Jump to content
Dogomania

borysova

Members
  • Posts

    154
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Biography
    [IMG]http://pdgm.pitapata.com/2iL6p1.png[/IMG]
  • Location
    Bc/Wroc
  • Interests
    architektura, rysunek, kynologia, genetyka.. no i psy!
  • Occupation
    Aaaaj nie wiem

borysova's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Jak 8 godzin? Nie wiem jak u Was, ale ja to mam w tygodniu tak porozrzucane zajęcia, że najpierw np. na 10, potem na 15 i koncze o 18 powiedzmy(przerwy miedzy zajeciami 2-3h), to tam nie ma kiedy nawet na pol etatu popracować...
  2. Teoretycznie można pracować w weekendy, coś tam mi się obiło o uszy, że ktoś pracuje, ale chyba nie każdy da radę... weekendy to jest zazwyczaj czas na naukę, a jak jeszcze zdarzy się chwila na relax to super, ja bym nie dała rady pracować.
  3. Też uważam, że jeśli jest to Twoje marzenie, to warto spróbować. Ale sama musisz ocenić, jak bardzo Ci na tym zależy :) Mogę tylko powiedzieć, że na studiach jest dużo większy materiał do przerobienia w krótszym czasie, więc bez determinacji i prawdziwej motywacji jest trudno wytrwać. Ale jeśli naprawdę tego chcesz, dasz radę :) Przez ten czas da się przygotować do matury. Co do tego czy podręczniki czy testy, to oczywiście przerób dokładnie podręczniki, ale testy są baardzo ważne i warto zostawić sobie na nie dość dużo czasu, żeby je spokojnie przerobić. Bo, jak to ludzie mówią, oprócz wiedzy z książek trzeba się nauczyć pisać pod klucz, a to moim zdaniem nie jest takie łatwe ;/ Powodzenia !
  4. [quote name='dominika405'] Na razie uciekam,bo lecę na prosektorium i zabieram się za preparację kończyny miedniczej ;)[/QUOTE] Oo już miedniczną robicie? My dopiero z piersiowej będziemy mieć kolo w następnym tygodniu :P
  5. [quote name='Agata_Roki']A ja akurat na wetę się nie wybieram, nie dam rady z chemią więc zrezygnowałam w zeszłym roku ale generalnie Warszawę obrałam jako główny cel :) Nie mogę się doczekać,bo strasznie dużą presję wywierają na mnie rodzice i już mnie to przytłacza,chciałabym mieć to z głowy po prostu :P Nie jest tak,że pochłonęłam już cały materiał,jest mi mało, chciałabym napisać maturę i pójść na studia,żeby uczyć się dalej - wręcz przeciwnie bym powiedziała :evil_lol:[/QUOTE] A na co się wybierasz? :)
  6. Uczelnia w Wawie jest najbardziej oblegana z wszystkich uczelni. Z podstawą nie ma żadnych szans. Jak już to do Lbn czy Olsztyna (chyba) gdzie wymagają też języka, który może podciągnąć wynik miałabyś jakieśtam szanse z podstawą. Masz dużo czasu, więc masz szanse nawet jeśli masz podstawowe te przedmioty. Jeśli chcesz iść na wetę, nie myśl nawet o podstawie... Co do książek, to Witowski jest b. dobry do chemii, z biologią to nie wiem. Ćwiczeń z operonu nie ma sensu kupować. Ja bym z bioli poleciła Omegę, są tam zadania maturalne z ubiegłych lat jak i dodatkowe z fajnymi odpowiedziami.
