Jump to content
Dogomania

KOCZOWAŁ ZIMĄ NA GOŁEJ ZIEMI - MANIO ZA TM:(


gosia7

Recommended Posts

tekst + zdjęcia do ogłoszeń wstawiony:) uff!

ps. dziś myślałam ,że sobie w głowę strzelę:wallbash::evil:jak na porannym spacerze Kanguś wytarzał się w jakiejś padlinie (pierwszy raz dał tak czadu). Wrócił zadowolony jak prosię w deszcz.Wytarłam go z grubsza przed pracą łykając prawe własnego pawia. A do wrażliwców nie należę. Nie straszne mi żadne kupska,wymiociny itp,ale padlina tak daje,że rzęsy się skręcają! Niesamowity fetor. Masakrycznie niesamowity!
Smrodu psa i mieszkania po powrocie z pracy nie muszę chyba opisywać. Władowany do wanny dziś był wyjątkowo niegrzeczny,koniecznie chciał nawiać.Gdyby nie pomoc zwerbowanego do asekuracji mega kolegi-niunio dałby nura jak nic! Walczyliśmy dzielnie.A teraz pachnący Kango śpi spokojnie,a ja padnięta sprzątam zewsząd tonę sierści i wody - otrzepywanie się psa z wody to jak rażenie piorunem dookoła.
Wykąpanie psa to zwykle pikuś,ja najbardziej nienawidzę sprzątania wszystkiego wokół już po. Brrr!

Link to comment
Share on other sites

dziękujemy za odwiedzinki:loveu:

Byliśmy u weta w sprawie kamienia nazębnego. Ten (nie poprzedni robiący operację guza odbytu i kastrację)jest zdania,że nie ma co przesadzać i już go usuwać. Jest "stosowny" do wieku i nie widzi wskazań do natychmiastowego zabiegu. I komu mam wierzyć? Mówiąc szczerze,to jeśli nie jest to niezbędne nie palę się do kolejnej narkozy (ale ja wogóle mam schizę na tym punkcie-kiedyś uśpiono mi 6mies. psa przedawkowując ją i uraz zostanie mi chyba do końca życia).
A Kango szczęśliwy, biega nawet po deszczu radośnie (mój pies natychmiast zawraca do klatki i trzeba go namawiać na spacer jak pada). No i złapał już kleszcza:angryy: Kango narazie nie,ale aż się boję,bo chodzimy codziennie do ogródka,a te wygłodnialce zaczęły grasować.
Co uważacie za najskuteczniejsze p-ko kleszczom? Chłopaki są zakropleni Frontline Combo,ale ostatnio też zawiodło.Może jakaś obroża dodatkowo? Choć nie taka coby śmierdziała,bo nie zniosę.Całuję i przytulam psy notorycznie,śpią obok łóżka,mój także pod kołdrą,więc z odorem chemicznym nie dam rady:roll:
Zamówiliśmy kolejny worek karmy-w zooplus była promocja Bosch-nie wiem jak będzie jedzona przez Kango,kiedyś miał wersję dla seniora-szału nie było.Ale dla seniorów są suche,może dlatego.

Link to comment
Share on other sites

Ciocie kochane-zawiodłam.. ;)Weekend okazał się być za krótki :)A to nie taka pogoda..,a to "wyjazdówka"..,no i tak sobie minął tydzień !
Dziewczyny uwierzcie proszę,że jak już się "zbiorę".. i zagrilujemy to muszę Wam opowiedzieć,podzielić się wrażeniami bo to napewno będzie Wielka przeżywka;)ze wspomieniami tamtych lat ;):)A wydaje się jakby tak niedwano były te wyjazdy do DDR m.in.po takie cudenka:)

Link to comment
Share on other sites

Ciotki doradźcie jak mam rozliczać kupno jedzenia dla Kangusia,kiedy zakupami są np. marchewki do gotowanej karmy kupowane na bazarze od chłopa (tam nie dają rachunków), kasza czy ryż na kg (jak kupuję worek 5kg w Makro to łatwe). Ciągle zapominam gromadzić te wszystkie paragony,pewnie powinnam je każdorazowo skanować i wstawiać tu? Ale za każdą najmniejszą porcję nie dam rady.
Zeskanuję dwa ostatnie za suchą karmę zamawianą w krakvecie i zooplusie (tam jest rachunek),ale za każdą pierdołę nie ma mowy. Tak więc narazie dopisuję tylko wpłaty do jego rachunku w 1 poście,a wydatków nie. Jak wpadam do sklepu po np. 4 udka do gotowania jego rosołku , to wciąż zapominam zachować paragon:-? Nie znaczy to,że on nie je nic poza suchą karmą. Codziennie zjada porcję gotowanego jedzenia,dostaje olej lniany do karmy,przysmaki. Jak daję mojemu psu Kanguś też dostaje obowiązkowo.Jak kupuję sobie bułkę,dla Kangusia też musi być druga,bo mi pożera moją.Mój pies nie tknie suchej bułki,a Kanguś na spacerze tylko się ogląda by schrupać świeżą. Jak to wszystko mądrze ogarnąć,żeby było dobrze? Nie prowadziłam nigdy takich szczegółowych rozliczeń i zaczynam się chyba gubić.
A Kanguś przytył,aż miło. Muszę go wkrótce zważyć, bo ostatnio w zamieszaniu u weta zapomniałam. Jeśli jakaś Ciotka z W-wy albo jadąc przez stolycę chciałaby odwiedzić przytulaka w realu i sprawdzić jak się miewa- zapraszamy:loveu:

Edited by gosia7
Link to comment
Share on other sites

oj dobrze i zadowolony,usmiechnięty i przekochany:lol:

Tylko cały czas dyszy, myślałam,ze jest mu po prostu za gorąco w mieszkaniu,bo pewnie mieszkal na dworzu,ale na dworze też dyszy. Martwię się,by nie był to jakiś problem z sercem-ponoć objawia się to właśnie takim wiecznym dyszeniem. Chyba powinien go zobaczyć kardiolog:roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...