Jump to content
Dogomania

TINA z Tychów - 10 lat za kratami, 2 w hoteliku, nareszcie w DS u AlfaLS :-)


AlfaLS

Recommended Posts

No tak, ale ja bym chciała z pierwszej ręki usłyszeć...

Nie ma problemu - chętnie podam Ci telefon do Kasi i usłyszysz  :D . Z Kasią się bardzo fajnie rozmawia tylko nie bardzo można krótko. Bo sami wiecie jak psiarze zaczną o psiakach to trudno rozmowę skończyć :D .

Postaram się zadzwonić do Kasi i poprosić o parę zdań o Tince :D .

 

A ogłoszenia? Nawet tekst Nutusi na razie nie jest w stanie odczarować naszej Tinki... :(  Nikt nie dzwoni... 

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękujemy!!!!

 

Oj masz rację Mattilu. Jak byłam u Kasi po Megusię to, gdyby nie poganiająca mnie rodzina, siedziałabym tam i siedziała. I głaskała wszystkie psiaki i gadała, gadała, gadała...

 

Tak też było jak przyjechała do mnie Grażynka. Człowiek nie może się nagadać i ciągle mam wrażenie, ze o tylu sprawach jeszcze mogłyśmy pogadać a tu czasu nie starczyło  :( .

Dlatego też postanowiłam, że w przyszłym roku jadę z moimi dziewczynami tzn. Megusią i Perełką do Tychów i to na kilka dni. I mam nadzieję, ze odwiedzimy wtedy też Tinkę u Kasi - choć bardzo, bardzo bym chciała żeby jej wtedy już u Kasi nie było...- i ... Białogonkowo!

I może Grażynkę namówię na te eskapady? 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jo37, ja też Ci dziękuję za następny bazarek w części dla Tinki. :)

 

Alfo, bardzo fajny pomysł z wyprawą do Tychów z Megunią i Perełką. :)

Ale też mam nadzieję, że Tinki to już u Kasi nie zastaniecie. Odwiedzicie ją we jej własnym Domku. 

W sumie, gdzie ten Domek by nie był, to w podróży powrotnej z Tychów do Szczecina, będzie po drodze. ;) ;)

Link to comment
Share on other sites

Jo37, ja też Ci dziękuję za następny bazarek w części dla Tinki. :)

 

Alfo, bardzo fajny pomysł z wyprawą do Tychów z Megunią i Perełką. :)

Ale też mam nadzieję, że Tinki to już u Kasi nie zastaniecie. Odwiedzicie ją we jej własnym Domku. 

W sumie, gdzie ten Domek by nie był, to w podróży powrotnej z Tychów do Szczecina, będzie po drodze. ;) ;)

No chyba że w Białymstoku  :lol: .

W sumie jak się mieszka w Szczecinie to prawie wszędzie jest daleko... I dlatego pomyślałam, że jak będę na Śląsku to co mi tam takie 100 czy 200 km. W końcu bliżej niż takie 600... Grzech nie skorzystać :D .

 

A Domek Tonkowy - nieważne gdzie, ważne żeby był dobry i żeby Tinka była tam kochana. To najważniejsze. Najwyżej na wizytę jakąś zaprzyjaźnioną dogomaniaczkę namówimy :) .  

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

No chyba że w Białymstoku  :lol: .

W sumie jak się mieszka w Szczecinie to prawie wszędzie jest daleko... I dlatego pomyślałam, że jak będę na Śląsku to co mi tam takie 100 czy 200 km. W końcu bliżej niż takie 600... Grzech nie skorzystać :D .

 

A Domek Tonkowy - nieważne gdzie, ważne żeby był dobry i żeby Tinka była tam kochana. To najważniejsze. Najwyżej na wizytę jakąś zaprzyjaźnioną dogomaniaczkę namówimy :) .  

 

Nie potrafię zrozumieć dlaczego ludziska nie chcą starszych psiaków.

Dzisiaj pożegnaliśmy Czarkę- prawie 19 letnią sunie :-( 15 lat siedziała w schronie- podobnie jak Megusia.U nas była 3,5 roku-przez ten czas nie sprawiała najmniejszych kłopotów. Była wspaniałą sunią :-( Nie wiem czemu te staruszki są omijane szerokim łukiem :-(((

 

Patrze na Tinkę ,Liderka, Lilkę ,Bunie -kochane staruszki -chyba nie zniosę już odejścia kolejnego podopiecznego:-(((

 

 

I taka wczorajsza Tinka.

