Jump to content
Dogomania

Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...


Recommended Posts

Posted

Ten pies wczoraj (jeżeli to była Lucynka) to na pewno nie miał smyczy.Bo jeszcze jak jechaliśmy z ojcem samochodem to opowiadałam,że właśnie zaginęła sunia ze smyczą i ojciec(który dobrze widzi po zmroku) powiedział,że na pewno ten pies był bez smyczy co oczywiście niczego nie zmienia ,że sie nie zatrzymał.

Posted

Schronisko uczulałam właśnie na przyjmowanie zgłoszeń, że jak ktoś zgłosi to żeby jechali, bo jak pisze zachary ta "jej" sunia też była zgłaszana i rzeczywiście kazali wystawić na ulicę, wiem bo pani zgłaszająca dzwoniła do mnie oburzona propozycją schroniska.
A to Lucyna:
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/486/f4ff2c4cfa8c90bfmed.jpg[/IMG][/URL]

Choć teraz to pewnie wygląda znów tak:
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/477/5290cf20fa874b9dmed.jpg[/IMG][/URL]
albo tak
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/456/f10d4a73ef399c53.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl"]:placz::placz:[/URL]

Posted

Znowu regres w zachowaniu Lucynki....Trzeba szybko ją odnaleźć!
Jaanna019, nawet nie chodzi o to,żeby schron jechał do zgłoszenia, ale żeby chociaż skontaktowali się z poszukującymi właścicielami!!!!

Guest monia3a
Posted

[quote name='tripti']Monia ten Jamper to przypomina rasę rhodesian ridgeback :)[/QUOTE]

Powiem szczerze, że zastanawiałam się co on ma za rasę w sobie oprócz boksera.

Posted

Ten pies collie bez grzywy to pies czy suka? Biało-rudy?

[B]Czy chce ktoś (odpłatnie) zaopiekować się jamniczką przez tydzień od soboty? [/B]Albo zna kogoś zaufanego, kto chciałby i mógłby? Suczka zawsze przyjeżdża do mnie, no ale teraz... Jest spokojna, niekłopotliwa, czyściutka i zadbana. Właścicielom bardzo zależy na tym, żeby znaleźć kogoś, kto będzie znajomy albo polecony przez kogoś.. A może ktoś chce Bajkę na tydzień :diabloti: ?

Posted

Wiadomo, jaanna019 niedługo pewnie napisze, ale lepiej.

Byłam, szukałam i ... nie byłam władna ją znaleźć:(. Kurcze, a miałam takie przeczucie... Ale rozmawiałam z Anią, ona wczoraj też... Pojechałam tą trasą, o której mówiła gawronka, pokręciłam się po krzyżówce, potem prosto jeszcze przez trzy przystanki PKS, zatrzymywałam się, zaglądałam, śladów wszędzie mnóstwo, tysiące różnej wielkości. Przy drodze mijałam kilka wyrzuconych pudeł, też sprawdzałam. Potem z powrotem pojechałam do Choroszczy objeździłam wiele miejsc, cmentarz, rynek, okolice szpitala, wyjazd z tamtej strony do Białegostoku. Była tylko (chyba) suczka bardzo w typie husky, biegła z jakimś kawałkiem bułeczki, chuda, zaniedbana, z kłakami sfilcowanej sierści:(. Zanim zawróciłam, to pobiegła w domki, ale się za mną oglądała/oglądał, zainteresowana, czemu samochód wolno jeździ w tę i z powrotem, co sugeruje, że z auta... ech. Biedulka.

Potem pojechałam na Dziesięciny, najpierw w okolice Swobodnej/ Łagodnej, potem tak ogólnie po ulicach zerkając pod balkony. Nic:(

Posted

[quote name='zachary']Należy mocno "uczulić" nasz schron, aby otrzymawszy zgłoszenie od kogokolwiek o suni ze smyczą, albo o jej wyglądzie ZAREAGOWALI! Moja Tajga też była zgłoszona/ tak twierdzą jej właściciele/ do schronu. [/QUOTE]
Też to kiedyś przerabiałam... Pani była w schronie w poszukiwaniu psa, dzwoniła, ja z kolei znalazłam psa, też dzwoniłam pytałam czy nikt nie szukał, przyjęli zgłoszenie -a ani ona, ani ja nie otrzymaliśmy info, że ktoś szukał, ktoś znalazł... Trzeba informować każdego pracownika, który odbiera telefony, bo tak jedna osoba wie, a druga już nie...

Posted

U weta na Chrobrego PSIKOT sterylizacja kosztuje od 180 do 220zł .To chyba niezbyt drogo, prawda? Macie jakieś opinie o nim? Jak wczorajszy piesek ten z wieczora? Może coś wiadomo na jego temat?

