Figunia Posted October 7, 2014 Share Posted October 7, 2014 To ja źle zrozumiałam w takim razie. Ponieważ Pani Agnieszka mówiła, że nie wyobraża Sobie, by po kilku miesiącach psa oddać (i jak bardzo przeżyłyby to dzieci, bo już by się do Loni przywiązały) - więc sądziłam, że ten DT już nie będzie brany pod uwagę. Oczywiście, cieszę się bardzo, że tak nie jest. Mam nadzieję, że doktor niebawem zaprosi nas do gabinetu.. Już teraz spytam, czy może któraś Ciocia miałaby niepotrzebne ubranko dla Loni na czas zagojenia brzuszka. Bardzo chętnie odkupię. A może jest na jakim bazarku, a ja nie wiem...prosiłabym więc o podpowiedź. Jak na razie, nikt o Lonię więcej nie pyta. Anulko - bardzo wielkie kolejne podziękowania za kolejne ogłoszenia Malutkiej! Anica - dziękuję za miłe słowa i podtrzymywanie na duchu!! Poker - dziękuję za wszystkie rady i trzymanie ręki na pulsie. Twoja pomoc jest nieoceniona!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted October 7, 2014 Share Posted October 7, 2014 Jeśli chodzi o ubranko to pewnie wypożyczy lekarz ,który będzie operował! Kajcia po każdej operacji miała wypożyczane, spytaj jak będziesz się umawiała na operację, pewnie mają różne wielkości :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 7, 2014 Share Posted October 7, 2014 Faktem jest,że nie rozmawiałam z Agnieszką i nie znam rozmowy,która była przeprowadzona na wizycie.Nie napisałaś Figuniu,że TD chce adoptować Lonię,dać jej DS.To trochę zmienia postać rzeczy.Te słowa wcześniej usłyszałam ale od mamy Agnieszki,że nie wyobraża sobie oddać psiaka po kilku miesiącach.Widocznie takie same ma zdanie Agnieszka.Poker,czy odebrałaś tak jak Figunia,że Agnieszka nie odda już Loni?W takim razie mamy trzy domki potencjalne,wygląda na to.U Agnieszki była przeprowadzona wizyta i wynika z tego,że to nie jest domek dla Loni,Pani z Konstancina też raczej nie a więc pozostał jeden domek.Czy dobrze porachowałam i zrozumiałam? Ja mam ubranko ale będzie za duże dla Lońci.W mojej Lecznicy kupuje się ubranko.Koszt 30,00zł.Może ktoś zgłosi się jeszcze z ubrankiem,szkoda kasy bo to tylko ubranko jest potrzebne na 7-10 dni.Kiedy Lonia będzie sterylizowana,już coś wiadomo?Kto pokryje koszt sterylizacji? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 7, 2014 Share Posted October 7, 2014 Ja wyciągnęłam wniosek z rozmowy taki ,że mogą wziąć Lonię do DT z dużym prawdopodobieństwem na DS. Młodszy pan nie był przekonany co do wzięcia Loni.Gdy zadałam pytanie wprost, czy się zgadza na nią, odpowiedział ,że noooo taaak.A starszy pan to już w ogóle popatrzył ze zdziwieniem na sunię. Starsza pani wyraziła się ,że nie wyobraża sobie oddanie psa po takim czasie ,ale dla mnie było to bardziej ogólne stwierdzenie , niż dotyczące Loni. Młodsza pani patrzyła na Lonię bardzo ciepło. Przy wyjściu umówiłyśmy się ,że dadzą znać jaką podjęli decyzję co młodszy pan przyjął z aprobatą ,że nie muszą jej podejmować w tym momencie. I z tego co było napisane na wątku podjęli się bycia DT.Tak przynajmniej zrozumiałam. Ja traktuję tych państwa jako DT awaryjne, jeżeli nie znajdzie się DS. Ja mam dość małe ubranko, mogę pożyczyć. Zresztą dr Szczypka robi szwy wewnętrzne , rozpuszczalne.Ale nie jestem pewna czy nie musiałby inaczej szyć cięcia po guzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Nie jest tragicznie,wydaje mi się,że jest bardzo dobrze.Lonia ma zapewnione DT z opcją DS i jeden domek,który jest sprawdzany,idą także ogłoszenia.Do wyjazdu Figuni jest ponad 2 tygodnie a więc jeszcze trochę czasu zostało. Jeszcze coś napiszę odnośnie DT,tam chłopstwo praktycznie nie ma za wiele do powiedzenia,rządzą głównie kobiety i one zadecydowały,że wyciągną rękę z pomocą dla Loni.Natomiast Kacper i Wituś (w wieku szkolnym) są wspaniałymi chłopcami,zrównoważonymi,grzecznymi,bardzo fajnymi a wiem o tym,ponieważ poznałam ich bliżej jak byli u mnie na wakacjach.Loni