Ela_and_Krzys Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Mozemy sie Kasia ktoregos dnia umowic, spokojnie. Kiedy Ci pasuje? Quote
Kasie Posted March 12, 2007 Author Posted March 12, 2007 wtorek, czwartek, piątek. Jak wolisz. ;) Quote
kinga Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 [quote name='kiwi']Kasie, ja sie boje miec dzieci, bo jeszcze mi sie trafia takie jak ja moim rodzicom, ale ty to juz powinnas wyjatkowo uwazac ;) ...[/quote] o -o -o- Kiwi, z ust to mi wyjęłaś :cool3: ja sie cały czas zastanawiam Kasia za jakie grzechy ci Twoi biedni rodzice musza przechodzić z tobą takie rzeczy...:shake: nie nudzą sie z Toba - to pewne :diabloti: Quote
Ksera Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Kasie, mieszkasz w domu czy w garażu? :cool3: Quote
Kasie Posted March 12, 2007 Author Posted March 12, 2007 Ksera, zaskocze Cię, jeszcze w swoim pokoju :eviltong: Quote
mar.gajko Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 No przeciez, w garażu jakiś kaukaz jest, raczej. Quote
Kasie Posted March 12, 2007 Author Posted March 12, 2007 A właśnie ze nie ma... Jest w kuchni na lato, jest w kojcu i jest w ogrodzie. Całe 3. Jak ktos ma zakusy na mój garaz to osobiście rozmawia z rodzicami. Ja nie jestem samobójca. Quote
kinga Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 [quote name='Kasie']A właśnie ze nie ma... Jest w kuchni na lato, jest w kojcu i jest w ogrodzie. Całe 3. .[/quote] Kasiu, a nie boisz sie otwierać lodówkę? :crazyeye: Quote
AniaB Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 kasie - ja też moge pomóc przy wyczesywaniu jesli potrzebujesz pomocy to daj znac na pw... niestety nie mam zadnego specjalistycznego sprzętu, bo leksa ma krótkie futro.. ale moge zabrać nozyczki... Quote
mar.gajko Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 [quote name='Kasie'] Jak ktos ma zakusy na mój garaz to osobiście rozmawia z rodzicami. Ja nie jestem samobójca.[/QUOTE] A co Twoi rodzice tak lubią najbardziej? (oprócz kaukazów, oczywiście:p ) czekoladki? bo jakiś mniejszy to stanowczo by sie zmieścił do tego garażu; Quote
PaulinaT Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 [quote name='kiwi']Kasie, ja sie boje miec dzieci, bo jeszcze mi sie trafia takie jak ja moim rodzicom, ale ty to juz powinnas wyjatkowo uwazac ;)[/quote] No boskie po prostu - kiwi strzal w dziesiątkę! :roflt: I teraz wiem już co mowić jak się dociekliwe ciocie, patrząc na mnie spode łba, pytają "kiedy...?" :p Quote
ulvhedinn Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 No to jest dokładnie wniosek, do jakiego doszłam już baardzo dawno temu... nie tylko ze względu na psy:eviltong: Quote
Kasie Posted March 12, 2007 Author Posted March 12, 2007 Dzwoniłam do domu. Sukces! Mama zeszła do Hefrena. Powiedziała ze lezy jak leżał, tylko sie troche przesunął. Czyli musiała byc u niego dwa razy bo skąd by wiedziała, ze sie przesunął? Mar.gajko, wiesz co rodzice lubia? To co mi zawsze powtarzają: święty spokój. Quote
mar.gajko Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 [quote name='Kasie'] Mar.gajko, wiesz co rodzice lubia? To co mi zawsze powtarzają: święty spokój.[/QUOTE] No to mają pecha:diabloti: po co im dziecko - Kasia była??????:p Quote
mar.gajko Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 My tu gadu, gadu, a Hefren się samoistnie suwa. Ciekawe. Quote
Aga_Mazury Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Hefren spojrzał swoimi wielkimi śplicznymi ślepiami i może mama się choć trochę przekonała ;) ...tylko się nie przyzna ;) dzisiaj całą c=noc koszmary miałam normalnie....śnił mi się Hefren, że umarł (tfu tfu)...i Born... wiecie co...chyba czas udac się do specjalisty.... właśnie wybierałam sie z jednym synem na spacer...wzięłam nosidełko...(nówka) ubrałam synka (z wyliczanki wypadł który idzie z mamą...wydawać by się mogło że miał farta ;))...spocił się on spociłam się ja....jak przyszło do włożenia do nosidełka i zapięcia...za Boga nie połapałam się w tych paskach...męczyłam się i warczałam do siebie jakieś 10 minut...dziecko krzyczało....następnie rozebrałam dziecko...i po spacerze.... a zmęczona jestem....bardziej niż po kilku spacerach z psami schroniskowymi to tak apropo dzieci...:evil_lol: Quote
mar.gajko Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 [quote name='Aga_Mazury'] wiecie co...chyba czas udac się do specjalisty.... [/QUOTE] Ano po co? To ja cię zdiagnozuję darmo gratis:p Nadwrażliwość, emocjonalne niedostosowanie do realiów - nieuleczalne:evil_lol: Quote
kinga Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 [quote name='mar.gajko']My tu gadu, gadu, a Hefren się samoistnie suwa. Ciekawe.[/quote] jak się rozkręci, to wkrótce dowiemy sie, ze przez jakieś wysokie okienko na jakimś wysokim piętrze wyskoczył ... jak to drzewiej już u Kasi bywało :p Quote
Kasie Posted March 12, 2007 Author Posted March 12, 2007 Aga, nawet nie próbuj sie leczyć. Dobrze jest jak jest. Nieuleczalne ale i nie śmiertelne. A z tym nosidełkiem: troche techniki i sie pogubiłaś... Kinga, bo wykraczesz... Quote
mar.gajko Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Nikt się tu nei będzie leczył, bo i po co??? Poleczycie się i ... nicość będzie. Quote
PaulinaT Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 [quote name='Kasie']Dzwoniłam do domu. Sukces! Mama zeszła do Hefrena. Powiedziała ze lezy jak leżał, tylko sie troche przesunął. Czyli musiała byc u niego dwa razy bo skąd by wiedziała, ze sie przesunął? [/quote] A mnie się bardzo podoba to kontruktywne wyciąganie wniosków :p Aga nie strasz - ja nie sądzilam, że dziecięce nosidełka aż tak skomplikowane są... :-o Quote
Asior Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 [quote name='Aga_Mazury']Hefren spojrzał swoimi wielkimi śplicznymi ślepiami i może mama się choć trochę przekonała ;) ...tylko się nie przyzna ;) dzisiaj całą c=noc koszmary miałam normalnie....śnił mi się Hefren, że umarł (tfu tfu)...i Born... wiecie co...chyba czas udac się do specjalisty.... [/quote] no ja od dwóch nocy mam koszmary, jak nie psy przywiązane do drzewa, to znajdowane w lesie z pozawiązywanymi łapami :/ ehhhh mokra wstaje. Chłop mi mówi, że jestem nienormalna :shake: no ale co ja na to poradze :roll: Quote
AniaB Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 to wy tez??:-o miło poczytać ze jest nas wiecej.. Quote
Ela_and_Krzys Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 ania, to jedziemy do Kasie na czesanie Hefrena? moze czwartek? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.