Jump to content
Dogomania

Wylysiała jamnisia z guzem, boi sie ludzi. Pilnie wyciągamy ze schronu:(


Recommended Posts

[quote name='anica']Pisz Figuniu jak najwięcej o kociaku i Loni:loveu: bardzo lubię czytać Twoje opowieści, są pełne ciepła, miłości i humoru!... wraca wiara w człowieka :) .... i zaraz mi lepiej! bo moja Jasia też ... pieszczoty i głaski tylko wtedy jak ona chce! nie zawsze lubi!... i tak teraz ,sama nieraz przychodzi na pieszczoty!... na początku... potrafiła piszczeć( jakby ktoś jej krzywdę robił) przy dotyku:shake:... ja podejrzewam.... że ona od człowieka nie zaznała nic dobrego, wcześniej!... zresztą do tej pory przy jakimś nagłym ruchu, kuli się jakby przestraszona.... demony przeszłości chyba pozostają na zawsze:-([/QUOTE]


Już nie napiszę o tej parce i ich wyczynach...Kociaczek pojechał dziś do swego domku...
Powinnam się cieszyć, a smutno mi.
Jak już bedę na 100 % pewna, że go pokochali, że jest mu dobrze, to pewnie smutek zniknie...
Oczywiście zupełnie inaczej dom wygląda, jest cicho, spokojnie, ale...czy mi się wydaje, że Lonia też jest smutna i patrzy na mnie z wyrzutem. Szukała go... wróciłyśmy ze spaceru i mówię: gdzie kotek, szukaj kotka, to pobiegła za tapczan, potem do kuwety, no i nic...nic nie skacze znienacka zza węgła, nie rozrabia, nie dokucza. Tak fajnie ostatnio się bawili, choć czasem jeszcze zabawa kończyła się zbyt mocną bijatyką...ale spali już obok siebie, pili wodę ze spodeczka i wykradali sobie zabawki, tj, Lonia nabrała ochoty na zabawę jego piłeczką (czego wcześniej nie robiła) i kradła mu też ptasie piórko, dumnie z nim paradowała przez długi czas i nie dawała sobie zabrać.
Teraz znowu tylko spacer, jedzonko, spanko. Niewątpliwie kotek ją rozruszał, zmuszał do biegania, gonitwom nie było końca...od świtu do późnej nocy...
Smutno mi...ale też cieszę się, bo przecież na tą chwilę czekałyśmy...

Strasznie smutne to, co piszesz o zachowaniu Jasi. Lepiej nie wiedzieć, w jakich rękach była, czego doświadczyła. Chociaż takie zachowanie pokazuje wymownie, jak "dobre" były to ręce...Biduśka...teraz jest w Raju, ale wciąż pamięta, lęk pozostał. Nie dość, że ktoś skrzywdził w tamtym czasie, to jeszcze rzucił cień na przyszłość i tak okaleczył...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']spryciarz kochany :)[/QUOTE]

Dziś złapał kolejną muszką. Ale zwiała mu i nie mógł się nadziwić, że zniknęła. Oglądał swoje łapki, jedną po drugiej wyraźnie zadziwiony...
Jutro już będzie łapał muszki w swoim domku...Hurra!!!!:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irysek']a co tu taka cisza? figunia w żałobie po kotku ;)

bo kociak już w nowym domku, w czwartek wizyta poadopcyjna i podpisanie umowy. bardzo fajni ludzie. kolejna bida uratowana, a figunia odzyskała spokój :D[/QUOTE]

A żebyś wiedziała, w żałobie może nie, ale...na pewno gdybym mogła, miała warunki, itp, itd, to kociaczek byłby u mnie został, a jeszcze postarałabym się o kolegę lub koleżankę, coby było mu weselej i przyjemniej...

Mam nadzieję, że przeczucia Cię nie mylą i że masz tak zwanego dobrego nosa do ludzi...

Zapomniałam Ci dać jego książeczkę zdrowia, choć leżała przygotowana...ech, skleroza, no i emocje...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Figunia']Dziś złapał kolejną muszką. Ale zwiała mu i nie mógł się nadziwić, że zniknęła. Oglądał swoje łapki, jedną po drugiej wyraźnie zadziwiony...
Jutro już będzie łapał muszki w swoim domku...Hurra!!!!:-([/QUOTE]
Figuniu kochana:buzi::calus:doskonale wiem jakie rozstania są trudne ale to dla dobra tych puchatych ogonków :) główka do góry !!!!!!! :calus:

