Poker Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Bazarek http://www.dogomania.com/forum/topic/145546-pi%C4%99kne-czapkiszaliki-buty-do-2102g22/?p=16074949 Quote
Ewa Marta Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Jakie wspaniałe wieści :) :) I nic się wcześniej nie chwaliłyście ;) Wszystkiego najlepszego Dziewczynki na nowej drodze życia. Domki gdzieś w pobliżu Was, czy dalej ? Bałyśmy się zapeszyć, bo Milka miala już kilka wizyt i ludzie nie decydowali się na wzięcie naszego wrażliwca. Nieśmiało pisalyśmy tylko na wątku suniek, że będa miały wizyty. Milka zamieszkała na warszawskiej Woli, a Patka została mieszkanką Ciechanowa:-) Quote
agat21 Posted February 16, 2015 Posted February 16, 2015 Super wiadomości. Na Woli Milkusia zamieszkała? A w jakich okolicach? Quote
elik Posted February 16, 2015 Posted February 16, 2015 Wczoraj wieczorem zadzwoniła pani, która adoptowała Tosię i jestem przerażona, bo wygląda na to, że Tosia do mnie wróci :( Razem z psiakiem, którego ta pani adoptowała ode mnie około 2 lata temu, dają strasznie popalić. Nie tylko szczekają, jak zostają same, ale w dodatku wyją. Psiak, który był u pani dotychczas nie zachowywał się tak. Teraz szczeka i wyje razem z Tosią. Pani powiedziała, że jest na skraju załamania nerwowego, bo już wszyscy sąsiedzi się skarżą. Boi się konsekwencji. Teraz przez tydzień będzie na urlopie więc psiaki nie będą same. Ale co będzie jak urlop się skończy ? Wiem, że ta pani kocha Tosię, dba o nią. Poradźcie co robić ??? Quote
Lando_pancia Posted February 16, 2015 Posted February 16, 2015 :-( Jak dlugo Tosia jest u tej pani? Quote
elik Posted February 16, 2015 Posted February 16, 2015 :-( Jak dlugo Tosia jest u tej pani?Adoptowała Tosię w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia. Wklejam to samo, co napisałam edek w wątku Czikuni :( Basia załatwiła behawiorystkę, która podjęła się pomóc, ale powiedziała, że tego problemy nie da się rozwiązać w tydzień (pani ma tyle urlopu), że może to trwać kilka tygodni, kilka miesięcy, a może też wcale się nie uda oduczyć hałasowania, gdy zostaje sama w domu. Pani powiedziała, że jest na skraju załamania nerwowego, bo już wszyscy sąsiedzi skarżą się na wycie psów podczas ich nieobecności i boi się interwencji w administracji. Prosi o ustalenie terminu oddania Tosi - najpóźniej do niedzieli :( Zawsze przy adopcji proszę o kontakt, gdyby wystąpiły jakieś komplikacje. Pytałam czemu nie dzwoniła. Twierdzi, że próbowała oduczyć Tosię wycia pod okiem jakiegoś behawiorysty. Na moje pytanie o nazwisko, powiedziała, że nie pamięta. Pani behawiorystka obiecała, że jak Tosia wróci do mnie to postara się pomóc. Ja nie wiem, jak sobie w bloku poradzę z czterema psami. I jeśli Tosia nauczyła się wyć (przedtem tylko szczekała) to nie wiem co na to moi sąsiedzi. Quote
Poker Posted February 16, 2015 Posted February 16, 2015 Trzeba pędem szukać DS w domku jednorodzinnym.Wzięłabym Tosię do DT ,ale nasza Loczka też jest wyjcem.Usiłuję ją oduczyć od tego. Jak się we dwie dobiorą, to jeszcze Dolarka mi zepsują. Quote
Lando_pancia Posted February 16, 2015 Posted February 16, 2015 To rzeczywiscie nieciekawie, szkoda,ze pani nie chce powalczyc.Szybko sie niektorzy poddaja :-( To ja tez powinnam reklamowac Lando, mial docelowo wazyc 20kg,a wazy juz 30 ;-) Quote
elik Posted February 16, 2015 Posted February 16, 2015 Trzeba pędem szukać DS w domku jednorodzinnym.Wzięłabym Tosię do DT ,ale nasza Loczka też jest wyjcem.Usiłuję ją oduczyć od tego. Jak się we dwie dobiorą, to jeszcze Dolarka mi zepsują. Masz rację. Myślę, że Tosia tylko do domu jednorodzinnego się nadaje. A jakie metody stosujesz oduczając sunię wycia ? Quote
elik Posted February 16, 2015 Posted February 16, 2015 To rzeczywiscie nieciekawie, szkoda,ze pani nie chce powalczyc.Szybko sie niektorzy poddaja :-( To ja tez powinnam reklamowac Lando, mial docelowo wazyc 20kg,a wazy juz 30 ;-)Twierdzi, że pod okiem behawiorysty usiłowała oduczyć Tosię wycia, ale się nie udało. Ta pani jest ok. Wiem, że kocha Tosię. Była z nią w odwiedzinach, to Tosia była ubrana jak księżniczka w kombinezonik z zameczkami, naszywkami, napisami. Wpatrzone jedna w drugą tak, że gdybym nie cieszyła się szczęściem Tosi, to pewnie byłoby mi żal. Podejrzewam, że to raczej decyzja rodziny, a nie jej. Płakała mówiąc o tym, że nie może Tosi zatrzymać :( Jeśli Tosia miałaby być powodem kłótni w rodzinie, to lepiej szukać jej domu, w którym będzie akceptowana przez wszystkich członków rodziny. Quote
