Jump to content
Dogomania

Wylysiała jamnisia z guzem, boi sie ludzi. Pilnie wyciągamy ze schronu:(


Recommended Posts

[quote name='b-b']moje dwa bazarki dla maleńkiej zakończone.
Niestety nie mam wpłaty od irysek a jak się tutaj doczytałam nie będzie jej przez dwa tygodnie :roll:
Szkoda, ze nie wpłaciła przed "zniknięciem" bo bym miała już rozliczenie z głowy.[/QUOTE]

Buziaki od maleńkiej beneficjentki !!!!:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Figunia']No to...:shake: ...
A co do rad, to podejrzewam że zostają jedynie te nieszczęsne (a może szczęsne) pampersy...
Czy Jasia miała badany mocz? Pewnie tak.
Lonia jeszcze nie, ale jak tylko uda mi się złapac po nocy śiuśki, to zaniosę do badania. Zazwyczaj pierwszy spacer jest ok. 5 rano i jestem totalnie nieprzytomna, mogłabym nawet pomylić pyszczek z ogonem:evil_lol:, a co dopiero wykonać taką skomplikowaną operację...Dziś biegłyśmy o jeszcze bardziej nieludzkiej porze, bo o 4.10 :mad:
Do tej pory, zaliczyłam już 3 wyjścia...:shake:[/QUOTE]... Jasi badam mocz od trzech lat ... tak co 3-4m-ce! i dopiero teraz te dwa ostatnie badania( czyli gdzieś ostatnie pół roku) wyszły bez bakterii...

współczuję Figuniu z tym bieganiem:glaszcze:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anica']... Jasi badam mocz od trzech lat ... tak co 3-4m-ce! i dopiero teraz te dwa ostatnie badania( czyli gdzieś ostatnie pół roku) wyszły bez bakterii...

współczuję Figuniu z tym bieganiem:glaszcze:[/QUOTE]

Czyli kilkuletnie leczenie było nieskuteczne?
I Furagin nie pomógł?
Przepraszam, że tak pytam (jakby sama siebie), pewnie mi to mówiłaś...czasem do mnie trzeba i 3 razy - żeby dotarło...:oops:
Dziś pobudka przed 5. Szybko sie ubieram, spinam włosy (bez czesania) chcę brać ją na ręce, a tu już w kuchni kaluża - nie wytrzymała...poszłyśmy i tak, bo wiem, że jeszcze coś tam zawsze ma "w zanadrzu"...

Tobie i Jasi też ogromnie współczuję...

Link to comment
Share on other sites

... nie przejmuj się! tylko pytaj, bo ja też tak robię(człowiek szuka odpowiedzi na swoje pytania-problemy gdzie się tylko da!!! i nie martw się! do mnie też trzeba mówić nieraz dwa razy;) leczenie nie jest nieskuteczne! ...tylko zapalenia pęcherza i dróg moczowych mają charakter nawrotowy i tak niektórzy przerabiają temat po 5-6razy w roku czyli nawet co dwa miesiące :shake: a jeśli chodzi o leczenie Jasi to ona zawsze najpierw miała przepisywany antybiotyk przez 2-3tyg i później jeszcze 2-4tyg Furagin:shake:

aaaa... ja też jak lecę rano z Jasią na sioooo.... to nie jestem uczesana(kto by się takimi pierdołami przejmował):eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[B]Ciociu Anica - [/B]bardzo, bardzo jestem wdzięczna za cierpliwość, zrozumienie i wszelkie wsparcie :Rose::buzi:. Znamy się króciutko, ale widzę, że zawsze mogę na Ciebie liczyć...:lol:

Antybiotyk - jak dla mnie to ostateczność...jeśli jednak będzie konieczny...ale najpierw, po odczekaniu przynajmniej tygodnia od Furaginu, będę się starała złapać jej mocz do badania i zobaczymy co wyjdzie.
Dziś przed 4 nad ranem już byłyśmy na spacerze :lying: Wierciła się, kręciła, wcześniej dużo piła, więc nie chciałam ryzykować potopu w łóżku. Jak pomyślałam, że o 6 trzeba będzie iść znowu, to zrobiło mi się słabo...:mdleje:ale kolejne wyjście było dopiero o 9 !!!!Wytrzymała prawie 5 godzin!!!:loveu: A teraz, kolejny trzeci spacer był po 3,5 godzinach. Może jednak sam Furagin pomoże...

[B]Togaa [/B]:lol:[B]- [/B]Oj, Ty Ciociu Najmilsza, przy tym, co Ty masz "na stanie", jakie chorowitki, pieluchowce itp., taka jedna Lonia to maleńka pesteczka. Aż wstyd żalić się i narzekać...

