konfirm13 Posted April 1, 2013 Share Posted April 1, 2013 No i czy nie napisałam, że mądra Sonieczka? Wszystko rozumie, co do niej mówią ;) Zdrowiej, malutka, koopale i to inne - nadal tylko poza domkiem, a w fartuszku musisz się troche biedulko pomęczyć. Taki los....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted April 1, 2013 Share Posted April 1, 2013 Sońka, mądra jesteś dziewczyna, szybko sie uczysz, to i to zrozumiesz, prawda...? :glaszcze: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kcd Posted April 2, 2013 Author Share Posted April 2, 2013 Chyba nastąpiło u nas jakieś przegrupowanie w stadzie: Tobiś spał wczoraj łepkiem na Soni, całował ją po pysiu, a w nocy Sońcia, która przyszła spać na moich nogach (!) pogoniła Tobisia, jak próbował się przyłączyć. Rano znowu zauważyłam, że broni dostępu do Pańci, którą brutalnie atakował budzik. Niestety dostępu broniła Tobisiowi, nie budzikowi... Sońcia strasznie się do mnie przywiązuje i mnie to strasznie martwi, bo potem będę musiała jej złamać serduszko... Trzeba będzie jej szybko znaleźć domek, bo ewidentnie jest to pies 1 właściciela - jeśli wiecie, o co mi chodzi. Wczoraj była u mnie znajoma i zupełnie niezależnie stwierdziła to samo co ja - widać że jakiś przodek Sońci stał obok collie ;-) Z doniesień defekacyjnych - podkłady dalej czyste, zobaczymy, co będzie po powrocie z pracy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted April 2, 2013 Share Posted April 2, 2013 Po powrocie z pracy LUZ :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted April 2, 2013 Share Posted April 2, 2013 [quote name='Gusiaczek']Po powrocie z pracy LUZ :)[/QUOTE] I tego się trzymajmy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted April 2, 2013 Share Posted April 2, 2013 [quote name='kcd']Chyba nastąpiło u nas jakieś przegrupowanie w stadzie: Tobiś spał wczoraj łepkiem na Soni, całował ją po pysiu, a w nocy Sońcia, która przyszła spać na moich nogach (!) pogoniła Tobisia, jak próbował się przyłączyć. Rano znowu zauważyłam, że broni dostępu do Pańci, którą brutalnie atakował budzik. Niestety dostępu broniła Tobisiowi, nie budzikowi... Sońcia strasznie się do mnie przywiązuje i mnie to strasznie martwi, bo potem będę musiała jej złamać serduszko... Trzeba będzie jej szybko znaleźć domek, bo ewidentnie jest to pies 1 właściciela - jeśli wiecie, o co mi chodzi. Wczoraj była u mnie znajoma i zupełnie niezależnie stwierdziła to samo co ja - widać że jakiś przodek Sońci stał obok collie ;-) Z doniesień defekacyjnych - podkłady dalej czyste, zobaczymy, co będzie po powrocie z pracy.[/QUOTE] Zadomowiła się dziewczyna na całego;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted April 2, 2013 Share Posted April 2, 2013 U mnie praktycznie każdy tymczas po krótkiej chwili przykleja się do mnie mocniej niż na butapren i odpycha rezydentów. Nie wiem jak to wytłumaczyć w psim języku - w ludzkim chyba tak, że skoro już je spotkało coś dobrego, nie chcą się tym dzielić. A ja z bólem serca muszę je wtedy "pacyfikować", wypraszać z kanapy czy z łóżka, skąpić głasków - dla ich własnego dobra, ale też żal mi moich ogonków. Bo one z sercem na łapie do każdego nowego podchodzą, a w zamian mają warki i szczerzenie ząbków... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm13 Posted April 2, 2013 Share Posted April 2, 2013 To są z pewnością bardzo trudne sprawy. Tymczas nie wie, że jest tymczasem i chce zawłaszczyć opiekuna.Jak trzeba, to i siłą :shake:. To są psy i altruizm w naszym zrozumieniu, jest im obcy....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted April 2, 2013 Share Posted April 2, 2013 Psy muszą być traktowane równo, inaczej są kłopoty... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kcd Posted April 3, 2013 Author Share Posted April 3, 2013 Dziś w nocy znów była awantura :-( Tym razem nie na moim łóżku, tylko w drugim pokoju, więc nawet nie wiem o co poszło. Nie było mnie, nie było zabawek, nie było żarła... Dopiero jak do nich dobiegłam to się uspokoiły... Tobisiek był kompletnie roztrzęsiony, miał ślady na barku (bez rozcięć, nie kuleje, chyba wszystko ok) i łaził potem w kółko po przedpokoju i mojej sypialni, dopóki nie zawołałam go do łóżka. Do rana był już spokój. Nie wiem co robić :-( Wydaje mi się, że psy traktuję równo, ale nie wiem może robię coś nie tak... Trochę się boję zostawić je same w domu, zwłaszcza po tym, co się stało z Dalią, ale nie mam wyjścia :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Człowiek chce dobrze, ale czasem nie wie co robić. Psy mają swe zwyczaje, swój język, ale często jest ich zachowanie po prostu nieprzewidywalne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kcd Posted April 3, 2013 Author Share Posted April 3, 2013 Zamknęłam Tobisia w sypialni - z dwojga złego wolę naprawiać ściany i drzwi niż psa. Ale pomijając wszystko inne jest to kompletnie niepedagogiczne, bo Tobiś ma zakaz wchodzenia na łóżko a w obecnej sytuacji remontowej poza łóżkiem nie ma u mnie w sypialni gdzie nogi postawić :/ Tobiś nie chciał rano jeść - wziął chrupka do buzi i chodził z nim w kółko po pokoju :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 a jak myślisz, może Soni trzeba poszukać innego dt? Albo już ogłaszac i szukac domu stałego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kcd Posted April 3, 2013 Author Share Posted April 3, 2013 Chciałam trochę ją poduczyć zanim będę ogłaszać - przynajmniej czystości w domu, bo to, że trafia w podkłady, to nie jest szczególny argument dla potencjalnego domku. No i sterylka, szwy na brzusiu... Ehhh.... Myślę, że jednak w obecnej sytuacji nie ma za bardzo wyjścia. Czy ktoś mógłby mi pomóc z ogłoszeniami? Powiedzieć co i jak, gdzie i dlaczego? Bo ja jestem w tej kwestii zielona... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 [quote name='kcd']Dziś w nocy znów była awantura :-( Tym razem nie na moim łóżku, tylko w drugim pokoju, więc nawet nie wiem o co poszło. Nie było mnie, nie było zabawek, nie było żarła... Dopiero jak do nich dobiegłam to się uspokoiły... Tobisiek był kompletnie roztrzęsiony, miał ślady na barku (bez rozcięć, nie kuleje, chyba wszystko ok) i łaził potem w kółko po przedpokoju i mojej sypialni, dopóki nie zawołałam go do łóżka. Do rana był już spokój. Nie wiem co robić :-( Wydaje mi się, że psy traktuję równo, ale nie wiem może robię coś nie tak... Trochę się boję zostawić je same w domu, zwłaszcza po tym, co się stało z Dalią, ale nie mam wyjścia :-([/QUOTE] Kurcze.... [quote name='malagos']Człowiek chce dobrze, ale czasem nie wie co robić. Psy mają swe zwyczaje, swój język, ale często jest ich zachowanie po prostu nieprzewidywalne.[/QUOTE] Są nieprzewidywalne dla nas.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm13 Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Kcd, rzeczywiście masz kłopoty :shake:. Też myślę, że na czas Waszej nieobecności, lepiej psy izolować od siebie. Jak byłam na kursie szkolenia psa metodami pozytywnymi(niestety, prawdą też jest, że wyłącznie pozytywne metody, nie do końca się sprawdzają), najbardziej zdumiało mnie to, że wg szkolących behawiorystek, psu niekoniecznie do szczęścia potrzebny jest inny pies. Natomiast człowiek - jest niezbędny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 [quote name='kcd']Dziś w nocy znów była awantura :-( Tym razem nie na moim łóżku, tylko w drugim pokoju, więc nawet nie wiem o co poszło. Nie było mnie, nie było zabawek, nie było żarła... Dopiero jak do nich dobiegłam to się uspokoiły... Tobisiek był kompletnie roztrzęsiony, miał ślady na barku (bez rozcięć, nie kuleje, chyba wszystko ok) i łaził potem w kółko po przedpokoju i mojej sypialni, dopóki nie zawołałam go do łóżka. Do rana był już spokój. Nie wiem co robić :-( Wydaje mi się, że psy traktuję równo, ale nie wiem może robię coś nie tak... Trochę się boję zostawić je same w domu, zwłaszcza po tym, co się stało z Dalią, ale nie mam wyjścia :-([/QUOTE] Ja mogę wykupić pakiet ogłoszeń na jakimś bazarku, ale robić ich nie umiem. Trzeba napisać tekst i dać zdjęcie psiaka. Daj znać, czy poszukać bazarku. Chyba że inne bardziej zaawansowane ciotki wymyślą coś lepszego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 [quote name='konfirm13']Kcd, rzeczywiście masz kłopoty :shake:. Też myślę, że na czas Waszej nieobecności, lepiej psy izolować od siebie. Jak byłam na kursie szkolenia psa metodami pozytywnymi(niestety, prawdą też jest, że wyłącznie pozytywne metody, nie do końca się sprawdzają), najbardziej zdumiało mnie to, że wg szkolących behawiorystek, psu niekoniecznie do szczęścia potrzebny jest inny pies. Natomiast człowiek - jest niezbędny.[/QUOTE] To zależy od wielu czynników. Zależy od psa, jego charakteru itd.itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 To tak jakby Ziutka staje się tu niezbędną :mdrmed: -mistrzyni ogłoszeń :grins: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 [quote name='malagos']To tak jakby Ziutka staje się tu niezbędną :mdrmed: -mistrzyni ogłoszeń :grins:[/QUOTE] No właśnie nie śmiałam tego zaproponować, ale to samo pomyślałam. Ja chętnie je wykupię jeśli Ziutka je zrobi, dajcie tylko znać na PW! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kcd Posted April 3, 2013 Author Share Posted April 3, 2013 A ktoś mógłby się za nami wstawić u Ziutki? Jedyne zdjęcia, które mam, wrzuciłam w pierwszego posta, niestety są średnie, bo robione taką zwykłą małpką... Dziś postaram się zrobić jakieś lepsze, bo Sonia już się nie boi i nie ucieka tak bardzo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Tak naprawdę, to nie u Ziutki się trzeba wstawić, ale u... Alessandro ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kcd Posted April 3, 2013 Author Share Posted April 3, 2013 Ojej... a mógłby ktoś coś? Bo ja chcę jej znaleźć DOM, nie chcę jej przerzucać do innego tymczasu, to w ogóle nie wchodzi w grę :-( Ja wieczorem zrobię wydarzenie na fb i porozsyłam wici po znajomych. Niestety mam teraz dramat w pracy i nie mam czasu tego zrobić do wieczora. Koło 20:00 przyjdzie do nas behawiorystka z polecenia od dziewczyn z 4dogS, trzymajcie kciuki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Trzymamy wszystkie, jakie mamy - te w butach tyż :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm13 Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 I ja trzymam. Dobra behawiorystka - nie jest zła ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.