konfirm13 Posted August 4, 2014 Posted August 4, 2014 Tak, Coco de Blanche została wysterylizowana w schronisku u Pani Wiesi. Pani Wiesia, to wspaniała Kobieta - "odczarowała" dzikuskę - sama widziałam :). Ba, gdyby wiecej takich osób jak Pani Wiesia, prowadziło schroniska - wtedy to by naprawdę były 'Schroniska" ....... Dzięki, Marysiu O., że dajesz białasce szansę, biorąc ją pod swój dach - dosłownie i w przenośni :iloveyou:. Ja cały czas miałam dyskomfort psychiczny, że nie mogę tego zrobić, ale Bliss stanowczo wypowiedziała się, co sądzi o tymczasowaniu panienek :shake: i wolę póki co nie sprawdzać,czy nie zmieniła zdania........ Quote
malagos Posted August 4, 2014 Author Posted August 4, 2014 Ciekawe, jak minęła noc, nie było niespodzianek? Quote
Mazowszanka13 Posted August 4, 2014 Posted August 4, 2014 Ja też Lisia wnosiłam i wynosiłam z domu. Na szczęście tylko przez pierwszy dzień. Bedzie dobrze :) Quote
Marysia R. Posted August 4, 2014 Posted August 4, 2014 (edited) Tak, noc minęła spokojnie, nie było żadnej "toaletowej wpadki". Noc Coco spędziła na jednym z psich materacy w kuchni. Wieczorem musiałam ją wnieść do domu bo nie zdecydowała się sama wejść, natomiast rano musiałam ją dla odmiany.. wynieść bo nie chciała wyjść;) Teraz wychodzi już sama z wchodzeniem jest trochę gorzej ale dwa razy już się udało. Czuje się jeszcze trochę niepewnie w obecności moich suk (szczególnie że wczoraj ze dwa razy Czikita z Jagodą nakrzyczały na nią bo coś im się nie spodobało) ale już coraz mniej. Pokazała też, że umie szczekać i to grubym, donośnym głosem - sprowokowały ją do tego psy sąsiadów za płotem;) Zaskoczyło mnie jaka ona jest ciężka. Wizualnie nie wygląda ale żeby ją wziąć na ręce to trzeba się nasapać:evil_lol: Jest ewidentnie cięższa od mojej Jagody, która waży jakieś 15kg. No i muszę przyznać, że urodę ma dość oryginalną. Wygląda jakby miała łapki dosztukowane od innego psa niż tułów i głowę;) Co do kosztów to wczoraj nic nie wydałam na Coco. Potrzebna będzie natomiast karma no i jak się panna trochę zadomowi jakaś wizyta u weta (szczepienie na wirusy, czip, książeczka itd). Za karmą się rozejrzę i poprostu zamówię za tą kasę po Bobku. A na resztę uzbieramy bazarkami, nie ma pośpiechu:) Malagos jeśli to Ci odpowiada to możemy poprosić moda o przepisanie postu rozliczeniowego na mnie tak będzie chyba najłatwiej. Panienka chroni przed upałem w domu: [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-JFoRL1cnE30/U99cesdy5wI/AAAAAAAAAd0/P3JIenRXrkM/s640/zdjęcie-3.JPG[/IMG] Edited August 4, 2014 by Marysia O. Quote
1izabelka1 Posted August 4, 2014 Posted August 4, 2014 Jaka zmiana, z chowającej się za budą na wylegającą się na piernatach :) jamni-labka jest cudna a z was super kobitki są :) doczekała się tego czego tak było jej potrzeba , domku tymczasowego :) teraz to już z górki Quote
konfirm13 Posted August 4, 2014 Posted August 4, 2014 Ja też miałam nieprzemożne wrażenie, że Coco=Blanche jest sklejona z dwóch psów -górnego i dolnego. Moje tymczasy(wiem, wiem, w ilości znikomej), też najpierw nie chciały wejść do domu, potem - nie chciały z niego wyjść. A Max niewątpliwie, był kiedyś psem naprawdę domowym. Okazało się, że po stromych schodach, biega nie gorzej, niż akrobatka Fiona. Quote