  7. [quote name='zaklinaczkapsów']Mój nauczyciel biologii twierdzi,że lepiej zdać maturę podstawową na więcej punktów niż rozszerzoną na mniej,dlatego już sama nie wiem.W tamtym roku miałam na biologii wszystko o ludziach,trochę o zwierzętach i miałam 5 na koniec roku,a teraz w tym roku mam samą genetykę i nie do końca ją rozumiem i będę mieć na półrocze tylko tróję.Chemię będę zdawać na podstawie raczej,bo wątpię,żebym na rozszerzeniu dała radę,co prawda mam na świadectwie maturalnym czwórkę z chemii,ale nie czuję się w tym najlepiej,tym bardziej,że ten przedmiot już mi odszedł w tamtym roku szkolnym.Więc ciągle nie wiem co z tą biologią... Uczę się w tym momencie z vademecum maturalnego z Operonu i jedne zadania wydają mi się łatwiejsze z podstawy,a inne z rozszerzenia...[/QUOTE] To masz egoistycznego nauczyciela, który myśli tylko o sobie i o tym, żeby ogół wyników poszedł dobrze. Dla Ciebie na 100 pro lepiej zdawać rozszerzenie. I jeśli myślisz o wecie, to zdawaj i z bioli, i z chemii. Jeśli choć jeden odpuścisz, Twoje szanse na dostanie się znacznie spadają. Np we Wro i w Wawie wcale na podstawę nie patrzą, nie masz rozszerzenia, nie startujesz. Skoro miałaś w lo rozszerzenie z bioli i z chemii, to raczej jesteś w stanie je zdac. Z chemii radziłabym korki, chyba większość osob z nich korzysta (mówię o ludziach startujących na wetę i podobne). A na oceny tak nie patrz, bo one nie sa wiarygodnym odzwierciedleniem tego, co umiesz. Poza tym do matury jeszcze sporo czasu i zdążysz przerobić to, co Ci nie szło na bieżąco.
  8. Hah, no to chyba się nie spotkałyśmy... w końcu tyle osób tam było, więc nic dziwnego. Ogarnia ktoś biostatystykę (Wrocław)? Nie mogę nigdzie znaleźć rozwiązań do tych zadań, nawet samych odpowiedzi, więc nie wiem, czy robię je dobrze, a za chwilę kartkówka :(
  9. Polecam jakiegoś smutnego słodziaka ze schroniska, którego można uszczęśliwić.
  10. Nie, pierwsze spotkanie na jakim byłam to było w pierwszą niedzielę, jak poszliśmy na wały :P I co, wiesz już czy zdałaś czachę?
  11. Ola, jestem na niestacjo, więc pewnie się nie znamy :) Prosek mam z dr Purzyc, a Ty? Jak właściwie wygląda ten kolos z czachy? Trzeba po prostu napisać co się kryje pod daną szpileczką? I ile tych szpilek jest? Mam czaszkę w środę.A biofizykę mam dopiero od 9 grudnia, ale słyszałam że jakieś sensacje z nią są. A co do histo, to wiele zależy od szczęścia i od jej humoru :P Jednym grupom daje banalne pytania, a innym skomplikowane.
  12. Heeej :D Ale dawno tu nie pisałam. Wrocław - nauki rzeczywiście jest masakrycznie dużo. Trzeba wybierać pomiędzy rzeczami ważnymi a ważniejszymi - np. na wykładach humanistycznych nie byłam jeszcze ani razu, bo ciągle wtedy chodziłam na konsultacje z kości. Histologia to jest straszna rzecz z tymi wejściówkami. Kolosa z kości zdałam za trzecim razem, niektórzy jeszcze do tej pory nie pozdawali. A czaszkę mam za tydzień i jeszcze nawet do niej nie zerknęłam. Duzo duzo duzo duzo!
  13. U nas na przykład jest cała masa psów, które latają luzem i sikają gdzie chcą, także takich zapachowych kuszących śladów jest mnóstwo ;) Ale właścicieli takich psów nikt się nie czepia, bo ich nie widać, a jak ktoś idzie normalnie z psem na smyczy to jest na kim się zemścić :mad: Oj niestety do tej pory żadna tabliczka nie ugięła się nawet przez wiatr ;) Swoją drogą te tabliczki powinny być ustawiane tam gdzie jest taka potrzeba, a nie np. ogromny teren zieleni, nic nie posadzone, aż by się chciało żeby pies tam polatał, ale nie, bo zakaz nie wiadomo po co :angryy:
×
×
  • Create New...