Jump to content
Dogomania

Wylysiała jamnisia z guzem, boi sie ludzi. Pilnie wyciągamy ze schronu:(


Recommended Posts

[quote name='irysek']fajnie, że macie już spokój, cieszę się, że kociak znalazł swoje miejsce na świecie. teraz kiedy mój dt pusty już nic nikomu nie będę upychać.[/QUOTE]

Irysku, przecież Ty mi niczego nie wpychałaś, sama zaproponowałam, że go wezmę.
Narzekałam trochę, to prawda, ale cieszę się, że mogłam pomóc no i warto było!!!!
Kociaczka naprawdę pokochałam i też cieszę się, że ma dobry domek.
Razem z Lonią czekamy dziś na dobre wieści z jego domku...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irysek']fajnie, że macie już spokój, cieszę się, że kociak znalazł swoje miejsce na świecie. teraz kiedy mój dt pusty już nic nikomu nie będę upychać.[/QUOTE]... no co Ty:roll:.... przecież od tego jest dogo;)

[quote name='Figunia']Irysku, przecież Ty mi niczego nie wpychałaś, sama zaproponowałam, że go wezmę.
Narzekałam trochę, to prawda, ale cieszę się, że mogłam pomóc no i warto było!!!!
Kociaczka naprawdę pokochałam i też cieszę się, że ma dobry domek.
Razem z Lonią czekamy dziś na dobre wieści z jego domku...[/QUOTE]... wierzę w każde słowo! czasem pomagamy bo taka jest potrzeba!... a że często jest ciężko... to każdy ,przecież wie! :)... i to z różnych względów!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Figunia']Już nie napiszę o tej parce i ich wyczynach...Kociaczek pojechał dziś do swego domku...
Powinnam się cieszyć, a smutno mi.
Jak już bedę na 100 % pewna, że go pokochali, że jest mu dobrze, to pewnie smutek zniknie...
Oczywiście zupełnie inaczej dom wygląda, jest cicho, spokojnie, ale...czy mi się wydaje, że Lonia też jest smutna i patrzy na mnie z wyrzutem. Szukała go... wróciłyśmy ze spaceru i mówię: gdzie kotek, szukaj kotka, to pobiegła za tapczan, potem do kuwety, no i nic...nic nie skacze znienacka zza węgła, nie rozrabia, nie dokucza. Tak fajnie ostatnio się bawili, choć czasem jeszcze zabawa kończyła się zbyt mocną bijatyką...ale spali już obok siebie, pili wodę ze spodeczka i wykradali sobie zabawki, tj, Lonia nabrała ochoty na zabawę jego piłeczką (czego wcześniej nie robiła) i [B]kradła mu też ptasie piórko, dumnie z nim paradowała przez długi czas i nie dawała sobie zabrać. [/B]
Teraz znowu tylko spacer, jedzonko, spanko. [B]Niewątpliwie kotek ją rozruszał, zmuszał do biegania, gonitwom nie było końca...od świtu do późnej nocy...[/B]
Smutno mi...ale też cieszę się, bo przecież na tą chwilę czekałyśmy...

[/QUOTE]
No to prawie romansowali:) Lonia z z piórkiem popisy robiła, on gonitwy do świtu urządzał..
Może trzeba jakoś Loni ten brak wynagrodzić :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Figunia']
Ręce mam całe poharatane, aż wstyd...ale słodki był paskud, przesłodki...[/QUOTE]
tylko raz miałam u siebie kotka -znajdę, staruszka. Jak go znalazłam, to już był bardzo chory (miał niewydolność nerek), ale do końca życia mnie drapał, a nawet gryzł. :) Taki półdzikusek mi się trafił. Ale... go uwielbiałam. Na przykład za to, jak się witał ze mną pocierając noskiem o mój nosek :) Koty są cudowne!

Link to comment
Share on other sites

tak, figunia dostała nareszcie wiadomości o jej stanie, niby podleczona, ale depresję ma. nadal w izolatce. ocenili ją na 15 lat. najprawdopodobniej chcą ją uśpić i w kropce jesteśmy co zrobić. wg mnie uśpienie zdrowego zwierzaka to poniżej pasa.

