Macia Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 Wspaniale, ze sie wszystko udalo. Sunia dojdzie szybko do siebie. Bedzie pod dobra opieka wiec na pewno krzywda jej sie nie stanie. Choc wiadomo, ze pierwsze kilka dni bedzie srednio przyjemnych. Quote
Nutusia Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 No, to teraz pora na rewanż w opiece... Pani Żółwico ;) :) Quote
anica Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 [quote name='Ewa Marta']Sara już po operacji! Wybudza się powoli, ale nie dostanę jej wcześniej niż o 16. Doktor Maciek chce ja porządnie nawodnić, poobserwować i oddać wtedy, kiedy już będzie mocno stała na łapkach. Mastektomia, to poważna operacja i trzeba zachowac ostrożność dużo większą niz po sterylce. Najważniejsze, że wszystko się udało. Teraz kilka ciężkich dni przed Sarą. Po mastektomii podobno sunie odczuwają duży ból. Mamy dla Sary Tramal, który można jej podawać nawet do 4 razy w pierwszej dobie, a w kolejnych 3 razy po pół tabletki.[/QUOTE]... Uffffffff!!!!!! .... dokładnie jest tak , jak mówisz z tym bólem... moja Kajcia ... po mastektomii, tak wyła(a ja miałam stan p/zawałowy)...(pomimo leków p/bólowych) tak tłukła się o podłogę... jakby chciała się zabić:-(!... to było straszne!... może lepiej że Sarunia jest młoda... Kajcia tę drugą listwę miała usuwaną w 14-15 roku życia... żeby już, było po trzech dniach.... Quote
Gusiaczek Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 [quote name='Ewa Marta']Sara już po operacji! Wybudza się powoli, ale nie dostanę jej wcześniej niż o 16. Doktor Maciek chce ja porządnie nawodnić, poobserwować i oddać wtedy, kiedy już będzie mocno stała na łapkach. Mastektomia, to poważna operacja i trzeba zachowac ostrożność dużo większą niz po sterylce. Najważniejsze, że wszystko się udało. Teraz kilka ciężkich dni przed Sarą. Po mastektomii podobno sunie odczuwają duży ból. Mamy dla Sary Tramal, który można jej podawać nawet do 4 razy w pierwszej dobie, a w kolejnych 3 razy po pół tabletki.[/QUOTE] Uffffffffffff, już po wszystkim. Fakt, kilka dni przykrych , ale już jest "z górki". Serdeczności Quote
Isadora7 Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 Ufff kciukam nadal a weekendowo sie wybieram Quote
Ellig Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 Sara jeszcze sie nie obudzila na tyle, zeby mogla opuscic lecznice. Ewa wlasnie rozmawia z lekarzem i probuje ja rozbudzic, ale wiadomo,ze z lecznicy musi wyjsc na wlasnych lapkach , taka jest zasada i dobrze.Juz wiemy ,ze hormony tarczycy sa w normie, ze uszy sa chore, ma stan zapalny i dostala lekarstwo do przeleczenia, ma tez przyciete pazurki i oczyszczone gruczoly przyodbytowe, calosc uslugi wet. ze sterylka i mastektomią kosztowala 600 zl. Quote
Ewa Marta Posted July 25, 2013 Author Posted July 25, 2013 (edited) Siedziałam obok maleńkiej godzinę. Ona chciała spać i nie wykazywała żadnej chęci do wstania. Merdnęła ogonkie, podniosła łepek, ale jak ją chciałam podnieść, to kładła się na plecki i pokazywała brzusio. W tej sytuacji po 17-tej poprosiłam weta, żeby ją zbadał i wziął pod uwagę fakt, że kiedy chciała siusiu, to podniosła się i załatwiła obok kocyka. Po zbadaniu odruchów Sarci zostałyśmy w końcu wypuszczone:-) Saruś