[B]Ana666 [/B]:lol:[B]- [/B]no, akurat dziś noc była bardzo krótka .:shake:..chociaż, nawet jeśli liczyć od 22 do tej 4 rano, to i tak 6 godzin wytrzymała. A bywa, że wytrzymuje do 5 czy 6...
Nie wiem o czym to świadczy, ale cieszę się bardzo, że może spać ze mną i raczej nie boję się katastrofy...Jednak - mogłoby już się to skończyć...:modla:

Link to comment
Share on other sites

Figuniu pomyśl może o podjechaniu z moczem na kliniki, tam chyba miałabyś nawet dobry dojazd bo jakby udało się złapać rano w pojemniczek i zawieź do laboratorium, pracują chyba od 8rano to nawet później nie musisz odebrać wyników tylko możesz podać swojego mejla i przyślą :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anica']Figuniu pomyśl może o podjechaniu z moczem na kliniki, tam chyba miałabyś nawet dobry dojazd bo jakby udało się złapać rano w pojemniczek i zawieź do laboratorium, pracują chyba od 8rano to nawet później nie musisz odebrać wyników tylko możesz podać swojego mejla i przyślą :)[/QUOTE]

I tak zrobię! Dziękuję! (znowu...:lol:)
Choć pani doktor mówiła, że spokojnie mogę Loni mocz przetrzymać w lodówce i dostarczyć do nich na 15-tą, to niewątpliwie lepiej będzie zawieźć go od razu.

Tylko o jakie badania prosić? Ogólne, mikrobiologia, czy jakieś specjalne???? I taki kubeczek jak dla ludzi będzie ok?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']Figuniu podaje link ...warto poczytac.
[URL]http://www.vetopedia.pl/article118-1-Mocznica_-_Przewlekla_niewydolnosc_nerek.html[/URL][/QUOTE]

Oby tylko nie były to te straszne choroby...
Poczytam oczywiście ale dopiero jutro...dziś już trzeba iść spać, kto wie, o której znowu będziemy pędzić na trawkę...w dodatku jak się zdenerwuję i podłamię, to noc z głowy...
Dziękuję za lekturę!!!

Link to comment
Share on other sites

Trzymam kciuki, by sunieczka wytrzymywała po leczeniu z tym sikaniem..
Figuniu, Fenomenek mój też tak robi, że po obudzeniu się (mimo iż w nocy zwykle koło 3-4 zawsze z nim idę na si ) wstaje i czasem nie wytrzymuje z si. Pielucha nas ratuje, zwłaszcza że psy pozostałe by natychmiast weszły w kałużę i musiałabym i sprzątać i myć im łapy.

No więc ściągam mu tego zsikanego pampersa i biorę go na spacerek już bez pieluszuki. Zwykle i tak trawkę jeszcze podleje.:)
Ale są dni, że wytrzymuje..
To samo z Pomidorcią.. Czasem pampers jest suchy :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Figunia']I tak zrobię! Dziękuję! (znowu...:lol:)
Choć pani doktor mówiła, że spokojnie mogę Loni mocz przetrzymać w lodówce i dostarczyć do nich na 15-tą, to niewątpliwie lepiej będzie zawieźć go od razu.

Tylko o jakie badania prosić? Ogólne, mikrobiologia, czy jakieś specjalne???? I taki kubeczek jak dla ludzi będzie ok?[/QUOTE]... badanie ogólne( kosztuje chyba?8zł specjalne to wtedy gdyby leczenie furaginem nie pomogło np) i kubeczek musi być taki jak dla ludzi bo szklanego nie przyjmują!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']Figuniu podaje link ...warto poczytac.
[URL]http://www.vetopedia.pl/article118-1-Mocznica_-_Przewlekla_niewydolnosc_nerek.html[/URL][/QUOTE]

Przeczytałam, straszna choroba, ale mam nadzieję, że jednak Loni nie dotyczy. Badania krwi miała robione również pod tym kątem, takie naprawdę rzetelne i nerki ma ok.
Ale szukać trzeba nadal, bo problem wciąż jest...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']Trzymam kciuki, by sunieczka wytrzymywała po leczeniu z tym sikaniem..
Figuniu, Fenomenek mój też tak robi, że po obudzeniu się (mimo iż w nocy zwykle koło 3-4 zawsze z nim idę na si ) wstaje i czasem nie wytrzymuje z si. Pielucha nas ratuje, zwłaszcza że psy pozostałe by natychmiast weszły w kałużę i musiałabym i sprzątać i myć im łapy.

No więc ściągam mu tego zsikanego pampersa i biorę go na spacerek już bez pieluszuki. Zwykle i tak trawkę jeszcze podleje.:)
Ale są dni, że wytrzymuje..
To samo z Pomidorcią.. Czasem pampers jest suchy :)[/QUOTE]

Ogromnie współczuję tych przekochanych, ale "nieco" męczących pieluchowców...
Z Lonią jednak jest ciut lepiej, bo jeśli ostatni spacer jest ok. 22 (na późniejsze nie mam juz siły, wstając o 4 czy 5), to do rana wytrzymuje. W ogóle to zauważyłam, że jeśli jest w cieple, pod kołderką, czy na kolanach, to wytrzyma nawet ponad 3 godziny.Ale musi mieć dupcię w ciepełku.
Oczywiście, myślę już o pampersach...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yucca']Zaglądam do suni, trzymam kciuki za małą i jutro podeślę parę zł.[/QUOTE]

Lonia Cioci pięknie dziękuje tak za kciuki, jak i wsparcie :lol:
To jest niesamowite, że tyle osób wspiera tą kruszynę, w ogóle jej nie znając (mnie też...)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...