bela51 Posted January 11, 2015 Posted January 11, 2015 Jedziemy dzisiaj, bedzie relacja po powrocie. Ja - sceptyk :( i 2 ostrozne optymistki :) Quote
wolf122 Posted January 11, 2015 Posted January 11, 2015 Kraków dlatego pisze o eutanazji bo patrzę na sprawę Niko poprzez sprawę jaka była z naszym Brunem.Było prawie analogicznie.Iles tam prob adopcyjnych pogryzienia i później juz zastrzyk.Na szczęście w ostatnim momencie udało się nam zmienić bieg za TM.Bruno był juz po znieczuleniu i czekał na zastrzyk zatrzymujących akcje serca.Także skoro nikt nie mówi o eutanazji tylko ja to może faktycznie przesadzam.Tylko ze znająć zycie z bardziej blachych powodów zabija się psy.Przepraszam za pisownie ale pisze z smartfona a oczy i obsługa klawiatury dotykowej to dla mnie mordega W razie czego dzwoncie proszę co ij ak na tel mojej zony Ewa i Madzia chyba maja .Ja jestem osiągalny dopiero jutro.Sprawy rodzinne. Quote
DONnka Posted January 11, 2015 Posted January 11, 2015 Czekamy na dziewczyny. I na wieści. No to ja pierwsza ;) Według mnie to bardzo dobry dom, jeden z takich, jakich się szuka dla bezdomniaków. Ciepły, świadomy, przygotowany na trudności i gotowy do poświęceń. W dodatku niezależny finansowo. Przeciętnego psa oddałabym tam bez większych obaw, ale czy to dom dla Niko ? To zależy w dużej mierze od niego Pani Beata bardzo chce poznać Niko Jeśli w czasie spotkania nie wydarzyłoby się nic nieprzewidzianego, chciałaby go wziąć Powiedziała, że jest przygotowana na to, że Niko może Ją dziabnąć, ale stwierdziła, że jeśli to nie będzie atak w stylu "złapać za gardło i zagryźć" to będzie w stanie udźwignąć problem. Jest chętna do współpracy z GOSTARem 2 Quote
madziakato Posted January 11, 2015 Posted January 11, 2015 Jest dobrze. Dyskusje pewnie trwają, dajcie znać;-) Quote
wolf122 Posted January 11, 2015 Posted January 11, 2015 Kurcze napocilem się przy pisaniu na tym chol. smartfonie jeden nieopatrzny ruch i cały post poleciał w kosmos.Jutro napisze co myślę ale clue jest takie ze fajnie ze Niko z p. Beata będą pod kuratela fachowcow Trzymamy kciuki Quote
bela51 Posted January 11, 2015 Posted January 11, 2015 Mysle, ze DONnka ujeła w swoim poscie wszystko to co i ja mysle. Duzo zalezy od Niko i od tego czy miedzy nimi "zaiskrzy" :) Na razie martwimy sie jutrzejszym zabiegiem, o ile do niego dojdzie. Quote
mar.gajko Posted January 11, 2015 Posted January 11, 2015 Trzymam kciuki za wszystko, zabieg, spotkanie i w ogóle. Quote
Perełka1 Posted January 11, 2015 Posted January 11, 2015 http://www.dogomania.com/forum/topic/144951-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-dla-niko-i-na-schronisko-psia-chata-do-17012159/ http://www.dogomania.com/forum/topic/144950-magnesy-na-lod%C3%B3wk%C4%99-ze-zdj%C4%99ciem-dla-niko-i-mi%C5%9B-do-1701/?view=findpost&p=16008271 zapraszam do oglądania i podnoszenia 1 Quote
egradska Posted January 11, 2015 Posted January 11, 2015 Jesli jest jakis psi swiety, to poprosmy go o to, zeby Nikolec nie narozrabial. Ma szanse na super dom i super Pania, owczarkolubna, psolubna i rozsadna. 1 Quote
DONnka Posted January 11, 2015 Posted January 11, 2015 Mysle, ze DONnka ujeła w swoim poscie wszystko to co i ja mysle. Duzo zalezy od Niko i od tego czy miedzy nimi "zaiskrzy" :) Na razie martwimy sie jutrzejszym zabiegiem, o ile do niego dojdzie. Rozmawiałam z wiosną Zabieg wstępnie ustalony jest na jutro (poniedziałek), ale trzeba to jeszcze rano potwierdzić, bo ma być przeprowadzany przez cały zespół wetów Prosiłam wiosnę, żeby upewniła się, że zabieg odbędzie się pod kontrolą USG, a nie "na chybił trafił" ;) Nie chcielibyśmy przecież, żeby w poszukiwaniu tego nieszczęsnego jajka "rozpruli" Nikolca wzdłuż i wszerz. Wiosna uspokajała mnie, że to naprawdę dobra lecznica, mają porządny sprzęt i wiedzą, co robią Obiecała, że jeszcze zapyta, jak dokładnie będzie wyglądał zabieg, ale dodała, że nie wyobraża sobie, żeby miał się odbywać bez USG Trzymajcie kciuki mocnooooo !!!! http://www.dogomania.com/forum/topic/144951-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-dla-niko-i-na-schronisko-psia-chata-do-17012159/ http://www.dogomania.com/forum/topic/144950-magnesy-na-lod%C3%B3wk%C4%99-ze-zdj%C4%99ciem-dla-niko-i-mi%C5%9B-do-1701/?view=findpost&p=16008271 zapraszam do oglądania i podnoszenia Kasiu, wielkie, wielkie dzięki :) Niko bardzo potrzebuje kciuków i dobrych myśli, ale także pieniędzy Quote