na bank nie skrzywdzą,wręcz przeciwnie będą się nią opiekować.Do mojego Mikusia i Sawany podchodzili bardzo spokojne i delikatnie,nawet Sawana dała się pogłaskać a panicznie boi się dzieci.Warunki DT w moim odczuciu są bardzo dobre.Na jednej posesji stoją dwa domy bliziutko siebie.W jednym domu zamieszkują rodzice Agnieszki,w drugim Agnieszka z rodziną.Na czas nieobecności młodych Lonia by była pod opieką rodziców i odwrotnie, a więc Lonia by miała dwa domy do dyspozycji,spore podwórko z trawką,kiedy by chciała mogła by wychodzić sobie i bawić się kamyczkami.Z tyłu domu są kurki, są zagrodzone,nie chodzą po podwórku,stąd trawka jest czysta i podwórko też.Chłopcy bardzo często zaglądają do kurek,głaszczą je,karmią.Chciałam troszeczkę zobrazować DT aby nie było,że nie wiadomo jakie to jest DT,ponieważ maczałam w tym palce :gent: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Wszystko to co Anula napisała to prawda.Takie były moje odczucia odnośnie również rządzenia . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Nie jest tragicznie,wydaje mi się,że jest bardzo dobrze.Lonia ma zapewnione DT z opcją DS i jeden domek,który jest sprawdzany,idą także ogłoszenia.Do wyjazdu Figuni jest ponad 2 tygodnie a więc jeszcze trochę czasu zostało. Jeszcze coś napiszę odnośnie DT,tam chłopstwo praktycznie nie ma za wiele do powiedzenia,rządzą głównie kobiety i one zadecydowały,że wyciągną rękę z pomocą dla Loni.Natomiast Kacper i Wituś (w wieku szkolnym) są wspaniałymi chłopcami,zrównoważonymi,grzecznymi,bardzo fajnymi a wiem o tym,ponieważ poznałam ich bliżej jak byli u mnie na wakacjach.Loni na bank nie skrzywdzą,wręcz przeciwnie będą się nią opiekować.Do mojego Mikusia i Sawany podchodzili bardzo spokojne i delikatnie,nawet Sawana dała się pogłaskać a panicznie boi się dzieci.Warunki DT w moim odczuciu są bardzo dobre.Na jednej posesji stoją dwa domy bliziutko siebie.W jednym domu zamieszkują rodzice Agnieszki,w drugim Agnieszka z rodziną.Na czas nieobecności młodych Lonia by była pod opieką rodziców i odwrotnie, a więc Lonia by miała dwa domy do dyspozycji,spore podwórko z trawką,kiedy by chciała mogła by wychodzić sobie i bawić się kamyczkami.Z tyłu domu są kurki, są zagrodzone,nie chodzą po podwórku,stąd trawka jest czysta i podwórko też.Chłopcy bardzo często zaglądają do kurek,głaszczą je,karmią.Chciałam troszeczkę zobrazować DT aby nie było,że nie wiadomo jakie to jest DT,ponieważ maczałam w tym palce :gent: Ja oczywiście poprosże o kontakt z tym ewentualnym DT/DS Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Ja oczywiście poprosże o kontakt z tym ewentualnym DT/DS Chciałam wysłać pw z danymi kontaktowymi ale skrzyneczkę masz zapchaną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Chciałam wysłać pw z danymi kontaktowymi ale skrzyneczkę masz zapchaną. Wyślij na maila: [email protected] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 To już nie wnikam, jak to z tym jest, grunt, że dt nadal aktualny...i oczywiście bardzo się z tego cieszę. Wysłałam do Isadory fotki Loni, które robiła w niedzielę moja siostra, z prośbą o wklejenie na wątku (być może zastąpią część starych w ogłoszeniu robionym przez Fundację). Nie są jakieś super ładne, ale zawsze to świeże fotki...no i będzie widoczne nowe legowisko i kocyk od Anulki. A Lonia po początkowym lekkim oszczekaniu córki, już drugiego dnia była zaskakująco dla niej miła, a trzeciego, czyli dziś, pozwoliła się głaskać, zachęcała wręcz do tego, a nawet zaszczyciła Dorotę swoim towarzystwem na tapczanie... Ale kiedy wyszłyśmy razem na spacer i musiałam je zostawić (czekałyśmy na moment, kiedy Lonia zacznie zabawę z kamykami), to była wielka rozpacz, że odchodzę. Po powrocie zaś najpierw szaleńczo się cieszyła a potem stojąc słupka rozdzierającym krzykiem wyraziła swój ból i rozpacz, że tak ją zostawiłam... To maleństwo łamie mi serce kiedy pomyślę, że