Panna Marple Posted May 7, 2015 Posted May 7, 2015 Kastracja konieczna! Na skutki behawioralne po kastracji trzeba będzie trochę poczekać-poziom hormonu krążącego we krwi musi opaść. Młody pies i nabuzowany hormonem może szaleć. Ubezpieczenie to dobry pomysł (sama mam) w takich sytuacjach, a w najbliższym czasie wyprowadzaj go na spokojnie i bez napięcia, ale pod pełną kontrolą, czyli nie trzymaj kurczowo na krótkiej smyczy, ale musisz mieć możliwość powstrzymania go. No i obserwuj jak się zachowuje; jeśli zauważysz jakieś napięcie z jego strony, staraj się odwrócić jego uwagę od tego, co go stresuje (możesz zapiszczeć zabawką, etc ) 1 Quote
ewu Posted May 7, 2015 Author Posted May 7, 2015 Kasiu wykastruj go koniecznie. To nie musi być zły sygnał , może być incydentalne ale rady Panny Marple naprawdę koniecznie zastosuj. Quote
ewu Posted May 7, 2015 Author Posted May 7, 2015 100 zł od Panny Marple na koncie maleństw:) Dziękuję:):):) Wpłaty i wydatki uzupełnię jutro. Quote
ewu Posted May 8, 2015 Author Posted May 8, 2015 Był telefon o Bruno ale serce mi nie zabiło... Quote
ewu Posted May 8, 2015 Author Posted May 8, 2015 Taki mądry psiak , taki psiak marzenie. Nie rozumiem czemu nie ma powodzenia:( Quote
Anecik Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Ewu a Brunek jest gdzieś ogłaszany? Pies ideał nienawidzi kosiarek. Mąż dzisiaj kosił trawnik i w zasadzie pierwszy raz usłyszałam jak Bruno szczeka :)Jak była wyłączona też szczekał, na sąsiada podkaszarkę tez szczekał. A za nim okoliczne psy ze wsi. Jechałam wczoraj autem po męża i Brunuś bardzo się zapierał - nie chciał do niego wsiąść. Może bidulek myślał że o gdzieś wywożę. Jest bardzo usłuchany, lubi miziaki i taki rozumny że nie mogę w to uwierzyć. Jak Ty go Basiu wypatrzyłaś w tym schronie. Zrobiłam dzisiaj pare zdjęć ale dopiero jutro wstawię bo jestem już w pracy. Quote
Poker Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Na coś musi szczekać ,a kosiarka to głośny i duży potwór. Trzeba bronić domku i pańci. Ludzie po prostu nie wiedzą ,ze on jest taki cudowny. Quote
Anecik Posted May 9, 2015 Posted May 9, 2015 No i Bruno na trawce :) I Brunuś na żwirku :) I przy drewutni :) 1 Quote
ewu Posted May 9, 2015 Author Posted May 9, 2015 Ewu a Brunek jest gdzieś ogłaszany? Pies ideał nienawidzi kosiarek. Mąż dzisiaj kosił trawnik i w zasadzie pierwszy raz usłyszałam jak Bruno szczeka :)Jak była wyłączona też szczekał, na sąsiada podkaszarkę tez szczekał. A za nim okoliczne psy ze wsi. Jechałam wczoraj autem po męża i Brunuś bardzo się zapierał - nie chciał do niego wsiąść. Może bidulek myślał że o gdzieś wywożę. Jest bardzo usłuchany, lubi miziaki i taki rozumny że nie mogę w to uwierzyć. Jak Ty go Basiu wypatrzyłaś w tym schronie. Zrobiłam dzisiaj pare zdjęć ale dopiero jutro wstawię bo jestem już w pracy. Jest ogłaszany intensywnie ale jutro poproszę o nowe ogłoszenia .Wyślij mi zdjęcia na maila , może użyję do ogłoszeń. Bruno jest piękny. Quote
ewu Posted May 9, 2015 Author Posted May 9, 2015 Bruno na początku sam wskakiwał do auta ale teraz pewnie jest przerażony ,że znowu straci miejsce i ludzi , których pokochał. Jak go brałam z ds nie było problemu, chyba czuł ,że to dla jego dobra. Taki mądry psiak czemu nikt fajny nie dzwoni:( Wczoraj dzwonił jakiś facet jak powiedziałam o wizycie pa to skończyło się zainteresowanie. Ds znowu mnie męczy czy mogą psa odzyskać a ja zaczynam się bać czy kogoś nie podstawią. Może jestem przewrażliwiona i stąd te teorie spiskowe ale takie myśli chodzą mi pogłowie. Im nie dałabym już nawet pchły... Quote
