Pojarmarkowa Lerka zamieszkała razem z Bliss i z nami.

[inka33]

Wariatuńcie! ;) Pozdrawiam Ptaszynkę i Rodzinkę! :)

[konfirm31]

Jesień odchodzi i niedługo będzie zima , której Lerka w przeciwieństwie do Bliss,   bardzo nie lubi.  To pewnie już ostatnie jesienne zdjęcia i ostatnie zbierane grzyby.  Gąsówka naga,  została usmażyć na maśle i zjedzona ze smakiem,  a opieńka  i strzępiak(już nie jest pod ochroną!)  każde z osobna,  skończy w zupie. 

 

 

[malagos]

Smacznego - zupa grzybowa jak marzenie! :)

[Marysia R.]

Ależ obrodziły dary jesieni - będzie (albo już była;)) uczta :)

A Lerce się chyba ostatnio trochę przytyło :) :D

[konfirm31]

Niestety,  Marysiu :(.  Lerka należy do tych psów,  które tyją od oddychania.  Jest wszystkożerna i obdarzona ogromnym apetytem. I talentem do pożerania śmieci.  Ma teraz  ograniczone jedzenie,  naprawdę długie spacery,  a cały czas tyje. Waży już 10 kg. Na karmie light,  zapycha się  i wymiotuje. 

 

[Marysia R.]

28 minut temu, konfirm31 napisał:

Niestety,  Marysiu :(.  Lerka należy do tych psów,  które tyją od oddychania.  Jest wszystkożerna i obdarzona ogromnym apetytem. I talentem do pożerania śmieci.  Ma teraz  ograniczone jedzenie,  naprawdę długie spacery,  a cały czas tyje. Waży już 10 kg. Na karmie light,  zapycha się  i wymiotuje.

Znam ten problem, moja mopsica przez większość życia była takim typem - jadła naprawdę mało a wiecznie wyglądała jak stołeczek ;) A może spróbujcie Light jakiegoś innego producenta? Czy po wszystkich jest źle?

[konfirm31]

To był Bosch.  Może  faktycznie zobaczę jak będzie z innym producentem.

W dodatku,  Lerka raczej nie doświadczyła w życiu głodu,  a od samego początku ma hopla na punkcie jedzenia.  Zje wszystko i w każdej ilości.  Bliss,  której głód nie był obcy(była wychudzona po bezdomności i schronie),  po odkarmieniu zachowuje się  normalnie.  Śmieci nie zjada,  potrafi opuścić jakiś posiłek.  Lerka nigdy  jedzenia nie odmówi,  i pomimo, że  nie dajemy psom niczego przy stole,  cały czas uprawia żebractwo. 

 

[Marysia R.]

Spróbujcie, może jakaś inna jej podpasuje i nie będzie takich problemów. Może Fitmin albo Brit?

U mnie ogólnie psy raczej nie odmawiają jedzenia bo jak się samemu nie zje to ktoś inny zje ;) ale Pestka (mopsica) ma dokładnie to samo co opisujesz u Lerki. Jest u nas od szczenięcia, była kupiona z hodowli więc bardzo wątpię żeby kiedykolwiek chodziła głodna a mimo to jest absolutnie wszytkożerna i to w każdej ilości. Widocznie ten typ tak ma ;)

[konfirm31]

Teraz je fitmin,  ale normalny.  Lighta mini nie było,  ale chcę zamówić. Muszę kupować Lighta,  bo nie gryzie,  tylko połyka,  tak się spieszy. 

[Mattilu]

A ja podziwiam Wasza znajomosc grzybow! :)

[konfirm31]

Mattilu,  jestem dyplomowanym grzyboznawcą po egzaminie państwowym.  Czasami zbieram i zjadam  grzyby mniej popularne,  oczywiście,  o ile nie są pod ochroną.  

Ale muchomora  czerwonawego=czerwieniejącego,  zostawiłam w lesie. Niech rośnie sobie dalej.  No,  może w przyszłym roku,  jak mi się bardzo będzie narzucał ;). 

[malagos]

Na działce czasem i ja mam grzyby. "Nasz" muchomor w sadzie nadal się trzyma, ino trochę przemarz i kapelutek mu się przekrzywił :)

[Kejciu]

Krysiu a czy Lerka miała badaną tarczycę ?

mój pies też tył od powietrza i okazało się że ma chorą tarczycę:( na lekach od 3 lat :(

[konfirm31]

Nie,  nie miała. Też się  tego po cichu obawiam  :( i chyba będę musiała to zrobić w najbliższym czasie. 

[Poker]

Mój Dolarek całe lata był na Lajcie Boscha i przestał tolerować. Miał paskudne koo. Wszystkie badania miał dobre. Wpadłam na to ,ze albo nie może jeść zbóż albo kurczaka. Teraz je Sam's field i jest dobrze.

