ewu Posted February 19, 2015 Author Posted February 19, 2015 Wierzyłam w to ,że Imka się otworzy w nowym domku ale jak widać mocno się pomyliłam. Quote
ewu Posted February 19, 2015 Author Posted February 19, 2015 Biegunka może być wynikiem stresu ale krew z pewnością nie. Quote
Nutusia Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 Na szczęście mam 2 lewe ręce w zakresie zadań manualnych, więc nawet bym nie umiała zrobić kukiełki - możesz spać spokojnie! ;) Galaretowata masa z krwią... u naszej Tośki to było krwotoczne zapalenie żołądka (po tym, jak dostała za dużą dawkę bardzo silnych leków, bez żadnej osłony!!!) Tyle, że ona wydaliła to z siebie drugą stroną - wyglądało jakby zwróciła niepogryzioną, niestrawioną wątróbkę. Quote
elik Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 Biegunka może być wynikiem stresu ale krew z pewnością nie. Bardzo prawdopodobny wydaje się nieżyt przewodu pokarmowego. Z niecierpliwością będę czekała wiadomości od weta. Quote
ewu Posted February 19, 2015 Author Posted February 19, 2015 Elu nawet jeśli to lamblie to się nie martw . Leczy się i po sprawie. Trzeba tylko bardzo dbać żeby myć poopkę po zrobieniu kupki. Tosia ma krótką sierść więc to też nie byłoby kłopotliwe. Quote
ewu Posted February 19, 2015 Author Posted February 19, 2015 Myślę jednak,że ten nieżyt jest najbardziej prawdopodobny. Quote
elik Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 Myślę jednak,że ten nieżyt jest najbardziej prawdopodobny. Też mam taką nadzieję. ...Galaretowata masa z krwią... u naszej Tośki to było krwotoczne zapalenie żołądka (po tym, jak dostała za dużą dawkę bardzo silnych leków, bez żadnej osłony!!!) Tyle, że ona wydaliła to z siebie drugą stroną - wyglądało jakby zwróciła niepogryzioną, niestrawioną wątróbkę.Na całe szczęście Tosia nie ma wymiotów. Może te zastrzyki powstrzymają biegunkę i krwawienie. Oby. Quote
ewu Posted February 19, 2015 Author Posted February 19, 2015 Trzymam kciuki za Tosinkę i domek dla Czikulca. Moja Teściowa miała Czikę, ostatnie trzy lata życia sunia była u nas bo chciałam odciążyć Babcię. Czikunia żyła ponad 18 lat i też była wrzaskunem, coś jest w tym imieniu:) Quote
Nutusia Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 Oj, to będę się wystrzegać tego imienia jak ognia!!!! ;) Quote
ewu Posted February 19, 2015 Author Posted February 19, 2015 Oj, to będę się wystrzegać tego imienia jak ognia!!!! ;) Oj chyba należy:) Quote
ewu Posted February 19, 2015 Author Posted February 19, 2015 Jest odzew na ogłoszenie z prośbą o pomoc:) Zadzwonił miły , kulturalny, młody Człowiek o imieniu Piotr i zaoferował pomoc. Zakres: Ogłoszenia, transport za zwrot kosztów, awaryjne dt, stworzenie strony internetowej promującej psiaki w potrzebie :):) Bardzo się cieszę bo jakoś raźniej w grupie:) 3 Quote
Poker Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 To super. Oby współpraca dobrze się ułożyła. Quote
gluchypies Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 Bardzo się cieszę! :) a jak się wciągnie, to może kogoś ze swoich znajomych też namówi na pomaganie? :) Quote
elik Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 Wet stwierdził u Tosi pasożyty pierwotniaki. Wymienił nazwę, ale taka, że ani dosłyszeć dobrze, ani tym bardziej zapamiętać nie szło. Jutro mam się zgłosić po lekarstwa. Tosia pije wodę z tej samej michy co reszta psiaków, a po obiadku wylizała wszystkie psie michy :( Co zrobić, żeby nie pozarażała reszty psiaków ? Quote
Panna Marple Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 Jaką drogą dochodzi do zakażenia? Może wystarczy, że reszta psiaków nie będzie miała kontaktu z odchodami Tosi i nie będą interesować się jej pupcią? Quote
