Iv_ Posted January 10, 2015 Posted January 10, 2015 A ja odpisze brzydko pytaniem na pytanie: A kiedyś nie były potrzebne?? ;) Wolę spytać ;) bo może ktoś już wcześniej podrzucił i jest spory np zapasik. To idę kupować :D Quote
mestudio Posted January 10, 2015 Author Posted January 10, 2015 Wolę spytać ;) bo może ktoś już wcześniej podrzucił i jest spory np zapasik. To idę kupować :D No - obwieściłabym wszem i wobec gdyby takie wydarzenie miejsce miało :smile:. Puszeczki skończyliśmy kilka dni temu, teraz serduszkujemy się dodatkowo gotowanymi serduszkami z drobiu. A tak poważnie to zrobiłam zupełnie nowy post nr 10 na rozliczenia tegoroczne. W tym roku zakupiliśmy karmę Josera za 253 zł - 2 worki, zamówiłam 2 stycznia. Nie pamiętam czy pisałam, ale wiem, że dawno wpisałam do rozliczenia. U nas pada, leje, wieje i jest bardzo ciepło. Pogoda beznadziejna bo nie da się wyjść na dłuższy spacer. Psiaki lenią się większość dnia jedynie Bafi nie odpuszcza piłkom itp. Quote
mestudio Posted January 10, 2015 Author Posted January 10, 2015 Wyróżniłam dziś Bafiemu nowe ogłoszenia na cały miesiąc, zmieniłam tekst, dodałam nowe zdjęcia. Czekamy na dobry domek dla miłego wariata. Koszt 6 zł. Gdzie poszedł pan i dlaczego sam??? Quote
mestudio Posted January 12, 2015 Author Posted January 12, 2015 Dostaliśmy wpłatę od Agnieszka 103, bardzo dziękujemy. Zapisałam w nowym rozliczeniu post 10. Jakiś miesiąc temu włóczył się przy naszym ogrodzeniu niewielki psiak. Na mój widok jak tylko wychodziłam na schody pies uciekał. Potem nie pojawiał się przez kilka tygodni, aż do ostatniego weekendu. Teraz jest odważniejszy i podchodzi do ogrodzenia żeby zjeść wystawione jedzenie, można tez podejść na odległość trzech metrów. Możliwe, że pies mieszka gdzieś we wsi i standardowo dostaje resztki skórek od chleba, a jak go wypuszczą to przychodzi do nas. Pies jest problemem bo rano siedzi gdzieś na polu i jak wychodzi się z Bafim to natychmiast przybiega, a Bafi nie koniecznie się mnie słucha tak jak trzeba. Piesek jest młodziutki, ale to piesek. Nie wezmę go do siebie absolutnie bo w ogóle Bafi to już przegięcie - Jordan na niego ciągle poluje, a w domu poluje i rzuca się z zębami. Nie wiem co robić bo zwierzak jest głodny i tylko nakarmić go mogę. Przepraszam za wystrój, ale z soboty na niedzielę wichura zerwała nam spory kawałek ogrodzenia w tym miejscu. Quote
inka33 Posted January 12, 2015 Posted January 12, 2015 Ziutka będzie zachwycona.. TZmestudio, a co to za pazurska?! ;) A teraz taka informacja noworoczna bdb związana z przytuliskiem. Weszły nowe przepisy i miasto nie musiało organizować przetargu na zajmowanie się przytuliskiem więc gmina podpisała umowę z naszym miłym gabinetem 4łapy. Także w tym roku będzie spokojniej w przytulisku i bez takich tam różnych. Bardzo dobra wiadomość! :) :) Wiele lat trzeba i to dopiero z porządnymi ustawami i wg mnie nakazie sterylizacji psów mixów. Doprowadzilismy nieodpowiedzialnością do masakrycznej nadpopulacji i teraz co? Do gazu te co żyją w nadmiarze? Chyba lepiej sterylizować i unormować sytuację? Marzenie, marzenie, marzenie. Prostaki i tak wiedzą swoje, nawet jak chcę im zapłacić za sterylizacje suczki to kręcą łbami jak by to była kapusta. Pręgusia już na swoim, ma piękny domek z ogródkiem, miłego kolegę staruszka i fajnych ludzi. Pan pracuje w domu więc rzadko psiaki zostają same. Malutka była skołowana i zdenerwowana, ale po 20 minutach zaczęła się wyciszać. Spędziłam z nią około dwóch godzin u Państwa aby sobie wszystko poznała i ogarnęła swoim rozumkiem. Bardzo