margoth137 Posted November 2, 2013 Share Posted November 2, 2013 Malgoska to niesamowita dziewczyna:) i ja miałam wielką nadzieje na spotkanie Szelosławy i Trufci:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted November 2, 2013 Share Posted November 2, 2013 [SIZE=3]Oczywiście przyłączam się do podziękowań Małgośce za przeogromny wkład pracy w pomoc Trufelce! :Rose: :Rose: :Rose:[/SIZE] To ze szczerego serca! Aż mi wstyd, że wcześniej zapomniałm tego napisać... :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted November 2, 2013 Share Posted November 2, 2013 chciałam Malgoscie podziękować, za to co zrobiła dla Trufelki, bo Ona nie tylko jak to ktoś napisał "trzaskała" bazarki dla "swojej" podopiecznej, ale jak potrzebna była pomoc Jodzie, to bez zastanowienia, zrobiła bazarek i na Niego :Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Laraine Posted November 2, 2013 Share Posted November 2, 2013 Regularnie zaglądam na dogo od niedawna, a sama zdążyłam zauważyć, jak dużo Małgośka robi dla psiaków, wielki ukłon Małgosiu, oby jak najwięcej takich osób jak Ty :Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose: :dog: a wspaniałej, dzielnej Trufelce życzę spokojnej nocy, słodkich snów suniu cudna :dog: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masza44 Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 o jest mój ostatni post na dogomanii potem będę tylko kupować na bazarkach i tyle, bo mam dość tego co się zrobiło z forum do którego przystąpiłam kilka lat temu nie rozumiem całej akcji, o co wam chodzi Malgoska i barb? ile razy ma się iwoniam tłumaczyć i kajać za brak kontaktu ? dla mnie najważniejsze, że zamiast wisieć na tel lub necie była na miejscu, plakaty były, ludzie informowali, szukali. Czy któraś z was w momencie jakbyście miały chore dziecko rzuciłaby wszystko i pognała szukać psa? Z ręką na sercu? Ja to podziwiam bo ja bym tak nie zrobiła. Malgoska jak twój synek był chory jakoś każdy cię wspierał nikt nie zarzucał opóźnien w rozliczeniach bazarków itp, czy nie możesz kogoś zrozumieć w takiej samej sytuacji? i to całe doszukiwanie się jakiejś afery podmienienia psa, oskarżenia o kłamstwo to jest żałosne, podobnie jak wasze pełne ironii i złośliwości posty i wzajemne wychwalanie siebie :kółko wzajemnej adoracji. Mam wrażenie , że ktoś chce tu wyrosnąć na gwiazdę tylko po co ? Jakieś niedowartościowanie czyżby? Marta ładnei się odwdzięczasz za zaufanie okazanie przy adopcji Szczęściary, zapomniałaś już jak cię oceniały osoby z dogo przed iwoniam?? [B]po co się same zgłaszałyście do prowadzenia wątku, robienia ogłoszeń i bazarków? żeby teraz wypominać?[/B] [B]nieładnie[/B] ja pomogłam, gdzie mogłam, załatwiłam Trufli darmową sterylizację i nie zamierzam nikomu wypominać , może jednej z drugą pani która mogłaby wpłacić na AS 5 zł miesięcznie i pomóc w sterylkach sama... Iwona ma prawo nie prowadzić tego wątku bo nie ma czasu, nie jest to jej obowiązek, podobnie jak nie było obowiązkiem brać na siebie psa, którego nie wyciągała sama z Olkusza, została w niego niejako "wrobiona" przy całym szacunku i sympatii dla Wojtka który mi nieraz pomógł a ja jemu, ciekawe jakby to spadło na was jakbyście się odnalazły? łatwo teoretyzować komuś kto nigdy nie dał DT...i kto nie zna psa nie lękliwego i płochliwego, ale dzikiego....mam przyjemność mieć taką dzikuskę z lasu