Poker Posted June 16, 2015 Share Posted June 16, 2015 Duszek ma jechać do domku w pobliżu Wrocławia.Tylko tyle wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 16, 2015 Share Posted June 16, 2015 No to czekamy na Togusię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted June 16, 2015 Share Posted June 16, 2015 Bo takie Duszki zasługują na Cuda. To przecież najzwyklejsza oczywistość...:) Strasznie się cieszę!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted June 16, 2015 Author Share Posted June 16, 2015 Pakujemy Duszka, tzn, Wiosenka pakuje. Przed nimi grubo ponad 600 km. bo aż za Wrocław. Kochana Ania dowiezie maluszka do nowego domku osobiście. Gdy w niedzielny poranek zadzwoniła Pani, pytajac o Amisia, pomyślałam że rozmawiam z Aniołem. Takie wrażenie zrobił na mnie Jej głos. Delikatny, ciepły, łagodny, dobry....Z emocji rozpłakałam się do słuchawki. Dzisiaj Edyta F. zrobiła wizytę p.a ( Ogromnie dziękujemy ! ) i Jej pierwsze słowa po wizycie; ' pakujcie psiaka jak najszybciej.." Na Dusia czeka Pan, Pani, młoda Pani, 15 letnia sunia Myszka, kotek , domek z ogródkiem i mnóstwo miłości. Czyż to nie cud? NIE CUD ???? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 16, 2015 Share Posted June 16, 2015 A będą kochać Duszka, bardzo, najbardziej w świecie???? Najmocniej? I zawsze? I do końca? I dbać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 16, 2015 Share Posted June 16, 2015 CUUUUUUUUUUUUD absolutny ogólnie rzecz biorąc i jeszcze akurat w momencie kiedy był najbardziej potrzebny.Jak będę jechać na wakacje przez tę miejscowość, to odwiedzę Dusia.czy Wiosna da radę zrobić w 1.dzień 1200 km? Może nocleg by się przydał, to zapraszam. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted June 17, 2015 Share Posted June 17, 2015 A będą kochać Duszka, bardzo, najbardziej w świecie???? Najmocniej? I zawsze? I do końca? I dbać? Przez telefon dostaliśmy zapewnienia,że TAK ...i od Pani i Pana,który z boku do słuchawki podpowiadał,a córa 16-letnia doczekać się nie może kiedy Przytulak przyjedzie i będzie mogła z nim spać :) CUUUUUUUUUUUUD absolutny ogólnie rzecz biorąc i jeszcze akurat w momencie kiedy był najbardziej potrzebny. Jak będę jechać na wakacje przez tę miejscowość, to odwiedzę Dusia. czy Wiosna da radę zrobić w 1.dzień 1200 km? Może nocleg by się przydał, to zapraszam. Poker,damy radę i musimy wracać szybciej do domku.Dziękuję za zaproszenie!Po drodze mam ciocię w Namysłowie i wstąpimy do niej w drodze powrotnej, na kawkę i troszkę odpocząć. A może znajdziesz teraz chwilkę,by spotkać się z nami i poznać Duszka-Okruszka? :) . Jedziemy już jutro w nocy,właściwie tej nocy,żeby we czwartek przed południem być na miejscu..Mam nadzieję,że Dusio w nocy będzie spać w samochodzie i długa podróż nie będzie mu zbyt dokuczliwa. Denerwuję się strasznie jak Duszek zniesie kolejne zmiany w swoim życiu,ale mam wielką nadzieję,że szybciutko zaklimatyzuje się w Domu pełnym miłości i cieszę się ogromnie (choć ciągle nie dowierzam,że to nie sen..),że wiozę Jego do Własnego Domku! Dziś mamy dzień pełen zajęć,wizyta u weta ,spotkanie spacerowe z P.Kasią do lasu,....ostatnie nasze wspólne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted June 17, 2015 Share Posted June 17, 2015 Wzruszyłam się normalnie......chociaż w cuda wierze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 17, 2015 Share Posted June 17, 2015 Wspaniale. Będzie dobrze.Teraz Wiosenko nie dam rady jechać do Niemczy ,ale tak jak pisałam, ewentualnie w drodze na wakacje , podjadę do Dusia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted June 17, 2015 Share Posted June 17, 2015 Ależ serce się raduje takim CUDEM...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted June 17, 2015 Share Posted June 17, 2015 Ale wiadomość!!! :D Powiem tyle - popłakałam się... :mellow: Duszeńku, słodki okruszku, wszystkiego najlePsiego, maluchu! :wub: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 17, 2015 Share Posted June 17, 2015 Jakoś tak się przywiązałam do tego Okrusia. Coby się przyzwyczaił szybciutko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Smyku Posted June 17, 2015 Share Posted June 17, 2015 Nie pisałam , ale zaglądałam i czytałam . A teraz się wzięłam i uryczałam . Szczęścia i miłości takiej jak ma Lolo Duszkowi życzę . 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted June 17, 2015 Share Posted June 17, 2015 kochani znacie kogoś kto mógłby pomóc ? http://www.dogomania.com/forum/topic/147385-ustrzyki-g%C3%B3rne-bezdomna-sunia-wo%C5%82osata-prosi-o-pomoc/#entry16264377 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 17, 2015 Share Posted June 17, 2015 Oj, Dusiu, Dusiu. Nerwy mnie ponoszą przez Ciebie :) Jak to będzie? Czy się przyzwyczaisz szybko? Czy psinka i kot Cię polubią? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted June 17, 2015 Author Share Posted June 17, 2015 Aniu, szerokiej drogi , myślami i sercem jestem z Tobą. ! Niech Was wszystkie psie ANIOŁY prowadzą przez te 1300,00 km... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 17, 2015 Share Posted June 17, 2015 Niesamowite, jakby ktoś "normalny" przeczytał co tu się dzieje, to by się w główkę popukał.Szczęśliwej drogi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted June 18, 2015 Share Posted June 18, 2015 Za moment wyruszamy.... Mam fakturę Basiu,umowę wydrukowałam....rano zadzwonię z trasy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted June 18, 2015 Author Share Posted June 18, 2015 Ania dzwoniła z drogi. Są kilkanaście kilometrów przed Wrocławiem. Za godzinę powinni dojechać do Niemczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 18, 2015 Share Posted June 18, 2015 Dzielni podróżnicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted June 18, 2015 Share Posted June 18, 2015 Wiosenko, Dusiu, czekamy wszyscy w napięciu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halszka Posted June 18, 2015 Share Posted June 18, 2015 ..ależ tu wspaniałe nowiny szczęśliwej podróży! Duszku Powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
memory Posted June 18, 2015 Share Posted June 18, 2015 Też zaglądam co chwilę. Duszek pewnie juz w domku, a Ania pewnie zaplakana, bo z jednej strony radość z losu maluszka,a z drugiej - rozstania są okropne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted June 18, 2015 Author Share Posted June 18, 2015 Wracają, wracają... Ania dzielnie się trzyma bo na własne oczy przekonała się że zostawia Duszka w bardzo, bardzo dobrych rękach. Najlepszych, jakie tylko można sobie było wymarzyć ! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 18, 2015 Share Posted June 18, 2015 Aż dreszcze po mnie chodzą. Cudownie ,że wspaniały domek przypadł Dusiowi.Komu jak komu ,ale jemu się należy jak psu kość . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.