bela51 Posted January 12, 2015 Posted January 12, 2015 Trzymamy zatem kciuki, mocno, mocno ! Mam nadzieje, ze lekarze nie narazą psa bez potrzeby, musimy w to wierzyc. Quote
bela51 Posted January 12, 2015 Posted January 12, 2015 Operacja Nika własnie sie zakonczyła. Jądro zostało znalezione, było czynne ! Dopero teraz Nikus został kastratem. Trzymajmy kciuki za pomyslną rekonwalescencje. Jest tez nadzieja, ze charakter Nika moze ulec zmianie. 2 Quote
wolf122 Posted January 12, 2015 Posted January 12, 2015 Czyli nie ma co czarnowidzieć a jedynie trzymać kciuki i za zdrowie Nika i za późniejszą adopcję.Może faktycznie to w końcu będzie "ten" DOM.W końcu piszę ze swojego kompa a nie z telefonu.Uff od razu komfort nieporównywalny. Quote
IlonaS Posted January 12, 2015 Posted January 12, 2015 I ja trzymam za Niko kciuki. Też myślę, że kastracja pozytywnie wpłynie na jego charakter, choć potrzeba trochę czasu na to. Trzeba być dobrej myśli, może ten dom, to szansa dla niego - uważam, że trzeba próbować, może a nuż to spotkanie odmieni jego życie. Jak nie od razu, to powolutku, kilka spotkań, ważny jest czas, aby przekonał się, że jest ok. ta osoba i może zaakceptuje te układ. I najważniejsze, macie go wciąż na miejscu. Quote
DONnka Posted January 13, 2015 Posted January 13, 2015 Bardzo pocięty? Zimno. Zadzwoniłam wieczorem do wiosny. Niko dobrze zniósł zabieg i ładnie się wybudził z narkozy Jajko było dość głęboko w jamie brzusznej, a więc trzeba było go otworzyć naruszając mięśnie brzuszne Wiosna mówi, że szew jest jeszcze raz taki długi jak przy standardowej kastracji Teraz ważne jest, aby Niko się do niego nie dobrał, aby nie skakał i nie wykonywał gwałtownych ruchów, co mogłoby doprowadzić do zerwania szwów Dla własnego bezpieczeństwa przebywa w dużej klatce kennelowej. Ma założony kołnierz i zabezpieczoną ranę. Wychodzi tylko na szybkie "siusiu" Prosiłam wiosnę, aby nie żałowała mu smaczków, żeby choć tak umilić mu to przymusowe "więzienie" ;) Pojutrze kontrola u weta. Nie puszczajcie kciuków !!! Kosztów zabiegu jeszcze nie znam Quote
bela51 Posted January 13, 2015 Posted January 13, 2015 Zadzwonie do Wiosny i zapytam jak sie Niko dzisiaj czuje. 1 Quote
PaSja Hera Posted January 13, 2015 Posted January 13, 2015 Zadzwonie do Wiosny i zapytam jak sie Niko dzisiaj czuje. I daj znać Bela ,bo też się martwię o chłopaka. W ogóle to boję się myśleć o spotkaniu,chciałabym się cieszyć ,ale się nie da :( Quote
bela51 Posted January 13, 2015 Posted January 13, 2015 Dzwoniłam, na razie wszystko jest dobrze. :) Jutro kontrola. 1 Quote
DONnka Posted January 14, 2015 Posted January 14, 2015 Trzymamy kciuki za dobre wyniki kontroli u weta !!! I za wysokość rachunku za operację - oby nas mile zaskoczył ;) Quote
PaSja Hera Posted January 14, 2015 Posted January 14, 2015 Trzymamy kciuki za dobre wyniki kontroli u weta !!! I za wysokość rachunku za operację - oby nas mile zaskoczył ;) Nooooo o tym też właśnie myślę ;) Quote
egradska Posted January 14, 2015 Posted January 14, 2015 Trzymamy kciuki za dobre wyniki kontroli u weta !!! I za wysokość rachunku za operację - oby nas mile zaskoczył ;) 18 grudnia byl operowany moj osobisty. Usuwanie czegos z jamy brzusznej (niewykluczone, ze jajko, wciaz nie ma wynikow hist-pat). Za zabieg z monitoringiem kardiologicznym, kilkugodzinna opieke po w szpitaliku, leki pbolowe i badanie his-pat zaplacilam niecale 5 stow. Orientacyjna cene znalam przed zabiegiem. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.