ania0112 Posted February 26, 2013 Share Posted February 26, 2013 i jak próba złapania Muchy? udało się? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted February 26, 2013 Share Posted February 26, 2013 Też czekam na relację z akcji. Boję się, że zniknie na jakiś czas, choć niby jest tam na tym terenie stale. (np. cieczka itp.) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gabriela.boczarska Posted February 26, 2013 Share Posted February 26, 2013 (edited) Nie udało się. Niby była trochę otumaniona, ale na tyle "przytomna" że za nic nie dała się podejść innym osobą, jak tylko wyczuła,że ktoś jest w pobliżu, to i ode mnie uciekała. A ja jak próbowałam ją złapać to odskakiwała. Nie sądziłam, że aż tak ciężko będzie ją złapać. Ona jest tak cwana i tak strasznie czujna. Bez uśpienia jej chyba nie da rady jej złapać. Jeszcze do tego ta moja Miśka zaczęła ją gryźć z zazdrości-że "zajmuję" się Muchą a nie ją :-/ Nie mam już pomysłu jak ją złapać. Nie mam wprawy i takie nie na siłę mi nie wychodzi. Pojadę później po tabletki- jak nie mogę jej złapać, to chociaż ją odrobaczę. Edited February 26, 2013 by gabriela.boczarska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted February 26, 2013 Share Posted February 26, 2013 Można się było spodziewać, że będą z tym łapaniem trudności. A czy ona z kimś jeszcze jest w dobrych relacjach oprócz Ciebie? Przydałby się ktoś taki do pomocy, osoba, która ją np. dokarmia. A gdzie ona sypia? Może w jakimś miejscu, w którym jest dojście tylko z jednej strony i można jakoś ją okrążyć w kilka osób, jeśli to jest nie na otwartej przestrzeni. Jakaś sieć do zarzucenia, żeby się zaplątała i nie mogła wyjść spod niej, no już nie wiem, nie mam pomysłu. Skoro jest w stanie podejść blisko, to i tak połowa sukcesu. Miśka - niedawna uciekinierka z Wrocławia najbliżej na 15 m dała się podejść, jak ją łapaliśmy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 26, 2013 Share Posted February 26, 2013 Musisz poprosić kogoś o pomoc. I lepiej może nie bierz swojej suni ,bo chyba Mucha nie reaguje dobrze na towarzystwo psa. A ktoś ją dotychczas dokarmiał? Tak jak pisze marako, trzeba sprawdzić gdzie ona śpi i moze uda się ją tam złapać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted February 27, 2013 Share Posted February 27, 2013 Próbowałaś dalej, Gabrysiu? Czekam na wieści, jakiekolwiek, a najlepiej pozytywne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 27, 2013 Share Posted February 27, 2013 też zaglądam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gabriela.boczarska Posted February 27, 2013 Share Posted February 27, 2013 Pozytywnych niestety nie mam. Na weterynarza chyba nie mam co liczyć... - to niech Pani ją spróbuje złapać i do piątku przywiezie. Palmera jednak nie mają- nikt tutaj ponoć go nie ma -mają niby coś, ale muszą podejść na około 3 m. Niby tego żelu dałam jej za mało - jutro mam do niego pojechać- to mi da coś żeby mogła usnąć. Jutro w granicach 18 (wcześniej się nie da bo ludzie pracują) w parę osób będziemy próbować ją łapać- po podaniu "usypiacza". Ma któraś namiary na weta, który ma palmera ? ---to w razie czego - bo w sobotę Janus chce ją operować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 27, 2013 Share Posted February 27, 2013 Napisz,chociaż gdzie Mucha przebywa w ciągu dnia,gdzie je ,gdzie śpi w nocy,jeżeli w jakiejś komórce to można ją próbować tam złapać,na wolnej przestrzeni będzie ciężko.Palmera raczej nieliczni mają i nie wiem kto takie coś posiada.Klatka łapka może ale też trzeba ją posiadać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gabriela.boczarska Posted February 27, 2013 Share Posted February 27, 2013 W ciągu dnia przebywa koło kamienicy- stoi, leży, kręci się. i tam też ma swoje miski, śpi ponoć wdrewnianej komórce. Liczyłam na pomoc weterynarza- skoro ma podpisaną umowę z gminą- to zapewne ma doświadczenie w łapaniu takich psów- przynajmniej tak mi się wydaje.