Jump to content
Dogomania

Można pogłaskać? ... i inne pytania i zachowania przechodniów ...


Wiza

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[CENTER][FONT=Century Gothic]Wczoraj byłam z moją na spacerze na polu.[/FONT]
[FONT=Century Gothic]Wziełam ją na linkę, bo postanowiłam poćwiczyc z nią trochę przywoływanie.[/FONT]
[FONT=Century Gothic]Wszystko OK[ nie, nie myślcie, że miałam tu na myśli przywoływanie:roll:] a nagle przybiega taka mała dziewczyna i drze się : Pies! Pies! Pies!:cool1: Czika jako największa fanka dzieci zero skupienia na mnei tylko na tym co zrobi dziecko. Ja chcąc postraszyć dziewczynkę powiedziałam : Uważaj to ma kły jak chupacabra:diabloti: Bo wiesz, chupacabra to takie milutkie zwierzątku co lubi jeść małe dzieci:evil_lol: Machneła na to ręką i z lapami do psa:cool1: Powiedziałam : Na serio! Czika- bierz ją!:lol: Czika słysząc to zaczeła coraz bardziej merdać ogonem i się ślinić jak to ona ma w zwyczaju kiedy widzi dzieci. mówię: Widzisz, aż się slini na twój widok:diabloti: Dziewczynka spi.. to znaczy biegła gdzie pieprz rośnie:evil_lol:[/FONT][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Mnie najbardziej rozwalają matki z małymi dziećmi które na siłę chcą pokazać dziecku pieska. Dzieciak krzyczy płacze bo sie boi a te idą i "o zobacz jaki śliczny piesek, nie bój sie on ci nic nie zrobi" a dziecko w jeszcze większą histerie. :roll: Po co na siłę iść w kierunku tego psa skoro widać że dziecko tego nie chce? :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ja kilkakrotnie [SIZE="1"](kilkukrotnie? to słowo mnie przerasta)[/SIZE] spotkałam się z ludźmi, którzy określali Borę (sucz w typie laba) jako psa rasy niebezpiecznej, która powinna być w kagańcu! A Bora, jak to ona, stała machając ogonem..
Moja znajoma miała małą przygodę ze swoją suczką huskyego. Policjant w mieście podszedł do niej i powiedział, że psy ras agresywnych powinny być w kagańcach, ale na pytanie jakie to rasy już nie potrafił odpowiedzieć..

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj byłam z moim Karusiem w parku i wszyscy się zachwycali... Na każdym kroku... (cytuję)
- Patrz, ale słodki... (to mówiła dziewczyna do chyba sojego chłopaka)
- Ale fajny... Jaka to rasa? (a to grupka starszych osób)
- Fox Terrier (odpowiedziałam)
- O bodzie, jaki śłodki... Mogę tak troszkę pomisiać za uszkiem? (nie wiedziałam, że punkówny się wzruszają!)
- Jasne... (zrobiłam nawet przekonującą minę, chociaż wcale mi się to nie podobało!)
- Oooo! Ale fajny! Mogę pogłaskać? Gryzie? (obskoczyły mnie trzy małe dziewczynki)
- Jasne... (buu... a ich opiekun gadał przez telefon i nie podobało się to ani mnie ani jemu...)
- Ile on ma? (wiem tylko, że Karo lizał wysoką kobietę po jej cekinowych butach)
- 2 miesiące... (odczepcie się!)

To tylko przykłady, które zapamiętałam! Wszyscy ludzie się oglądali i uśmiechali... Brali Karo na ręce, przytulali, głaskali, drapali... Uwierzycie, że to wszystko wydarzyło się na jednym jedynym 20 minutowym spacerze?

(to naprawdę cytaty!)

Link to comment
Share on other sites

znam to :D tak samo miałam ze swoim pierwszym yorkiem :D jak jeszcze był mały... gdzie nie poszliśmy to były najczęściej watahy dzieci... mimo że widać było że ich nie lubi (bo piszczały niemiłosiernie)... potem jak podrósł to już mniej było ale i tak zdarzało się często

Link to comment
Share on other sites

[quote name='19MLenka95']Wczoraj byłam z moim Karusiem w parku i wszyscy się zachwycali... Na każdym kroku... (cytuję)
- Patrz, ale słodki... (to mówiła dziewczyna do chyba sojego chłopaka)
- Ale fajny... Jaka to rasa? (a to grupka starszych osób)
- Fox Terrier (odpowiedziałam)
- O bodzie, jaki śłodki... Mogę tak troszkę pomisiać za uszkiem? (nie wiedziałam, że punkówny się wzruszają!)
- Jasne... (zrobiłam nawet przekonującą minę, chociaż wcale mi się to nie podobało!)
- Oooo! Ale fajny! Mogę pogłaskać? Gryzie? (obskoczyły mnie trzy małe dziewczynki)
- Jasne... (buu... a ich opiekun gadał przez telefon i nie podobało się to ani mnie ani jemu...)
- Ile on ma? (wiem tylko, że Karo lizał wysoką kobietę po jej cekinowych butach)
- 2 miesiące... (odczepcie się!)