od 3 lat, po 3 latach wiem jakich trików używać , umiem odczytywać jej zachowania i intencje, takie psy są nieobliczalne w obliczu strachu a przestraszyć mogą się dosłownie wszystkiego, moja sunia kilkanaście razy wyplątała mi się z szelek, wyrwała ze smyczy, zeskoczyła z chodnika na środek ulicy itp nie będę na nikim sobie używała, że po tygodniu nie znał jej na tyle, że mu uciekła, to jest sztuka zajmować się takimi psami, kto z was nigdy nie popełnił błędu z psem??? nie żebym idealizowała Iwonę, jest człowiekiem, jak każdy popełnia błędy, mam parę rzeczy które mi się w jej postępowaniu nie podobały ale potrafię jej to powiedzieć w oczy nie muszę na forum tak jak i ona nie musi mnie słuchać, mamy trochę inne podejście do zwierzów na DT, każdy ma swój własny sposób na pomoc zwierzakom i tyle acha, Loxi jest u mojej znajomej Karoliny koło Skawiny, ma się super, i nawet kotu odpuściła, żyją w zgodzie iwoniam kontroluje psy które wydała do adopcji, wiem bo kilka to były moje tymczasy żegnam panie, knujcie sobie nadal spiski, chyba wam się bardzo nudzi, szkoda, że na tymczas psiaka nie weźmie żadna skoro czasem dysponujecie ale cóż... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta72 Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 (edited) [B]pozdrawiam wszystkich [/B] Edited November 3, 2013 by Marta72 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 (edited) [quote name='masza44']o jest mój ostatni post na dogomanii potem będę tylko kupować na bazarkach i tyle, bo mam dość tego co się zrobiło z forum do którego przystąpiłam kilka lat temu nie rozumiem całej akcji, o co wam chodzi Malgoska i barb? ile razy ma się iwoniam tłumaczyć i kajać za brak kontaktu ? dla mnie najważniejsze, że zamiast wisieć na tel lub necie była na miejscu, plakaty były, ludzie informowali, szukali. Czy któraś z was w momencie jakbyście miały chore dziecko rzuciłaby wszystko i pognała szukać psa? Z ręką na sercu? Ja to podziwiam bo ja bym tak nie zrobiła. Malgoska jak twój synek był chory jakoś każdy cię wspierał nikt nie zarzucał opóźnien w rozliczeniach bazarków itp, czy nie możesz kogoś zrozumieć w takiej samej sytuacji? i to całe doszukiwanie się jakiejś afery podmienienia psa, oskarżenia o kłamstwo to jest żałosne, podobnie jak wasze pełne ironii i złośliwości posty i wzajemne wychwalanie siebie :kółko wzajemnej adoracji. Mam wrażenie , że ktoś chce tu wyrosnąć na gwiazdę tylko po co ? Jakieś niedowartościowanie czyżby? Marta ładnei się odwdzięczasz za zaufanie okazanie przy adopcji Szczęściary, zapomniałaś już jak cię oceniały osoby z dogo przed iwoniam?? [B]po co się same zgłaszałyście do prowadzenia wątku, robienia ogłoszeń i bazarków? żeby teraz wypominać?[/B] [B]nieładnie[/B] ja pomogłam, gdzie mogłam, załatwiłam Trufli darmową sterylizację i nie zamierzam nikomu wypominać , może jednej z drugą pani która mogłaby wpłacić na AS 5 zł miesięcznie i pomóc w sterylkach sama... Iwona ma prawo nie prowadzić tego wątku bo nie ma czasu, nie jest to jej obowiązek, podobnie jak nie było obowiązkiem brać na siebie psa, którego nie wyciągała sama z Olkusza, została w niego niejako "wrobiona" przy całym szacunku i sympatii dla Wojtka który mi nieraz pomógł a ja jemu, ciekawe jakby to spadło na was jakbyście się odnalazły? łatwo teoretyzować komuś kto nigdy nie dał DT...i kto nie zna psa nie lękliwego i płochliwego, ale