Link to comment
Share on other sites

Wiem, wiem, jutro jak wpadnę to zabiorę. Widziałam ją, ale w tym całym pędzie z głowy mi wyleciało.
Lonia ostatecznie rybki spróbowała? Żebym umiała to bym sobie banerek z nią wkleiła w podpis :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']Figuniu kochana:buzi::calus:doskonale wiem jakie rozstania są trudne ale to dla dobra tych puchatych ogonków :) główka do góry !!!!!!! :calus:[/QUOTE]

Wiem Kochana, tak jest dobrze i właściwie.Dziękuję!!!:lol:
Ręce mam całe poharatane, aż wstyd...ale słodki był paskud, przesłodki...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irysek']Wiem, wiem, jutro jak wpadnę to zabiorę. Widziałam ją, ale w tym całym pędzie z głowy mi wyleciało.
Lonia ostatecznie rybki spróbowała? Żebym umiała to bym sobie banerek z nią wkleiła w podpis :roll:[/QUOTE]

Wydaje mi się, że w ogóle nie spróbowała...Bardzo marnie dziś towarzystwo jadło, chyba przez ten gorąc...w sumie nic dziwnego...

Link to comment
Share on other sites

[B]Figuniu[/B] przez Poker przekazałam 10zł, gdy dojdą do Ciebie potwierdź proszę na bazarku [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253804[/url]

[COLOR=#ff0000]Czekam też na potwierdzenie od [B]SOS dla JAMANIKÓW[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

kociak w nowym domu super, zbudził się koło 3, pobawili się z nim chwilę, poszedł spać i obudził się jak pani szła do pracy.
spał "pod" pańciostwem, oni na łóżku, on w skrzyni na pościel ;) są nim zauroczeni. w czwartek pojadę zobaczyć na żywo co i jak u nich.

dycha już u mnie, dziś przekażę dalej, spokojna głowa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikaragua'][B]Figuniu[/B] przez Poker przekazałam 10zł, gdy dojdą do Ciebie potwierdź proszę na bazarku [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253804[/URL]

[COLOR=#ff0000]Czekam też na potwierdzenie od [B]SOS dla JAMANIKÓW[/B][/COLOR][/QUOTE]

Oczywiście, zaraz potwierdzę i bardzo serdecznie już dziękuję!!!!:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irysek']kociak w nowym domu super, zbudził się koło 3, pobawili się z nim chwilę, poszedł spać i obudził się jak pani szła do pracy.
spał "pod" pańciostwem, oni na łóżku, on w skrzyni na pościel ;) są nim zauroczeni. w czwartek pojadę zobaczyć na żywo co i jak u nich.

dycha już u mnie, dziś przekażę dalej, spokojna głowa.[/QUOTE]

Ciekawe, czy nie tęskni za swoją psią towarzyszką zabaw?
Na pewno będzie się nudził sam w domu...u mnie zwierzaki jeśli zostają same, to na ok. 1 godzinę...Czy Państwo nie byliby skłonni sprawić Sobie jeszcze jednego malucha? - byłoby weselej, a dla nich - na pewno dużo lepiej...
Ciekawam też, jak długo będzie spał grzecznie obok...:evil_lol: U mnie już bodaj drugiej nocy władował się do nas i tak już zostało...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='b-b']Fajnie, fajnie:)
I Figuni przede wszystkim będzie lżej :)[/QUOTE]

Ciocie Ana666 i b-b :

Też się powoli zaczynam cieszyć i to bardzo...:lol:
Wspaniale, że domek jest w nim zakochany, oby tak zostało...:lol:
Czuję już tą różnicę...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikaragua']Po znajomości zapraszam na bazarki dla DUSZKA:
1. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/254202[/URL]
2. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/254208[/URL][/QUOTE]

Ciocia Nika jest nieprawdopodobnie niezwykle niesamowita - jak chodzi o czynienie bazarków...:lol:
Już tam pędzę...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiuniab']i nadrobiłam zaległości, też się przyłączam do pytania, czy młodzi ludzie nie chcieliby sprawić koteckowi koteckowego przyjaciela??
dla Loni głaski i czekamy na odrost tych włosiąt:)[/QUOTE]

Myślę, że w czwartek Irysek będzie badać sytuację...być może też drążyć temat...:lol:

Jeszcze jeden zabieg moczenia Loni w roztworze...oby jak najszybciej lysinki zarosły i będzie można pięknotę focić i ogłaszać, wszak do jesieni winna znaleźć swój domek...
Głaski przekażę niezwłocznie :lol: dziękuję!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irysek']Wiem, wiem, jutro jak wpadnę to zabiorę. Widziałam ją, ale w tym całym pędzie z głowy mi wyleciało.
Lonia ostatecznie rybki spróbowała? Żebym umiała to bym sobie banerek z nią wkleiła w podpis :roll:[/QUOTE]... Inka33(moze poprosimy ją o pomoc) bardzo umiejętnie pomaga przy wklejaniu banerka(ten Figuni jest nie podlinkowany) proszę sprawdzić u mnie :)