mnie cieszy ten domek i to, że mam tylko 8 psów i 7 kotów :smile:. Różnica jest ogromna. Czasem się zastanawiam, czy i spraw rasowców też nie trzeba by było jakoś inaczej unormować... :( Z burakami nie wygrasz, ale i tak trzeba marzyć, że może się uda choć trochę. Bardzo się cieszę z domku Pręgusi. Powodzenia, suczyno! :) Dostaliśmy wpłatę od Agnieszka 103, bardzo dziękujemy. Zapisałam w nowym rozliczeniu post 10. Jakiś miesiąc temu włóczył się przy naszym ogrodzeniu niewielki psiak. Na mój widok jak tylko wychodziłam na schody pies uciekał. Potem nie pojawiał się przez kilka tygodni, aż do ostatniego weekendu. Teraz jest odważniejszy i podchodzi do ogrodzenia żeby zjeść wystawione jedzenie, można tez podejść na odległość trzech metrów. Możliwe, że pies mieszka gdzieś we wsi i standardowo dostaje resztki skórek od chleba, a jak go wypuszczą to przychodzi do nas. Pies jest problemem bo rano siedzi gdzieś na polu i jak wychodzi się z Bafim to natychmiast przybiega, a Bafi nie koniecznie się mnie słucha tak jak trzeba. Piesek jest młodziutki, ale to piesek. Nie wezmę go do siebie absolutnie bo w ogóle Bafi to już przegięcie - Jordan na niego ciągle poluje, a w domu poluje i rzuca się z zębami. Nie wiem co robić bo zwierzak jest głodny i tylko nakarmić go mogę. Przepraszam za wystrój, ale z soboty na niedzielę wichura zerwała nam spory kawałek ogrodzenia w tym miejscu. Bidulek... :( Może Pani Dorota by coś poradziła w tej sytuacji...? Mam nadzieję, że za bardzo Wam wichura nie narozrabiała... Quote
mestudio Posted January 12, 2015 Author Posted January 12, 2015 Inka, jaka Pani Dorota? Co do tego psa to musi gdzieś mieszkać bo dziś z rana się najadł i zginął, w ogóle już się nie pojawił, gdyby to była sunia to bym złapała i wysterylizowała, a potem zwróciła właścicielowi o ile ktoś by się odezwał na ogłoszenia we wsi. W takiej sytuacji jeśli będzie chciał to dam jeść jak się pojawi i tylko tyle. Ja jestem od suń - taki mój urok. No co do wichury to pozbyliśmy się dużej części ogrodzenia, a właściwie tymczasowej zasłony od strony pola bo to są drewniane panele aby nam z pól nie zaglądali wiosną. Pazury Fiźki takie są i takie zostają, to jej urok osobisty i nie zmienimy tego. Przycinamy tylko odrobinkę. Quote
Kejciu Posted January 12, 2015 Posted January 12, 2015 Moja Sabcia też ma takie pazurki - ale tylko dlatego że każde większe przycięcie powoduje krwawienie i to nie małe - więc wet już wie że przychodzimy co chwila na małe cięcia :) Quote
mestudio Posted January 12, 2015 Author Posted January 12, 2015 Moja Sabcia też ma takie pazurki - ale tylko dlatego że każde większe przycięcie powoduje krwawienie i to nie małe - więc wet już wie że przychodzimy co chwila na małe cięcia :) Dokładnie o to chodzi, Fizia ma takie pazurki i bardzo trzeba uważać, a jak ciachnie się nerw to bardzo pieska boli i trudno zatamować krwawienie. Zawsze takie miała pazurki długie i delikatne i to jej pasuje. A my się śmiejemy, że jest arystokratką - szkoda, że robi się tak koszmarnie wredna na stare lata, z drugiej strony może to ma po pańci? A - jakby ktoś chciał się zdenerwować moimi wypowiedziami to są jakie są bo mi dogo nie pozwala używać emotek, widać jakiś grzech ciężki popełniłam. Quote
