Jump to content
Dogomania

borysova

W jakim mieście najbardziej chciałabyś/chciałbyś studiować weterynarię?  

102 members have voted

  1. 1. W jakim mieście najbardziej chciałabyś/chciałbyś studiować weterynarię?

    • Warszawa
      35
    • Wrocław
      24
    • Olsztyn
      14
    • Lublin
      6
    • Poznań
      11
    • Kraków
      12


Recommended Posts

Zastanawiam się dlaczego w Poznaniu nie podali tego przelicznika: 0,4x biologia ; 0,4x chemia i 0,1 język obcy ; 0,1 język polski: [URL="http://rekrutacja.puls.edu.pl/sites/default/files/zarzadzenie-24-11.pdf"]http://rekrutacja.puls.edu.pl/sites/default/files/z arzadzenie-24-11.pdf[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiem co zjem']

Ja na przykład przejmuję się losem zwierząt i mocno przeżywam, jeśli widzę, że dzieje im się krzywda. Natomiast nieszczęsliwy los ludzi nie rusza mnie wcale. Pierwsze co bym zrobiła jako stomatolog to kanałówke bez znieczulenie w lokalnym gabinecie na praktyce sąsiadowi, który kopie swojego psa, a kase za ten zabieg oddałabym schronisku. (Jestem nienormalna wiem ;)[/QUOTE]
Też tak mam, że mocno przeżywam cierpienie zwierząt, a do ludzkiego cierpienia podchodzę z dystansem. W przyszłym roku piszę maturę i cały czas nie wiem co wybrać. Lekarski czy weterynarię. Obawiam się, że na wecie nie poradzę sobie, bo wątpię, że kiedykolwiek przestanę być wrażliwa na krzywdę zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

Waham się
mieszkanie to jednak więcej prywatności a jedynaczce może być ciężko w akademiku
a z drugiej strony w akadmiku lepszy przepływ informacji i notatek
Mam 600 km do Olsztyna i nie mogę sobie pozwolić na parę wycieczek w poszukiwaniu mieszkania

Link to comment
Share on other sites

czytałam to forum już od dłuższego czasu, ale dopiero teraz się zarejestrowałam :)
nikt się nie wybiera na wete do Lublina? wszędzie widzę chętni do Olsztyna i Wrocławia, a o Lublinie nikt nie pisze. Ja się zastanawiam nad Lublinem i Krakowem, złożyłam też na medycynę i stomę, ale wcale nie uważam, ze weterynarię traktuję jako kierunek zastępczy. Wszystkie trzy są dla mnie świetne i jeśli dostanę się na któryś to będę baaaardzo zadowolona :)

Link to comment
Share on other sites

aa i jeszcze coś, moim zdaniem progi spadną :) więc nie martwcie się na zapas, matura w tym roku poszła nieciekawie z tego, co się zdążyłam zorientować i myślę, że progi pójdą w dół :) także uszy do góry i gratuluję wszystkim ich wyników ;]

Link to comment
Share on other sites

Zuza ja już wiem co trzeba zaznaczyć w Olsztynie.Trzeba samemu wybrać swoje przedmioty-ja mam biologię,chemię i matmę(Ty angielski).Znalazłam to:
"[COLOR=#000000][FONT=Trebuchet MS] [/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=Trebuchet MS]Kandydat samodzielnie wskazuje w systemie IRK przedmioty kwalifikacyjne (egzaminy) oraz poziom egzaminu (podstawowy, rozszerzony, dwujęzyczny), na podstawie których przeprowadzona będzie kwalifikacja na studia. Wyboru przedmiotów kwalifikacyjnych (egzaminów) należy dokonać spośród przedmiotów wskazanych w kryteriach kwalifikacji dla każdego kierunku, na który kandydat dokonuje rejestracji." o tutaj [/FONT][/COLOR][URL]https://irk.uwm.edu.pl/pomoc.php?op=inc&file=rekrutacja[/URL]

Zatem ja zaznaczyłam tylko wyżej wymienione przedmioty + angielski jako preferowany i niemiecki jako alternatywny.
Ale mam pytania do Ciebie:

Mianowicie jeśli zalogujesz się na swoje konto,wejdziesz w [B]7 sprawdź[/B] wyniki egzaminów i matur i jest tabelka.Ja na górze mam dwa języki,ale mam napisane "[I]wyniki nie są dostępne"[/I] , niżej mam egzaminy i wybrane przedmioty(biol,chem,matma) i wyniki już mam.A jak Ty to masz?