koniecznie chciala być blisko mnie, najlepiej na kolanach. Umościłam jej wygodne posłanko z przodu na siedzeniu powiększonym o ustawiony worek z ciuszkami pod spodem. Na to położyłam kołderkę, potem kocyk, a na wierzch czyste prześcieradło. Sara leżała spokojnie, na wszelki wypadek była przywiązana smyczką, ale domagała się, żebym ją dotykała. Całą drogę jechałyśmy wolno, żebym mogła głaskać ją jedną ręką. Na mejscu zaniosłam maluszka do ogródka, w którym przywitała się ze zwierzyńcem, a potem wstała i sama poszła do domku na swoje posłanie. Ania załozyła jej ubranko i Sara poszła spać. Tak ją zostawiłam. Dostałyśmy zalecenie, żeby nie rozchuśtać u niej bólu i dawać w pierwszych dwóch dobach tyle tramalu, ile będzie potrzebne, nawet 4 razy dziennie. Edited July 25, 2013 by Ewa Marta Quote
anica Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 ... idę spać uspokojona:) życząc Wszystkim słodkich snów:) Quote
yunona Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 Sara już po głownych atrakcjach :eviltong:, teraz dużo wypoczynku, zrastać się, leczyć uszka i jamniorka jak nowa :). A co z jej ząbkami bo nikt chyba nic nie pisał, ma ładne ? Bo pewnie od razu byłyby zrobione?:cool1: Quote
Zimek Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 Słodkich snów Kochanie, obyś przespała najgorsze! Buziaki dla Wszystkich, a dla tych obecnych przy Małej wielkie i gorące uściski, Wy dziewczyny też odpoczywajcie. A co z potencjalnym domkiem, dziś 25. i miał się odezwać? Quote
Ewa Marta Posted July 25, 2013 Author Posted July 25, 2013 [quote name='yunona']Sara już po głownych atrakcjach :eviltong:, teraz dużo wypoczynku, zrastać się, leczyć uszka i jamniorka jak nowa :). A co z jej ząbkami bo nikt chyba nic nie pisał, ma ładne ? Bo pewnie od razu byłyby zrobione?:cool1:[/QUOTE] Ząbki były oglądane i wszystko było w porządku:-) Dostałam smsa od Ani, że z Sarą wszystko dobrze, cały czas śpi. To dobrze, bo jak śpi, to nie boli... Quote
Ziutka Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 [quote name='Ewa Marta'] Dostałam smsa od Ani, że z Sarą wszystko dobrze, cały czas śpi. [COLOR=#ff0000][B]To dobrze, bo jak śpi, to nie boli.[/B][/COLOR]..[/QUOTE] Niech śpi cukiereczek :) Quote
Ewa Marta Posted July 25, 2013 Author Posted July 25, 2013 Zapomniałam napisać, że Sara ważyła dzisiaj rano 8,30 kg:-) To całe 0,8 kg więcej niż po przyjeździe do Ani:-) Wygląda zresztą bardzo ładnie. Jest cudowną sunią i mam nadzieję, że znajdzie najlepszy pod słońcem domek. Zobaczymy, czy Państwo zainteresowani adopcją zadzwonią zapytać, jak się czuje... Quote
Ellig Posted July 26, 2013 Posted July 26, 2013 Sara czuje sie juz lepiej, przespala cala noc, Ania tylko przykrywala ja kocykiem , kiedy ta sie przekrecala, dzisiaj rano wstala, napila sie wody, wyszla do ogrodka . Jak rozmawialam z Anią to szykowała jedzenie i leki dla Sary. Quote
Ellig Posted July 26, 2013 Posted July 26, 2013 Cyt. [B]"Sara ładnie zjadła i teraz odpoczywa." [/B] Quote
Isadora7 Posted July 26, 2013 Posted July 26, 2013 Nie dotyczy bezpośrednio Sary ale uznałam że kogoś informacja może zainteresować. ☀☀☀☀☀☀☀☀☀☀ UWAGA - dr Bissenik mam w poniedziałek jedno wolne miejsce na konsultacje z dr Bissenikiem (30% ulgi) w lecznicy na Żytniej, godziny przedpołudniowe. Jak ktoś jest zainteresowany kontakt na priva. Miejsce tylko jedno. ☀☀☀☀☀☀☀☀☀☀ Quote