mogę złamać jej serduszko... Nie wiem już co robić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 Figuniu cudna tulimy Was mocno :calus: :calus: :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 Figuniu, pewnie Lonia swoim jamniczym zmysłem... czuje co się święci!... wydaje mi się że wiem co czujesz (dla tego nie potrafiłam się zadeklarować jako DT) ale trzeba pomyśleć.... że odwaliłaś kawał dobrej roboty! co by było gdybyś Loni nie przygarnęła? :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 Jeśli do czasu mego wyjazdu nie znajdzie się odpowiedni DS, zrezygnuję z lotu i zostanę tak długo, aż taki dom się znajdzie. Poznałam Lonię na tyle, by wiedzieć, że najlepiej będzie się czuła w domu, gdzie będzie 1 ewent. 2 osoby, najlepiej starsze (czyli ktoś stale w domu). Żeby była opcja wcześniejszego, co najmniej kilkudniowego zapoznawania się, po to, by moment zmiany domu, był dla niej jak najmniej stresujący, Powinno to odbyć się stopniowo i łagodnie. A ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, jak trudno będzie o taki dom, całkiem poważnie rozważam sprawę starania się o adopcję Loni. Właściwie to od kilku dni stale o tym z córką rozmawiamy, ale jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji. Isadoro, co o tym sądzisz? I Wy, Ciocie także... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 Zawładnęła Twoim sercem! :D To było widać w Twoich opisach i ja się wcale nie dziwię, że rozpatrujesz jej adopcję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 Figuniu, to jest najlepsza opcja dla Loni. Ale wtedy chyba nie będziesz mogła pomagać innym bidom. Wiem też jak ważny jest wyjazd.To nie jest wycieczka tylko potrzeba życiowa. Rób tak, by było najlepiej dla Was obu. Czy mam dzwonić do dr Szczypki w sprawie sterylki ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 Dla Loni to by była najlepsza opcja jaka może zaistnieć,pozostać u Figuni do końca swoich dni.Oczywiście decyzja należy do Figuni.Natomiast jeżeli chodzi o sterylkę Loni bym zrobiła to jak najprędzej,chodzi też o guzka,który rośnie i trzeba usunąć.Gdzieś wyczytałam,że sterylkę można zrobić 2 tygodnie po cieczce albo dopiero za 2 miesiące. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 Tak naprawdę to jestem jak ta "rozdarta sosna", bo szkoda mi Lonieczki, pokochałam tego krasnalka całym sercem. Jej należy się już spokojne, bezpieczne życie, bez szarpaniny i zmian. Ale ja też nie mam 30, czy choćby 50 lat...Jestem sama, a córka daleko... Dziękuję Wam za zrozumienie, bo sądziłam, że spotkam się raczej z krytyką (choć wszystko jeszcze przede mną) Poker - bardzo proszę o umówienie sterylki. Dziś pani doktor (ta, która robiła zabieg czyszczenia Loninych ząbków) obejrzała jej guzka i powiedziała, że jego tak szybki wzrost jest b. niepokojący. Trzeba się tego dziadostwa pozbyć jak najszybciej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 Tak naprawdę to jestem jak ta "rozdarta sosna", bo szkoda mi Lonieczki, pokochałam tego krasnalka całym sercem. Jej należy się już spokojne, bezpieczne życie, bez szarpaniny i zmian. Ale ja też nie mam 30, czy choćby 50 lat...Jestem sama, a córka daleko... Dziękuję Wam za zrozumienie, bo sądziłam, że spotkam się raczej z krytyką (choć wszystko jeszcze przede mną) Poker - bardzo proszę o umówienie sterylki. Dziś pani doktor (ta, która robiła zabieg czyszczenia Loninych ząbków) obejrzała jej guzka i powiedziała, że jego tak szybki wzrost jest b. niepokojący. Trzeba się tego dziadostwa pozbyć jak najszybciej. Figuniu piszesz,że czujesz się jak "rozdarta sosna".Sądzę,że wszyscy,którzy oferują swoją pomoc psiakom w postaci DT tak się czują za każdym razem gdy oddają swojego tymczaska do DS.Ja też ten moment bardzo przeżywałam,teraz mam trochę spokoju,ponieważ moja tymczasia zasiedziała się u mnie. Tak sobie myślę głośno a nie możesz wziąć Loni ze sobą do córki? Wyrobić paszport itd? