2b78db9d3aa8637.jpg 

59048ec1a8f1d_Zdjcie0538(Kopiowanie).thumb.jpg.54cfce5eef3c37d501842cee87b1e2b0.jpg 

59048ec2ad847_Zdjcie0546(Kopiowanie).jpg.6dd3213b4770ef19f29a56ea639887fe.jpg 

Tak to ja mogę bywać  ASfZg_0U_orig.gif  "światowa" ze mnie psinka.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Ale pozycję masz Dusiu do spanka na żabę:):), Ale jak Ci tak wygodnie to śpij:)

Co do głaskania, to podobno kota można na śmierć, o psach nie słyszałam jakoś, więc nie marudź,

Człowiek zło konieczne, więc przyjmuj na klatę z godnością:)

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...