Jump to content
Dogomania

Maleństwa ze schronu błagają o ratunek...


ewu

Recommended Posts

3 minuty temu, ewu napisał:

Wątpię, to jest mieszkanie a poza tym po Fidze i Foksiku mam dziwną awersję do adopcji rodzeństwa.

Tyśka posłałam CZiko na maila. Dzięki za wstawienie:)

Rozumiem :) Zdaję sobie sprawę, że za daleko odpłynęłam.

Już wstawiam, potrzebuję jakiś 2minut :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Maluch dochodzi do siebie.

Widać, ze łatwego życia nie miał. Jednak wie dobrze, do czego służy kanapa. Żadne tam legowiska, poslanka. Śpi się  z człowiekiem i basta. 

Oczywiście nie odstępuje mnie na krok. Bardzo, ale to bardzo boi się wychodzenia z domu i ...powrotu. Niestety, trzeba go brać na ręce i nosić. Panikuje, wyrywa, wreszcie kładzie na ziemi i koniec.  Na rękach też jest przerażony, prawie wczepia się lapkami ale jest grzeczny.  Tak bylo wczoraj i jeszcze dzis rano, ale juz na popołudniowy spacer wyszedł z domu i wrócił prawie normalnie, czyli Sam. Oczywiście cały czas dodaje mu odwagi, zachęcam, chwalę, glaszczę, co kilka kroków przykucam (wtedy robi małe kroczki) i już są efekty. 

Jest kochany, bardzo mądry, uważny. Cały czas mnie obserwuje i niestety, jest w nim jeszcze sporo lęku. To widać chocby po tym, jak ustepuje mi z drogi. Wystarczy, ze sie odwroce i zrobie maly krok, (a jest przede mna), natychmiast zrywa sie do ucieczki, miota, to w jedną, to w drugą stronę, jakby bał się, ze po nim przejdę, lub...coś gorszego zrobię ...

Jak leczymy na tapczanie (on mocno śpi) a ja się poruszę, lub ziewnę, czy kaszlnę, momentalnie zrywa sie i ucieka. 

Spotykane psy traktuje z rezerwa a często ich się boi. Ogonek maksymalnie pod brzuszkiem i cały psiak skulony ze strachu. Ale i z tym jest już lepiej. Dziś dopiero nasz drugi dzień i juz sa ogromne postępy.

Jak chodzi o jedzenie, to jest dość wybredny. Bardzo smakuje mu gotowany kurczak, ale ryż i marchewka to zło nie konieczne... Żółtka jajka tez nie bardzo mu pasują. 

Tak z grubsza opisałam to, co najistotniejsze, ale muszę dodać, ze ma ten psiaczek coś w sobie takiego, ze rozbraja...Jest przeuroczym slodziakiem. Juz wiem, ze to wyjatkowa Psia Dusza. Oby ten kto go pokocha, zobaczyl i poczul to samo.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Biedny... jak dobrze, że dostał szansę. Adopcja schroniskowa pewnie byłaby ze zwrotem przy tych jego lękach :(
Figunia, jak będziesz potrzebowała wsparcia pt oswajania biszkopcika Cziko (jakoś nie pasuje do niego to imię) to mogę się wprosić na jakieś spotkanie przyuliczne albo jakieś inne. Ale to za jakiś czas, na razie niech się oswaja z Tobą, niech Ci zaufa.

Link to comment
Share on other sites

45 minut temu, Figunia napisał:

Maluch dochodzi do siebie.

Widać, ze łatwego życia nie miał. Jednak wie dobrze, do czego służy kanapa. Żadne tam legowiska, poslanka. Śpi się  z człowiekiem i basta. 

Oczywiście nie odstępuje mnie na krok. Bardzo, ale to bardzo boi się wychodzenia z domu i ...powrotu. Niestety, trzeba go brać na ręce i nosić. Panikuje, wyrywa, wreszcie kładzie na ziemi i koniec.  Na rękach też jest przerażony, prawie wczepia się lapkami ale jest grzeczny.  Tak bylo wczoraj i jeszcze dzis rano, ale juz na popołudniowy spacer wyszedł z domu i wrócił prawie normalnie, czyli Sam. Oczywiście cały czas dodaje mu odwagi, zachęcam, chwalę, glaszczę, co kilka kroków przykucam (wtedy robi małe kroczki) i już są efekty. 

Jest kochany, bardzo mądry, uważny. Cały czas mnie obserwuje i niestety, jest w nim jeszcze sporo lęku. To widać chocby po tym, jak ustepuje mi z drogi. Wystarczy, ze sie odwroce i zrobie maly krok, (a jest przede mna), natychmiast zrywa sie do ucieczki, miota, to w jedną, to w drugą stronę, jakby bał się, ze po nim przejdę, lub...coś gorszego zrobię ...

Jak leczymy na tapczanie (on mocno śpi) a ja się poruszę, lub ziewnę, czy kaszlnę, momentalnie zrywa sie i ucieka. 

Spotykane psy traktuje z rezerwa a często ich się boi. Ogonek maksymalnie pod brzuszkiem i cały psiak skulony ze strachu. Ale i z tym jest już lepiej. Dziś dopiero nasz drugi dzień i juz sa ogromne postępy.