Dalej masz punkt [B]4 wybierz egzaminy na studia[/B] jak wchodzisz to masz tabelkę-ja mam tam zaznaczoną biologię,chemię,matmę i zaznaczone [I]dowolny poziom[/I] a przy brak drugiego/trzeciego przedmiotu mam [I]nie wybieram. [/I]Ty jak masz?

Link to comment
Share on other sites

Witajcie, ja podobnie jak Lima czytałam forum ale się nie rejestrowałam. Trochę nie pasuję do tego wątku bo jestem absolwentką weterynarii, ale za to mam przetarte szlaki i mogę Wam trochę doradzić :) Jeśli się zastanawiacie co wybrać, akademik czy mieszkanie to powiem tak. Ja przez całe studia mieszkałam w mieszkaniu, bylam jedyną studentką weterynarii. Zawsze zazdrościłam tym z akademika. Na pewno mieli bardzo częste imprezy, ale w akademiku sa pokoje tzw. cichacze które są przeznaczone tylko do nauki. Ludzie z akademika mieli materiały od starszych roczników, pytania, notatki, i nie mieli kłopotów z zaliczeniem, 1 albo 2 termin, ładnie zaliczony semestr. Jeśli mieszkanie to polecam Wam wynajmować z kimś z weterynarii, zawsze jest łatwiejsza nauka w kilka osób, można się przepytać na wzajem czy coś wytłumaczyć. Trzymam za Was kciuki.
Aha, ja jestem po SGGW, ale teraz gdybym miała wybierać to postawiła bym na Olsztyn, dlatego że ten wydział jako jedyny w Polsce ma akredytację z Unii Europejskiej czyli spełnia normy narzucane przez Unię.

Link to comment
Share on other sites

YYY Dominika tak mam [URL]http://zapodaj.net/8f5e6ecd8af7d.jpg.html[/URL]
słuchaj a w moje wyniki egzaminów mam tak samo jak ty z tym niedostępne
ale później mam obydwa poziomy z języka
jak to zmienić na tylko rozszerzony?
wybierz egzaminy na studia mam 3 przedmioty dowolny poziom i mam brak drugiego i trzeciego przedmiotu
Ktoś wie?

zaczyna mnie UWM denerwować

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vetches']A właśnie! Zapomniałam dodać najważniejszego! Ja się uparłam i dostałam na weterynarię za..... 4 razem. Wtedy pisało się egzaminy, byłam ostatnim rocznikiem egzaminów :) nie poddawajcie się :)[/QUOTE]

Co robilaś w międzyczasie? :) Ja zaczynam się zastanawiać czy iść już na tą weterynarie czy podążać ciągle za tą wymarzoną stomą i rozwalić mature za rok przy 4 podejściu studiując w miedzyczasie jakis lajtowy kierunek.

Link to comment
Share on other sites

Zuza ja też tak mam jak Ty na zdjęciu(oczywiście mam matme zamiast niemieckiego). Moim zdaniem jeśli bierzesz rozszerzenie z niemieckiego to w tej tabeli z wynikami zaznacz niemiecki tylko na rozszerzeniu i tylko przy rozszerzeniu wpisz wynik.
Przy tym brak drugiego/trzeciego przedmiotu masz nie wybieram?
Mnie też ten UWM wkurza.Nic nie jest konkretnie wyjaśnione.

A i wypłaciłam już za Poznań.Najwyżej wyjadę tam.