inka33 Posted January 12, 2015 Posted January 12, 2015 No ta Twoja sąsiadka(?)/znajoma, co miała wtedy ew. wieźć Bombę, jak psy jakieś wiozła... Co do pazurków Fiźki, to są urocze, a to miał być tylko złośliwy przytyk do TZ-ta z manią ciachania. ;) W sumie dobrze, że 'tylko' ogrodzenie... Innym dogo też (prawie) nie pozwala na emotki. Jest dostępnych tylko kilka - te "zwykłe", co się robi przy pomocy np. : i ) lub : i ( lub ; i ) I jeszcze ok. 10 jest, jak klikniesz na buźkę, potem na "Pokaż wszystkie" i zjedziesz na sam dół listy. Najbardziej mi brakuje :kciuki: , :Rose: i :mad: , i jeszcze paru... :angry: Quote
mestudio Posted January 12, 2015 Author Posted January 12, 2015 No ta Twoja sąsiadka(?)/znajoma, co miała wtedy ew. wieźć Bombę, jak psy jakieś wiozła... Co do pazurków Fiźki, to są urocze, a to miał być tylko złośliwy przytyk do TZ-ta z manią ciachania. ;) W sumie dobrze, że 'tylko' ogrodzenie... Innym dogo też (prawie) nie pozwala na emotki. Jest dostępnych tylko kilka - te "zwykłe", co się robi przy pomocy np. : i ) lub : i ( lub ; i ) I jeszcze ok. 10 jest, jak klikniesz na buźkę, potem na "Pokaż wszystkie" i zjedziesz na sam dół listy. Najbardziej mi brakuje :kciuki: , :Rose: i :mad: , i jeszcze paru... :angry: Ja nie mam sąsiadów. Pani Dorota mieszka w mieście, a Bombę pewnie pani Monika miała wieźć mieszkająca kilka wsi dalej. Nie wiem co miałaby zaradzić skoro mi sama podrzuca zwierzaki i wyprasza dla nich miejsce. Ale ostatnio już się zbuntowałam na wszystkich frontach i przestałam być miła. A podsumowując to jak napisałam już kilka razy - ja muszę odpocząć i zająć się sobą. Zwyczajnie muszę. Pokazuję psa, bo je karmę przeznaczoną dla psiaków u nas, a to też sporo wyjdzie jak pojawi się tu każdego dnia. Quote
inka33 Posted January 12, 2015 Posted January 12, 2015 Ja nie mam sąsiadów. Pani Dorota mieszka w mieście, a Bombę pewnie pani Monika miała wieźć mieszkająca kilka wsi dalej. Nie wiem co miałaby zaradzić skoro mi sama podrzuca zwierzaki i wyprasza dla nich miejsce. Ale ostatnio już się zbuntowałam na wszystkich frontach i przestałam być miła. A podsumowując to jak napisałam już kilka razy - ja muszę odpocząć i zająć się sobą. Zwyczajnie muszę. Pokazuję psa, bo je karmę przeznaczoną dla psiaków u nas, a to też sporo wyjdzie jak pojawi się tu każdego dnia. Przepraszam, pomyliłam imię... :( No przecież mówię, że sąsiadka - z miasta obok. ;) Chodziło mi o to, że skoro tak podrzucała i korzystała z pomocy, to teraz niech ona pomoże... OK. Nieważne. PS. Nie miałam nic złego na myśli ani Cię do niczego nie namawiam. Quote
konfirm31 Posted January 12, 2015 Posted January 12, 2015 O rany. Dopiero teraz zobaczyłam. Prawie klon mojej Randy Quote
inka33 Posted January 12, 2015 Posted January 12, 2015 O rany. Dopiero teraz zobaczyłam. https://lh3.googleusercontent.com/-jLCZwBWGe7g/VJ1caob31xI/AAAAAAAAwqM/a0Vtp9tFoVQ/s512/2014-12-26-191.jpg Prawie klon mojej Randy http://images66.fotosik.pl/436/c40d5fa84af6eef0med.gif Zdaje mi się, że miniaturowy klon. :) Quote
mestudio Posted January 12, 2015 Author Posted January 12, 2015 Przepraszam, pomyliłam imię... :( No przecież mówię, że sąsiadka - z miasta obok. ;) Chodziło mi o to, że skoro tak podrzucała i korzystała z pomocy, to teraz niech ona pomoże... OK. Nieważne. PS. Nie miałam nic złego na myśli ani Cię do niczego nie namawiam. Inka bój się wszystkich świętych i nie dopatruj się drugiego dna w moich wypowiedziach, litości kobito. Co do pomocy w drugą stronę to wiesz, pani Monika często mnie podrzucała do lecznicy np, czy jeździła dalej po jakieś psiaki, ale inaczej pomóc nie może. Quote
inka33 Posted January 12, 2015 Posted January 12, 2015 Inka bój się wszystkich świętych i nie dopatruj się drugiego dna w moich wypowiedziach, litości kobito. Co do pomocy w drugą stronę to wiesz, pani Monika często mnie podrzucała do lecznicy np, czy jeździła dalej po jakieś psiaki, ale inaczej pomóc nie może. OK. :) podpisano: nie-wielbłąd ;) PS. Jak bym się chciała na serio dopatrywać tych drugich den u Ciebie, to bym duuuużo umiała znaleźć. :D Quote
