-
Posts
1963 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Ela_and_Krzys
-
[quote name='Jagienka']Kurde ja w pt będę chyba w Skawinie i zawijać będę wieczorem o Kraków. Mam Was jakoś po drodze na tej trasie? Chyba, że do Pana Tomka i w sobotę sobie odbierzemy, bo będziemy w hotelu. Ale na stałe.... na stałe... ?[/QUOTE] Na stale raczej nie ale na pewno na dlugo, jestesmy juz od tygodnia w stanach... Transporterek, wraz z zawartoscia tj. rozne dziwne rzeczy ktore mozna chyba sprzedac zostal u nas na strychu, ale sprobuje zalatwic zeby nasi najemcy chociaz do centrum Wam go gdzies podrzucili moze
-
golden z umieralni- ma dom!!!!super rodzinka!!
Ela_and_Krzys replied to muro's topic in Już w nowym domu
Nie wiem czy ktoś tu jeszcze jest, kto pamięta Fuksiastego. W jego życiu szykują się kolejne duże zmiany. Zamieniamy naszą sielankową podkrakowską wieś na duże miasto i to w dodatku za oceanem. Od 26 czerwca będziemy mieszkać w Chicago. Jakimś cudem udało nam się znaleźć "pet friendly" apartamentowiec w centrum miasta - na początku, w okresie aklimatyzacji, zależało mi bardzo żeby móc chodzić do biura. Na szczęście Chicago obfituje w parki a z linią brzegową Michigan generalnie jest dużo terenów do spacerów. Mamy tylko nadzieję, że Fuks będzie się godnie zachowywać - od dłuższego czasu potrafi pokazywać rogi i demonstrować całemu psiemu światu kto tu rządzi. Ale stosujemy się od jakiegoś czasu do wszystkich zaleceń behawiorystki (zmiana diety i trybu życia) i widać poprawę - więc powinno być dobrze. Trochę jeszcze martwię się o lot ale zrobiliśmy kontrolnie wszystkie badania, łącznie z EKG. Wszystkie parametry modelowe. Śladów po nosówce zupełnie nie widać - wątroba się pięknie zregenerowała. Tylko karmę light musieliśmy wprowadzić ;) -
U mnie do godziny 16 jest miejsce, najlepiej dla suczek, mysle ze 2-3 moge przyjac na razie do ogrodu Po 16 zamierzam sie zblizyc samochodem i pomoc ewentualnie w rozwozeniu psiakow
-
KRAKÓW - Kudłate CUDO z interwencji MA DOMEK
Ela_and_Krzys replied to Asior's topic in Już w nowym domu
cudny jest, absolutnie nieprzeciętnej urody! rozsyłam gdzie się da... -
ulvhedinn jest z Wroclawia, moze Ci cos podpowie?
-
też trzymam kciuki, z całych sił....
-
nie jestem pewna, ale można chyba próbować, ja odnosiłam wrażenie że to po prostu zależało od dnia i lekarza...
-
moim subiektywnym zdaniem to świetny chirurg, operował z powodzeniem nawet naszego Bimusia (') kiedy miał już 14-15 lat a cenowo - na pewno dużo taniej niż np Arka, z innymi lecznicami nie mam porównania zdarza się, kiedy idziemy tam z nie swoim zwierzakiem (np z jakimś tymczasem) że płacimy zupełnie symbolicznie...
-
[quote name='j3nny']ja dość często jestem w almie (galeria kazimierz), zwykle mają i 0 i 1[/QUOTE] Potwierdzam, wiernie kupuję 0 lub 1 w Almie, 1 jest też Krakowskim Kredensie.
-
[quote name='fizia']Znacie może namiary na dobrego psiego kardiologa w Krakowie czy w okolicy? Pies mojej przyjaciółki - Akita Inu - kochany, młody Czino wywrócił się ostatnio na spacarze i nie miał siły się podnieść. Zabrali Go odrazu do weterynarza - EKG wykazało wadę serca, podobno może pomóc tylko przeszczep...a bez niego Czino może pożyć ok. 3 miesiące:-( Może jednak jakiś dobry specjalista mógłby coś pomóc...[/QUOTE] Ja słyszałam sporo pozytywnych opinii o młodej pani kardiolog - Patrycji Bednarz z wetdiana (sokołowskiego 23). Głownie w zakresie kardiomiopatii przerostowej u maine coonow, ale warto skonsultować.
-
Sparaliżowana Frotka zostaje na zawsze u JoSi :)
Ela_and_Krzys replied to pani_stanislawa's topic in Już w nowym domu
JoSi, co się stało Gaborowi? :-(:placz: Czy miał robione echo serca? MCO najczęściej umierają nagle na HCM.... -
Miejsce każdego spaniela jest na kanapie :shake: Miałam spaniela przez 14 lat. Myślę jak pomóc.
-
[quote name='karusiap']Do oddania jest niespelna roczna sunia czarna spanielka.... Nie wiecie kto sie zajmuje spanielami?[/QUOTE] karusiap, wiesz coś więcej o tej spanielce? :oops: po Bimusiu (') mam słabość do tej rasy :oops:
-
[quote name='Camara']Fuks był leczony w Orzeszu. Nie wiem czy nr tel. który mam jest jeszcze aktualny - od czasu Fuksa nie był mi potrzebny. Mogę podać na pw, bo to komórka do doktora.[/QUOTE] Dziękuję Camara, nie mogłam sobie przypomnieć miejscowości. Wszyscy weci mieli na nazwisko Teodorowicz. Moze gdzies w starym telefonie znajde numer - jesli bedzie Wam potrzebny.
-
[quote name='iwona_k1']Tanio to nie zawsze jest dobrze.Cena nie bierze się z kosmosu.Większe placówki mająe większe zaplecze musza być droższe bo maja wyższe koszty,lekarze z wyższymi kwalifikacjami bardziej się cenią i trzeba im wiecej zaplacić,lepsze leki też są droższe.Wszystko z czegoś wypływa i tak jak ARKA mówi nie bierze się z nikąd.[/quote] Tak jak pisała Tweety, są lecznice tańsze i równie dobre, jeśli nie lepsze, wszystko zależy od stanu zwierzaków. Ja mocno polecam Krakvet, również całodobowy, również ze szpitalikiem, tylko faktycznie w przypadku chorób zakaźnych będzie trudno i tu chyba w Krakowie tylko Arka. Fuks był po Ol leczony z nosówki w malutkiej lecznicy gdzieś na Śląsku, gdzie też mógł być hospitalizowany, stan jego był równie krytyczny (miał już objawy neurologiczne oprócz zapalenia płuc) i się udało. Miał stałą opiekę trzech wetów pasjonatów - ojca i dwóch synów, karmiony był coddziennie świeżym mięskiem od lokalnego rzeźnika, było ciepło więc mógł leżeć w ogródku, namiary ma Ambra i lena_zet - to również tylko dobra rada, gdyby przypadków z nosówką było więcej...