[konfirm31]

Lerka koopy ma zupełnie prawidłowe. Ona z tych, co żelazo strawią i kamienie. Z badaniem tarczycy, cały czas się waham, bo oprócz tycia, to nic jej nie dolega, no i to młoda panienka. Ma mnóstwo energii, ładną sierść, skórę  i jest wesoła. Chodzi z nami na długie spacery, dorównując w bieganiu Bliss. Nawet zimą. Tylko ten wieczny apetyt i tycie. 

Ta karma o której piszesz, Pokerku, to bezzbożowa i bez kurczaka, a Lerka raczej nietolerancji pokarmowej  nie ma. Szukam dobrej karmy light dla małych piesków, z małymi granulkami, bo Lerka jedzenie połyka w locie. Chyba kupie fitmin mini  light (teraz je zwykły i granulki są drobne). Ktoś z Was to zna?

[Nutusia]

Witanko! :)

Myślę, że z psami jak z ludźmi, jeden wcina bez umiaru i chudzielec, a drugi całe życie się ogranicza i 20 dkg trudno mu zrzucić... Życie jest pod tym względem mocno niesprawiedliwe :(

[konfirm31]

Witaj,  Nutusiu :)).  Pewnie masz rację.  Chrupki o których pisałam,  zamówione.  No,  to ponownie będziemy z Lerką  lajtować ;).  Nie ma lekko ;). 

[inka33]

Bombie staram się kupować bez pszenicy i bez kukurydzy, to się sprawdza, żadne lighty nie działały.

 

Ależ pięknie las podał Ci strzępiaki na stole nakrytym zielonym obrusem...! Ach, jak pięknie. :)

[konfirm31]

To spróbuję następnym razem,  bo dzisiaj odbieram light.  A którą konkretnie karmę polecasz? Czy pokerkową?  Strzępiak skończył w zupie. 

[inka33]

O 18.11.2016 o 07:31, konfirm31 napisał:

To spróbuję następnym razem,  bo dzisiaj odbieram light.  A którą konkretnie karmę polecasz? Czy pokerkową?  Strzępiak skończył w zupie. 

Kupuję różne, więc już nazw nie pamiętam. Jak zerknę w historię zakupów, to Ci dam znać. :)

[Tyśka)]

Ja się totalnie nie znam na grzybach :(

Co do karm, mój pies ładnie schudł na Brit Care królik. :)

[inka33]

Konfirmko kochana, polazłam prześledzić samą się i oto, co mi wyszło:

- Concept for Life  - Medium Sensitive

- Wolf of Wilderness Adult / Junior: Adult Sunny Glade - dziczyzna, Adult Wild Hills - kaczka, Adult Green Fields - jagnięcina

- Fitmin - Dog For Life, jagnięcina i ryż

- Fitmin - Dog for Life Adult

- Eukanuba Daily Care Overweight & Sterilised - o dziwo, pomimo zawartości i kukurydzy, i pszenicy też się całkiem sprawdza.

- Purizon Adult dla psa, jagnięcina z łososiem (i inne smaki) - czasem jako smaczki kupuję, bo drogie i po rybach jedzie z pysia ;)

Narzekałam tylko na Nutrivet Instinct- Instinct Dietetic & Care, bo po niej gazy przestraszne były i kupy brzydsze. No i zrezygnowałam z początkowo kupowanego Markus-Muhler, bo i kukurydzę ma, i jest ciężka, i w nieregularnych kawałkach, więc trudno podzielić na małe porcyjki.

Przy czym teraz tych karm nie przeglądałam już dokładnie pod kątem zawartości, raz kupuję lepsiejszą, raz gorsiejszą ciut, jak się uda. O ile dobrze kojarzę, to przy większości z nich dawkowanie na 10kg psa jest po ok. 140-150g/dzień. Owca dostaje od dawna 100-110g (podzielone na 3 porcje w ciągu dnia) + jakieś pojedyńcze smaczki maleńkie/chrupki karmy w ramach nagrody, podjada też surowe owocki i warzywka na zasadzie smaczka, jak my jemy coś witaminkowego dobrego albo jak sobie sama czeremszynki/jarzębinki znajdzie, czasem wyliże jakieś pudełeczko po białym serku itp. :)

 

Uff... ;)

[Poker]

Nasz Pokerek łykał chrupki w całości i się aż zapowietrzał przy tym. Pomogło podlewanie  wodą wieczorem na rano  i rano na wieczór. Tyle wody, żeby chrupki trochę zmiękły.

[konfirm31]

Dziękuję bardzo Wam obu. :).   Lerka je podobne ilości co Owca już od wielu miesięcy.  Teraz porcję obiadową zaczęłam od niedawna namaczać,  tak jak radzi Poker. Karma mini light fitmin.  Zobaczymy.