Link to comment
Share on other sites

Ciocie drogie dziękuję za wszystkie dobre słowa, ale jestem bardzo podłamana tą koteczką, tym, że nie wiem, jak jej pomóc. Bo cóż z tego, że teraz dam jej dom, kiedy na samą zimę musiałabym wynieść ją na ulicę...
Kto weźmie 15, czy nawet 10 (bo wiek jej chyba mocno zawyżyli) kota...zupełnie nie wiem, co robić.
Schronisko jest przepełnione, kotka nie adopcyjna, kto wie czy jej nie uśpią.
Wiem, że takich jak ona są tam dziesiątki, ale ona mnie prosiła o pomoc...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Figunia']Ciocie drogie dziękuję za wszystkie dobre słowa, ale jestem bardzo podłamana tą koteczką, tym, że nie wiem, jak jej pomóc. Bo cóż z tego, że teraz dam jej dom, kiedy na samą zimę musiałabym wynieść ją na ulicę...
Kto weźmie 15, czy nawet 10 (bo wiek jej chyba mocno zawyżyli) kota...zupełnie nie wiem, co robić.
Schronisko jest przepełnione, kotka nie adopcyjna, kto wie czy jej nie uśpią.
Wiem, że takich jak ona są tam dziesiątki, ale ona mnie prosiła o pomoc...[/QUOTE]
a czemu kotka "nieadopcyjna"?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']a czemu kotka "nieadopcyjna"?[/QUOTE]

Wet ocenili jej wiek na 15 lat. To musiałby być cud, żeby ktoś chciał wziąć kota w takim wieku, zwłaszcza że młodszych i całkiem młodych jest full.
Przede wszystkim zaś jest w izolatce, gdzie ludzie nie mogą wchodzić.
Może nie grozi jej uśpienie, może niepokoję się niepotrzebnie, ale i tak nie mogę jej zabrać stamtąd a ona z pewnością ma już depresję...

Link to comment
Share on other sites

A to pręgusek w nowym domu

[IMG]http://www.iv.pl/images/82974550984411923742.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.iv.pl/images/45162805112718140918.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.iv.pl/images/38722719500573719225.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.iv.pl/images/75832525773452657213.jpg[/IMG]

Okna już zabezpieczone. Wizytę musiałam przełożyć, gdyż auto miałam zabrać z naprawy dziś po południu, ale się zrypało i kicha z odwiedzin. Zajadę do niego w przyszłym tygodniu z umową i książeczką. Z rzeczy istotnych - okna już zabezpieczone :)

A kotka mnie martwi. Ta dorosła z schronie. Szkoda jej. Może ktoś dałby jej DT, żeby zdjęcia fajne porobić i wrzucić w internet. A nuż ktoś by ją zechciał. Popytam tych od pręguska czy by nie chcieli towarzyszki dla kociaka.

Link to comment
Share on other sites

Miód na serce te zdjęcia:loveu:... nie wiem czy znam się na ludziach... ale widzę .... że pręgusek ma wspaniałego pańcia:multi:

Figuniu, wiem co czujesz!... nie wiem co mogę doradzić?.... to jest właśnie ten .... minus dogo! że nie możemy pomóc wszystkim, którym chcielibyśmy pomóc!... czasem ta świadomość... jest nie do zniesienia:-(! czasem jest tak....że to wszystko mnie przerasta!... że wydaje mi się ... że nie zniosę już ani jednej krzywdy więcej! że.... chciałbym, żeby świat się skończył!....

Link to comment
Share on other sites

:buzi:Jakie przecudne :buzi:serce się raduje ogromnie ogromnie :iloveyou::iloveyou:jak Pregunio ma cudne erce dla siebie :iloveyou:
Figunumja kochana :buzi:ja dlug rozmawialysmy i w sobote mialalm już być u Was , ale kochana odloze na inny czas:bye:
wiec szykuje paczunke Figuniatko moje
sciskam stokroć :iloveyou:Ciebie [IMG]http://www.supergify.pl/images/stories/ecard/onn.jpeg[/IMG] i suniateczko przekochane [IMG]http://supergify.pl/images/stories/Milosc%20gify/love%281%29.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Mnie też smutno z powodu koteczki w schronie. Jednak miałam takie obawy, ze jej historia będzie zmierzała do takiego końca... Jeśli taki kot /starszy, chory/ trafia do schroniska to już w jakiś sposób "załatwia " się sprawę. A stamtąd bez ogłoszeń, bez zdjęć, bez poznania jej ale z określeniem "nieadopcyjna" to gdzie może trafić???