yunona Posted July 26, 2013 Posted July 26, 2013 Sara jest dzielna jak na jamniczkę przystało :loveu:, myzianki wielkie przesyłamy :multi:. Quote
anica Posted July 26, 2013 Posted July 26, 2013 [quote name='yunona']Sara jest dzielna jak na jamniczkę przystało :loveu:, myzianki wielkie przesyłamy :multi:.[/QUOTE] ... dokładnie tak!... wiecie ,że to dopiero Ala zwróciła mi uwagę na to, że jamniczki są silne, dzielne! ....ja raczej widziałam u nich mądrość ,miłość, rozum ,inteligencję, kreatywność... (... aaaaale ja tak mogę godzinami;)) Quote
Ewa Marta Posted July 26, 2013 Author Posted July 26, 2013 (edited) Ela przekazała wieści poranne, ja dodam tylko, że Sarusia dostała lek przeciwbólowy wieczorem, a kolejny o 2 w nocy, bo zaczęła delikatnie popłakiwać. Rano, jak już przekazała Ela, zjadła i odpoczywa. Ania chciała jej ulżyć i przyniosła miseczkę z wodą do popicia. Sara trącała miskę nosem i nie chciala pić. Wolala wstać i sama podejść do miski, która stoi w stałym miejscu. Ania śmieje się, że nie chciała rozlewać obok siebie:-) Zdecydowanie Sara woli być samodzielna i robi sobie spacerek do miski. Wspaniale, powinna się troszkę poruszać:-) Nie napisałam wczoraj, że wyniki krwi w kierunku trzustki wypadły dobrze. Sara ma je w dolnych granicach, ale w normie: Tyroksyna 1,31 (przy normie 1,30 - 4,50) Wolna tryoksyna 1,07 (przy normie 1 - 4) Na naszą prośbę zostały jej przycięte pięknie pazurki, kiedy spała:-) Nie znam za dużo jamniczków, ale Sara jest niesamowicie urocza. Taki kochany przytulas, jak już zaufa człowiekowi. Wiedziałam, że będę ją wiozła do domu sama, więc przed uśpieniem trzymałam ją na rękach i potem, kiedy spała też, żeby poznała mój zapach, żeby się nie stresowała. Była ufna i pozwoliła się nieść bez problemu. Ania twierdzi, że Sarusia jest kompletnie bezproblemowym psem. Po prostu ideał:-) Edited July 26, 2013 by Ewa Marta Quote
Gusiaczek Posted July 26, 2013 Posted July 26, 2013 Dopiero dopadłam neta .... Wieści dobre, serce spokojniejsze Zdrowiej Maleńka :loveu: jesteś otoczona troska i miłością, zatem czas rekonwalescencji na pewno nie będzie długi Quote
Ellig Posted July 26, 2013 Posted July 26, 2013 Ania wyniosla Sarę po za ogrod i kawalek poprowadzila na smyczy, tyle ile chciala a efekt to duuuuze siku. Po powrocie ladnie sie znowu napila.Teraz odpoczywa:) Quote
Ewa Marta Posted July 26, 2013 Author Posted July 26, 2013 Zawsze, kiedy Ania przyjmuje kolejną sunię do siebie mam taki spokój w sobie i pewność, że Anulka będzie o nią dbała jak o własnego psiaka. Te jej nieprzespane noce, nastawianie budzika na nocne budzenie, żeby przypadkiem nie przysnąć i nie przeoczyć momentu, kiedy potrzebny będzie lek... Zawożę sunię po operacji i odjeżdżam zawsze z pełnym przeświadczeniem, że będzie jej najlepiej jak to jest możliwe:-) [COLOR=#0000ff]Za to jesteśmy Ani bardzo wdzięczne z Elunią. Za bezpieczeństwo suni i za nasz spokój o nią[/COLOR]:-) Quote
Mattilu Posted July 26, 2013 Posted July 26, 2013 Wszyscy tu jestesmy wdzieczni Pani Ani za jej nieslychana dobroc i cierpliwosc i wielkie serce. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.