Marlena:) Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 Niedźwiadek wrócił cały i zdrowy i .... w sumie nie wygląda nawet tak najgorzej ;) [IMG]http://img833.imageshack.us/img833/2250/t6w7.jpg[/IMG] Za cały obrządek (łącznie z wyciąganiem kilkudziesięciu kleszczy, czyszczeniem zmasakrowanych uszu i tabletkami na robaczyska na jutro, smyczą i porządną obrożą, bo ta może nie wytrzymać) wyszło około 130zł. Z odpchleniem niestety musimy poczekać do poniedziałku - ale jutro wykąpiemy "malucha" i będzie lepiej. Ogolony waży 22 kg - chociaż powiedziałabym, że jest wielkości yy Onka? Poza tym sika jak dziewczynka i nie ma jajec (kastrat) :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted August 9, 2013 Author Share Posted August 9, 2013 Oj nie poznałam bym naszego niedźwiadka..... jest piękny bez sierści też ;:) najpiekniejszy. dużą ma niedowagę? Marlenka da radę wszystko na fakturę? Jak coś nie to pisz i podaj konto. Jeszcze mam część pieniędzy na prywatnym więc bez problemu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 Fajnie wygląda, zupełnie inaczej :). Ale na kołtuny nie ma innej rady, i tak się już dość biedak namęczył. Nie wiem czy jest faktycznie taki duży jak sznaucer olbrzym czy briard, ale 22kg to wg mnie mało. Mój pies waży 42kg a jest szczupłej budowy. Ten to chudzina :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 Ale fajnie wygląda :) Marlena a sprawdziłaś może u weta czy nie ma chipa? Albo tatuażu, tak na wszelki wypadek ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luzia Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 Obiecana relacja ;) Mr. Dred z charakteru jest fantastyczny, ochoczo wskoczył nam wczoraj do autka, zajmując miejsce za kierowca. Na początku na wszelki wypadek miał kaganiec, ale po chwili mu zdjęliśmy. W drodze był bardzo grzeczny, trochę zerkał przez szybę, ale głównie leżał i drzemał. Chętnie nadstawiał główkę do głaskania :loveu: W połowie drogi ( okolice Starachowic), zrobiliśmy przerwę na rozprostowanie kości. Na miejscu u Marleny byliśmy po 23, chętnie zwiedzał swoje nowe podwórko, przywitał się z nowa opiekunką, więc zabraliśmy się do domu ;) Ogólnie poza zapachem który wydzielał :lol: jest pasażerem idealnym, zawsze bym chciała wozić tak grzeczne psy :) Zdjęcia robiłam, ale są fatalnej jakości - nie ma to jak focić kalkulatorem :evil_lol: Za chwilkę obrobię i wrzucę :) Co do wagi, moim zdaniem z tego co go wczoraj miziałam i macałam jest idealny ;) Mój Pamir jest niewiele niższy i waży 18 kg :) Co do kosztów, w całości wyszło 134,13 zł. od Ocelot dostałam 180 zł, więc zostaje 45,87 i teraz pytanie komu mam to przelać? Dla chętnych paragony do wglądu, więc jak coś mogę zeskanować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted August 9, 2013 Author Share Posted August 9, 2013 (edited) Luiza wmoże przekaż Marlenie na nieprzewidziane wydatki. Edited August 9, 2013 by ocelot Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena:) Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 Dzięki Luzia za pomoc w transporcie miśka ;) A misio jest taaaaakiiii kochaaaanyy :loveu: i takie auuu robi, jakiego żaden pies nie robi :evil_lol: Chipa postaramy się odczytać, tylko czytniczek znajdziemy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 ale superowo sie niedzwiadek prezentuje po strzyzeniu:) gratulacje dla Anji!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted August 9, 2013 Author Share Posted August 9, 2013 Mi się kudłaty chyba bardziej podobał;) Był taki Miś:):):) z lasu:) ale odrośnie sierść i znowu będzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena:) Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 No raczej zrozumiałe, że kudłaty był ładniejszy dla każdego, chociaż w tym wydaniu zdredzonym, taki powiem se ;) Ale pomyślcie jaka teraz mu sierść urośnieee! :) Od jutra będziemy jezdzić szczotą po skórze, żeby na wszelki wypadek przyzwyczajać do czesania. Swoją drogą moja młodsza wzięła yorka na dt i chcieli z tz adoptować, fundacja zabrała, bo zwymiotował po saszetce :shake: Odechciewa się współpracy z ludźmi, jak się widzi takie rzeczy.. Płacze do słuchawki od 3 dni, się nawet na kudłatym skupić nie mogę! A i szkoda też psiaka, bo się zadomowił. Po takich akcjach nie dziwię się, że ludzie wolą kupić :roll: Ja zaoferowałam dt dla doga (moja wymarzona rasa), ale od fundacji dogów dostałam odpowiedź, że się nie nadaję, bo nie mam doświadczenia - wolą hotele za 600zł na miesiąc, a publicznie błagają o wsparcie. Ehh to się pożaliłam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 Co Ty mówisz, Marlenka ??? Nie wiedziałam, że te fundacyje takie ...mhm...wymagające ;) Mam od wczoraj na pokładzie dwa fundacyjne jamniki. Na razie spoko - walczę z kaszlem kennelowym i nużeńcem . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 I tam dla mnie taki łysol jest fajniejszy :) moje pudelsy tak są strzyżone :) Kurcze to chyba nie jest możliwe żeby sikał "na kucąco" z racji młodego wieku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted August 9, 2013 Share Posted August 9, 2013 Może się wychowywał w jakimś suczym babińcu i nie wie, że chłopaki sikają inaczej ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted August 10, 2013 Author Share Posted August 10, 2013 Oj fundacjom zajmującym się okreslonymi rasami jest chyba po prostu latwiej wyaadoptować i uzbierać kasę, więc i ciut fiksują może?:) [h=5]No ja już stresy z malcem odespałam..... od tamtego piątku do wyjazdu do dt noce miałam nieprzespane, a już środa była horrorem jak malca nad jeziorkiem nie było. Kilka godzin szukania, jeżdżenia po najbliższych wioskach, ech... Ale na szczęście daliśmy młodym ludziom telefon i zadzwonili jak wróciliśmy już do Tomaszowa. To się zebraliśmy i znowu jazda po niego ech.... Ale najważniejsze, że już po wszystkim:)[/h] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena:) Posted August 10, 2013 Share Posted August 10, 2013 Właśnie byliśmy z gadem nad rzeką, wykąpać się, bo okazało się, że niestety piesu za kąpielą nie przepada, a ponieważ nie jest malutki, sprawa była ciężka ;) No nic, jakoś się udało, trochę pcheł wyleciało , trochę szamponu niestety zostało na sierści, ale może to i dobrze, bo zabójczy dla pcheł jest. 'Forest' dzisiaj, kiedy doszedł do siebie po wszystkim ma totalne adhd - tak jak mówiła wcześniej Ocelot. Jest bardzo żywiołowy, chce ciągle biegać, szarpie zębiskami za smycz jak szczyl, szaleje za patykami i ogólnie jak wpadnie mu do głowy słowo 'zabawa' to trudno mu wyperswadować, że jednak nie teraz ;) Na pewno musi go adoptować ktoś silny, z 'twardą ręką' , bo jeśli będzie rozpieszczany, wejdzie ludziom na głowę, mimo tego, że jest taki słodki :loveu: Spokojnie może zamieszkać z innym psem, ale jest raczej (na pierwszy rzut oka) dominujący, więc z drugim dominantem mogą trochę na początku się spierać. Mała pchła w postaci śmigającego, ujadającego 4 kilowego sznaucerka mini mini, trochę go wkurzała i powarczał sobie trochę pod nosem. Zaraz postaram się wrzucić zdjęcia ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kosmaty Gałganek Posted August 10, 2013 Share Posted August 10, 2013 Ale on będzie piękny jak mu włos odrośnie :loveu: Dobrze, że obcięty, wyczesywanie takiego filcu to tylko ból, a włos po tym i tak może nieciekawie wyglądać, taki połamany i zniszczony, teraz ma szansę odrosnąć zdrowy, silny i gęsty :) Psisko jest piękne, charakter też fajny. Oby domek się znalazł jak najszybciej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted August 10, 2013 Author Share Posted August 10, 2013 pani z Krakowa nadal jest zainteresowana spotkaniem z nim. Dzisiaj odwiedzała sunie z Samotny Pies. nie wiem co to jest. temu trzeba się przyjrzeć, podobno sunia w koszmarnym stanie:( kudłata, zapchlona, z rana na brzusiu, skołtuniona, ech.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena:) Posted August 10, 2013 Share Posted August 10, 2013 Samotny Pies? To pewnie jakaś nowa Fundacja, których teraz się narobiło sporo, niekoniecznie z powołaniem, wiedzą i dobrymi zamiarami. Mają stronę o tej samej nazwie, już przejrzałam. A to nasz łysolek :evil_lol: [IMG]http://img856.imageshack.us/img856/4450/somn.jpg[/IMG] [IMG]http://img694.imageshack.us/img694/8708/kphm.jpg[/IMG] Chciałam Wam pokazać jak się bawi butelką, czy patyczkiem, ale trudno jedną ręką to, drugą to :razz: Mamy też już weta z czytnikiem, podjedzie przy okazji wizyty w okolicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena:) Posted August 10, 2013 Share Posted August 10, 2013 Aha i strasznie kombinuje przy furtce, popycha łapą, chce wyjść - także coraz bardziej jestem przekonana, że zwiał, tym bardziej, że jest średnio odwoływalny :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted August 10, 2013 Share Posted August 10, 2013 Jest uroczy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted August 10, 2013 Share Posted August 10, 2013 [quote name='Marlena:)']Aha i strasznie kombinuje przy furtce, popycha łapą, chce wyjść - także coraz bardziej jestem przekonana, że zwiał, tym bardziej, że jest średnio odwoływalny :roll:[/QUOTE] Pewnie taki włóczykij z niego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted August 10, 2013 Share Posted August 10, 2013 Szlaja czyli ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted August 10, 2013 Author Share Posted August 10, 2013 Nie wiem jak tej suni pomóc kurcze.... Pani mówiła że by wzięła ją na DT ale od jakiejś fundacji. marlena gdzie to jest? Jaki on chudziutki.... matko jest nie do poznania jednak. Ale jak mu ulżylo na pewno:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kosmaty Gałganek Posted August 10, 2013 Share Posted August 10, 2013 On faktycznie jest duży, a ja myślałam że wielkości pona :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted August 10, 2013 Author Share Posted August 10, 2013 A ja mówiłam, że duży to nikt mi nie wierzył:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.