malagos Posted August 4, 2014 Author Posted August 4, 2014 Maryniu, oczywiście, poproś moda (czy to ja mam poprosić?...) o przepisanie rozliczeń na Ciebie. Ciekawe, jaka karma jej by odpowiadała, ale myślę, ze jakaś light, co? Ile Ona ma lat? Ma zaświadczenie i wsciekliźnie? To co, niedługo poprosimy Ziutkę o ogłoszenia, nie? Quote
Marysia R. Posted August 4, 2014 Posted August 4, 2014 [quote name='malagos']Maryniu, oczywiście, poproś moda (czy to ja mam poprosić?...) o przepisanie rozliczeń na Ciebie. Ciekawe, jaka karma jej by odpowiadała, ale myślę, ze jakaś light, co? Ile Ona ma lat? Ma zaświadczenie i wsciekliźnie? To co, niedługo poprosimy Ziutkę o ogłoszenia, nie?[/QUOTE] Zerknęłam, że mam na tym wątku piąty post więc żeby nie zawracać już głowy modowi tam umieściłam rozliczenie:) Co do karmy to właśnie się zastanawiam czy wybrać jakąś light czy nie ma takiej potrzeby:hmmmm: W karcie schroniskowej Coco ma wpisane ok. 1,5 roku i faktycznie zęby ma bielusieńkie. Co do wścieklizny to mam tylko ksero wpisu w dokumentach schronu ponieważ weterynarz nie była w ostatnich dniach w schronisku i nie mógł wystawić zaświadczenia. Natomiast Pani Wiesia powiedziała, że jeśli będzie potrzebne to poprosi weta o wystawienie. Wstępnie poprosiłam o to ale może będę musiała jeszcze zadzwonić i się przypomnieć. I oczywiście w najbliższych dniach postaram się sklecić jakiś tekst i można będzie ogłaszać:) Quote
konfirm13 Posted August 4, 2014 Posted August 4, 2014 Jestem za lightem. Francuzka powinna trzymać linię ;), no i biednych łapek szkoda, żeby taki ciężar nosiły:) Quote
malagos Posted August 4, 2014 Author Posted August 4, 2014 Bardzo mi się Kokolinka podoba :) Zwłaszcza ten wątróbkowy nosek :) Marysiu, byłaś w środku schroniska, widziałaś inne psiaki? Coś wpadło w oko moze? Kiedyś, nie wiem, moze i teraz, jeździły tam dziewczyny ze stowarzyszenia, robily zdjęcia, pokazywały na dogo w watku Kruszewa. Ale dawno cisza... Quote
Marysia R. Posted August 4, 2014 Posted August 4, 2014 Nie byłam w środku schronu. Pani Wiesia przyprowadziła mi sunię i weszłam tylko do biura podpisać papierki. Psiaki widziałam tylko przez bramę. Ale zafascynowało mnie że tyle ich tam biega luzem po terenie:) Quote
konfirm13 Posted August 4, 2014 Posted August 4, 2014 [quote name='Marysia O.']Nie byłam w środku schronu. Pani Wiesia przyprowadziła mi sunię i weszłam tylko do biura podpisać papierki. Psiaki widziałam tylko przez bramę. Ale [B]zafascynowało mnie że tyle ich tam biega luzem po terenie[/B]:)[/QUOTE] Też zwróciłam na to uwagę, I dużo jest dużych i bardzo dużych psów i to one spaceruja po terenie, a mniejsze, siedza w boksach. Pani Wiesia i Pan Piotr wspaniale nad nimi panują. Psy się ich słuchają, a jesli nie, to drobniutka pani Wiesia, bierze psiego olbrzyma pod pachę i odtaszcza do boksu. A on - spokojny jak baranek ;). Widać, że i Ona kocha psy i one - Ją. Psy ze schroniska, systematycznie ogladam (i czytam o nich) na fb.Jestem fanką Kruszewa. Małe, jest piękne i z sensem, zwłaszcza, kiedy je tworzą ludzie o dobrych sercach dla zwierząt. Oby tak było wszędzie :) Quote
Mattilu Posted August 5, 2014 Posted August 5, 2014 Pieknie poczytac o schroniskach z sercem prowadzonych. To takie rzadkie. Jak tam Koko? Quote
Kejciu Posted August 5, 2014 Posted August 5, 2014 Ile mniej więcej psiaczków jest w tym schronisku?orientujecie się? Quote