dzikiego....mam przyjemność mieć taką dzikuskę z lasu od 3 lat, po 3 latach wiem jakich trików używać , umiem odczytywać jej zachowania i intencje, takie psy są nieobliczalne w obliczu strachu a przestraszyć mogą się dosłownie wszystkiego, moja sunia kilkanaście razy wyplątała mi się z szelek, wyrwała ze smyczy, zeskoczyła z chodnika na środek ulicy itp nie będę na nikim sobie używała, że po tygodniu nie znał jej na tyle, że mu uciekła, to jest sztuka zajmować się takimi psami, kto z was nigdy nie popełnił błędu z psem??? nie żebym idealizowała Iwonę, jest człowiekiem, jak każdy popełnia błędy, mam parę rzeczy które mi się w jej postępowaniu nie podobały ale potrafię jej to powiedzieć w oczy nie muszę na forum tak jak i ona nie musi mnie słuchać, mamy trochę inne podejście do zwierzów na DT, każdy ma swój własny sposób na pomoc zwierzakom i tyle acha, Loxi jest u mojej znajomej Karoliny koło Skawiny, ma się super, i nawet kotu odpuściła, żyją w zgodzie iwoniam kontroluje psy które wydała do adopcji, wiem bo kilka to były moje tymczasy żegnam panie, knujcie sobie nadal spiski, chyba wam się bardzo nudzi, szkoda, że na tymczas psiaka nie weźmie żadna skoro czasem dysponujecie ale cóż...[/QUOTE] Czy post napisałaś po tym jak zobaczyłaś Truflę całą zdrową i szczęśliwą w domu u Iwoniam ? Na olkuskim nadal nie ma ani jednej fotki, która by udowodniła, gdzie Trufla faktycznie jest. A znam zamiłowanie Iwony do robienia fotek. Jak zobaczę to może uwierzę. Ale dobrze rozumiem Cię , iwoniam też kiedyś byla dla mnie wiarygodna, podobnie jak dla wielu innych osób. Nie rozumiem natomiast czemu piszesz, nie zadając sobie trudu przeczytania kilku stron wątku - od czasu tajemniczego wzięcia Trufli z hotelu do rownie tajemniczego odnalezienia.:shake: Mamy prawo nie mieć zaufania do kogoś kto w tym co opisywal rozminął się z prawdą. Czytałyśmy tu juz raz bajki z mchu i paproci jak to dobrze Trufla czuje się u Iwony a tymczasem pies byl zupełnie gdzie indziej. [B]Wykazując co konkretnie zostało dla suczki zrobione, staramy się tylko udowodnić, że w wątku Trufli chodziło i chodzi o Truflę co neguje iwoniam na olkuskim.[/B] Edited November 3, 2013 by barb wprowadzenie pogrubionej czcionki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 (edited) I jeszcze jedno Masza - nie wartościujmy pomagajacych i pomocy.:lol: Bo każda pomoc jest potrzebna i każda jest ciężką pracą :lol: Nawet rozsyłanie zaproszeń na bazarki i ogłoszenia. :lol: Malgoska nawet 1-go listopada pakowala rzeczy z bazarku i nadal je pakuje bo wciąż realizuje wysyłki - więc nie dysponuj naszym rzekomo wolnym czasem. :lol: I nie rozimiem dlaczego pisanie przez jednych o tym co robią jest dla Ciebie naganne, a przez innych ok ? A psa na tymczasie mialam .:lol: Znalazlam mu (jej) dom i nie zbierałam na niego kasy na dogo - bo jeszcze wtedy mnie tu nie było . Wyslę fotkę do Malgoski i poproszę o wstawienie. :lol: pozdrawiam :bye: Edited November 3, 2013 by barb poprawienie literówki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted November 3, 2013 Author Share Posted November 3, 2013 (edited) [quote name='masza44']o jest mój ostatni post na dogomanii potem będę tylko kupować na bazarkach i tyle, bo mam dość tego co się zrobiło z forum do którego przystąpiłam kilka lat temu nie rozumiem całej akcji, o co wam chodzi Malgoska i barb? ile razy ma