Jump to content
Dogomania

Maleństwa ze schronu błagają o ratunek...


ewu

Recommended Posts

Jakie wspaniałe wieści :) :)
I nic się wcześniej nie chwaliłyście ;)
Wszystkiego najlepszego Dziewczynki na nowej drodze życia.
Domki gdzieś w pobliżu Was, czy dalej ?

 

Bałyśmy się zapeszyć, bo Milka miala już kilka wizyt i ludzie nie decydowali się na wzięcie naszego wrażliwca. Nieśmiało pisalyśmy tylko na wątku suniek, że będa miały wizyty.

 

Milka zamieszkała na warszawskiej Woli, a Patka została mieszkanką Ciechanowa:-)

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj wieczorem zadzwoniła pani, która adoptowała Tosię i jestem przerażona, bo wygląda na to, że Tosia do mnie wróci :(
Razem z psiakiem, którego ta pani adoptowała ode mnie około 2 lata temu, dają strasznie popalić. Nie tylko szczekają, jak zostają same, ale w dodatku wyją. Psiak, który był u pani dotychczas nie zachowywał się tak. Teraz szczeka i wyje razem z Tosią.
Pani powiedziała, że jest na skraju załamania nerwowego, bo już wszyscy sąsiedzi się skarżą. Boi się konsekwencji. Teraz przez tydzień będzie na urlopie więc psiaki nie będą same. Ale co będzie jak urlop się skończy ?

Wiem, że ta pani kocha Tosię, dba o nią.

Poradźcie co robić ???

Link to comment
Share on other sites

:-( Jak dlugo Tosia jest u tej pani?

Adoptowała Tosię w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia.

Wklejam to samo, co napisałam edek w wątku Czikuni :(

Basia załatwiła behawiorystkę, która podjęła się pomóc, ale powiedziała, że tego problemy nie da się rozwiązać w tydzień (pani ma tyle urlopu), że może to trwać kilka tygodni, kilka miesięcy, a może też wcale się nie uda oduczyć hałasowania, gdy zostaje sama w domu.
Pani powiedziała, że jest na skraju załamania nerwowego, bo już wszyscy sąsiedzi skarżą się na wycie psów podczas ich nieobecności i boi się interwencji w administracji. Prosi o ustalenie terminu oddania Tosi - najpóźniej do niedzieli :(
Zawsze przy adopcji proszę o kontakt, gdyby wystąpiły jakieś komplikacje. Pytałam czemu nie dzwoniła. Twierdzi, że próbowała oduczyć Tosię wycia pod okiem jakiegoś behawiorysty. Na moje pytanie o nazwisko, powiedziała, że nie pamięta.
Pani behawiorystka obiecała, że jak Tosia wróci do mnie to postara się pomóc.
Ja nie wiem, jak sobie w bloku poradzę z czterema psami. I jeśli Tosia nauczyła się wyć (przedtem tylko szczekała) to nie wiem co na to moi sąsiedzi.
Link to comment
Share on other sites

Trzeba pędem szukać DS w domku jednorodzinnym.Wzięłabym Tosię do DT ,ale nasza Loczka też jest wyjcem.Usiłuję ją oduczyć od tego. Jak się we dwie dobiorą, to jeszcze Dolarka mi zepsują.

Masz rację. Myślę, że Tosia tylko do domu jednorodzinnego się nadaje.
A jakie metody stosujesz oduczając sunię wycia ?
Link to comment
Share on other sites

To rzeczywiscie nieciekawie, szkoda,ze pani nie chce powalczyc.Szybko sie niektorzy poddaja :-(
To ja tez powinnam reklamowac Lando, mial docelowo wazyc 20kg,a wazy juz 30 ;-)

Twierdzi, że pod okiem behawiorysty usiłowała oduczyć Tosię wycia, ale się nie udało. Ta pani jest ok. Wiem, że kocha Tosię. Była z nią w odwiedzinach, to Tosia była ubrana jak księżniczka w kombinezonik z zameczkami, naszywkami, napisami. Wpatrzone jedna w drugą tak, że gdybym nie cieszyła się szczęściem Tosi, to pewnie byłoby mi żal. Podejrzewam, że to raczej decyzja rodziny, a nie jej. Płakała mówiąc o tym, że nie może Tosi zatrzymać :( Jeśli Tosia miałaby być powodem kłótni w rodzinie, to lepiej szukać jej domu, w którym będzie akceptowana przez wszystkich członków rodziny.
Link to comment
Share on other sites

Niestety, problemowe psy potrzebują więcej czasu niż tydzień na rozwiązanie problemów.
Imka jest w DS już prawie 3 tygodnie i jest... coraz gorzej :( P. Magda jest dzielna, ale serce jej pęka na widok Imci, która praktycznie nie wychodzi z budki. I to by jeszcze przeżyła, ale mała nie je i prawie nie pije :( Obawiam się, że... no...

Link to comment
Share on other sites

Niestety, problemowe psy potrzebują więcej czasu niż tydzień na rozwiązanie problemów.
Imka jest w DS już prawie 3 tygodnie i jest... coraz gorzej :( P. Magda jest dzielna, ale serce jej pęka na widok Imci, która praktycznie nie wychodzi z budki. I to by jeszcze przeżyła, ale mała nie je i prawie nie pije :( Obawiam się, że... no...

Biedactwo :( Nie pisałaś, że jest taki wielki problem. Może pomogły by środki farmakologiczne, może obroża antystresowa ? Czy radziła się ta Pani behawiorysty ?
Trudno nawet wyobrazić sobie, jak ta sunia cierpi :(
Link to comment
Share on other sites

Niestety, problemowe psy potrzebują więcej czasu niż tydzień na rozwiązanie problemów.
Imka jest w DS już prawie 3 tygodnie i jest... coraz gorzej :( P. Magda jest dzielna, ale serce jej pęka na widok Imci, która praktycznie nie wychodzi z budki. I to by jeszcze przeżyła, ale mała nie je i prawie nie pije :( Obawiam się, że... no...

Nutusia to dramat:(

Mnie już wszystko załamało:(

Link to comment
Share on other sites

Nutusia ja straciłam ochotę na wszystko:(

 

No nie, tak nie można Basiu! Czasami coś się nie udaje, ale potem są sukcesy i wspaniałe domki!

 

Nasza Patka ma narazie problem z dogadaniem się z kotami Rezydentami. Pani robi co może, żeby ułatwić im socjalizację. Mamy nadzieję, że będzie dobrze!

Link to comment
Share on other sites

No nie, tak nie można basiu! Czasmai coś się nie udaje, ale potem są sukcesy i wspaniałe domki!

 

Nasza Patka ma narazie problem z dogadaniem się z kotami Rezydentami. Pani robi co może, żeby ułatwić im socjalizację. Mamy nadzieję, że będzie dobrze!

Trzymam kciuki:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...