Jump to content
Dogomania

POPCORN teraz Luna już w swoim domku <3 teraz szukamy domu Piance!


Ayam1980

Recommended Posts

Popcorn kręci się w okolicach działki. Patrycja widziała ją dziś 2 km od działki. Oczywiście złapać się nie dała.
Popcorn nie ma chipa. Jedzenie na działce rozstawione. Napisałam, żeby wzięli Piankę na spacer, może Popcorn po śladach Pianki wróci. W końcu ją zna...
Popcorn jest już bez szelek i smyczy. Ma tylko czerwoną obrożę na sobie.

Link to comment
Share on other sites

Popcorn kręci się w okolicach działki. Patrycja widziała ją dziś 2 km od działki. Oczywiście złapać się nie dała.
Popcorn nie ma chipa. Jedzenie na działce rozstawione. Napisałam, żeby wzięli Piankę na spacer, może Popcorn po śladach Pianki wróci. W końcu ją zna...
Popcorn jest już bez szelek i smyczy. Ma tylko czerwoną obrożę na sobie.

2 km - o Matuniu... to mega obszar do szukania :(

jedyna dobra wiadomość że jeśli zerwała gdzieś smycz to nie zaczepi się nią gdzieś i nie umrze z głodu :( tego najbardziej się bałam - bo aby przeczesać powierzchnię 2km2 no to mogłoby być ciężko ją odnaleźć - gorzej jednak jeśli w 2 dni oddaliła się o 2km to aby nie wędrowała dalej :(

Poprocnisiu daj sobie pomóc :(

Link to comment
Share on other sites

Popcorn kręci się w okolicach działki. Patrycja widziała ją dziś 2 km od działki. Oczywiście złapać się nie dała.
Popcorn nie ma chipa. Jedzenie na działce rozstawione. Napisałam, żeby wzięli Piankę na spacer, może Popcorn po śladach Pianki wróci. W końcu ją zna...
Popcorn jest już bez szelek i smyczy. Ma tylko czerwoną obrożę na sobie.

 

To ważne, że została w okolicy i tutaj się kręci. Gdyby biegła przed siebie w panice, na zasadzie oby dalej to w ciągu doby mogłaby przebiec zdecydowanie więcej niż 2km. Nieustannie trzymam kciuki za jej złapanie. Musi się udać!

Link to comment
Share on other sites

Ja też śledzę wszędzie gdzie się da wpisy o Popcorn.

Wiadomość,że nie ma już smyczy troszkę mnie uspokoiła.

Bardzo się bałam,że gdzieś się zamota.

Ja jak idę sama ze swoją sunią na spacer też ją puszczam ze smyczą i widzę jak łatwo pies sam się uwiązuje.

Tego bałam się najbardziej.

Sunieczko,nie uciekaj wracaj do hoteliku.Tyle ludzi czeka na szczęśliwy powrót.

Link to comment
Share on other sites

Już o tym mówiłam, a teraz napiszę...
Najważniejsze, że trzyma się w sumie miejsca, które zna. 2 km to dla psa "rzut beretem". Myślę, że powoli będzie się zbliżać do domu, bo tylko to miejsce zna i tam dostawała jeść. Trzeba być bardzo czujnym, by jej nie wypłoszyć. Lepiej, by była poza domem kilka dni dłużej, niż wystraszyć ją łapanką!!!
Zostawiać jedzenie w jednym miejscu i sprawdzać czy znika (choć oczywiście miskę może opróżniać ktoś inny). Zostawiać na noc otwartą bramę na podwórko i tam też zostawiać jedzenie. Powiesić plakaty na sklepach, rozdać w niedzielę wychodzącym z kościoła. Ludzie na wsiach nie zwracają uwagi na psy, więc sami się nie zgłoszą!
Popcorn złapać się nie da. Trzeba ją oswoić "na odległość". Sprawić, by sama z siebie zaczęła przychodzić coraz bliżej domu, potem na podwórko.
Klatka-łapka może się sprawdzić - OBY! Ale też może zadziałać na odwrót :( Tfu, tfu!!!! Koniec z czarnowidztwem - myślimy POZYTYWNIE!!!!

