Jump to content
Dogomania

Wylysiała jamnisia z guzem, boi sie ludzi. Pilnie wyciągamy ze schronu:(


Recommended Posts

Nie!... uuuaa to chyba temat dla zaawansowanych a ja z tych słabiutkich komputerowo :oops:

Bogda jak zwykle niezawodna, Dziękuję 12.gif aaaaa.... Ty to raczej z tych zaawansowanych, prawda:)

Dzieciaki na początku nauczyły mnie tego co było mi potrzebne aby poruszać się po różnych forach a później to już sam drogą dedukcji i poszukiwaniem wiadomości  w googlach :)

Aniu jak chcesz mogę Ci takie zdjęcia "przerobić"(zamazać fragmenty, zmniejszyć itp) Napisz mi tylko co i jak na [email protected] :)

Link to comment
Share on other sites

Udało się!!!!

To była próba, jak się pewnie Ciocie domyślacie, wklejenia nowiutkich zdjęć.

A więc zapraszamy do obejrzenia Loni na trawce, nad Odrą z wczorajszego październikowego letniego dnia...

Szkoda tylko, że nie umiem wkleić zdjęcia w "normalnym" rozmiarze, tylko wychodzi miniaturka, w którą dopiero trzeba kliknąć, aby cokolwiek zobaczyć... 

Link to comment
Share on other sites

Niemal wszystkie zdjęcia były robione podczas zabawy z kamykiem. 

 

Chyba zrezygnuję z tej zabawy, bo widzę, że drugie zdjęcie się nie chce powiększyć, jak w nie klikam.

Nie umiem tego zrobić inaczej...

Czy mogłaby jaka zdolna Ciocia wkleić przesłaną na maila resztę zdjęć????

Link to comment
Share on other sites

93d217e8d8c7aa79med.jpg


a0c27004afe09f12med.jpg

 

5be31d8f3b60ccc6med.jpg

 

 

Aniu po wgraniu zdjęcia na fotosiku kopiujemy link;

 

Zdjęcie 500px na forum:

[img]http://images66.fotosik.pl/270/93d217e8d8c7aa79med.jpg[/IMG]

ale tylko część zaznaczoną na czerwono :)

Cały link ma jeszcze z przodu i tyłu  napisy ale nie mogę go całego wkleić bo nie chce mi zapisać postu ponieważ NIE POSIADAM JAKIŚ TAM UPRAWINIEŃ  :/  

 

 

Poniżej załączyła mi się miniaturka, którą nijak nie mogę usunąć :D chyba już się nie da  ;)

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję pięknie za rady, ale nie wiem co to jest Fotosik...Myślę jednak, że jak wpiszę to słowo w wyszukiwarkę, to mi się wyświetli co trzeba i dalej już sobie poradzę (liczę też na córkę), więc Ciocie kochane, nie kłopoczcie się już z podpowiedziami.

 

B-b - dziękuję za wklejenie Loninych fotek w tak przyjaznym dla oczu rozmiarze!!

 

Ewunia -dziękuję za miliony pozdrowień! My również Ciebie pozdrawiamy, ściskamy i życzymy wszystkiego naj, naj, naj!!!

 

Yucca - nie wiem, jak Twoja Mela, ale Lonia potrafi w tej pozycji wytrzymać bardzo długo. I jeszcze rozgląda się na boku, obraca główkę do tyłu (bo czasem siedzi przed córka, a mnie ma z tyłu i obie coś jemy, więc trzeba żebrać i pilnować, której akurat zmięknie serce i coś rzuci...). Nikt tego oczywiście od niej nie wymaga, nie oczekuje, tak jest widać nauczona. Jak chce na dwór, a ja się z wyjściem grzebię, to też tak pięknie prosi...

A czy wszystkie jamniki tak mają to nie wiem. Figunia (moja jamnisia szorściaczkowata) tak nie robiła. Nie potrafiłam wyegzekwować od niej nawet podawania łapy. Z wielką łaską czasem ją ciut uniosła nad ziemią i to było wszystko.

 

Anulka - tak, Lonia jest coraz ładniejsza. Cieszę się, że jest to widoczne. Mam kilka fajnych zdjęć, postaram się jutro z nimi "pomęczyć".

 

Na koniec zaś poinformuję Kochane Ciocie, że miałam dziś obiecujący telefon o Lonię. Państwo mieszkają za Psim Polem (chyba przy ul. Kiełczowskiej). Emeryci. Pani raz w tyg. jedzie na kilka godzin do Sądu (jest ławnikiem). Pan dorabia gdzieś na zamku (nie pamiętam nazwy miejscowości) w Muzeum Motoryzacji - o ile dobrze usłyszałam. Niedawno odszedł im jamniczek(zabrany z naszego schroniska). Miał czerniaka w pysiu. Mieli już bodaj trzy jamniki. Chcą bardzo pieska, bo dom bez psa nie jest domem... 

Jesteśmy już po spotkaniu z Państwem. Lonia nie warczała, podeszła do Pani i polizała ją po ręce... ... Byłam w szoku. Właśnie mówiłam, żeby uważała, że Lonia jest bardzo ostrożna, wręcz nieufna, że może warczec, pokazać zęby, a tu taka niespodzianka... Do Pana była bardziej ostrożna, nie bardzo chciała podejść ale też nie szczekała, jak to ona potrafi.

Pani powiedziała, że "już bym ją brała". Podobała się obojgu ale... Panstwo zobaczyli guza (bo to już nie mały guzek...) i się przerazili...Boją się, że to rak i że Lonia pożyje z miesiąc i znowu będą przeżywać. Powiedziałam, że będzie sterylka i usuwanie guza, że wszystko bedzie dobrze, bo wet doświadczony a gdyby było ryzyko, nie zrobi tej operacji. Stanęło na tym, że Państwo jeszcze się naradzą a ja mam do nich zadzwonić, jak Lonia będzie po operacji.

Oczywiście zaraz po telefonie od Pani zadzwoniłam do Isadory i przekazałam telefon do Państwa. Państwu na spotkaniu zaś podałam telefony i maila do Fundacji. Pytali mnie jeszcze o koszty, ile będą musieli zapłacić, bo rzekomo w ogłoszeniu jest napisane coś o kosztach. Powiedziałam, że nic o tym nie wiem, ale wszystkiego dowiedzą się po kontakcie z Fundacją.

Bardzo podobali mi się oboje. I zła trochę jestem, że przez tą cieczkę Lonia jeszcze jest przed operacją. A kto wie, może pakowałaby już walizki...

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

W ogłoszeniu OLX zrobionym przez Irysek jest napisane,że Lonia bierze lek na serce i może o to Państwu chodziło.Ja natomiast w  ogłoszeniach,które wyszły na innych portalach to zdanie skasowałam,ponieważ uważałam,że przy kontakcie telefonicznym albo bezpośrednim można porozmawiać o zdrowiu Loni.Dobrze by było Lonię jak najszybciej umówić na zabieg.Figuniu,może Ty zadzwonisz do dr.Szczypki i umówisz się? Szkoda każdego dnia.

Link to comment
Share on other sites

Odpisywałam wczoraj na ostatnie posty a dziś nie widzę mego wpisu. Czyżby dlatego, że po wysłaniu cofnęłam się do poprzedniej strony...?? Dziwne to.  Jednak sprawy mają się tak, że Pani (nawet nie znam imienia), która wczoraj dzwoniła a pod wieczór spotkała się z nami, zadzwoniła dzisiaj i powiedziała, że jednak Loni nie wezmą. Boją się tego guza, tego, że w niedługim czasie sunia może im odejść. Tak więc nadal szukamy dobrego domku...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...