się iwoniam tłumaczyć i kajać za brak kontaktu ? dla mnie najważniejsze, że zamiast wisieć na tel lub necie była na miejscu, plakaty były, ludzie informowali, szukali. Czy któraś z was w momencie jakbyście miały chore dziecko rzuciłaby wszystko i pognała szukać psa? Z ręką na sercu? Ja to podziwiam bo ja bym tak nie zrobiła. Malgoska jak twój synek był chory jakoś każdy cię wspierał nikt nie zarzucał opóźnien w rozliczeniach bazarków itp, czy nie możesz kogoś zrozumieć w takiej samej sytuacji? i to całe doszukiwanie się jakiejś afery podmienienia psa, oskarżenia o kłamstwo to jest żałosne, podobnie jak wasze pełne ironii i złośliwości posty i wzajemne wychwalanie siebie :kółko wzajemnej adoracji. Mam wrażenie , że ktoś chce tu wyrosnąć na gwiazdę tylko po co ? Jakieś niedowartościowanie czyżby? Marta ładnei się odwdzięczasz za zaufanie okazanie przy adopcji Szczęściary, zapomniałaś już jak cię oceniały osoby z dogo przed iwoniam?? [B]po co się same zgłaszałyście do prowadzenia wątku, robienia ogłoszeń i bazarków? żeby teraz wypominać?[/B] [B]nieładnie[/B] ja pomogłam, gdzie mogłam, załatwiłam Trufli darmową sterylizację i nie zamierzam nikomu wypominać , może jednej z drugą pani która mogłaby wpłacić na AS 5 zł miesięcznie i pomóc w sterylkach sama... Iwona ma prawo nie prowadzić tego wątku bo nie ma czasu, nie jest to jej obowiązek, podobnie jak nie było obowiązkiem brać na siebie psa, którego nie wyciągała sama z Olkusza, została w niego niejako "wrobiona" przy całym szacunku i sympatii dla Wojtka który mi nieraz pomógł a ja jemu, ciekawe jakby to spadło na was jakbyście się odnalazły? łatwo teoretyzować komuś kto nigdy nie dał DT...i kto nie zna psa nie lękliwego i płochliwego, ale dzikiego....mam przyjemność mieć taką dzikuskę z lasu od 3 lat, po 3 latach wiem jakich trików używać , umiem odczytywać jej zachowania i intencje, takie psy są nieobliczalne w obliczu strachu a przestraszyć mogą się dosłownie wszystkiego, moja sunia kilkanaście razy wyplątała mi się z szelek, wyrwała ze smyczy, zeskoczyła z chodnika na środek ulicy itp nie będę na nikim sobie używała, że po tygodniu nie znał jej na tyle, że mu uciekła, to jest sztuka zajmować się takimi psami, kto z was nigdy nie popełnił błędu z psem??? nie żebym idealizowała Iwonę, jest człowiekiem, jak każdy popełnia błędy, mam parę rzeczy które mi się w jej postępowaniu nie podobały ale potrafię jej to powiedzieć w oczy nie muszę na forum tak jak i ona nie musi mnie słuchać, mamy trochę inne podejście do zwierzów na DT, każdy ma swój własny sposób na pomoc zwierzakom i tyle acha, Loxi jest u mojej znajomej Karoliny koło Skawiny, ma się super, i nawet kotu odpuściła, żyją w zgodzie iwoniam kontroluje psy które wydała do adopcji, wiem bo kilka to były moje tymczasy żegnam panie, knujcie sobie nadal spiski, chyba wam się bardzo nudzi, szkoda, że na tymczas psiaka nie weźmie żadna skoro czasem dysponujecie ale cóż...