Anecik Posted May 9, 2015 Posted May 9, 2015 Ewu zdjęcia prześlę jutro, bo dziś nie było kiedy. Był dzisiaj u mojej sąsiadki na wybiegu jak byliśmy u Poker po Mimi to mówiła że piszczał bidulek ze 20 minut i chciał się przecisnął się przez furtkę do naszego domu (mieszkamy naprzeciwko). Ale był dzielny i doczekał się koleżanki. Basiu a jak byłby jakiś domek chętny na Brunia gdzieś w pobliżu to czy mogłabym jechać z Tobą na taka wizytę pa? Bardzo chciałabym żeby trafił na wspaniałych opiekunów, którzy będą na niego zasługiwali. Quote
ewu Posted May 10, 2015 Author Posted May 10, 2015 Anecik nie masz pojęcia jak bym chciała żebyśmy razem pojechały. Fantastyczna Babka z Ciebie:) 1 Quote
Nutusia Posted May 10, 2015 Posted May 10, 2015 Ależ z niego przystojniak! :) Kosiarka jest straszna - tak straszna, że nasza Lili się... rzuca na koła ;) Quote
Mysza2 Posted May 11, 2015 Posted May 11, 2015 Basiu a jak byłby jakiś domek chętny na Brunia gdzieś w pobliżu to czy mogłabym jechać z Tobą na taka wizytę pa? Bardzo chciałabym żeby trafił na wspaniałych opiekunów, którzy będą na niego zasługiwali. Już Ci współczuję, że poznasz smak robienia wizyt i tego stresu potem, czy się dobrze wyczuło ludzi. Że o rozstaniu z tymczasem nie wspomnę 1 Quote
Nutusia Posted May 11, 2015 Posted May 11, 2015 A ja już się cieszę, że poznasz również smak satysfakcji i czystego szczęścia, że pomogłaś psiątku trafić z dna rozpaczy do dobrych, kochających ludzi. A każdy telefon (właśnie dwa takie odebrałam w piątek) z relacją jakiego wspaniałego psa ludziom "dałaś", jak bardzo Ci za niego dziękują, jakie szczęście im daje i jak już sobie życia bez niego nie wyobrażają, da Ci porządnego kopa do dalszego działania, pomimo że nie raz zwątpisz, będziesz się chciała poddać albo wycofać... Bo tak to już jest, że najpierw Ci serce pęknie na milion kawałeczków natrafiając na taką bidę w potrzebie, potem Ci urośnie, jak z bidy wyłoni się fajny psiak, potem znów popęka przy oddawaniu go w dobre ręce, by się w końcu radować, że trafił do psiego raju na ziemi i wszelkie wcześniej zaznane krzywdy zostaną mu po stokroć wynagrodzone! :) 3 Quote
Anecik Posted May 11, 2015 Posted May 11, 2015 Już Ci współczuję, że poznasz smak robienia wizyt i tego stresu potem, czy się dobrze wyczuło ludzi. Że o rozstaniu z tymczasem nie wspomnę Mnie właśnie chodzi o to rozstanie - jest bardzo ciężko i dlatego chciałabym towarzyszyć Ewu żeby się przekonać co to będzie ewentualnie za domek. Bo dla wyjątkowego psa musi być wyjątkowy. A przecież wszystkie psy są wyjątkowe, ale Brunuś to Brunuś :) 1 Quote
Anecik Posted May 11, 2015 Posted May 11, 2015 Już Ci współczuję, że poznasz smak robienia wizyt i tego stresu potem, czy się dobrze wyczuło ludzi. Że o rozstaniu z tymczasem nie wspomnę Mnie właśnie chodzi o to rozstanie - jest bardzo ciężko i dlatego chciałabym towarzyszyć Ewu żeby się przekonać co to będzie ewentualnie za domek. Bo dla wyjątkowego psa musi być wyjątkowy. A przecież wszystkie psy są wyjątkowe, ale Brunuś to Brunuś :) Quote
Onaa Posted May 11, 2015 Posted May 11, 2015 Ja zaczynam juz watpic w ludzi gotowych pokochac psia bide :-(. Jest ich chyba coraz mniej. Misia jest w dt juz 7mcy, malutka kochana sunieczka i nie ma nikogo kto by ja pokochal i dal dom Quote
ewu Posted May 12, 2015 Author Posted May 12, 2015 Renatko tak to jest. Misia jest cudna i domek się znajdzie ale czasem to trwa. Misia miała operacje i to też opóźniło szukanie domu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.