To tylko przykłady, które zapamiętałam! Wszyscy ludzie się oglądali i uśmiechali... Brali Karo na ręce, przytulali, głaskali, drapali... Uwierzycie, że to wszystko wydarzyło się na jednym jedynym 20 minutowym spacerze?

(to naprawdę cytaty!)[/quote]
fascynujące !!!!!

ahahhahahaha:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Taaak, większość kocha szczeniaki :evil_lol: Ja też na każdym spacerze słyszę "jaki śliczny, słodki, piękny, malusi szczeniaczek" "A można pogłaskać, pomiziać?" Ostatnio jakieś dziecko zapytało, czy może wziąć na ręce :-o Na Timka uwagi nie zwracajają lub boją się starsi ludzie, babki z dziećmi w wózkach i właściecielki yorków lub psów tych rozmiarów :razz:

Link to comment
Share on other sites

ja co do duzych psów jestem ostrożna... ale jak widzę że przy pierwszym kontakcie duży pies chce się bawić z moim i nie zrobi mu krzywdy to pozwalam swojemu się pobawić.. tak było z moim poprzednim yorkiem.. miał dużo zaprzyjaźnionych dużych psów które raz że dawały mu taryfę ulgową i go lubiły po drugie nawet go broniły... poza tym większość dużych psów głupiała jak widziała mojego pierwszego yorka.. nie wiedziały po prostu co mają zrobić...

Link to comment
Share on other sites

Mnie też wkurzają takie nieodpowiedzialne mamuśki, ciągną dzieciaka na hama do psa :/... albo dzieci męczą psiaki. Nie lubię tego i nie polubię.
albo bywa tak że się pytają dzieci dzieci gdzie kupiłeś tego psa a ten mu na to że gdzieś tam była okazja.... :shake:
Albo idę z psem babci po ulicy i ludzie zagadują a ile ma lat? a czy gryzie? Niech sami sobie psa sprawią :evil_lol: a nie dręczą cudze :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='19MLenka95']
To tylko przykłady, które zapamiętałam! Wszyscy ludzie się oglądali i uśmiechali... Brali Karo na ręce, przytulali, głaskali, drapali... Uwierzycie, że to wszystko wydarzyło się na jednym jedynym 20 minutowym spacerze?
[/quote]

a czy przypadkiem od takiego czegos pies nie moze sie nawabic leków?

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj jednemu chłopakowi nie tyklo musiałam ze trzy razy powiedziec zeby nie głaskał Hadara ale na koncu juz prawie ze wrzasnełam na niego. Powiedziałam ze sie nie da pogłaskac, i na Hadarze widac było ze nie ma ochoty na głaskanie, ale on sie upierał ze niech go pogłaszcze.

Link to comment
Share on other sites

A ja ostatnio spotkałam cudowne dziecko!! Zapytało jak się piesek nazywa, czy można pogłaskać i ładnie dało powąchać rękę i pogłaskało :D

Potem pod lasem jeszcze raz spotkaliśmy tego chłopca i dałam mu porzucać Baryłce patyk i był wniebowzięty :cool3: Pytał jeszcze raz jak się nazywa, bo zna bardzo dużo piesków i zapomniał :oops: I upierał się, że ona nie jest kundelkiem, tylko mieszańcem owczarka :evil_lol: a on sam ma w domu ratlerka i bardzo lubi pieski :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='akodirka']a czy przypadkiem od takiego czegos pies nie moze sie nawabic leków? [/QUOTE]
Wydaje mi się że niestety może :shake:. U mojej Hexoliny są dwie możliwości dlaczego jest jaka jest- albo przez to że miała taką matkę i jak ją brałam była zupełnie wycofana, albo właśnie przez ciągłe głaskanie, niunianie, podnoszenie i ściskanie. Trzecia możliwość jest taka, że czynniki się połączyły. Hexa do obcych ludzi nie jest wylewna, nie wszystkim da się pogłaskać, nie do każdego podejdzie. Agresywna nie jest, ale się wycofuje, czasem drze paszczę. Kiedyś głaskał ją każdy a teraz ona sobie wybiera. Większość tarmosiła ją bez pytania i czasem nawet z zaskoczenia, pełna socjalizacja. Niestety błędy się widzi dopiero po czasie, a że to mój pierwszy pies to na błędach z nią się uczę :roll:. [SIZE=1]Socjalizacja z psami była podobna i nikt nie mógł zrozumieć, że ona nie lubi być tłamszona i deptana jak jest na smyczy. Luzem zawsze mogła skorzystać ze zwinności i szybkości.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

zależy jakie to czułości i jak przebiegała socjalizacja,ważne by już w hodowli psa odczulano, to będzie ok, moja nic sobie z takich zaczepek nie robi, bo jest przyzwyczajona do tego,że to nic złego,ale jeśli się ma takiego nieodczulonego szczeniaka i nagle znienacka wszyscy ją biorą, no to potem pies się boi, zresztą do psa trzeba podejść, pokazać się, a nie brać od tyłu na ręce, to może go straszyć, to tak jakby nas od tyłu nachodzili, szturchali, krzyczeli