- liczyłam na jego pomoc, ale się przeliczyłam. Sama jej nie złapię- tak jak pisała wcześniej Poker- potrzebuję pomocy- moj obiecał jutro zebrać parę osób i spróbujemy ją złapać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 27, 2013 Share Posted February 27, 2013 Jak śpi w drewnianej komórce, to w niej trzeba ją łapać. Albo wieczorem się zaczaić jak wejdzie albo rano bardzo wcześnie ją tam nakryć.Zamknąć drzwi i capnąć. W ciągu dnia jak jej nie ma, włożyć coś dobrego do jedzenia. To najprostszy sposób na złapanie jej. Na otwartej przestrzeni graniczy z cudem , nie mówiąc o stresie dla niej i dla ludzi związanym z polowaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted February 27, 2013 Share Posted February 27, 2013 [quote name='Poker']Jak śpi w drewnianej komórce, to w niej trzeba ją łapać. Albo wieczorem się zaczaić jak wejdzie albo rano bardzo wcześnie ją tam nakryć.Zamknąć drzwi i capnąć. W ciągu dnia jak jej nie ma, włożyć coś dobrego do jedzenia. To najprostszy sposób na złapanie jej. Na otwartej przestrzeni graniczy z cudem , nie mówiąc o stresie dla niej i dla ludzi związanym z polowaniem.[/QUOTE] dokładnie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 27, 2013 Share Posted February 27, 2013 To jedyna szansa ta komórka.Ubrać się w grubą kurtkę i rękawice i ją capnąć.Wiadomo było,że wet nie pomoże jest tylko od leczenia i wizyt a nie od łapania,od tego są hycle i tak Tobie odpowie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 27, 2013 Share Posted February 27, 2013 szkoda ,ze Gabrysia nie przeczytała o czym piszemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted February 27, 2013 Author Share Posted February 27, 2013 Zabierz jej miski i przenieś do tej komórki, jakieś smakowite kąski do miski i "niby" odejdź. Musiałabyś zamknąć się z nią w środku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gabriela.boczarska Posted February 28, 2013 Share Posted February 28, 2013 [quote name='Poker']szkoda ,ze Gabrysia nie przeczytała o czym piszemy.[/QUOTE] Czytam. i cały czas próbuję ją złapać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 28, 2013 Share Posted February 28, 2013 Próbowałaś z tą komórką? Przez 6 dni łapałyśmy sunię i udało sie dopiero na ogródku z furtką ją dopaść. Na wolnej przestrzeni jesteśmy przegrani z szybkimi psami. Trzymam kciuki,. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaGucio Posted February 28, 2013 Share Posted February 28, 2013 Po cichutku kibicuję Gabrysi :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gabriela.boczarska Posted February 28, 2013 Share Posted February 28, 2013 Wróciłam od weta- mam ją obłaskawiać, a w poniedziałek, albo wtorek (musi się z jakimś kolegą zgadać) przyjedzie jednak i ją złapie - środek usypiający domięśniowo. Narazie ją próbuję oswoić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 28, 2013 Share Posted February 28, 2013 A w tej komórce nie da rady jej złapać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted February 28, 2013 Share Posted February 28, 2013 [quote name='gabriela.boczarska']w poniedziałek, albo wtorek (musi się z jakimś kolegą zgadać) przyjedzie jednak i ją złapie - środek usypiający domięśniowo. [/QUOTE] Jak on to zrobi, żeby domięśniowo na odległość? Bo chyba nie da mu podejść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 1, 2013 Share Posted March 1, 2013 co u Was słychać i widać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted March 2, 2013 Author Share Posted March 2, 2013 Jak sytuacja Gabrysiu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gabriela.boczarska Posted March 2, 2013 Share Posted March 2, 2013 z komórką nie probuję, bo nie mam zabardzo z kim ją złapać. A sama nie próbuję. Zresztą i tak narazie leżę chora. Wet ma jakiegoś znajomego co ma jakiś sztucer, czy coś takiego- że musza podejść na 3 metry do niej. Wezmę go na litość-że jak on mi nie pomoże jej złapać to nikt mi nie pomoże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted March 2, 2013 Share Posted March 2, 2013 Może ma pętlę z kijem i będą próbować łapać Muchę na pętlę,tylko po tym gro psów ma uraz i panicznie boi się obroży,smyczy i dotykania szyi.Miałam na tymczasie Filipka sznaucerka i on się tak zachowywał po wyciąganiu go z budy na pętlę.Było ciężko przezwyciężyć u niego ten strach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.