Link to comment
Share on other sites

Ale UWM to jedna z najlepszych uczelni(o wiele lepsza niż ta w Poznaniu).Ja złożyłam jako wyjście awaryjne,ale nie wiem czy się dostanę,bo sama wiesz,że progi są nieprzewidywalne.Ale WSZYSCY mówią,że progi spadną i ja też tak uważam.Weta to moje marzenie i pasja,ale nie mogłabym czekać jeszcze rok.Ty masz jakąś alternatywę?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paatrycja']Niestety, ale studia w UK są szalenie drogie (nie mówiąc już o życiu tam). Tutaj mam kierunek finansowany i płacę dość niewielkie pieniądze w porównaniu z tym, co musiałabym zapłacić studiując w UK. Obecnie w tym roku ubiegam się o miejsce na veterinary nursing (głównie na UCD - ucd.ie) Po trzech/czterech latach studiów (w zależności od uniwersytetu) rozmyślam już nad pojechaniem na studia do Budapesztu na weterynarię.
Chodzi również o chemię i biologię. W tym roku wzięłam na siebie te dwa przedmioty i uczyłam się na własnę rękę, ponieważ nie mam ich jako przedmioty w swojej szkole. Chemię muszę zdać na rozszerzeniu na przynajmniej 60+% aby będąc braną od uwagę, niestety ucząc się sama nie podołałam. Biologia poszła mi lepiej, ale jednak zrezygnowałam z rozszerzenia na podstawę ze względu na to, że nie przerobiłam ponad połowy wymaganego materiału, ale egzamin napisałam. Jak dobrze tego jeszcze nie wiem.
Jest jeszcze opcja pójścia na zoologię i wtedy po czterech latach ubiegać się o miejsce jako graduate student, czyli osoba z dyplomem z dziedzin nauk w ręce.[/QUOTE]
Trochę komplikowane to macie ;) W każdym razie mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i gdzieś wylądujesz na wecie :) Patrycja, kiedy podenco będziesz miała? :cool3:
[quote name='wiem co zjem']No niestety trzeba mieć jakiś plan B. W moim przypadku weterynaria nie jest najwiekszym marzeniem, wolalabym stome to fakt. Ale jeżeli nie jestem w stanie się na nią dostać i nie mam bogatych rodziców jak 50% studiujących stome (btw majacych znacznie gorsze wyniki ode mnie) to co mam zrobić?[/QUOTE]
Czyli według Ciebie ileś tam osób dostało się na lewo? :roll: Tak się składa, że mam za sobą krótki epizod na stomie i nie zauważyłam, żeby coś takiego miało miejsce, a i poziom materialny studentów nie różnił się wiele od tych na wecie, którą obecnie studiuję.

[quote name='dominika405']Wiem co zjem ja też kiedyś myślałam o medycynie,ale niestety nie jestem aż tak zdeterminowana żeby poprawiać maturę kilka razy.Mnie denerwują osoby,które właśnie postrzegają wete jako zamiennik lekarskiego(bo w końcu i to lekarz i to),a tak na prawdę nie lubią zwierząt,nie zdają sobie sprawy jak wygląda praca po studiach i brzydzi ich myśl o np.zamierzeniu krowie temperatury.Jeśli kogoś nie interesuje weterynaria to niech jej nie wybiera,bo robi krzywdę sobie,innym kandydatom a przede wszystkim zwierzętom.To tak jakby lekarz brzydził się ludzi.[/QUOTE]
Noo, ale po wecie wcale nie musisz mieć do czynienia ze zwierzętami. Można pracować w inspekcji, sanepidzie, ośrodku badawczym typu PAN, laboratorium, jako przedstawiciel handlowy :eviltong:

A co do lokum to zależy co kto lubi ;) Ja ostatnie 4 lata mieszkam w mieszkaniach i nie wyobrażam sobie życia w akademiku. Poza tym mam psa, więc tylko stancja wchodzi w grę. Za to moja koleżanka mieszka cztery lata w pokoju 4osobowym i jest super zadowolona ;)
W akademiku mieszkałam w dwójce, nawet fajnie było, bo współlokatorka super, ale na dłuższą metę to raczej nie dla mnie.

A i nigdy nie miałam problemów z dostępem do notatek, informacji itp. Teraz i tak wiele rzeczy jest w wersji elektronicznej, a jak nie to istnieje coś takiego jak punkt xero i skanery ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Squ']

Czyli według Ciebie ileś tam osób dostało się na lewo? :roll: Tak się składa, że mam za sobą krótki epizod na stomie i nie zauważyłam, żeby coś takiego miało miejsce, a i poziom materialny studentów nie różnił się wiele od tych na wecie, którą obecnie studiuję.


