Jump to content
Dogomania

Mucha miniaturowa sznaucerka MA DOM- zostaje w DT


dorobella

Recommended Posts

  • Replies 348
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie udało się. Niby była trochę otumaniona, ale na tyle "przytomna" że za nic nie dała się podejść innym osobą, jak tylko wyczuła,że ktoś jest w pobliżu, to i ode mnie uciekała. A ja jak próbowałam ją złapać to odskakiwała. Nie sądziłam, że aż tak ciężko będzie ją złapać. Ona jest tak cwana i tak strasznie czujna. Bez uśpienia jej chyba nie da rady jej złapać. Jeszcze do tego ta moja Miśka zaczęła ją gryźć z zazdrości-że "zajmuję" się Muchą a nie ją :-/ Nie mam już pomysłu jak ją złapać. Nie mam wprawy i takie nie na siłę mi nie wychodzi.

Pojadę później po tabletki- jak nie mogę jej złapać, to chociaż ją odrobaczę.

Edited by gabriela.boczarska
Link to comment
Share on other sites

Można się było spodziewać, że będą z tym łapaniem trudności. A czy ona z kimś jeszcze jest w dobrych relacjach oprócz Ciebie? Przydałby się ktoś taki do pomocy, osoba, która ją np. dokarmia.
A gdzie ona sypia? Może w jakimś miejscu, w którym jest dojście tylko z jednej strony i można jakoś ją okrążyć w kilka osób, jeśli to jest nie na otwartej przestrzeni.

Jakaś sieć do zarzucenia, żeby się zaplątała i nie mogła wyjść spod niej, no już nie wiem, nie mam pomysłu. Skoro jest w stanie podejść blisko, to i tak połowa sukcesu. Miśka - niedawna uciekinierka z Wrocławia najbliżej na 15 m dała się podejść, jak ją łapaliśmy.

Link to comment
Share on other sites

Musisz poprosić kogoś o pomoc. I lepiej może nie bierz swojej suni ,bo chyba Mucha nie reaguje dobrze na towarzystwo psa.
A ktoś ją dotychczas dokarmiał? Tak jak pisze marako, trzeba sprawdzić gdzie ona śpi i moze uda się ją tam złapać.

Link to comment
Share on other sites

Pozytywnych niestety nie mam. Na weterynarza chyba nie mam co liczyć... - to niech Pani ją spróbuje złapać i do piątku przywiezie. Palmera jednak nie mają- nikt tutaj ponoć go nie ma -mają niby coś, ale muszą podejść na około 3 m. Niby tego żelu dałam jej za mało - jutro mam do niego pojechać- to mi da coś żeby mogła usnąć. Jutro w granicach 18 (wcześniej się nie da bo ludzie pracują) w parę osób będziemy próbować ją łapać- po podaniu "usypiacza".

Ma któraś namiary na weta, który ma palmera ? ---to w razie czego - bo w sobotę Janus chce ją operować.

Link to comment
Share on other sites

Napisz,chociaż gdzie Mucha przebywa w ciągu dnia,gdzie je ,gdzie śpi w nocy,jeżeli w jakiejś komórce to można ją próbować tam złapać,na wolnej przestrzeni będzie ciężko.Palmera raczej nieliczni mają i nie wiem kto takie coś posiada.Klatka łapka może ale też trzeba ją posiadać.

Link to comment
Share on other sites

W ciągu dnia przebywa koło kamienicy- stoi, leży, kręci się. i tam też ma swoje miski, śpi ponoć wdrewnianej komórce. Liczyłam na pomoc weterynarza- skoro ma podpisaną umowę z gminą- to zapewne ma doświadczenie w łapaniu takich psów- przynajmniej tak mi się wydaje.- liczyłam na jego pomoc, ale się przeliczyłam. Sama jej nie złapię- tak jak pisała wcześniej Poker- potrzebuję pomocy- moj obiecał jutro zebrać parę osób i spróbujemy ją złapać.

Link to comment
Share on other sites

Jak śpi w drewnianej komórce, to w niej trzeba ją łapać. Albo wieczorem się zaczaić jak wejdzie albo rano bardzo wcześnie ją tam nakryć.Zamknąć drzwi i capnąć. W ciągu dnia jak jej nie ma, włożyć coś dobrego do jedzenia.
To najprostszy sposób na złapanie jej.
Na otwartej przestrzeni graniczy z cudem , nie mówiąc o stresie dla niej i dla ludzi związanym z polowaniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']Jak śpi w drewnianej komórce, to w niej trzeba ją łapać. Albo wieczorem się zaczaić jak wejdzie albo rano bardzo wcześnie ją tam nakryć.Zamknąć drzwi i capnąć. W ciągu dnia jak jej nie ma, włożyć coś dobrego do jedzenia.
To najprostszy sposób na złapanie jej.
Na otwartej przestrzeni graniczy z cudem , nie mówiąc o stresie dla niej i dla ludzi związanym z polowaniem.[/QUOTE]

dokładnie!

Link to comment
Share on other sites

Może ma pętlę z kijem i będą próbować łapać Muchę na pętlę,tylko po tym gro psów ma uraz i panicznie boi się obroży,smyczy i dotykania szyi.Miałam na tymczasie Filipka sznaucerka i on się tak zachowywał po wyciąganiu go z budy na pętlę.Było ciężko przezwyciężyć u niego ten strach.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...