[quote name='Figunia']Wydaje mi się, że w ogóle nie spróbowała...Bardzo marnie dziś towarzystwo jadło, chyba przez ten gorąc...w sumie nic dziwnego...[/QUOTE]... to i ja jestem spokojniejsza bo Jasia też mniej je i po drugie za późno się obudziłam że dzisiaj wtorek i powinnam lecieć po serca cielęce, teraz to już będzie trzeba czekać do sierpnia jak wrócimy z urlopu :roll:

[quote name='b-b']Fajnie, fajnie:)
I Figuni przede wszystkim będzie lżej :)[/QUOTE] chyba wszystkie tak myślimy;)

[quote name='Figunia']Myślę, że w czwartek Irysek będzie badać sytuację...być może też drążyć temat...:lol:

Jeszcze jeden zabieg moczenia Loni w roztworze...oby jak najszybciej lysinki zarosły i będzie można pięknotę focić i ogłaszać, wszak do jesieni winna znaleźć swój domek...
Głaski przekażę niezwłocznie :lol: dziękuję!!![/QUOTE]... domki będą się biły o Lonię, zobaczycie ;)

Edited by anica
Link to comment
Share on other sites

[quote name='anica']... Inka33(moze poprosimy ją o pomoc) bardzo umiejętnie pomaga przy wklejaniu banerka(ten Figuni jest nie podlinkowany) proszę sprawdzić u mnie :)

... to i ja jestem spokojniejsza bo Jasia też mniej je i po drugie za późno się obudziłam że dzisiaj wtorek i powinnam lecieć po serca cielęce, teraz to już będzie trzeba czekać do sierpnia jak wrócimy z urlopu :roll:

chyba wszystkie tak myślimy;)

... domki będą się biły o Lonię, zobaczycie ;)[/QUOTE]

Ciociu kochana, nie kłopocz się z tymi serduszkami. Lonia bardzo ładnie zjada kurczaka, nie grymasi, nie muszę więc jej szczególnie dogadzać i cudować, a cielaczków tak mi szkoda, że nawet nie wyobrażam sobie tego gotować, kroić...Wiem, kurczak też chce żyć i cierpi ale jakoś tak to sobie tłumaczę...nie, właściwie to jak pomyślę, to okropne jest to wszystko...Ale trudno dorosłego psa przestawiać na wegetarianizm. Choć czytałam o tym i wiem, że jest to możliwe...
Dziękuję bardzo...mam nadzieję, że zrozumiesz...

Jasieńce przesyłam głaski i życzenia zdrowia i radości z każdej chwili z Wami...

Oby te domki się biły...oby nawet zgłosił się tylko jeden domek, byle taki najlepszy na świecie dla niej...:lol:

Link to comment
Share on other sites

Ile w Tobie ciepła i miłości Figuniu, jakie życie mogło by być piękne! gdyby ludzie mieli takie charaktery!... tak po prostu... w genach!... tak tylko .... rozmarzyłamsiem:saint1:... tak rozumiem;).... te serduszka kupuję czasem... tak dla urozmaicenia.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anica']Ile w Tobie ciepła i miłości Figuniu, jakie życie mogło by być piękne! gdyby ludzie mieli takie charaktery!... tak po prostu... w genach!... tak tylko .... rozmarzyłamsiem:saint1:... tak rozumiem;).... te serduszka kupuję czasem... tak dla urozmaicenia.....[/QUOTE]

Dziękuję :lol:
Tak samo myślę o ludziach takich, jak Ty...:lol:
Do swego charakteru mam sporo zastrzeżeń, daleko mi do ideału, ale staram się...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anica']Figuniu jesteś suuuper babeczka[IMG]http://www.ofon.net/images/smilies/friends.gif[/IMG]

ciekawe czy Lonia tęskni za kotkiem? czy widzisz w jej zachowaniu jakąś zmianę, odkąd nie ma kotka?[/QUOTE]

Pierwszego dnia wydawało mi się, że posmutniała i go szuka.
W jej spojrzeniu widziałam wyrzut i coś na kształt: "acha, mnie też kiedyś się tak pozbędziesz..."
Ale to chyba nadinterpretacja i moja bujna wyobraźnia...
Dużo śpi (teraz już może), bawi się zabawką, która została po kotku (darowana przez irysek) i chyba jest już ok.
Ale, kto tam wie, co w tym łebku siedzi...
Jednak myślę, że dla psinki po przejściach, znerwicowanej, w jej wieku, ważniejszy od towarzystwa jest błogi spokój, możliwość odpoczynku kiedy się chce, więc chyba jednak jakoś strasznie za nim nie tęskni...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...