heksa82 Posted June 23, 2014 Share Posted June 23, 2014 [url]https://lh4.googleusercontent.com/-Pdt5RR18bnI/U6cmkN1gpBI/AAAAAAAAZ2I/P8dvIcSXZZg/s640/wwwss%20042.jpg[/url] :loveu: i że to niby ta mordusia takie akcje robi o jakich ty piszesz :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted June 23, 2014 Author Share Posted June 23, 2014 TAK :diabloti: dziś nie narobił, dziś był ponadprzeciętnie grzeczny, choć usiłował wydrzeć mordę na labradora z osiedla i trochę burknął, ale ten lab sapie i sadzi się już z daleka, więc uznaję to za 'sprowokowane' :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
heksa82 Posted June 23, 2014 Share Posted June 23, 2014 i tak Ci nie wierzę :eviltong: podczytuje Was potajemnie od dłuższego czasu i normalnie nie wierzę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted June 23, 2014 Author Share Posted June 23, 2014 tajemni podczytywacze :loveu: a tak poważnie,to pisałam już nieraz, on na co dzień jest względnie fajny, tylko dosyć często ma odpały, statystycznie częściej, niż inne pieski, bo mniej więcej raz w tygodniu mnie wyprowadza z równowagi i to jest jeszcze w miarę... gorzej jak odpał ma 3-4 dni pod rząd, co się wiąże z ujadaniem, nerwowością, obrażalstwem, burczeniem pod nosem na cały świat...on jawnie ma humorki, to jest normalnie pies z dwubiegunówką :eviltong: inna bajka, że ludzie faktycznie nie mogą uwierzyć, że on jest taki stuknięty, ale czasem wystarczy go zabrać na grilla, żeby wszyscy znajomi przyznali mi rację :diabloti: teraz dla odmiany wchodzimy w "fazę remisji", czyli pieseczek jest grzeczny, poszliśmy z tż-tem na spacer wieczorny, krótki, ale wyjęłam piłkę na piaskowej drodze, coby się przeleciał parę razy...z krzaków wyskoczył zając :roll: i to w momencie jak Pat gonił piłkę, jakby wracał, to nawet nie zauważyłby tego bydlaka, bo duży był jak nie wiem co. puścił piłkę z gęby, najeżył się, zrobił dwa, trzy kroczki w stronę zwiewającego zająca i...ZAWRÓCIŁ :loveu:, ale tż zawołał go po imieniu, więc to nie do końca się liczy jako własna decyzja ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted June 23, 2014 Share Posted June 23, 2014 Eeee, chyba nie znam psa, który by naturalnie "własną decyzją" odpuścił pogoń za uciekającym zwierzątkiem. Więc nie czepiaj się, ciotka :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted June 23, 2014 Author Share Posted June 23, 2014 nie czepiam, tylko pokazuję, że się posłuchał, a nie "magicznie doszedł do wniosku", bo to byłby jawny dowód na to, że ten pies jest chory psychicznie :diabloti: nie wiem jakby to było, gdybym była sama, bo tż ma jednak większą siłę rażenia w oczach pieska :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
4Łapki Posted June 23, 2014 Share Posted June 23, 2014 Weź mi zajęcy nie przypominaj :roll: Kiedyś szliśmy na spacer znajomy +2 psy. Jedna wypłoszyła, moja franca i druga suka poooleciały. Zając wszedł za ogrodzenie... nasze psy za nim. Długo nie wracały, na szczęście go nie dopadły. Ogłuchły zupełnie, gdy go zobaczyły :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted June 23, 2014 Share Posted June 23, 2014 Ja na szczęście z Zu mam spokój ze zwierzyną - wystawi, a raczej "powie", że halo, coś tu oto się znajduje, ale z młodą i jej reakcją na jakikolwiek ruch to coś czuję, że będzie grubo :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted June 23, 2014 Share Posted June 23, 2014 [quote name='Pani Profesor']teraz dla odmiany wchodzimy w "fazę remisji", [/QUOTE]Chwal psa bo jak ja wejdę w fazę remisji to nie poznasz dobrodusznej cioci o anielskiej cierpliwości ;) A jak nie, to ja mogę się wymienić moim idealnie ułożonym rylcem. A jak chodzi o pogoń za zwierzyną to ja mam takie piękne wspomnienia z lat szczenięcych Walda... ahhh ileż on sobie pobiegał. I nie wiem czy mu przeszło, choć w ciągu ostatniego roku atrakcji w tej postaci brak...