 

2igklg8.jpg

 

2pqtn2g.jpg

 

30cog39.jpg

Link to comment
Share on other sites

Wczorajsza Tinka jest cudna. :)

Na ostatnim zdjęciu... Chyba tak to się jeszcze nigdy nasza Tinka nie uśmiechała do zdjęcia. ;)

Dobrze jej u Ciebie, Kasiu. Jest szczęśliwa. :)

 

I tak radośc miesza się ze smutkiem...

 

Śmierc Czarki... :(

Najważniejsze jest teraz, że Czarka zdążyła przeżyc ostatnie lata w takim ciepłym i dobrym miejscu jak Wasz Dom, Kasiu.

Link to comment
Share on other sites

Ja też nie potrafię tego zrozumieć. Staruszki są najcudowniejsze na świecie. Jestem w nich bezgranicznie zakochana i nigdy bym takiego cudownego staruszka czy staruszki nie zamieniła np. na szczeniaka... Ale to niestety nie jest regułą. Albo stety bo szczeniaczki też chcą mieć domy... Tak źle i tak niedobrze. 

 

Miałam telefon o Tinkę. Jednak pani nie doczytała w ogłoszeniu ile Tinka ma lat i była pewna że to młoda sunia. Niestety, absolutnie nie chciała słuchać, ze Tinka choć starsza to cudowna, kochana, grzeczna... Nie i już...  Trudno, czekamy dalej...

 

Kupiłam Tince pakiet ogłoszeń na bazarku http://www.dogomania.com/forum/topic/333676-og%C5%82oszeniowy-dla-stuszk%C3%B3w-u-tamb-5-z%C5%82-30-og%C5%82osze%C5%84-ju%C5%BC-tylko-8-pakiety/#   Moje ogłoszenia nie przynoszą efektu to może ktoś inny będzie miał lepszą rękę? Proszę tylko o podpowiedź - na jakie województwo ją dać???

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że ludzie nie chcą adoptować staruszków z czystego... egoizmu. Bo taki staruszek długo nie pożyje i się będzie po nim płakać, przeżywać jego śmierć czy nie daj boże wcześniejszą chorobę. Czysto ludzkie wyrachowanie i kalkulacja, niestety :(

I druga sprawa - durnowate przeświadczenie, że starego psa już niczego nie uda się nauczyć!

Link to comment
Share on other sites

Takie przeświadczenie jest faktycznie durnowate, Nutusiu. Tym bardziej, że psiego staruszka mało już trzeba uczyc. ;)

Zwłaszcza takiego, co "z niejednego pieca jadł"...

A choroby?... Przecież to w ogóle jest loteria. Jak u ludzi. Kto w jakim wieku i na co zachoruje.

 

Najważniejsze, żeby były adopcje. 

Tak, jak napisałaś, Alfuniu... Szczeniaczki też potrzebują Domów...

Miałaś kiedyś szczeniaczka?...  Bo ja nigdy. ;)

 

A Tinkę niech spotka to, co dla niej będzie najlepsze... :)

Link to comment
Share on other sites

Nigdy nie miałam szczeniaczka i, prawdę mówiąc, mam nadzieję, że nie będę miała. Ja jestem od "starych i chorych"  :) .

 

I zgadzam się, że tych starszych psiaków  nie trzeba uczyć. To prawda. Bo pewne rzeczy one same bardzo szybko załapują a inne - po prostu trzeba przyjąć, ze ich nie będzie. I super :) .

Perełka jak do mnie przyjechała, raptem miesiąc temu, to miała sikać w domu, szczekać jak się jej robi jedzonko i coś tam jeszcze z tych "złych" rzeczy, nawet nie pamiętam co. I co? Sikanie było w domu dwa dni, na klatce / bo to jednak 4-te piętro i na podwórko jest tak baaaaardzo daleko/ kolejne trzy. Szczekania jeszcze nie było nigdy. Po prostu psi ideał. A że pogryzła dwa kocyki? Miała taką potrzebę widocznie, najważniejsze, że tylko pogryzła a nie pogryzła i połknęła :D . 

 

I naprawdę, według mnie, nie ma nic piękniejszego niż psi czy koci staruszek, który miał ciężkie życie a teraz jest spokojny, najedzony i ... szcześliwy. Taki widok rozkłada mnie na łopatki.

 

A młode? Już mnie moje własne serce wpakowało w młode kociaki. Mam ich w tej chwili w domu cztery i czasami mam ochotę im te piękne głóki pourywać jak dokazują jak diabły tasmaskie  :lol: .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...