Bardzo mi jej szkoda i gdyby nie to że sama mam w domu już 3 koty, 18-to letnią sunię i lada moment trafi do mnie kolejna, tym razem 15-to letnia to sama bym ją wzieła. Kocham stare koty. Dla nich wystarczy miseczka, kuweta i miejce do spania...

Link to comment
Share on other sites

figunia nazwała ją nieadopcyjna, przez wzgląd na wiek. ogólnie wyleczyli ją pewnie w schronie, doszła do siebie, ma jedynie podobno depresję, czemu się nie dziwię. napisze do fundacji przygarnij kota, która działa we wrocławskim schronie... może zajdą do niej, zrobią fotki.

Link to comment
Share on other sites

Zdjęcia kociaczka cudowne!!! Moje kociątko przeurocze i kochane. Te zdjęcia sprawiły, że choć na koniec dnia sie uśmiechnęłam...
Pańcio mi się podoba... Pani na pewno też jest ok....Irysku, widzę, że naprawdę oddałaś to kocie dziecko w najlepsze ręce...Jaka to ulga i radość...Moje cudo puchate ma tak dobry domek...oj, aż się rozkleiłam...

Irysku - co do koteczki, to jak jutro nie uda mi sie dodzwonić do schronu, to pojadę tam. Gdybym chciała ją zabrać (jesli powiedzą, że wyleczona) to czy mi ją wydadzą, skoro była oddawana na Twoje nazwisko??? Oczywiście będe musiala skombinowac kontenerek...czy, jesli będzie u mnie, to mogę liczyć na Twoją pomoc jak chodzi o fotki, ogłoszenia???
Czy mam domagać się sterylizacji???jeśli nie jest wysterylizowana? Kurcze, nic nie wiem, jak sie takie sprawy zalatwia...ale mam nadzieję, że nawet jeśli jutro jej nie zabiorę, to przez fakt, że ktoś się nią interesuje i planuje adopcję, nie spotka jej nic złego...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Figunia']Zdjęcia kociaczka cudowne!!! Moje kociątko przeurocze i kochane. Te zdjęcia sprawiły, że choć na koniec dnia sie uśmiechnęłam...
Pańcio mi się podoba... Pani na pewno też jest ok....Irysku, widzę, że naprawdę oddałaś to kocie dziecko w najlepsze ręce...Jaka to ulga i radość...Moje cudo puchate ma tak dobry domek...oj, aż się rozkleiłam...

Irysku - co do koteczki, to jak jutro nie uda mi sie dodzwonić do schronu, to pojadę tam. Gdybym chciała ją zabrać (jesli powiedzą, że wyleczona) to czy mi ją wydadzą, skoro była oddawana na Twoje nazwisko??? Oczywiście będe musiala skombinowac kontenerek...czy, jesli będzie u mnie, to mogę liczyć na Twoją pomoc jak chodzi o fotki, ogłoszenia???
Czy mam domagać się sterylizacji???jeśli nie jest wysterylizowana? Kurcze, nic nie wiem, jak sie takie sprawy zalatwia...ale mam nadzieję, że nawet jeśli jutro jej nie zabiorę, to przez fakt, że ktoś się nią interesuje i planuje adopcję, nie spotka jej nic złego...[/QUOTE]

A więc tak: w duchu liczyłam na to, że ją zabierzesz :)
1. Pomogę ze zdjęciami i ogłaszaniem!
2. Przyjmowana była na Twoje, kociak był brany na mnie, więc powinni ją wydać. Powiedz, że ją przywiozłaś w czerwcu i chcesz zabrać.
3. Co do sterylki, to powiedz, że ją dokarmiałaś, że jest bezpańska i chciałabyś, żeby ją wysterylizowali. Możesz ją najpierw zabrać, a potem ja ci pomogę ją na sterylkę zawieźć i przywieźć. Nie ma z tym problemu (ale to w następnym tygodniu, od pon., bo teraz auto w naprawie).
4. Kontenerek bym Ci podrzuciła, ale bez auta jestem, chyba, że chcesz się do mnie jutro przejechać (132) z sunią w odwiedziny, będę akurat sama bez chłopaków, z sobotą włącznie, to 1 mogę Ci odstąpić. Chyba, że chcesz, żebym podjechała z Tobą do schronu, to bym wzięła ze sobą, ale to autobusem byśmy musiały pojechać, albo ja rowerem, ty autobusem :) Odezwij się w tej sprawie.