(znaczy są, ale reakcja psa jest prawidłowa ;)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted June 23, 2014 Author Share Posted June 23, 2014 Patryk czasem serio wystawia :D tj. wypina dupkę, podnosi łapkę, ale to raczej takie akcentowanie, niż typowa strzelista stójka. jeśli jednak coś się ruszy, to na 100% się przy tym zatrzyma, postawi uszy, wyciągnie szyję i będzie obserwował. kiedyś się zrywał non stop w pogoń, nawet w ciemno, teraz już nie, teraz szacuje sytuację (tj. czy się nie przesłyszał), ale jeśli coś wyjątkowo uporczywie ryje w krzakach, to leci na oślep... no i raz się odwoła, raz nie, dlatego jak tylko się jeży na coś, co ja też usłyszałam, to od razu go zgarniam za fraki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted June 23, 2014 Share Posted June 23, 2014 W gruncie rzeczy - wystawianie nie jest złe ;) Osobiście sobie bardzo cenię że Wald zamiera i nie drgnie. Dawniej mi się wydawało że wystawianie to tylko myśliwskie psy potrafią, ale teraz stwierdzam że jeżeli miałabym kundla i wystawiłby sam z siebie to mogłabym jakoś mu to zaakcentować, że pańcia jednak woli żeby nie gonił tylko sobie stał i pokazywał że coś jest ;) W temacie - bardzo piękną stójkę robiła mi Amigowa Amiśka jak ją brałam w pola z pointerami. Załapała sama patrząc na nie , choć na codzień miała manię gonienia ptaków. Mało tego że stała to po zerwaniu bażanta z automatu siadała co zaczęła powtarzać mi na spacerach ;) Kilka innych psów które z psami wystawiającymi miało do czynienia też taki rytuał odprawiały ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted June 23, 2014 Author Share Posted June 23, 2014 ..Patryk jedyne co przejął od Waldka, to piszczenie jak czajnik :diabloti: na szczęście nie weszło mu to w krew,bo bym chyba umarła... tylko raz się tak rozpiszczały oba, podczas Twojej bohaterskiej akcji łapania suczki wieczorową porą, do dziś mam dreszcz jak sobie przypomnę te odgłosy tortur na dwóch smyczach jednocześnie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted June 23, 2014 Share Posted June 23, 2014 Jasne, jasne zwal na Wartkunię teraz :D To jest fatalne szczerze mówiąc że tyle cech psy przejmują, mnie się z kolei zdaje że Wald przejął całą dźwięcznośc od swojej rodziny,z piszczeniem i szczekaniem włącznie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baski_Kropka Posted June 24, 2014 Share Posted June 24, 2014 Dex ściga zwierzynę bażanty, zające i sarny zapewne też... czasami nawet łapie trop jeśli jest w miarę świeży...:shake: Baski zamordował jednego zajączka... [*] ale on zamiast uciekać to do ostatniej chwili siedział w krzakach a ja go nawet nie widziałam i cieżko było zareagować. Wyobraźcie sobie, że to sie działo z psem na smyczy!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted June 24, 2014 Author Share Posted June 24, 2014 no u nas na koncie zamordowań jest ropucha, której poderżnął gardło i na szczęście nie zeżarł, mamy też nornicę wyciągniętą w całości z paszczy podczas przepychania jej dalej :roll: która w zasadzie skonała i nieznane COŚ w krzakach,co zapiszczało, chrupnęło i bankowo zostało zeżarte.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted June 24, 2014 Share Posted June 24, 2014 [quote name='Baski_Kropka'] Baski zamordował jednego zajączka... [*] ale on zamiast uciekać to do ostatniej chwili siedział w krzakach a ja go nawet nie widziałam i cieżko było zareagować. Wyobraźcie sobie, że to sie działo z psem na smyczy!![/QUOTE] Pewnie był młody, młode zające tak właśnie robią. I serio twój pies podszedł do nieruszającego się zwierzęcia i go od razu zagryzł? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted June 24, 2014 Share Posted June 24, 2014 [quote name='dog193']Pewnie był młody, młode zające tak właśnie robią. I serio twój pies podszedł do nieruszającego się zwierzęcia i go od razu zagryzł?[/QUOTE] Uff, już myślałam, że tylko ja mam dziwne wrażenie, że to nie jest dobre... Ogólnie - puszczanie psów, które cokolwiek gonią i nie da się ich odwołać, a gonią żeby zabić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted June 24, 2014 Author Share Posted June 24, 2014 [quote name='LadyS']Uff, już myślałam, że tylko ja mam dziwne wrażenie, że to nie jest dobre... Ogólnie - puszczanie psów, które cokolwiek gonią i nie da się ich odwołać, a gonią żeby zabić...[/QUOTE] wychodzi więc na to, że ja mojego psa nie powinnam puszczać nigdzie... no ale puszczam, bo kocha piłkę i nie wyobrażam sobie go porządnie nie wylatać. wczoraj się odwołał, ale też nie mogę powiedzieć, że to pies w 100% odwoływalny, a z gonieniem, żeby zabić, to też loteria - raz coś dorwał i zabił, raz nie dogonił, raz w ogóle nie wyleciał... z resztą nasza Neska, łagodna sunia, ma na sumieniu królika, którego wzięła do paszczy (nie poluje raczej, chyba że goni ptaki dla zabawy) no i biedny króliś nie wytrzymał spotkania z psią szczęką, nie wiadomo, czy padł na zawał, czy połamała mu kręgosłup, ale mimo wszystko - królika nie ma. pada teraz pytanie, czy takiego psa też nie można puszczać, czy to po prostu "wypadek przy pracy" i niedopilnowanie? ja Patryka nie spuszczam z oka, kiedy jest luzem, przecież ze względu na dziki popęd i instynkty nie mogę go prowadzać na smyczy i w kagańcu przez całe