Jak chodzi o jedzenie, to jest dość wybredny. Bardzo smakuje mu gotowany kurczak, ale ryż i marchewka to zło nie konieczne... Żółtka jajka tez nie bardzo mu pasują. 

Tak z grubsza opisałam to, co najistotniejsze, ale muszę dodać, ze ma ten psiaczek coś w sobie takiego, ze rozbraja...Jest przeuroczym slodziakiem. Juz wiem, ze to wyjatkowa Psia Dusza. Oby ten kto go pokocha, zobaczyl i poczul to samo.

 

 

Figuniu jak dobrze ,że dostał szansę na normale życie. Kochany  chłopczyk.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

32 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

Biedny... jak dobrze, że dostał szansę. Adopcja schroniskowa pewnie byłaby ze zwrotem przy tych jego lękach :(
Figunia, jak będziesz potrzebowała wsparcia pt oswajania biszkopcika Cziko (jakoś nie pasuje do niego to imię) to mogę się wprosić na jakieś spotkanie przyuliczne albo jakieś inne. Ale to za jakiś czas, na razie niech się oswaja z Tobą, niech Ci zaufa.

On nie wie ,że jest Cziko. Jednego Biszkopta ogłaszam więć się pogubię ale może wymyślicie jakieś ładne imię, które będzie do niego pasowało.

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje Tysiu.

Najbliższe dni pokażą,  czy moje metody, tzn. lagodna zacheta, chwalenie itp sprawią , ze  psiaczek poczuje się pewniej i te strachy go opuszcza. Nie jestem fachowcem, działam intuicyjnie, wydaje mi sie, ze trzeba mu dać trochę czasu.

Jeśli będę miala z czymś problem, to zwrócę się do Ciebie o radę i pomoc. Raz jeszcze, wielkie dzięki.

 

 

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Figunia napisał:

Dziekuje Tysiu.

Najbliższe dni pokażą,  czy moje metody, tzn. lagodna zacheta, chwalenie itp sprawią , ze  psiaczek poczuje się pewniej i te strachy go opuszcza. Nie jestem fachowcem, działam intuicyjnie, wydaje mi sie, ze trzeba mu dać trochę czasu.

Jeśli będę miala z czymś problem, to zwrócę się do Ciebie o radę i pomoc. Raz jeszcze, wielkie dzięki.

 

 

Figuniu, bardzo, bardzo się cieszę, że maluszek jest u Ciebie!!!

Nie ma znaczenia, że nie jesteś fachowcem.

Dajesz mu to co njważniejsze, serce, cudowną opiekę!!!

Będę Wam kibicować!!!

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Gabi79 napisał:

Figuniu, bardzo, bardzo się cieszę, że maluszek jest u Ciebie!!!

Nie ma znaczenia, że nie jesteś fachowcem.

Dajesz mu to co njważniejsze, serce, cudowną opiekę!!!

Będę Wam kibicować!!!

Dziękuję Gabrysiu najserdeczniej!

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, Figunia napisał:

On jest przepieknie umaszczony. Caly zloty, nawet oczka. 

A ten cudowny charakter... jest taki pozytywny, mądry. Pieszczoch! 

Patrzę na niego i mówię mu, ze jest Złoty Chłopak. Z 24 karatowego złota. 

Więc, może Karat...

Figuniu cudnie:) Karat:)

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Onaa napisał:

U mnie szczeniaczki mają trzy olxy a jedno zmieniłam na ogłoszenie samej Agatki:

https://www.olx.pl/oferta/8-tygodniowa-agatka-szuka-dobrego-domu-CID103-IDwvqtN.html

wklejam tutaj bo jakiś pan do mnie pisze i chce się umawiać na jutro na zobaczenie psinki więc go odesłałam pod nr tel. - ogłoszenie jest na Sosnowiec.

Dziękuję:) Niech zadzwoni.

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Oto Cziko - psiak, który trafił do DT u naszej kochanej Figunia.
Mamy czas do listopada, aby znaleźć temu słodkiemu biszkopcikowi domek.

cziko.jpeg.66374a6e8bf962a21222dc6065bdafdc.jpeg

cziko3.jpg.966100eebce15f53b9231b7bb4c0ff4b.jpg

cziko2.jpg.ba6ffc3327d5af1cafedcce9b7d9f029.jpg

 

 

 

Karat:) Złoty chłopczyk:)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Figunia napisał:

Cieszę się, ze imię się spodobało.

Tylko, czy nie za poważne...nie za twarde w wymawianiu...Takie mam zaraz wątpliwości... 

Karat - w skróci Kari, Kar, Karaś, Karuś :) Karatek... jakie twarde :))

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie Karat brzmi tak troszkę twardo, chociaż to ładne imię, ale dla mnie to i tak Biszkopcik lub Miodzik :).

Narazie zrobiłam wstępne ogłoszenie dla psiaczka:

https://www.olx.pl/oferta/maly-biszkopcik-cziko-czeka-na-dobry-domek-CID103-IDwvrNZ.html#2f1fed4ac9

bo nie wiem czy już go ogłaszać ?

No i wtedy byłby potrzebny tekst z minimum info o nim :).

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...