Posted

[quote name='majreg']U weta na Chrobrego PSIKOT sterylizacja kosztuje od 180 do 220zł .To chyba niezbyt drogo, prawda? Macie jakieś opinie o nim? Jak wczorajszy piesek ten z wieczora? Może coś wiadomo na jego temat?[/QUOTE]
Na Zielonogórskiej i Scaleniowej bezpłatnie.

Posted

[quote name='majreg']Dreag.
Ale to kto by nie zaszedł? Każdemu robią bezpłatnie? Czy trzeba jakieś warunki spełnić.[/QUOTE]

Trzeba najpierw zadzwonić do lecznicy i się umówić na dogodny termin.

[B]Kaszanko[/B] byłyśmy z Bajką u p. Aliny i Emilka pracuje z nią według ustaleń. Generalnie nie jest z nią tak źle, ale sporo pracy trzeba włożyć, żeby zrobić z niej normalnego psiaka.

Posted

[quote name='zachary']A wiadomo jak się miewa wczorajsza bieda, którą uratowałaś na Białostoczku?....[/QUOTE]
Bieda to starszy pan ;) mocno wychudzony, dziś już lepiej, sam dreptał, dostał wczoraj ciepłe papu i ciepły kąt zgodnie z obietnicą ;)

Edit: Chodźcie pooglądać moją Zarę, nacieszcie oczęta pięknym psem:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/200900-Zara-pi%C4%99kna-sunia-shar-pei-zbiera-datki-na-zabieg-i-szuka-mi%C5%82o%C5%9Bci-na-sta%C5%82e[/url]

Guest monia3a
Posted

Jak szukałam Pixie to dzwoniłam kilka razy do SM oni otrzymują zgłoszenia o psiakach i dzwoniłam do MPO. Myślę, że nie zaszkodzi tam zadzwonić.

Posted

[quote name='monia3a']Jak szukałam Pixie to dzwoniłam kilka razy do SM oni otrzymują zgłoszenia o psiakach i dzwoniłam do MPO. Myślę, że nie zaszkodzi tam zadzwonić.[/QUOTE]
Chyba sprząta Czyścioch...

Posted

[quote name='gawronka']Byłam dziś na poszukiwaniach, niestety Lucynki nie widziałam :shake: Jedyna ruda suczka była w Kleosinie(na krzyżówce Tuwima ze Zdrojową) ale była mniejsza niż ta na zdjęciu i miała bordową,skórzaną a nie czerwoną obrożę, nie mówiąc już o smyczy. :roll:[/QUOTE]

[B]Gawronko[/B] Lucynka jest maleńka. Waży pewnie coś ok 5 kg. Może to jednak ona była? Obroża mogła namoknąć, albo zabrudzić się i zciemniała, a smyczy już dawno się pewnie pozbyła.
Gdzie to było dokładnie?

Posted

Byłam dziś na poszukiwaniach, niestety Lucynki nie widziałam :shake: Jedyna ruda suczka była w Kleosinie(na krzyżówce Tuwima ze Zdrojową) ale była mniejsza niż ta na zdjęciu i miała bordową,skórzaną a nie czerwoną obrożę, nie mówiąc już o smyczy. :roll: Na końcowym w Kleosinie biegał rudy pies ale pies(no i większy) a obrożę miał jakby odblaskową

Posted

[quote name='joanna83'][B]Gawronko[/B] Lucynka jest maleńka. Waży pewnie coś ok 5 kg. Może to jednak ona była? Obroża mogła namoknąć, albo zabrudzić się i zciemniała, a smyczy już dawno się pewnie pozbyła.
Gdzie to było dokładnie?[/QUOTE]
Hmmm, maleńka mówisz? Ja myślałam ze zdjęcia, że tak koło 10 kg waży :oops: Aniu, to było koło tego garbu co zrobili na krzyżówce Tuwima i Zdrojowej. Tą drogą wyjeżdża się z Kleosina na Nowe Miasto . Ale co ona by tam robiła? :roll: I uszka miała klapnięte; nie że długie i wiszące ale normalne tylko klapnięte a na zdjęciu stojące. Obroża na pewno bordowa bo zwolniłam żeby się przyjrzeć. Wielkość, ja wiem, koło 5 kg(troche większa od yorka, tylko deko dłuższa ale nie że jamnik). Właściciela obok żadnego nie widziałam ale była otwarta brama to myślałam,że stamtąd wyszła :oops:

Posted

[quote name='jaanna019']Jezu to mogła być ona! Bo ona taka podłużna trochę i jak się czuje niepewnie to uszka kładzie. Gawronka zobacz te zdjęcia co ostatnio wkleiłam! Błagam! Asiu możesz tam podjechać?![/QUOTE]
Aniu, ja podjadę. Tylko to było koło 9 rano ale jadę.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...