ewu Posted February 19, 2015 Author Posted February 19, 2015 Wet stwierdził u Tosi pasożyty pierwotniaki. Wymienił nazwę, ale taka, że ani dosłyszeć dobrze, ani tym bardziej zapamiętać nie szło. Jutro mam się zgłosić po lekarstwa. Tosia pije wodę z tej samej michy co reszta psiaków, a po obiadku wylizała wszystkie psie michy :( Co zrobić, żeby nie pozarażała reszty psiaków ? Elu to najprawdopodobniej lamblie inaczej giargia czyli ogoniastek jelitowy. W leczeniu psów i kotów stosuje się metronidazol . Zakażenie następuje przez kontakt z kałem. Wycieraj Tosi po kooo odbyt. Ja przerabiałam lamblie i żaden pies ich nie złapał od tego chorego. Quote
ewu Posted February 19, 2015 Author Posted February 19, 2015 Gdyby Tosia zabrudziła kupką posłanie to zanurz je we wrzątku, podobnie wrzątkiem przemyj podłogę jeśli kupka była na podłodze. Temp.64 stopnie zabija lamblie. Chlor niestety nie. Quote
ewu Posted February 19, 2015 Author Posted February 19, 2015 Nie czytaj dr Google bo zwariujesz, fora pełne histerii. Spokojnie, przede wszystkim lamblie mogą być wszędzie i jakoś nie wszyscy się zarażają, potrzebny jest spadek odporności. Quote
elik Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 Jaką drogą dochodzi do zakażenia? Może wystarczy, że reszta psiaków nie będzie miała kontaktu z odchodami Tosi i nie będą interesować się jej pupcią? No to ładny gips :( Moja Mała często wylizuje pupcie Bingusiowi i innym domowym zwierzakom. Taka mama z niej, czy co ? I liże też miejsca na posłaniach :( Elu to najprawdopodobniej lamblie inaczej giargia czyli ogoniastek jelitowy. W leczeniu psów i kotów stosuje się metronidazol . Zakażenie następuje przez kontakt z kałem. Wycieraj Tosi po kooo odbyt. Ja przerabiałam lamblie i żaden pies ich nie złapał od tego chorego. Gdyby Tosia zabrudziła kupką posłanie to zanurz je we wrzątku, podobnie wrzątkiem przemyj podłogę jeśli kupka była na podłodze. Temp.64 stopnie zabija lamblie. Chlor niestety nie. Tosia zostawiła kilka krwawych śladów na dywanie jak wróciłyśmy rano ze spacerku, a zanim wyszłam z nią do weta. Wycierała też pupcię o dywan. Kurde, tego nie wypiorę :( Quote
ewu Posted February 19, 2015 Author Posted February 19, 2015 No to ładny gips :( Moja Mała często wylizuje pupcie Bingusiowi i innym domowym zwierzakom. Taka mama z niej, czy co ? I liże też miejsca na posłaniach :( Tosia zostawiła kilka krwawych śladów na dywanie jak wróciłyśmy rano ze spacerku, a zanim wyszłam z nią do weta. Wycierała też pupcię o dywan. Kurde, tego nie wypiorę :( Elu polej szmatkę wrzątkiem i przetrzyj te miejsca. Albo nalej bezpośrednio trochę wrzątku i po chwili powycieraj szmatką. Quote
elik Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 Elu polej szmatkę wrzątkiem i przetrzyj te miejsca. Albo nalej bezpośrednio trochę wrzątku i po chwili powycieraj szmatką. Tak zrobię. Jutro jadę po lekarstwa. Quote
elik Posted February 20, 2015 Posted February 20, 2015 Tosia dostała pastę w zastrzykach (do pysia) na 3 dni. Za dwa tygodnie mam zanieść do weta prezencik od Tosi w celu zbadania, czy nadal w koo są pierwotniaki. Wet uspokoił mnie, że, tak jak Basiu piszesz, tymi gadami nie tak łatwo się zarazić. Paragon i leki Quote
paula_t Posted February 20, 2015 Posted February 20, 2015 Jest odzew na ogłoszenie z prośbą o pomoc:) Zadzwonił miły , kulturalny, młody Człowiek o imieniu Piotr i zaoferował pomoc. Zakres: Ogłoszenia, transport za zwrot kosztów, awaryjne dt, stworzenie strony internetowej promującej psiaki w potrzebie :):) Bardzo się cieszę bo jakoś raźniej w grupie:) Basiu, potwornie się cieszę! Mam nadzieję, że to nie będzie tylko takie czcze gadania i przełoży się na czyny :) Elik, właśnie przeczytałam jakie masz teraz stadko w domu...Potwornie mi przykro, że sunia wróciła z adopcji :( Jak będziesz potrzebowała pomocy w ogłoszeniach,to pisz śmiało:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.