[/QUOTE] dosyć mam wysłuchiwania waszych oszczerstw byłas masza44 na miejscu? stałas pod blokiem i czekałas na nr telefonu do świętej pani Ani, którego nie chciala dac? potem usłyszałaś od niej słowa: "TRufla to nie jest adopcyjny pies, ona nie chce być z człowiekiem, tego psa trzeba uśpić; jest wiele innych, którym mozna pomóc a które tego chca" [B]nie[/B] więc się nie wtrącaj bo nie znasz faktów usypia to się slepe mioty a nie psa który merda ogonem na Twój widok a jest wyłacznie płochliwy, i decyduje o tym lekarz TYLE i dziwisz się, że martwie się o psa, który zniknął nagle wywieziony gdzies a miał byc u niej, potem ginie a na koniec się dowiaduje, od osoby u której byl, że powinien byc uspiony zawsze jak uciekaly jej psy prosiła o pomoc, zawsze, teraz ukryła, nie chciala nawet pomocy od Iwony z Amoka, która Trufle znala najbardziej. Też cenie Iwone, znam ją osobiscie i wiem, że duzo dla zwierząt robila, ale nigdy nie zachowywala sie tak w takiej sytuacji. I dlatego to wszystko mnie dziwi. Nie mieszaj do tego mojej rodziny, raz na bazarku napisalam, ze syn mial zerwane ścięgna i bardzo tego żałuje, jak widać świetna karta przetargowa dla Ciebie. Nikt się tu nie licytuje ale zrobie zestawienie moich bazarków na dt iwoniam[B] tylko dlatego[/B], żeby zobaczyc rozliczenie i to [B]Wy[/B] Waszymi postami mnie do tego zmusiłyscie. Każda złotowka = paragon lub faktura. I tez mialam na dt psy i to nie raz i nie robilam z tego afery na dogo. Nie obchodzi mnie żadna Loxi ani Gaja ani inne obchodzi mnie wyłącznie Trufla. Twoje tymczasy tez mnie nie obchodza. A to nie Ty korzystalas z uslug Karmelci???? Przypuszczam nie byłoby w ogóle tematu gdyby ktos normalnie wszystko napisal i wyjasnil, tak jak to robil zawsze gdyby nie post krakowianki ktora twierdzi, ze Iwona pracuje po 12 godzin, potem ma interwencje i rodzine i dom, moze żyje w innym wymiarze, bo u mnie doba ma 24 godziny, a dzień 12, i podobno w tym czasie zajmuje sie wszystkimi swoimi zwierzetami wychodzac np 3 razy dziennie z nimi na spacer....(pisala to kiedy miala ich 11), to chyba fizycznie nie jest możliwe tak? To po co wypisywac bzdury zamiast poprosic o pomoc. Pomijam fakt, że należałoby to zgłosic do PIP, bo lamane są normy pracy. To jest mój ostatni post tutaj. Będzie jeszcze pare w bazarkowym I kilka rozliczeniowych na olkuskim /na Twoje życzenie/ A potem zbawiajcie dalej świat. Edited November 3, 2013 by Malgoska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 Czy nie można wstawić zdjęcia Trufli, z dzisiaj na przykład, napisać co u niej, jak się czuje, wyjaśnić tego wszystkiego - należy sie to wszystkim którzy pomagali "na żywo" i też tylko trzymali kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 O tak, nie zamykajcie wątku!!! To Trufi miejsce i niech tak zostanie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest yolaantaa Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 [quote name='Marycha35']O tak, nie zamykajcie wątku!!! To Trufi miejsce i niech tak zostanie:)[/QUOTE]...Trufelka przed zaginięciem nie miała czerwonej obrozy,a na zdjęciu jak spi na dywaniku po znalezieniu ma czerwoną obrożę hmmm.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 [quote name='yolaantaa']...Trufelka przed zaginięciem nie miała czerwonej obrozy,a na zdjęciu jak spi na dywaniku po znalezieniu ma czerwoną obrożę hmmm....