Bardzo się cieszę z Twojej decyzji, obiecuję uciułaś jakiś grosik na karmę, no i kuwetę dowiozę z łopatką (czułam, żeby Ci ją zostawić)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irysek']A to pręgusek w nowym domu

[IMG]http://www.iv.pl/images/82974550984411923742.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.iv.pl/images/45162805112718140918.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.iv.pl/images/38722719500573719225.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.iv.pl/images/75832525773452657213.jpg[/IMG]

Okna już zabezpieczone. Wizytę musiałam przełożyć, gdyż auto miałam zabrać z naprawy dziś po południu, ale się zrypało i kicha z odwiedzin. Zajadę do niego w przyszłym tygodniu z umową i książeczką. Z rzeczy istotnych - okna już zabezpieczone :)

[B]A kotka mnie martwi. Ta dorosła z schronie. Szkoda jej. Może ktoś dałby jej DT, żeby zdjęcia fajne porobić i wrzucić w internet. A nuż ktoś by ją zechciał.[/B] Popytam tych od pręguska czy by nie chcieli towarzyszki dla kociaka.[/QUOTE]
koniecznie trzeba zrobić zdjęcia. Jak zrobisz o wraz z informacją o kotce wyślij mi na mail, porozsyłam wśród znajomych i moich wetów. DT łatwiej znaleźć dla kota niż psa. Znam też bardzo fajną wolontaroiszkę zajmujacą się kotami w Krakowie. W którym schronie jest kicia?
15 lat to wcale nie tak dużo. :) Moja bratowa ma kotkę 21 letnią:)

ale zaraz :) czy to nie tą kicię bierze Fiugunia na DT ? bo się pogubiłam :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewa gonzales']Figuniu :buzi:
niechaj się uda :thumbs::thumbs::thumbs:[/QUOTE]

[quote name='AlfaLS']Figuniu jesteś cudowna, bardzo trzymam kciuki za Twoje plany :thumbs:.[/QUOTE]

[quote name='Martika@Aischa']Figuniu :loveu: zaciskam z całych sił !!!!!! [SIZE=3][COLOR=#ff0000]:thumbs:[/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#ff0000]:thumbs:[/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#ff0000]:thumbs:[/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#ff0000]:thumbs:[/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#ff0000]:thumbs:[/COLOR][/SIZE][/QUOTE]
... i ja też! ja też!:thumbs::thumbs::thumbs::thumbs::thumbs:

Link to comment
Share on other sites

Ciocie, to Wy Jesteście cudowne i dodajecie mi sił do działania i wiary, że się uda! Dziękuję!!!

Dodzwoniłam sie do schroniska, pani w biurze potwierdziła, że kotka jest nadal w izolatce a czy jest wyleczona i inne info uzyskam od pani doktor, która ma do mnie zadzwonic po 12 (jak skończą się zabiegi). Spytałam o sterylkę, czy zrobią, lecz wg niej, kotka jest na taką operację za stara, teraz osłabiona chorobą i pobytem w schronie...ale decydujące słowo będzie miał oczywiście lekarz.

Zaraz biegnę na zakupy (na mój cudowny warzywno-owocowy targ )a to jest kawałek, potem jeszcze wyjdę z Lonią i od 12-tej już będę czekać na telefon ze schronu.
Jak tylko będę miała nowe wieści - w sumie chodzi o stan zdrowia kotki i czy można już ja zabrać) to napiszę, oczywiście o ile net mi pozwoli, bo już 2 razy mialam przerwy...

Irysku - bardzo dziekuję!!!! Nabieram wiary, że to się uda i kotka również znajdzie dom. A jak sią to stanie, to głównie będzie to Twoja zasługa!!! Ja bez wsparcia i pomocy - nawet w postaci rad, jestem jak małe dziecko - przykre to, ale tak jest...

Link to comment
Share on other sites

Duży tutaj i pozytywny ruch.Kiciuś na zdjęciach jak w raju. Rozpuszczają go jak bicz pański tylko ,żeby potem nie narzekali.
Figuniu, musisz się jednak liczyć z tym ,że kotkę może być trudno wyadoptować. Przemawiam głosem rozsądku.:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...