ewu Posted February 17, 2015 Author Posted February 17, 2015 Cieszę się,że Sunie mają domki ale wieści o Tosi bardzo mnie zmartwiły. To poważny problem:( Quote
elik Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Cieszę się,że Sunie mają domki ale wieści o Tosi bardzo mnie zmartwiły. To poważny problem:( Maleńka pewnie tak bardzo tęskni za opiekunką, gdy ta wyjdzie, że aż wyje :( Czy to da się wyeliminować ??? Quote
ewu Posted February 17, 2015 Author Posted February 17, 2015 A jak Franio po rehabilitacji? Rehabilitacja trwa, na razie niewiele można stwierdzić bo było dopiero kilka zabiegów. Myślę,że 10 to za mało. Quote
Nutusia Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Niestety, problemowe psy potrzebują więcej czasu niż tydzień na rozwiązanie problemów. Imka jest w DS już prawie 3 tygodnie i jest... coraz gorzej :( P. Magda jest dzielna, ale serce jej pęka na widok Imci, która praktycznie nie wychodzi z budki. I to by jeszcze przeżyła, ale mała nie je i prawie nie pije :( Obawiam się, że... no... Quote
elik Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Niestety, problemowe psy potrzebują więcej czasu niż tydzień na rozwiązanie problemów. Imka jest w DS już prawie 3 tygodnie i jest... coraz gorzej :( P. Magda jest dzielna, ale serce jej pęka na widok Imci, która praktycznie nie wychodzi z budki. I to by jeszcze przeżyła, ale mała nie je i prawie nie pije :( Obawiam się, że... no... Biedactwo :( Nie pisałaś, że jest taki wielki problem. Może pomogły by środki farmakologiczne, może obroża antystresowa ? Czy radziła się ta Pani behawiorysty ? Trudno nawet wyobrazić sobie, jak ta sunia cierpi :( Quote
Nutusia Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Wszystkiego próbowałyśmy :( Pani, choć bardzo się stara, kompletnie brakuje doświadczenia. W życiu miała tylko jedną sunieczkę-znajdkę, od szczeniaka. Żyła 17 lat... Quote
ewu Posted February 17, 2015 Author Posted February 17, 2015 Niestety, problemowe psy potrzebują więcej czasu niż tydzień na rozwiązanie problemów. Imka jest w DS już prawie 3 tygodnie i jest... coraz gorzej :( P. Magda jest dzielna, ale serce jej pęka na widok Imci, która praktycznie nie wychodzi z budki. I to by jeszcze przeżyła, ale mała nie je i prawie nie pije :( Obawiam się, że... no... Nutusia to dramat:( Mnie już wszystko załamało:( Quote
elik Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Wszystkiego próbowałyśmy :( Pani, choć bardzo się stara, kompletnie brakuje doświadczenia. W życiu miała tylko jedną sunieczkę-znajdkę, od szczeniaka. Żyła 17 lat... A czy behawiorysta udzielił porad ? Quote
Nutusia Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Ewu, Imką się nie załamuj - to już mój "problem" ;) Elik - poczytaj na wątku Imci... Quote
ewu Posted February 17, 2015 Author Posted February 17, 2015 Ewu, Imką się nie załamuj - to już mój "problem" ;) Elik - poczytaj na wątku Imci... Nutusia ja straciłam ochotę na wszystko:( Quote
Nutusia Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Myśl pozytywnie! Jak nie ten domek, to kolejny będzie jeszcze lepszy ;) O Imkę się nie martw - nie dam jej zrobić krzywdy - słowo harcerza! :) 1 Quote
elik Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 ...Elik - poczytaj na wątku Imci... Racja :) Quote
Ewa Marta Posted February 17, 2015 Posted February 17, 2015 Nutusia ja straciłam ochotę na wszystko:( No nie, tak nie można Basiu! Czasami coś się nie udaje, ale potem są sukcesy i wspaniałe domki! Nasza Patka ma narazie problem z dogadaniem się z kotami Rezydentami. Pani robi co może, żeby ułatwić im socjalizację. Mamy nadzieję, że będzie dobrze! Quote
ewu Posted February 17, 2015 Author Posted February 17, 2015 No nie, tak nie można basiu! Czasmai coś się nie udaje, ale potem są sukcesy i wspaniałe domki! Nasza Patka ma narazie problem z dogadaniem się z kotami Rezydentami. Pani robi co może, żeby ułatwić im socjalizację. Mamy nadzieję, że będzie dobrze! Trzymam kciuki:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.