kiyoshi Posted September 10, 2016 Share Posted September 10, 2016 20 minut temu, LILUtosi napisał: Juz po. Zdjęcia wrzucę wieczorkiem chyba że komuś na fejsa podobne teraz. ale jakakolwiek relacja? jak wszystko przebiegło? napisz proszę coś wiećej:) czekamy:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted September 10, 2016 Share Posted September 10, 2016 Ogrodzenie fatane i myślę że ja będzie chciał czmychnąć to czmychnie. Ale mam nadzieje że z takiego domu nie będzie chciał uciekać. Na razie wychodzi tylko na smyczy. Dostałam smsa wieczornego: Feluś zjadł suche i wypił wodę. Byliśmy z nim w ogrodzie ale chował sie w krzakach. Na razie wybrał łazienkę i chyba tam będzie spał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 10, 2016 Share Posted September 10, 2016 Serce mi ściska i gardło n myśl co Feluś musi teraz przeżywać.No i bardzo się boję ,żeby nie nawiał.Mam nadzieję,że ma na stałe obrożę z adresatką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 oj...te ogrodzenia:( piesek raczej nie będzie myślała tak jak my, że może lepiej sobie nigdzie nie pójdzie... jak będzie okazja- to pójdzie:( Mam nadzieje, że Państwo jednak spróbują naprawić ogrodzenie- zawsze jest jakiś sposób. Powodzenia Felusiu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 Jedziemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 Najazd dzieci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 18 minut temu, kiyoshi napisał: oj...te ogrodzenia:( piesek raczej nie będzie myślała tak jak my, że może lepiej sobie nigdzie nie pójdzie... jak będzie okazja- to pójdzie:( Mam nadzieje, że Państwo jednak spróbują naprawić ogrodzenie- zawsze jest jakiś sposób. Powodzenia Felusiu! To nie kwestia naprawy. Między betonową płytą ogrodzenie a siatką jest przerwa. Jak się Filek uprze i będzie napierać to się prześliźnie. Znam Filka i wiem że jak uzna że to jego dom to nie będzie kombinował, bo dom to jego azyl. Gorzej na początku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 I wielki ogród i staw dla siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 wow! ale pięknie:) teraz rozumiem- chodzi o napieranie;) to lepsza opcja;) skoro nie ma dziur- zauważyłam po Fazim i Rudasku (który był u mnie krótko), że psiaki raczej nie napierają na siatkę;) jak nie ma dziur to nie kombinują:) Musi być dobrze! Feluś ma cuuudny ogród, tydzień na smyczy i się nauczy, przyzwyczai że jest u siebie:) Trzymam kciuki z całych sił! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 Jak widzicie, ogrodzenie jest barrrrdzo długie. Są miejsca, gdzie jak Piesek będzie napierał i się uprze to wyjdzie. Jeśli Feluś taki nie jest to szkoda było nie dać mu szansy. Ja wierzę, że Państwo zdobędą jego serce i po kilku dniach będzie traktował to miejsce jak swój dom. Nawet jeśli wyjdzie poza ogród to nie ma w pobliżu drogi i samochodów, tylko sąsiad i pole. Adresówka konieczna. Tak bym chciała aby się tam zadomowił, domek jest super ... trzymam kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 No i juz zwial. Siedzi w kukurydzy ze smycza u szyi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota1 Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 Kiepsko z tym ogrodzeniem. Nie można go spuszczać z oczu. Na razie powinien być wyprowadzany na smyczy jak psy w mieście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 O ludzie. Mam nadzieję,że da się złapać.Oby tylko ludzie nie zniechęcili się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 Może już złapany,chociaż nie wiem,nie jest przyzwyczajony do nowych ludzi.Może będzie musiała LILUtosia jechać go łapać.W tym domu raczej powinien być chyba większy psiak aby nie przecisnął się między siatką.Feluś będzie uciekał jeżeli nie ma szansy na poprawienie ogrodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 Może przyjdzie na kolację. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 Masakra :( bardzo bałam się o ogrodzenie :( Wyrwał im się ze smyczą z ręki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 No lilutosi musiała jechać. Gargamel czekał na mnie przy ścieżce. Się bardzo ucieszył. W domu u nich już dobrze się czuł. Wracam do domu. Zobaczymy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 uff ... Lilutosi, dzięki. Może po dzisiejszym dniu cosik zrozumie Feluś ... Gargamelu trzymam za Ciebie kciukasy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 Dziękuję Lilu za złapanie Felka. Mam nadzieję, że więcej już nie ucieknie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota1 Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 Ja mam nadzieję, że nowy domek wyciągnie wnioski z dzisiejszego zdarzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 LILU,jesteś the best.Można iść spokojnie spać. Ciekawe jak to się stało ,że uciekł. Czy ma adresatkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edek Posted September 12, 2016 Share Posted September 12, 2016 Jak dla mnie ten dom już powinien być skreślony, widać, ze nie dają sobie rady. Czy Feluś ma chip i adresatkę ? Szukanie domu na siłę nie jest rozwiązaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 12, 2016 Share Posted September 12, 2016 37 minut temu, edek napisał: Jak dla mnie ten dom już powinien być skreślony, widać, ze nie dają sobie rady. Czy Feluś ma chip i adresatkę ? Szukanie domu na siłę nie jest rozwiązaniem. edek, każdemu może się przytrafić taka sytuacja chociaż nie powinna.1 doba to za krótko,żeby ocenić. Dom nie był wybrany na siłę, mimo że były wątpliwości właśnie z powodu płotu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted September 12, 2016 Share Posted September 12, 2016 Filutek nie załatwił się całą dobę, nie chciał robić w domu ani na smyczy i pani martwiła się że pęknie. Puściła go ze smyczą po ogrodzie i pilnowała. Myślała że go zdąży za smycz chwycić. Ale nie doceniła go. Tak jak mówiłam Felek nie będzie uciekał daleko od domu, nawet jeszcze obcego, dlatego zdecydowałam się spróbować. Też dlatego ze wokół domu nie ma żadnych dróg oprócz dojazdowej ślepej szutrowej. Trzeba dać szanse. Ale wiecznie tam jeździć nie będę więc jak się to będzie powtarzać to zaproponuje Pani innego psa. Dom jest super, wszyscy bardzo przejęci i zdenerwowani. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.