Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 671
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='kiwi']Kasie, ja sie boje miec dzieci, bo jeszcze mi sie trafia takie jak ja moim rodzicom, ale ty to juz powinnas wyjatkowo uwazac ;)
...[/quote]

o -o -o- Kiwi, z ust to mi wyjęłaś :cool3:

ja sie cały czas zastanawiam Kasia za jakie grzechy ci Twoi biedni rodzice musza przechodzić z tobą takie rzeczy...:shake:

nie nudzą sie z Toba - to pewne :diabloti:

Posted

A właśnie ze nie ma...
Jest w kuchni na lato, jest w kojcu i jest w ogrodzie. Całe 3.
Jak ktos ma zakusy na mój garaz to osobiście rozmawia z rodzicami. Ja nie jestem samobójca.

Posted

[quote name='Kasie']A właśnie ze nie ma...
Jest w kuchni na lato, jest w kojcu i jest w ogrodzie. Całe 3.
.[/quote]

Kasiu, a nie boisz sie otwierać lodówkę? :crazyeye:

Posted

kasie - ja też moge pomóc przy wyczesywaniu
jesli potrzebujesz pomocy to daj znac na pw...
niestety nie mam zadnego specjalistycznego sprzętu, bo leksa ma krótkie futro..
ale moge zabrać nozyczki...

Posted

[quote name='Kasie']
Jak ktos ma zakusy na mój garaz to osobiście rozmawia z rodzicami. Ja nie jestem samobójca.[/QUOTE]


A co Twoi rodzice tak lubią najbardziej? (oprócz kaukazów, oczywiście:p ) czekoladki? bo jakiś mniejszy to stanowczo by sie zmieścił do tego garażu;

Posted

[quote name='kiwi']Kasie, ja sie boje miec dzieci, bo jeszcze mi sie trafia takie jak ja moim rodzicom, ale ty to juz powinnas wyjatkowo uwazac ;)[/quote]
No boskie po prostu - kiwi strzal w dziesiątkę! :roflt:
I teraz wiem już co mowić jak się dociekliwe ciocie, patrząc na mnie spode łba, pytają "kiedy...?" :p

Posted

Dzwoniłam do domu. Sukces! Mama zeszła do Hefrena. Powiedziała ze lezy jak leżał, tylko sie troche przesunął. Czyli musiała byc u niego dwa razy bo skąd by wiedziała, ze sie przesunął?
Mar.gajko, wiesz co rodzice lubia? To co mi zawsze powtarzają: święty spokój.

Posted

Hefren spojrzał swoimi wielkimi śplicznymi ślepiami i może mama się choć trochę przekonała ;) ...tylko się nie przyzna ;)

dzisiaj całą c=noc koszmary miałam normalnie....śnił mi się Hefren, że umarł (tfu tfu)...i Born...

wiecie co...chyba czas udac się do specjalisty....

właśnie wybierałam sie z jednym synem na spacer...wzięłam nosidełko...(nówka) ubrałam synka (z wyliczanki wypadł który idzie z mamą...wydawać by się mogło że miał farta ;))...spocił się on spociłam się ja....jak przyszło do włożenia do nosidełka i zapięcia...za Boga nie połapałam się w tych paskach...męczyłam się i warczałam do siebie jakieś 10 minut...dziecko krzyczało....następnie rozebrałam dziecko...i po spacerze....

a zmęczona jestem....bardziej niż po kilku spacerach z psami schroniskowymi
to tak apropo dzieci...:evil_lol:

Posted

[quote name='Aga_Mazury']
wiecie co...chyba czas udac się do specjalisty....

[/QUOTE]

Ano po co? To ja cię zdiagnozuję darmo gratis:p
Nadwrażliwość, emocjonalne niedostosowanie do realiów - nieuleczalne:evil_lol:

Posted

[quote name='mar.gajko']My tu gadu, gadu, a Hefren się samoistnie suwa. Ciekawe.[/quote]

jak się rozkręci, to wkrótce dowiemy sie, ze przez jakieś wysokie okienko na jakimś wysokim piętrze wyskoczył

... jak to drzewiej już u Kasi bywało :p

Posted

Aga, nawet nie próbuj sie leczyć. Dobrze jest jak jest. Nieuleczalne ale i nie śmiertelne.

A z tym nosidełkiem: troche techniki i sie pogubiłaś...
Kinga, bo wykraczesz...

Posted

[quote name='Kasie']Dzwoniłam do domu. Sukces! Mama zeszła do Hefrena. Powiedziała ze lezy jak leżał, tylko sie troche przesunął. Czyli musiała byc u niego dwa razy bo skąd by wiedziała, ze sie przesunął? [/quote]
A mnie się bardzo podoba to kontruktywne wyciąganie wniosków :p

Aga nie strasz - ja nie sądzilam, że dziecięce nosidełka aż tak skomplikowane są... :-o

Posted

[quote name='Aga_Mazury']Hefren spojrzał swoimi wielkimi śplicznymi ślepiami i może mama się choć trochę przekonała ;) ...tylko się nie przyzna ;)

dzisiaj całą c=noc koszmary miałam normalnie....śnił mi się Hefren, że umarł (tfu tfu)...i Born...

wiecie co...chyba czas udac się do specjalisty....
[/quote]


no ja od dwóch nocy mam koszmary, jak nie psy przywiązane do drzewa, to znajdowane w lesie z pozawiązywanymi łapami :/ ehhhh mokra wstaje. Chłop mi mówi, że jestem nienormalna :shake:
no ale co ja na to poradze :roll:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...