mestudio Posted January 12, 2015 Author Posted January 12, 2015 OK. :) podpisano: nie-wielbłąd ;) PS. Jak bym się chciała na serio dopatrywać tych drugich den u Ciebie, to bym duuuużo umiała znaleźć. :D Wiem, dlatego tyle den znajdują inni, ale nic to, taka jestem i taka będę mrukliwa i podejrzana. Quote
inka33 Posted January 12, 2015 Posted January 12, 2015 Wiem, dlatego tyle den znajdują inni, ale nic to, taka jestem i taka będę mrukliwa i podejrzana. Cóż, rude to wredne... podpisano: wyblakła ruda ;) Quote
mestudio Posted January 13, 2015 Author Posted January 13, 2015 No i co, Węgielek dalej zagląda? Dziś pojawił się przed ósmą jak już byliśmy po spacerze w domu, potem po dwóch godzinach podszedł od strony łąki, ale jedzenie stoi w misce na murku tam gdzie wczoraj. Był bardzo blisko i nie przyszedł zjeść. Nawet wyszłam do niego i pokazałam mu michę z daleka, ale nie podszedł. Quote
rozi Posted January 13, 2015 Posted January 13, 2015 Ty go lepiej tak nie oswajaj, bo on to może źle zrozumieć. Jeśli nie podszedł, to znaczy że nie był głodny, mało masz na głowie? Quote
mestudio Posted January 13, 2015 Author Posted January 13, 2015 Ty go lepiej tak nie oswajaj, bo on to może źle zrozumieć. Jeśli nie podszedł, to znaczy że nie był głodny, mało masz na głowie? Też uważam, że ma dom gdzieś w głębi wsi, nawet dziś z okna widziałam jak biegał po ulicy wzdłuż zabudowań tak jak obstawiałam wcześniej, nie oswajam go w ogóle i zabroniłam TZ-owi, a takie zostawienie jedzenia mówi, że dostaje jeść w innym miejscu. Quote
Gusiaczek Posted January 15, 2015 Posted January 15, 2015 Mestudio, nie mogę dostać się na wątek Pako - przekierowuje mnie na stronę forum Quote
mestudio Posted January 15, 2015 Author Posted January 15, 2015 Mestudio, nie mogę dostać się na wątek Pako - przekierowuje mnie na stronę forum A cóż to się dzieje, że Pako się przypomniał, czyżbyś miała przeczucie? Nawet nie chce mi się komentować sprawy z Pako bo ludzie czytają przecież, a ja taka niedobra. link do Pako http://www.dogomania.com/forum/topic/131316-pako-z-przytuliska-w-dt-potrzebujemy-pieni%C4%99dzy-na-karm%C4%99-i-og%C5%82osze%C5%84/ Dostaliśmy w prezencie od Iv_ zapewne, puszeczki mięsne dla pieseczków. Bardzo, bardzo dziękujemy!!! Kilka dni temu widziałam bardzo dużego psa biegnącego ulicą w stronę miasta, kilka godzin później wracał ulicą do wsi, był podobny do jednego z psów we wsi więc wcale o nim nie myślałam. Wczoraj pies ten przyszedł do nas i jak biegł polem to dobrze się przyjrzałam - jest to młody, bardzo duży pies w typie owczarka, obcy czyli wywalony w okolicy. Około 16 chodził po drugiej stronie pól niedaleko posesji na skraju wsi. Mam nadzieję, że trafi do przytuliska. Dziś Węgielek też przybiegł rano, na szczęście jak już psiaki były po spacerze. Był głodny i pożarł całą karmę jaka tylko była wsypana do miski, potem sobie poszedł. Przez Węgielka muszę wychodzić z psami jeszcze wcześniej bo nie chcę mieć problemów z Bafim, który mógłby za nim pobiec. Spacerujemy za ogrodem na polu bo nie lubię jak psy załatwiają się w ogrodzie. Quote
Gusiaczek Posted January 15, 2015 Posted January 15, 2015 Przeczucia nie mam, niestety, ale Pako od jakiegoś czasu łazi mi po głowie .... Będziemy kroić bazarek - szukałam beneficjenta - i już mam ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.