gawronka Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Ten pies wczoraj (jeżeli to była Lucynka) to na pewno nie miał smyczy.Bo jeszcze jak jechaliśmy z ojcem samochodem to opowiadałam,że właśnie zaginęła sunia ze smyczą i ojciec(który dobrze widzi po zmroku) powiedział,że na pewno ten pies był bez smyczy co oczywiście niczego nie zmienia ,że sie nie zatrzymał. Quote
tripti Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Monia ten Jamper to przypomina rasę rhodesian ridgeback :) Quote
jaanna019 Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Schronisko uczulałam właśnie na przyjmowanie zgłoszeń, że jak ktoś zgłosi to żeby jechali, bo jak pisze zachary ta "jej" sunia też była zgłaszana i rzeczywiście kazali wystawić na ulicę, wiem bo pani zgłaszająca dzwoniła do mnie oburzona propozycją schroniska. A to Lucyna: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/486/f4ff2c4cfa8c90bfmed.jpg[/IMG][/URL] Choć teraz to pewnie wygląda znów tak: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/477/5290cf20fa874b9dmed.jpg[/IMG][/URL] albo tak [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/456/f10d4a73ef399c53.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"]:placz::placz:[/URL] Quote
zachary Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Znowu regres w zachowaniu Lucynki....Trzeba szybko ją odnaleźć! Jaanna019, nawet nie chodzi o to,żeby schron jechał do zgłoszenia, ale żeby chociaż skontaktowali się z poszukującymi właścicielami!!!! Quote
zachary Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 A wiadomo jak się miewa wczorajsza bieda, którą uratowałaś na Białostoczku?.... Quote
Guest monia3a Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 [quote name='tripti']Monia ten Jamper to przypomina rasę rhodesian ridgeback :)[/QUOTE] Powiem szczerze, że zastanawiałam się co on ma za rasę w sobie oprócz boksera. Quote
Bakteria Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Ten pies collie bez grzywy to pies czy suka? Biało-rudy? [B]Czy chce ktoś (odpłatnie) zaopiekować się jamniczką przez tydzień od soboty? [/B]Albo zna kogoś zaufanego, kto chciałby i mógłby? Suczka zawsze przyjeżdża do mnie, no ale teraz... Jest spokojna, niekłopotliwa, czyściutka i zadbana. Właścicielom bardzo zależy na tym, żeby znaleźć kogoś, kto będzie znajomy albo polecony przez kogoś.. A może ktoś chce Bajkę na tydzień :diabloti: ? Quote
zachary Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 A może ona gdzieś w okolicach Swobodnej krąży, wokół bloków, blisko, a nie tak daleko, jak jej szukacie.....może koło cmentarza, tam mało ludzi.... Quote
gawronka Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 [quote name='zachary']Znowu regres w zachowaniu Lucynki....Trzeba szybko ją odnaleźć! [/QUOTE] Jutro ja jadę na poszukiwania Quote
dreag Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Wiadomo, jaanna019 niedługo pewnie napisze, ale lepiej. Byłam, szukałam i ... nie byłam władna ją znaleźć:(. Kurcze, a miałam takie przeczucie... Ale rozmawiałam z Anią, ona wczoraj też... Pojechałam tą trasą, o której mówiła gawronka, pokręciłam się po krzyżówce, potem prosto jeszcze przez trzy przystanki PKS, zatrzymywałam się, zaglądałam, śladów wszędzie mnóstwo, tysiące różnej wielkości. Przy drodze mijałam kilka wyrzuconych pudeł, też sprawdzałam. Potem z powrotem pojechałam do Choroszczy objeździłam wiele miejsc, cmentarz, rynek, okolice szpitala, wyjazd z tamtej strony do Białegostoku. Była tylko (chyba) suczka bardzo w typie husky, biegła z jakimś kawałkiem bułeczki, chuda, zaniedbana, z kłakami sfilcowanej sierści:(. Zanim zawróciłam, to pobiegła w domki, ale się za mną oglądała/oglądał, zainteresowana, czemu samochód wolno jeździ w tę i z powrotem, co sugeruje, że z auta... ech. Biedulka. Potem pojechałam na Dziesięciny, najpierw w okolice Swobodnej/ Łagodnej, potem tak ogólnie po ulicach zerkając pod balkony. Nic:( Quote
dreag Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 [quote name='zachary']Należy mocno "uczulić" nasz schron, aby otrzymawszy zgłoszenie od kogokolwiek o suni ze smyczą, albo o jej wyglądzie ZAREAGOWALI! Moja Tajga też była zgłoszona/ tak twierdzą jej właściciele/ do schronu. [/QUOTE] Też to kiedyś przerabiałam... Pani była w schronie w poszukiwaniu psa, dzwoniła, ja z kolei znalazłam psa, też dzwoniłam pytałam czy nikt nie szukał, przyjęli zgłoszenie -a ani ona, ani ja nie otrzymaliśmy info, że ktoś szukał, ktoś znalazł... Trzeba informować każdego pracownika, który odbiera telefony, bo tak jedna osoba wie, a druga już nie... Quote
majreg Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 U weta na Chrobrego PSIKOT sterylizacja kosztuje od 180 do 220zł .To chyba niezbyt drogo, prawda? Macie jakieś opinie o nim? Jak wczorajszy piesek ten z wieczora? Może coś wiadomo na jego temat? Quote