[/QUOTE] miała jak widać z postu hotelu [quote name='hotelamok']Trufla pojechała z tą obroża co jest na zdjeciu wiec nie byla zmieniona(czerwona z czarnym paskiem przez srodek) jak uciekla ze smycza to jej już na pewno nie ma jak pisala Iwoniam ona w tempie ekspresowym przegryza smycze. Ona raczej nigdy nie miala swojego domu i pana i o kuriozum teraz to zaleta bo powinna sobie umiec poradzic nawet na ruchliwej drodze, takie pieski sa bardzo madre. Sądze ze ona jest gdzies w poblizu, nie jest typem psa ktory sie oddala zbytnio, tylko bardzo cicho potrafi sie skradac a gdy sie ja wola na otwartej przestrzeni to raczej ucieknie niz przyjdzie, do niej trzeba bardzo powoli bez gwaltownych ruchow, spokojnie mowic a zeby to zrobic trzeba znalezc jej kryjowke. Na pewno sie znajdzie, wszyscy sie martwią ale znam Iwoniam i wiem że cały czas jej szuka pomimo ze ma inne psiaki na glowie, dziecko, praca nie miejcie za zle brak informacji na biezaco bo jak szukaja to trudno jednoczesnie pisac. Myslę że jakby się pojawila to na pewno ktos by poinformował. Trufla to trudny pies do zlapania, ona bardzo szybko biega, jest lekliwa, nie ufna do obcych, zbyt krótko byla w nowym domu by sie juz przyzwyczaic do niego. Czasami niestety psy uciekaja nie ma sensu sie obwiniac[/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest yolaantaa Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 [quote name='barb']miała jak widać z postu hotelu[/QUOTE]...No ale Trufelka przecież już się znalazła,czy nie,bo zaczynam się gubić.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megi345 Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 [quote name='yolaantaa']...No ale Trufelka przecież już się znalazła,czy nie,bo zaczynam się gubić....[/QUOTE] Trufelka się odnalazła, jest u Iwoniam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest yolaantaa Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 [quote name='megi345']Trufelka się odnalazła, jest u Iwoniam.[/QUOTE]No,ale nikt nie napisał jak sie znalazła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megi345 Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 [quote name='yolaantaa']No,ale nikt nie napisał jak sie znalazła...[/QUOTE] Fakt, nie ma dokładnego opisu jak została znaleziona, są tylko fotki. Może Pani Iwoniam napisze coś więcej, choć chyba po postach można wywnioskować, że nie ma co liczyć na jakiś opis, chyba, że na tym drugim wątku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 [quote name='Malgoska'] potem usłyszałaś od niej słowa: "TRufla to nie jest adopcyjny pies, ona nie chce być z człowiekiem, [COLOR=#ff0000][B]tego psa trzeba uśpić;[/B][/COLOR] jest wiele innych, którym mozna pomóc a które tego chca" .[/QUOTE]Słowa mrożące krew w żyłach. Takiej osobie nie powierzyłabym żadnego psa nawet na godzinę. Problem polega na tym, że prawdopodobnie nikt nie znał dobrze p.Ani wcześniej. W przeciwnym razie Trufla nie trafiłaby do niej nawet na tych kilka dni w oczekiwaniu na ds u sąsiadki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania75 Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 a czy nie moglby to po prostu pozostac watek sunki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 Wchodzi człowiek przez przypadek na wątek i szczęka mu opada co się porobiło z dogo :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted November 4, 2013 Share Posted November 4, 2013 Malgosiu i mnie dopadlo zwątpienie tez ....ale nie o Trufelci ....na jednym wateczku na którym wpislalam, ze jedna kobitka przyjmuje na hotel ...:shake:za wiele psiaczków ,ze sobie nie radzi ....skoro kilka zostało odebranych :-(...... wiec na tymze wateczku zostalalm jakims potworem , który nigdy nie pomaga , nie dzieli się pieniędzmi , ma dużo zlego na sumieniu , oskarza bezpodstawnie :shake::shake::shake: robie to aby nie pomagać i nie slac pieniazkow ,, :shake::-o:shake:..ja , która się dziele kazdenkim kawałkiem chlebka .i nie wyobtazam sobie aby się nie podzielić ,tym co mam , czy nawet czego nie mam ..:shake:..zostałam potworusem , szukającym sensacyji ...nie chce mi się tam nawet wpisywać już , bo szkoda mego zycia :-( Malgoniu:calus: i ja się pomaluniu zegnam z nadzieja na lepsze czasy .dla nas wszystkich ..a dla potworow prawdziwych!