Marysia R. Posted August 5, 2014 Posted August 5, 2014 [quote name='kejciu']Ile mniej więcej psiaczków jest w tym schronisku?orientujecie się?[/QUOTE] Ja nie wiem. Coco ma się dobrze, wczoraj wieczorem i dzisiaj rano była "wpadka toaletowa" w domu ale trochę w tym mojej winy bo wypuściłam sunię samą na dwór, nie wyszłam z nią a ona zamiast iść się załatwić to siedziała pod drzwiami dopóki jej nie wpuściłam z powrotem;) Będziemy nad tym pracować:) Quote
Marysia R. Posted August 5, 2014 Posted August 5, 2014 Zamówiłam karmę, Bosch Light ([url]http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/bosch/bosch_light/31775[/url]) 12,5kg za 98,80zł. Mam nadzieję, że Coco zasmakuje:) Quote
malagos Posted August 5, 2014 Author Posted August 5, 2014 Ona w ogóle je suchą karmę? Niektóre psiaki po prostu tego nie umieją. W Kruszewie jest ok. 400 psów. Mają opisy na fb, z telefonem kontaktowym do pani Wiesi. Jest tez prośba o ogłaszanie psów, a ewentualne koszty poniesie pani Wiesia. Tylko że schronisko jest w małej wsi, z Ostrołęki chyba nikt tam nie dojeżdża w ramach wolontariatu, z Warszawy daleko, ponad 120 km. Quote
esperanza Posted August 5, 2014 Posted August 5, 2014 Cieszę się, że Koko tak dobrze odnalazła się w dt. Jeździmy cały czas do schroniska, ale właśnie ze względu na odległość nie częściej niż raz na kilka tygodni. Teraz wybieramy się w weekend na czesanie psiaków. Oprócz około 400 psów jest tam też około 20 kotów. Quote
malagos Posted August 5, 2014 Author Posted August 5, 2014 [quote name='Nutusia']Coco, bonsoir :)[/QUOTE] o matko, co za towarzystwo "comin foo", czy jak to się tam mówi :evil_lol: :eviltong: [B]Esperanza[/B], dzwoniła do mnie pani Basia z Ostrołęki, wiesz, ta od kotów, czy jej pomogę. Znów ta sama historia, bo nie wiem, jak pomóc. Nie sterylizuje, bo nie wie, gdzie i jak, uśpić ślepy miot szkoda, kotki "przynoszą kocięta i trzeba je chować" - szuka domu dla 2 kociątek. Quote
Ziutka Posted August 5, 2014 Posted August 5, 2014 [quote name='esperanza']Cieszę się, że Koko tak dobrze odnalazła się w dt. Jeździmy cały czas do schroniska, ale właśnie ze względu na odległość nie częściej niż raz na kilka tygodni. Teraz wybieramy się w weekend na czesanie psiaków. Oprócz około 400 psów jest tam też około 20 kotów.[/QUOTE] Oooo jak miło Cię widzieć Justynko :) Quote
malagos Posted August 6, 2014 Author Posted August 6, 2014 [quote name='esperanza']Cieszę się, że Koko tak dobrze odnalazła się w dt. Jeździmy cały czas do schroniska, ale właśnie ze względu na odległość nie częściej niż raz na kilka tygodni. Teraz wybieramy się w weekend na czesanie psiaków. Oprócz około 400 psów jest tam też około 20 kotów.[/QUOTE] Jest tam jakaś kociarnia? Quote
esperanza Posted August 6, 2014 Posted August 6, 2014 Koty mieszkają w sumie w 4 miejscach:- w kuchni i gabinecie zabiegowym, w pokoju socjalnym i w kociarni, która ma wolierę, ale obecnie jest otwarta i koty mogą swobodnie wychodzić na teren poza schroniskiem. To ostatnie miejsce jest przeznaczone dla kotów wolnożyjących, dzikich. Jeśli p.Basia wyrazi zgodę na to by nasza wolontariuszka ją odwiedziła i zerknęła na koty, to Marta pomoże jej w temacie sterylizacji. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.