Jump to content
Dogomania

borysova

W jakim mieście najbardziej chciałabyś/chciałbyś studiować weterynarię?  

102 members have voted

  1. 1. W jakim mieście najbardziej chciałabyś/chciałbyś studiować weterynarię?

    • Warszawa
      35
    • Wrocław
      24
    • Olsztyn
      14
    • Lublin
      6
    • Poznań
      11
    • Kraków
      12


Recommended Posts

Nie ma jeszcze takiego tematu, więc zakładam. Chciałabym się dowiedzieć kto oprócz mnie będzie startował na te wymarzone studia :loveu:. Może ktoś coś napisze...

Piszcie od razu do jakiego miasta zamierzacie iść, mamy do wyboru: Warszawa, Wrocław, Poznań, Lublin, Olsztyn, Kraków (ja Wrocław :razz:).

Chętnie bym się też dowiedziała, jakie kierunki bierzecie pod uwagę jako drugą opcję, bo sama mam mały problem i nie wiem gdzie jeszcze złożyć papiery, bo w końcu na wetę nie jest łatwo się dostać ;)

Link to comment
Share on other sites

Czeeeść :)
Ja marzę o weterynarii :D Najbardziej Wrocław mnie interesuje aczkolwiek jak się do niego nie dostanę a dostanę na inną uczelnię to bez wahania się tam udam :) Obkupiłam się już zbiorami z chemii, teraz jestem w trakcie załatwiania sobie Witowskiego z biolki i mam nadzieję że jakoś to będzie wyglądało %owo w maju :D
Jak nie weta to albo biotechnologia, albo analityka medyczna. W najgorszym przypadku fizjoterapia lub rok przerwy na poprawę matury :P

Link to comment
Share on other sites

Hej, miło że zajrzałaś :) Mam nadzieję, że będzie nas więcej :P
Ja jeżeli chodzi o biologię, to uczę się na razie sama w domu, z podręczników operonu. Jestem w klasie bez rozszerzonej chemii ani biologii, więc praktycznie szkoła mi w tym roku tylko przeszkadza w maturze, bo w 3 klasie mam tylko rozszerzone przedmioty :( Niedługo z biologii zapiszę się na tzw. kółko w szkole, na razie nie ma jeszcze ustalonego terminu. A z chemii chodzę na korki :P

Mam nadzieję, że w przyszłym roku spotkamy się we Wrocławiu ;)

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli myślicie o maturze z biol i chemii to jak najbardziej polecam Witowskiego :)
Ja polegałam tylko na nim i na podręcznikach z operonu i się dostałam bez problemu w tym roku :)
Niektórzy jeszcze brali Pazdro i Personę, z Pazdry robiłam niektóre zadania na korkach z chemii, można sobie ściągnąć w PDFie,
też bardzo fajne zadania tam są :)

A jeszcze co do Witowskiego z chemii to jak dacie rade to bierzcie te zeszloroczne 2-tomowe wydanie, bo ten 3 tom to porażka jakaś :)
Widziałam na necie te arkusze z 3 tomu i jak dla mnie one nic wspólnego z maturą nie mają :)
A te 2-tomowe wydanie kupicie taniej i będzie Wam tylko tam brakowac arkuszy z 2012 roku, ktore mozecie uzupelnic z neta :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wilde22']Witowskiego wszystkie tomy przerobiłaś? z bio i chem : O Ja właśnie kupiłam najnowsze wydanie Witowskiego z chemii i jestem w trakcie zamawiania z biologii. Mam nadzieję że to pomoże aczkolwiek wątpię bym do maja zrealizowała wszystkie zadania z grubych 4 tomów :p[/QUOTE]

Ano wszystko zrobilam ;)
Znaczy omijałam niektore zadania z biologii, bo tego nawet w moich podreczniakch nie bylo :)
Prawda jest taka ze niektore zadania z Witka wykraczają poza poziom matury, jak sie robi to mozna wyczuć, które to te śmieciowe :eviltong:

Generalnie to jeśli przerobisz Witowskeigo + wsyzstkie dostepne arkusze maturalne ( od 2001 roku) to mysle ze spokojnie dasz radę ;)
No i wiedza teoretyczna też jest bardzo ważna, według mnie na tegorocznej maturze z chemii bylo wiecej teorii niz zawsze :)

[quote name='Talagia']Ja tez korzystałam z Witowskiego i chemia poszła mi bardzo dobrze. Zadania zaczęłam robić jakoś w marcu/kwietniu i zrobiłam wszystkie + oczywiście arkusze i inne zadanka (no i biologia). Polecam, chociaż było trochę błędów w tych wydaniach.[/QUOTE]

No, kilka błędów było, ale można było wyczuć jak się ogarniało ;)
Pamietam ze w Wtowskim z biologii zdarzaly sie zadanka, ktore tzreba bylo zrobić na podstawie tabelki tylko czasem tą tabelkę zapomnieli wkleic :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

I ja będę składać na wet.
Chciałabym do Wrocławia, ale finansowo lepiej mi w Krakowie, choć średnio mi się to uśmiecha.
Pójdę tam gdzie się dostanę.
Witowskiego i Persone kupilam wszystkie 8 tomów w promocyjnej cenie ;)
Do tego pazdro i operon ;) I lecimy z zadaniami.
Zapisałam się też na kursy przedmaturalne, bo koleżanka była i bardzo wiele wyniosła więc do tej samej nauczycielki na biologiem, bo o ille chemia jest moją mocną stroną to biologia już niestety nie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ola164']I ja będę składać na wet.
Chciałabym do Wrocławia, ale finansowo lepiej mi w Krakowie, choć średnio mi się to uśmiecha.
Pójdę tam gdzie się dostanę.
Witowskiego i Persone kupilam wszystkie 8 tomów w promocyjnej cenie ;)
Do tego pazdro i operon ;) I lecimy z zadaniami.
Zapisałam się też na kursy przedmaturalne, bo koleżanka była i bardzo wiele wyniosła więc do tej samej nauczycielki na biologiem, bo o ille chemia jest moją mocną stroną to biologia już niestety nie...[/QUOTE]


Widzę, że sporo osób tutaj Wrocław interesuje :)
No cóż, mnie od poniedziałku czekają zmagania z wrocławską wetą ;)
Do Krakowa "bałabym" się iść ze względu na to, że dopiero w tym roku wetę tam otworzyli, nie wiadomo jak to ma wyglądać i w ogole...

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o materiały to ja nie polecam Persony do samej nauki.
To jest zbiór kompletnie bez sensu.
Są tam zadania-kosmos, których na maturze nie ma.
Za to do powtórzenia są ok.
Witowski jest super.
Ale niestety książki operonu...
No cóż ;)
O ile chemia jak najbardziej fajnie jest tam opisana, to biologia jest do d*py ;)
Układy człowieka są opisane na jakieś dwie strony każdy, wszystko po łebkach.
Metabolizm opisany beznadziejnie.
Najlepsza jest w sumie chyba Bukała i taka nowa książka PWN z tablicami + notatki z lekcji Iwony Żelazny.
Generalnie nauka z jednej książki nie ma sensu, bo biologia ma to do siebie, że w żadnej książce nie ma wszystkiego co trzeba.

Bardzo dobry jest system powtarzania sobie każdego układu co tydzień już od początku roku a potem kręgowce i bezkręgowce.
I non stop robienie zadań.

Wszystkie matury dobrze jest sobie wydrukować, takie 10 lat wstecz, włożyć do segregatorów i po kolei je robić.

Jest też taka fajna książka "Tydzień po tygodniu do matury" z biologii.