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 Anulko wiem...Lonia to zaledwie czwarty mój tymczasik (choć wcześniej, kiedy jeszcze nie byłam na Dogo też udało mi się uratować, wyleczyć i z pomocą dr Sumińskiej znaleźć jednej psince ds,a także 3 kotkom) Wy, takich akcji zrobiłyście dziesiątki, a rozstanie jest na pewno zawsze bardzo trudne. Krotko mówiąc, nie ja jedna przez to przechodzę... Kochana, wałkujemy wszystkie możliwe opcje wte i wewte. Już czasami mam niezły mętlik w głowie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 Dzisiaj spotkała nas miła niespodzianka, odwiedzinki Figuni z Dorotką ( możesz być Figuniu, dumna ze swojej córki) zawsze się cieszę jak poznaję takich ludzi! upewniam się wtedy, że świat nie jest taki zły :)... i z Lonią, tyle że... to nie jest ta sama sunia! nasza Ania podmieniła nam sunię chyba :eviltong: ... sunia błyszczy się pięknie! wszędzie lśniąca sierść! i te krągłości i boczki i oczki błyszczące i jak patrzą na swoją Figunię :) proszę zobaczcie same :loveu: ... bardzo przepraszam za jakość zdjęć ale robiłam z telefonu,którego nie umiem jeszcze dobrze obsługiwać :) .. zobaczcie jak się pięknie błyszczę, jaka jestem okrąglutka :) ... czy ktoś potrafi mi odmówić, gdy tak proszę ;) ... i jeszcze słodko poruszam łapkami :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 ... ale najlepiej jest u mojej Ani! na rączkach:) .. teraz Lonia uznała że czas zakończyć wizytę i prosi o wyjście! ... cukiereczki pochowane, czas do domu;) Figuniu, Dorotko tak pięknie dziękuję za odwiedziny za zakupy i jeszcze byłoby miło gdybyście mogły nas odwiedzić przed odlotem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 Aniu, dziękujemy za tak miłe słowa!!! Spotkanie z Tobą to zawsze ogromna przyjemność. A fotki robisz bardzo ładne, tylko modelka była zbyt ruchliwa i nie chciała współpracować, choć zjadła pół paczki cukiereczków... Dziękujemy za tak serdeczne przyjęcie i fotki. Jak tylko dam radę, to jeszcze odwiedzę Cię z przyjemnością (być może też nigdzie nie polecę...) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted October 10, 2014 Share Posted October 10, 2014 Trzeba przyznać że Lonia jest jak żywe sreberko ale tylko się cieszyć że ma tyle energii, trening czyni mistrza! jak częściej będę robić zdjęcia Loni to w końcu pokażemy jaka jest piękna :)... naprawdę Aniu, odmieniłaś Lonię :loveu: widziałam jak wyglądała na początku... i teraz!... to jakby .... dwie inne sunie! naprawdę :loveu: ... powiem tak... wczoraj długo myślałam o Twoich planach na temat adopcji Loni ... i nie jest to wszystko takie proste!!!... to naprawdę trudna decyzja w Twoim przypadku( powiem że dla mnie w pierwszej chwili jak usłuszałam o adopcji .. to jak najbardziej tak! spontanicznie,sercem! ale jak się zagłębi w szczegóły... to naprawdę, sprawa z tych! serce mówi co innego... a logika, co innego?) uważam że to jedna z tych decyzji, które będziesz musiała podjąć sama... nie słuchając niczyich rad!... ściskam, żebyś podjęła najlepszą decyzję z możliwych:) ... ciocie, czy któraś wie jak to się robi ,żeby zamazać twarz na zdjęciu! nieraz widzę takie zdjęcia na dogo (albo nawet w prasie czy TV) ale nie wiem jak to zrobić???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 10, 2014 Share Posted October 10, 2014 :calus: :calus: :loveu: :loveu:Figuniu sciskam ogromnie za wszelkie decyzje za najlepsza decyzje ciociuniu moja leci ku Wam pozdrowionek kilka lisciskiem milion pozdrowien Lonieczka cudnaja Figuniowa ach :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted October 10, 2014 Share Posted October 10, 2014 ... ciocie, czy któraś wie jak to się robi ,żeby zamazać twarz na zdjęciu! nieraz widzę takie zdjęcia na dogo (albo nawet w prasie czy TV) ale nie wiem jak to zrobić???? A masz /znasz się na jakimś programie graficznym? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.