życie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted June 24, 2014 Share Posted June 24, 2014 Wiesz, to jest trudna sprawa - sama mam psa, który od początku miał taki instynkt pogoni i aktywność na zapachy, że w ogóle nic kompletnie do niego nie docierało. I niestety najpierw była linka - nadal czasem jest, zwłaszcza w miejscach obcych nam - ale udało się wypracować dwie rzeczy. Jedna to zatrzymanie psa, gdy najpierw ja coś zauważę albo widzę, że on coś poczuł - wtedy jest mocne "stój" i pies jest koncentrowany na czymś innym. A jak zdarzy się, że pobiegł, bo ja czegoś nie zauważyłam -a zdarzyło się dwukrotnie dotąd - to odwołanie awaryjne i jeszcze go nigdy nie złamał. Inna sprawa, że jak raz go użyłam, to z krzaków wyskoczył przerażony pan, więc chyba niecenzuralność odwołania plus jego głośność jest szokująca :diabloti: Ale owszem, denerwują mnie ludzie zabierający psy tam, gdzie wiedzą, ze zwierzyny jest pełno, i puszczający nieodwoływalnego psa luzem - to już tak ogólnie, do nikogo z wątku. Tak samo jak ludzie puszczający luzem psy w parkach krajobrazowych czy narodowych - to przez nich ja nie mogę ze swoim psem na smyczy czy pasie wejść na szlak turystyczny, bo jest zakaz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
4Łapki Posted June 24, 2014 Share Posted June 24, 2014 Oj, przypomniał mi się znajomy, ten co białka w karmie się wystrzega :roll: Puszcza psy zawsze i wszędzie. Ma haszczaka z interwencji, ludzie podziwiają, że nie zwiewa. Nie zwiewa, do póki nie ma zwierzyny :roll: Nie raz wybrała się na dzika, gdy grasowały u nas, a później dwie godziny szukania psa, który na dodatek jest na bakier z orientacją w terenie :angryy: Puścił ją właśnie w parku krajobrazowym, niech sobie polata. Wielce zdziwiony, że suka wróciła z krzaków z krwią na pysku. Nie, nie swoją. Ludzie, których dzieci przed chwilą głaskały "żywego pluszaka" przerażeni. A właściciel nie pomyślał, że skoro sucz wcześniej kłusowała, by przeżyć, to pogoni za zwierzem i zabije :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted June 24, 2014 Share Posted June 24, 2014 Zbijcie mnie, ale zauważyłam że haszczany ( nie wykluczając innych popędliwych psów) prędzej w terenie są niedopilnowane niż myśliwskie psy. Nie wiem czy fakt tego że pies sam w sobie jest myśliwski już zobowiązuje do podjęcia szkolenia i otwiera klapki (choć nie brak też idiotów którzy puszczają wyżła bo "to przecież gończy i musi polować" ...) czy co, ale już nieraz zasłyszałam o hasiorach które gonią i zabijają za przyzwoleniem właściciela... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted June 24, 2014 Author Share Posted June 24, 2014 ...tak jak niestety zrobiła to Neska, nikt się po łagodnej suni nie spodziewał, że choćby dotknie królika inaczej niż nosem, a tu zonk, złapała w zęby i po króliku :( wypadek przy pracy, czy nieodpowiedzialność? trudno to czasem ocenić, aczkolwiek w Neski żyłach płynie dużo krwi haszczaka, wizualnie nie tak mocno od niego odbiega. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted June 24, 2014 Share Posted June 24, 2014 [quote name='Pani Profesor'] w Neski żyłach płynie dużo krwi haszczaka, wizualnie nie tak mocno od niego odbiega.[/QUOTE]Przeczytałam że wizualnie JEDNAK mocno od niego odbiega. I już się miałam awanturować, ale dczytałam :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted June 24, 2014 Share Posted June 24, 2014 [quote name='LadyS']Uff, już myślałam, że tylko ja mam dziwne wrażenie, że to nie jest dobre... Ogólnie - puszczanie psów, które cokolwiek gonią i nie da się ich odwołać, a gonią żeby zabić...[/QUOTE] ten pies był na smyczy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted June 24, 2014 Share Posted June 24, 2014 [quote name='Majkowska']Zbijcie mnie, ale zauważyłam że haszczany ( nie wykluczając innych popędliwych psów) prędzej w terenie są niedopilnowane niż myśliwskie psy. Nie wiem czy fakt tego że pies sam w sobie jest myśliwski już zobowiązuje do podjęcia szkolenia i otwiera klapki (choć nie brak też idiotów którzy puszczają wyżła bo "to przecież gończy i musi polować" ...) czy co, ale już nieraz zasłyszałam o hasiorach które gonią i zabijają za przyzwoleniem właściciela...[/QUOTE] A to prawda, do nas często trafiają husky, które polują na drób na przykład, bo przecież husky to idealny pies do gospodarstwa ;) Ale znałam i kilka, które próbowały polować na mniejsze psy, o kotach nie wspomnę. [quote name='motyleqq']ten pies był na smyczy ;)[/QUOTE] Tym bardziej nie rozumiem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.