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman]ja mam bardzo interesującą sytuacje podwórkową, a że smród, w dziecięcych pieszczotach wynajduje jakieś podteksty erotyczne i zaraz próbuje się z nimi 'zbratać' to już w ogóle masakra! poza tym, smród ma już swoje wierne kółko fanów (zwane po domowemu kółkiem różańcowym), a mianowicie wszystkie dziewuszki lat mniej niż sto na podwórku, a że zbrodniarki zawsze poruszają się stadami, to jak bidaka otoczą, to nie ma jak go odbić :shake: najgorsze jest to, że ani be, ani me, ani kukuryku! ruszają na smroda i nie ma bata, że bez walki się nie obędzie! fenomenem na skalę światową są, szkoda, że nie tak często się zdarzające mamuśki biegnące na pomoc rozczulonym pociechom i zarzucające pańci pytania 'czy szczepiony' .. zazwyczaj odpowiadam, że on tak, ale nie wiem, jak z ich krwiożerczymi pociechami... :diabloti: jak napisałam, szkoda że nie przytrafiają mi się codziennie, bo ich miny na moje rezolutne odpowiedzi są bezcenne ! :loveu:
[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj dziewczynka powiedziała do Hexy chyba z 5 razy "jaki ładny piesek" i jak się Hexa zawąchała to zapytała czy może pogłaskać. Stwierdziłam jak zwykle, że jak się da to może i o dziwo Hexolina się ucieszyła, że dziecko ją głaszcze :-o. Psisko się zmienia. Później dziewczynka się rozgadała i nawet już wiem gdzie mieszka :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Hym....
Tak sobie czytam i czytam.
Kompletnie nie przeszkadzja mi ludzie głaskający mojego psa. Są w życiu gorsze sprawy niż to. A moje dziewczyny dzieki temu ciagle się przekonują, że ludzie są cacy ;)
Kiedyś- dawno temu - postanowiłam, ze mojego psa będą dotykać wszyscy chętni. Sasiedzi kupili sobie dobka. Fajny był z niego szczeniak :loveu: Ale miał wyrosnąć na "złego". Właściciele podjęli prawidłowe w tym kierunku kroki.... Pies był prowadzony zawsze na smyczy i NIKOMU nie wolno go było dotknąć. Oczywiscie strategia się powiodła i na osiedlu za rok zaczął straszyć agresywny doberman :roll: Chodziła z nim albo drobna kobieta, albo nieodpowiedzialny podrostek. Ta pierwsza czasami przechodziła ciut za blisko człowieka i pies na smyczy podejmował atak, a ten drugi spuszczał psa nocami ze smyczy i go szkolił. Jeżeli w nocy słyszelismy nagły krzyk i szczek, znaczyło to, że sasiedzi znowu będą mieli problemy :shake:
Po iluś zapłaconych karach za ugryzienie pies znikł....
Przestrzegam więc przed taktyką " nie lubie jak ktoś dotyka mego psa". Jak juz ktoś chce, to należy zwrócic mu uwage, ze należy zapytać ;) Do tego uczę dzieci ( obce ), że bez pytania absolutnie nie wolno, bo nie każdy piesek lubi dzieci.

Link to comment
Share on other sites

[B]Pysia[/B] ale trzeba brać poprawkę na charakter danego psa i dlatego zawsze powinno się pytać ;). Ja jak ktoś mnie się spyta o pogłaskanie Birmy to czasami pozwalam, a czasami nie - wszystko zależy od tego jak młoda zachowuje się w stosunku do danej osoby :roll:.

Link to comment
Share on other sites

[CENTER]Mam nadzieję, że to co dziś usłyszałam na spacerze to żart, albo inteligencja Polaków jest na prawdę na niskim poziomie:diabloti:
Idę z Cziką i wyprzedza mnie jakaś facetka i pyta:
-To kotka czy kot?
Ja wielki wyłup, co ona do mnie gada. Na to ona:
-Szukam dla mojego kota jakiejś ładnej lali
-Ale moja to suczka, a nie kotka
-Co za różnica, i tak będą ładne

:roflt::roflt::roflt::roflt::roflt:
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...