dreag Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 [quote name='majreg']U weta na Chrobrego PSIKOT sterylizacja kosztuje od 180 do 220zł .To chyba niezbyt drogo, prawda? Macie jakieś opinie o nim? Jak wczorajszy piesek ten z wieczora? Może coś wiadomo na jego temat?[/QUOTE] Na Zielonogórskiej i Scaleniowej bezpłatnie. Quote
kaszanka Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Jamperek nieco przytył - ładnie wygląda. Jakby aktualizowali zdjecia na stronie - to szybciej znalazł by dom. Quote
kaszanka Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 [quote name='Bakteria'] A może ktoś chce Bajkę na tydzień :diabloti: ?[/QUOTE] Bakteria a co z Bajką - miałas sie z trenerem spotkać w sobotę? Jak poszło? Quote
majreg Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Dreag. Ale to kto by nie zaszedł? Każdemu robią bezpłatnie? Czy trzeba jakieś warunki spełnić. Quote
kaszanka Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Musisz jedynie oświadczyć że jesteś właścicielem psa i podpisać oświadczenie. Dowód osobisty trzeba mieć przy sobie również. i to wszystko Quote
joanna83 Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 [quote name='majreg']Dreag. Ale to kto by nie zaszedł? Każdemu robią bezpłatnie? Czy trzeba jakieś warunki spełnić.[/QUOTE] Trzeba najpierw zadzwonić do lecznicy i się umówić na dogodny termin. [B]Kaszanko[/B] byłyśmy z Bajką u p. Aliny i Emilka pracuje z nią według ustaleń. Generalnie nie jest z nią tak źle, ale sporo pracy trzeba włożyć, żeby zrobić z niej normalnego psiaka. Quote
jaanna019 Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 [quote name='zachary']A wiadomo jak się miewa wczorajsza bieda, którą uratowałaś na Białostoczku?....[/QUOTE] Bieda to starszy pan ;) mocno wychudzony, dziś już lepiej, sam dreptał, dostał wczoraj ciepłe papu i ciepły kąt zgodnie z obietnicą ;) Edit: Chodźcie pooglądać moją Zarę, nacieszcie oczęta pięknym psem: [url]http://www.dogomania.pl/threads/200900-Zara-pi%C4%99kna-sunia-shar-pei-zbiera-datki-na-zabieg-i-szuka-mi%C5%82o%C5%9Bci-na-sta%C5%82e[/url] Quote
Guest monia3a Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 Jak szukałam Pixie to dzwoniłam kilka razy do SM oni otrzymują zgłoszenia o psiakach i dzwoniłam do MPO. Myślę, że nie zaszkodzi tam zadzwonić. Quote
dreag Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 [quote name='monia3a']Jak szukałam Pixie to dzwoniłam kilka razy do SM oni otrzymują zgłoszenia o psiakach i dzwoniłam do MPO. Myślę, że nie zaszkodzi tam zadzwonić.[/QUOTE] Chyba sprząta Czyścioch... Quote
joanna83 Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 [quote name='gawronka']Byłam dziś na poszukiwaniach, niestety Lucynki nie widziałam :shake: Jedyna ruda suczka była w Kleosinie(na krzyżówce Tuwima ze Zdrojową) ale była mniejsza niż ta na zdjęciu i miała bordową,skórzaną a nie czerwoną obrożę, nie mówiąc już o smyczy. :roll:[/QUOTE] [B]Gawronko[/B] Lucynka jest maleńka. Waży pewnie coś ok 5 kg. Może to jednak ona była? Obroża mogła namoknąć, albo zabrudzić się i zciemniała, a smyczy już dawno się pewnie pozbyła. Gdzie to było dokładnie? Quote
gawronka Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 Byłam dziś na poszukiwaniach, niestety Lucynki nie widziałam :shake: Jedyna ruda suczka była w Kleosinie(na krzyżówce Tuwima ze Zdrojową) ale była mniejsza niż ta na zdjęciu i miała bordową,skórzaną a nie czerwoną obrożę, nie mówiąc już o smyczy. :roll: Na końcowym w Kleosinie biegał rudy pies ale pies(no i większy) a obrożę miał jakby odblaskową Quote
gawronka Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 [quote name='joanna83'][B]Gawronko[/B] Lucynka jest maleńka. Waży pewnie coś ok 5 kg. Może to jednak ona była? Obroża mogła namoknąć, albo zabrudzić się i zciemniała, a smyczy już dawno się pewnie pozbyła. Gdzie to było dokładnie?[/QUOTE] Hmmm, maleńka mówisz? Ja myślałam ze zdjęcia, że tak koło 10 kg waży :oops: Aniu, to było koło tego garbu co zrobili na krzyżówce Tuwima i Zdrojowej. Tą drogą wyjeżdża się z Kleosina na Nowe Miasto . Ale co ona by tam robiła? :roll: I uszka miała klapnięte; nie że długie i wiszące ale normalne tylko klapnięte a na zdjęciu stojące. Obroża na pewno bordowa bo zwolniłam żeby się przyjrzeć. Wielkość, ja wiem, koło 5 kg(troche większa od yorka, tylko deko dłuższa ale nie że jamnik). Właściciela obok żadnego nie widziałam ale była otwarta brama to myślałam,że stamtąd wyszła :oops: Quote
gawronka Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 [quote name='jaanna019']Jezu to mogła być ona! Bo ona taka podłużna trochę i jak się czuje niepewnie to uszka kładzie. Gawronka zobacz te zdjęcia co ostatnio wkleiłam! Błagam! Asiu możesz tam podjechać?![/QUOTE] Aniu, ja podjadę. Tylko to było koło 9 rano ale jadę. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.