-niechaj się ziemia pod nimi zapada !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted November 4, 2013 Share Posted November 4, 2013 [quote name='ewa gonzales']Malgosiu i mnie dopadlo zwątpienie tez ....ale nie o Trufelci ....na jednym wateczku na którym wpislalam, ze jedna kobitka przyjmuje na hotel ...:shake:za wiele psiaczków ,ze sobie nie radzi ....skoro kilka zostało odebranych :-(...... wiec na tymze wateczku zostalalm jakims potworem , który nigdy nie pomaga , nie dzieli się pieniędzmi , ma dużo zlego na sumieniu , oskarza bezpodstawnie :shake::shake::shake: robie to aby nie pomagać i nie slac pieniazkow ,, :shake::-o:shake:..ja , która się dziele kazdenkim kawałkiem chlebka .i nie wyobtazam sobie aby się nie podzielić ,tym co mam , czy nawet czego nie mam ..:shake:..zostałam potworusem , szukającym sensacyji ...nie chce mi się tam nawet wpisywać już , bo szkoda mego zycia :-( Malgoniu:calus: i ja się pomaluniu zegnam z nadzieja na lepsze czasy .dla nas wszystkich ..a dla potworow prawdziwych!-niechaj się ziemia pod nimi zapada !![/QUOTE] Ewciu, niesprawiedliwość zawsze boli. :shake: Są ludzie, którzy wiedzą ile robisz dobrego, ilu zwierzętom pomogłaś i wciąż starasz się pomóc, którzy Cię lubią i szanują. :loveu::loveu::loveu: Wszystkich nie zadowolisz. Trudno, odpuść sobie tamten wątek watek. Ja też odkliknęłam ostatnio kilka subskrypcji. :roll: Czasem mniej znaczy więcej. ;) Nie dziś, nie jutro, za dwadzieścia lat się odezwie, dobro, czy też zło, które wysyłamy. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maarit Posted November 4, 2013 Share Posted November 4, 2013 [quote name='barb']Ewciu, niesprawiedliwość zawsze boli. :shake: Są ludzie, którzy wiedzą ile robisz dobrego, ilu zwierzętom pomogłaś i wciąż starasz się pomóc, którzy Cię lubią i szanują. :loveu::loveu::loveu: Wszystkich nie zadowolisz. Trudno, odpuść sobie tamten wątek watek. Ja też odkliknęłam ostatnio kilka subskrypcji. :roll: Czasem mniej znaczy więcej. ;) Nie dziś, nie jutro, za dwadzieścia lat się odezwie, dobro, czy też zło, które wysyłamy. :lol:[/QUOTE] Ja też często mam takie dni, kiedy czara goryczy się przelewa ale wtedy sobie myślę - nie dla mojego dobrego samopoczucia tutaj jestem, tylko dla Nich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta72 Posted November 4, 2013 Share Posted November 4, 2013 czy wiadomo jak się ma Trufla? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted November 5, 2013 Share Posted November 5, 2013 [quote name='Marta72']czy wiadomo jak się ma Trufla?[/QUOTE] Pojawiły się dwa zdjęcia. Trufla wygląda na nich na bardzo smutną. Na hotelowych była uśmiechniętym psem... fotki z Amoka [IMG]http://d.alegratka.pl/g2/o/78/cf/73/22164072_5920_d.jpeg[/IMG] [IMG]http://d.alegratka.pl/g2/o/78/cf/73/22164072_1477_d.jpeg[/IMG] [IMG]http://d.alegratka.pl/g2/o/78/cf/73/22164072_3510_d.jpeg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.