Link to comment
Share on other sites

Wiecie najgorsze jest to, że my możemy sobie tu gdybać, pisać, co należy i jak zrobić, a i tak wszystko dzieje się tam.
Średnio mamy na to wpływ.
Na fb padł pomysł skorzystania z gościa, który profesjonalnie łapie dzikie psy i dziewczyny już korzystały z jego usług.
W ostateczności palmer.

I teraz czy tak jak pisze Nutusia powoli oswajać, czy iść w ciężki kaliber, usypiać, łapać w pułapki itd...

Sunię moich rodziców usypialiśmy, żeby ją złapać. Podaliśmy środek usypiający w jedzeniu. No i były trzy próby, dopiero po końskiej dawce się udało...
W przypadku Perły (moich rodziców) oswajanie nic by nie dało...

Link to comment
Share on other sites

Wiadomo, że wszystko dzieje się tam. Ale każdy ma jakieś swoje doświadczenia i warto się nimi dzielić, bo co dwie głowy, to nie jedna ;)

Jeśli jest możliwość skorzystania z profesjonalnych metod przez DOŚWIADCZONĄ OSOBĘ, myślę, że warto spróbować. Tylko trzeba mieć świadomość, że "saper myli się tylko raz" - źle przeprowadzona akcja może tylko pogorszyć sprawę.
Środka usypiającego typu sedalin bym nie polecała. Za długo trzeba czekać aż zadziała - pies zaśnie nie wiadomo gdzie, albo gorzej - zaniepokojony tym, co się z nim dzieje wypadnie np. na szosę.

Łapałyśmy kiedyś malutką sunię (szczeniaka). Udało nam się ją w końcu zamknąć na posesji o pow. ok. 3 tys. m2 i sądziłyśmy, że po podaniu sedalinu pójdzie nam jak z płatka. Nic z tego! Pies był tak wystraszony, adrenalina aż kipiała i pomimo dawki na 50 kg psa, podczas gdy mała ważyła może z 10, sunia nawet jeśli się położyła i wydawało nam się, że zasnęła - każda próba podejścia do niej kończyła się ucieczką. Popcorn też musi być czujna - wg niej, od tego zależy jej życie...

Link to comment
Share on other sites

Hej, tu Patrycja, Paweł już kontaktował się z tym Panem od łapania psiaków, dostał wskazówki - najpierw trzeba ją zwabić - czyli to robimy zostawiajac jedzenie i jesli bedziemy znali miejsce koczowania Popcorn wtedy działamy, Gmina nasza jest powiadomiona o zaginieciu psa, sa dane ogloszenia w radiu i prasie lokalnej, dziewczyny ze schroniska skierniewickiego zaoferowaly pomoc w oglaszaniu i szukaniu suni, ogloszenia wywieszone w okolicy... robimy co sie da...:(

Link to comment
Share on other sites

Popciu daj się złapać malutka  .

Swoją drogą pomyślałam jakie to życie mają psy w schronie .Najwyżej dostaną jeść i tyle . Przecież ona była tam tyle  czasu i pozostała tym samym przerażonym szczenięciem jakim była kiedy tam trafiła. Straszne .

Link to comment
Share on other sites

Jedzenie trzeba zostawiać ciągle w tym samym miejscu i sprawdzać czy zjadła. Ona nie zna świata, więc raczej będzie się trzymać jednego miejsca. Można od razu postawić klatkę łapkę. Popcorn lubi się chować, przyzwyczajona jest do budy, więc klatkę można by było przykryć choćby gałęziami choinki. Trzymam kciuki

Można też rozważyć pomoc Jamora. Wiem, że są dość drodzy ale skuteczni.

Link to comment
Share on other sites

Jedzenie trzeba zostawiać ciągle w tym samym miejscu i sprawdzać czy zjadła. Ona nie zna świata, więc raczej będzie się trzymać jednego miejsca. Można od razu postawić klatkę łapkę. Popcorn lubi się chować, przyzwyczajona jest do budy, więc klatkę można by było przykryć choćby gałęziami choinki. Trzymam kciuki

Można też rozważyć pomoc Jamora. Wiem, że są dość drodzy ale skuteczni.

 

Z  tego co wiem Paweł chyba już z Jamorem rozmawiał

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...