Ale nic nie zastąpi korków.
O ile z bioli można się przygotowywać samemu z w miarę dobrym skutkiem, to jak się nie ma rozszerzenia z chemii w szkole, albo ma beznadziejnego nauczyciela, to maturę z chemii zda się bardzo średnio.
Bo chemię trzeba zrozumieć.
I jak ktoś nie wytłumaczy, nie zmotywuje to g* z tego masz. :)

A tak w ogóle to nauka do matury przynajmniej u mnie trwała od 1 klasy liceum. I niestety już wtedy zaczęły się korki.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ola164']Cały zwierzyniec to znaczy?
[/QUOTE]

Ja aktualnie mam 3 psy (chociaż przyznam, że najczęściej mam jednocześnie max 2 - ale jednak są to psy po 35 kg), jak wprowadzałam się do Warszawy to miałam jeszcze 2 fretki - teraz jest tylko jedna. Mam 2 współlokatorów (z czego jedna koleżanka również ma psa ;) Najlepiej szukać ludzi z wety - są najbardziej wyrozumiali.
Jak szukałam mieszkania to podczas pierwszej rozmowy pytałam o stosunek do zwierząt - ofert jest maasa, tylko trzeba dobrze poszukać!

Jak już dobrze zdacie maturę to mieszkanie będzie mniejszym problemem ;) Życzę powodzenia i oczywiście jak ktoś wybiera się na SGGW to służę materiałami i pomocą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']
Ale nic nie zastąpi korków.
O ile z bioli można się przygotowywać samemu z w miarę dobrym skutkiem, to jak się nie ma rozszerzenia z chemii w szkole, albo ma beznadziejnego nauczyciela, to maturę z chemii zda się bardzo średnio.
Bo chemię trzeba zrozumieć.
I jak ktoś nie wytłumaczy, nie zmotywuje to g* z tego masz. :)

A tak w ogóle to nauka do matury przynajmniej u mnie trwała od 1 klasy liceum. I niestety już wtedy zaczęły się korki.;)[/QUOTE]

No to podziwiam za wytrwałość bo moja nauka od pierwszej klasy zakończyła się koło grudnia 2010. Jakoś zawsze było coś "ważniejszego", a teraz nadrabiam.
Co do biologii to może i idzie wykuć, ale są i rzeczy których bez zrozumienia wykuć się nie da. I to mnie martwi, bo z chemii stoję bardzo dobrze i uczę się jej systematycznie. Przez 2 klasę przerobiłam prawie całego pazdro. I mam super nauczycielkę, co prawda wygląda jak potwór, drze się nie gorzej, sypie pałami i uwagami, ale chemie mamy na poziomie uniwersyteckim jak to mówią i mimo tych wszystkich przejść z nią jestem zadowolona, bo chemia jest dla mnie bardzo zrozumiała.
Z kolei kobieta od biologii ma nieziemską wiedzę, jest egzaminatorem oke, ale na jej lekcjach zwyczajnie chce się spać albo robić cokolwiek innego.

Mam rozpiskę wszystkich powtórek z biologii i chemii do lutego/marca, tydzień po tygodniu jakby ktoś był zainteresowany ;)

Link to comment
Share on other sites

heh no właśnie, najważniejsze zdać dobrze maturę, mieszkanie to jakoś ujdzie. Właśnie jestem po 20-kilku zadaniach z chemii, zamierzam dziś dojechać do 140 (cały pierwszy dział z Witowskiego) :)
Ja tam się wybieram gdziekolwiek gdzie tylko się dostanę (znając moje umiejętności to pewnie jak na jedną się uczelnie dostanę to będę skakała z radości i wyboru mieć nie będę : P ) No ale jakby się trafiło i przyjęto mnie do Wrocka to już całkiem rajsko :D Jak nie Wrocław to Warszawa w drugiej kolejności, reszta to z braku laku... Choć nie mówię że inne są złe uczelnie, po prostu miasta mi nie odpowiadają za bardzo.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...