[/QUOTE]

Miałam na myśli studentów niestacjonarnych, ktorych jest na pęczki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vetches']Zawsze zazdrościłam tym z akademika. Na pewno mieli bardzo częste imprezy, ale w akademiku sa pokoje tzw. cichacze które są przeznaczone tylko do nauki. Ludzie z akademika mieli materiały od starszych roczników, pytania, notatki, i nie mieli kłopotów z zaliczeniem, 1 albo 2 termin, ładnie zaliczony semestr. [/QUOTE]

Ja wynajmuje mieszkanie od 4 lat i nigdy nawet przez sekundę nie zazdrościłam ludziom z akademika :D U mnie w grupie kilka osób jest w akademiku i nie mają problemu z dzieleniem się informacjami. Nawet często ludzie z roku wyżej wysyłają nam pytania/materiały na nasz rocznik :) Na szczęście praktycznie wszystko jest teraz w formie elektronicznej.

Link to comment
Share on other sites

Też się zastanawiałam dlaczego UWM ma takie niskie progi,ale dla nas to lepiej.Niech i w tym roku będą niskie/niższe a jesteśmy w domu ;)
W sumie niestacjonarne w Lublinie to dobry plan.Najwyżej poprawisz sam język z tych 64 na 75-80 i dostaniesz się w pierwszej rekrutacji na bank i przepiszesz pierwszy rok.Ale to nie będzie potrzebne.Wiesz dlaczego?Dlatego,że dostaniemy się w tym roku na UWM i po kłopocie :)

Link to comment
Share on other sites

Kocham te dwa ostatnie zdania
Myślę że jak bym miała poprawiać to biologię i chemię (zawaliłam ją nie z braku wiedzy, tylko jakby to powiedzieć spokoju przy rozwiązywaniu zadań), język to dla mnie czarna magia

Trochę mnie martwi ta kolosalna odległość od domu, więc pewnie się będę próbowała przenieść bliżej

Ja doszłam do takich wniosków
Olsztyn to nie jest miasto studenckie takie jak Kraków, Warszawa, Wrocław, a ludzi jednak ciągnie do rozrywek w takim mieście
ludziom wydaje się że jeżeli weta jest w duzym mieście jest większy prestiż, jest lepsza (co się nie potwierdza w przypadku Wrocławiu, który jest na szarym końcu w rankingach)
są 3 przedmioty w rekrutacji i mało korzystny przelicznik dla podstawy z języka nie tak jak w Lublinie, mało osób zdaje 3 rozszerzenia

A też myślałam że zawsze większe nadzieje ludzie pokładali w biologii, teraz są z niej gorsze wyniki więc mogą progi spaść

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Verdana][quote name='micra'][/FONT]
[FONT=Verdana]Olsztyn to nie jest miasto studenckie takie jak Kraków, Warszawa, Wrocław, a ludzi jednak ciągnie do rozrywek w takim mieście[/FONT]
[FONT=Verdana][/QUOTE][/FONT]

Bo pewnie nie byłaś nigdy w Olsztynie ;). Olsztyn to właściwie sami studenci. A Kortowo jest cudnie studenckim miasteczkiem.
Rozrywki studenci wszędzie mają podobne, czy to jest Warszawa, czy to jest Olsztyn... :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aleola']

Bo pewnie nie byłaś nigdy w Olsztynie ;). Olsztyn to właściwie sami studenci. A Kortowo jest cudnie studenckim miasteczkiem.
Rozrywki studenci wszędzie mają podobne, czy to jest Warszawa, czy to jest Olsztyn... :P[/QUOTE]

Pewnie chodzi o to, że poza Kortowem to Olsztyn nie ma za wiele do zaoferowania niestety... A picie piwka nad jeziorem po jakimś czasie przestaje być ciekawe. Przynajmniej to był numer 1 narzekania studentów, którzy przenieśli się z Olsztyna na samo miasto :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...