Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Taki tytuł to rozumiem :) Moje gratulacje !

  :)

Lerka ma jeszcze jedna wadę - poważną. Jest psem tropiącym i w przeciwieństwie do Bliss, sporo leśnego spaceru, odbywa na smyczy. Nie wiem, czy się jeszcze nie okaże w czasie pobytu na działce, że lubi kopać - bo coś z jamnika, to ona chyba ma. Pytanie - w jakim miejscu będzie to robić ?

 W załączeniu, zdjęcia z wczorajszego spaceru po lesie na Grzance. Wiosna buchnęła majem i jest pięknie, kolorowo i zielono :). Nasz las działkowy, to las sosnowy, z małą ilością poszycia, więc mniej zielony wiosennie, ale bardziej przejrzysty i mniej pewnie  "zakleszczony" . Mniej się zmienia z kolejnymi porami roku - na z wyjątkiem zimy, kiedy jest biały :). Tym zielonym, liściastym lasem na Grzance -  jego odmiennością w kolejnych porach roku, jestem coraz bardziej zafascynowana

Posted

Moje psy też tropiące. Strach w lesie puszczać.

A na smyczy też się nie da chodzić, bo ciągną bardzo. Dlatego zrezygnowałam z wypraw do lasu. Tylko pola i łąki nam zostały.

Posted

A ja jednak miałam nadzieję, że nie "stracimy" DT ;)

 

Ale oczywiście bardzo się cieszę i gratuluję! :D

 

Odpowiadając na czysto retoryczne pytanie gdzie będzie kopała Lerka, odpowiadam: "z pewnością tam, gdzie Wam będzie najmniej pasowało". Wiem, bo przerabiam na co dzień!

Posted

Fajny tytuł wątku :)

Fajny!!

Konfirm, jak cie zobaczę ponownie, ucałuję z dubeltówki!

Wczoraj w tym pośpiechu nie tylko nie pogratulowałam Lerkowskiej, to jeszcze i o artykule zapomniałam, a to wielki sukces! Dzielna Kobieta z Ciebie!!

Posted

Też mi żal, że przestanę być DT :(. To wspaniała sposobność , poznania tak wielu różnych psów i udzielenia im bezpośredniej pomocy. TZ zadowolony - mówi, że się przywiązał do Lerki , ale chyba najszczęśliwsza jest Bliss - chociaż o tym nie wie.

Posted

proszę przyjąć i moje gratulacje - od kejciu do której Tofik przyjechał na tzw. tymczas i został do końca... i Stefek Traczykowy kocur - który zawitał na DT i został :)

Posted

Masz rację, diablątko ;).

Ciekawe, jak będzie zachowywać się na działce? Czy szybko się przyzwyczai? Domek malutki, a pogoda - nie do końca pewna. No i za 2 -3 dni, przyjedzie Max na "hotelowanie" u nas ;). Potem, jak się skończy szkoła, dojedzie wnuk na wakacje....Do miasta będziemy wpadać po zakupy, podlać kwiatki, i ....przeczytać, co na dogo? Sezon działkowy(w tym roku z dużym opóźnieniem), - otwarty :)

Posted

Masz rację, diablątko ;).

Ciekawe, jak będzie zachowywać się na działce? Czy szybko się przyzwyczai? Domek malutki, a pogoda - nie do końca pewna. No i za 2 -3 dni, przyjedzie Max na "hotelowanie" u nas ;). Potem, jak się skończy szkoła, dojedzie wnuk na wakacje....Do miasta będziemy wpadać po zakupy, podlać kwiatki, i ....przeczytać, co na dogo? Sezon działkowy(w tym roku z dużym opóźnieniem), - otwarty :)

 

 

To nam Krysia napisze, jak się małe diablątko zachowuje na działce, jak z Maxem się dogada, jak z Młodym :)

Posted

Lerce na działce jest dobrze. Gryzie patyki, podrzuca do góry szyszki - wspaniała zabawa! - piłeczka niepotrzebna. Mankamenty, to kopanie - no, niestety ;) i konieczność spacerowania z nią po lesie głównie na smyczy. Bo Lerka, to pies tropiący :( . Tak więc Bliss i Max chodzą luzem, a straszny brytan - na uwięzi.

Bliss trochę zapomniała Maxa i potraktowała go jak obcego dużego samca - odganiała go od Lerki i oddzielała na spacerach ode mnie. Na szczęście, już po dwóch dniach zaczęło jej to przechodzić.

W załączeniu - kwitnące łąki nadnarwiańskie(głównie firletka poszarpana - moja ulubiona :) - taka niesamowita kolorystycznie )+ upał i odpoczynek w drodze powrotnej - wersja dwupsowa.

A potem  - działka trzypsowa. Najgorsze, to tumany kurzu, wzniecane przez galopujące psy. Działka jest leśna(cień susza, kwaśna gleba, szpilki) i żadna trawka się na niej nie uchowa, a betonować jak (niektórzy) sąsiedzi - nie będę .....

Posted

wstałam sobie raniutko, żeby zdążyć posprzątać przed upałem. Potem tak sobie weszłam na dogo. I cóż się okazało? nie mam nic w swojej zawartości. No to zaczęłam szukać po wątkach i znalazłam wątek Lerki. O Lerce i Bliss mówiło się w czasie zjazdu u Nutusi, na którym miałam przyjemność być. I zasiadłam do czytania. Lerce się trafiło jak przysłowiowej kurze :) psia gromadka cudna.

Posted

wstałam sobie raniutko, żeby zdążyć posprzątać przed upałem. Potem tak sobie weszłam na dogo. I cóż się okazało? nie mam nic w swojej zawartości. No to zaczęłam szukać po wątkach i znalazłam wątek Lerki. O Lerce i Bliss mówiło się w czasie zjazdu u Nutusi, na którym miałam przyjemność być. I zasiadłam do czytania. Lerce się trafiło jak przysłowiowej kurze :) psia gromadka cudna.

 Cieszę się, że utracona zawartość, przywiodła Cię do Lerki :). Jeżeli dwa psy (i trzeci dochodzący), to już gromadka, to tak - mam ją ;). Lerka chyba dlatego podbiła nasze serca (i Bliss serduszko też), że zachowuje się jak szczeniak - chociaż już nim nie jest. Ciekawe, jak długo ta szczenięcość w niej będzie?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...