Jump to content
Dogomania

Mini sunia zabrana z łańcucha ma wreszcie SUPER DOM! dzięki mestudio!


enia

Recommended Posts

Melduję się na wątku ;) Najpierw fotki, bo wiem że wszyscy czekają :) :

Punia jako "bardzo groźny i momentami agresywny, kłapiący zebami pies" ( to słowa jej dotychczasowego "pana" :diabloti:), który ucieknie nawet przez mysią dziurę jechała w klatce pożyczonej od Wandzi, w której poprzednio po lepsze życie podróżował jej synek Pimpek :):

[IMG]http://img818.imageshack.us/img818/1625/45207103.jpg[/IMG]

[IMG]http://img856.imageshack.us/img856/7177/68168273.jpg[/IMG]

[IMG]http://img59.imageshack.us/img59/9138/24297231.jpg[/IMG]

Pierwsze chwile u Mestudiów :):

[IMG]http://img850.imageshack.us/img850/7246/75121827.jpg[/IMG]

[IMG]http://img46.imageshack.us/img46/3732/81910622.jpg[/IMG]

"Pod kaloryferem będzie ciepło i bezpiecznie"- pomyślała Punia i swój plan wcieliła w życie ;)

[IMG]http://img828.imageshack.us/img828/1922/96799530.jpg[/IMG]

[IMG]http://img138.imageshack.us/img138/6971/59556710.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 611
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[IMG]http://img12.imageshack.us/img12/209/29513942.jpg[/IMG]

[IMG]http://img808.imageshack.us/img808/2804/72689719.jpg[/IMG]

Jordan jako dżentelman :gent: dotrzymuje towarzystwa nowemu gościowi :)

[IMG]http://img196.imageshack.us/img196/3050/39266874.jpg[/IMG]

[IMG]http://img190.imageshack.us/img190/5782/13066991.jpg[/IMG]

A teraz Punia "awansowała", bo wylądowała na kolanach i w opiekuńczych ramionach TZ Mestudio :lol: (niestety całkowite oblicze TZ Mestudio zostało wycięte, bo rości on sobie prawa autorskie do swojego wizerunku ;) i byśmy się potem nie wypłaciły :evil_lol:. Wspominał coś o jakiś 5 zł za fotkę, więc zastanówcie się dziewczyny czy robimy zrzutkę i wstawiamy Jego fotki w całej okazałości :lol: )

[IMG]http://img15.imageshack.us/img15/4496/78248800.jpg[/IMG]

[IMG]http://img692.imageshack.us/img692/9289/91855372.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img819.imageshack.us/img819/5140/51763880.jpg[/IMG]

[IMG]http://img31.imageshack.us/img31/1221/97412306.jpg[/IMG]

[IMG]http://img11.imageshack.us/img11/9775/88406034.jpg[/IMG]

[IMG]http://img854.imageshack.us/img854/3924/65421042.jpg[/IMG]

[IMG]http://img819.imageshack.us/img819/2163/84058712.jpg[/IMG]

[IMG]http://img850.imageshack.us/img850/6483/78565861.jpg[/IMG]

[IMG]http://img834.imageshack.us/img834/8394/60208005.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Byliśmy w lecznicy z jednym z naszych starych kotów na biopsji bo niestety zaleźliśmy w tygodniu guza u niego na szyi. Niestety guzów jest więcej i rokowania raczej złe. Ale czekamy na wyniki biopsji. Kot miał rok temu wycinanego guza z ucha i wygląda na to, że są przerzuty.

A teraz Punia.
Mała, zastraszona istotka, zwyczajnie przeraża ją człowiek. Nawet nie wzbudzamy w niej agresji bo wie, że jesteśmy silniejsi. Tego ją nauczono. Jest grzeczna, cichutka, drzemie sobie w legowisku. Pod naszą nieobecność została z córką i wyszła sobie pochodzić po pokoju, zrobiła siusiu i podeszła do ręki, dała się pogłaskać - ze strachem, skulona, ale jednak.
Boi się nowych odgłosów np.odkurzacza. Minie trochę czasu zanim się nas nauczy i przyzwyczai.
Dziś nie będę z nią wychodziła, jak nasiusia to nic nie szkodzi.
Wyjdziemy jutro rano w szeleczkach i obróżce i będziemy się uczyć normalności.
Najważniejsze, że je, oraz że zrobiła siusiu.
Mogę bez problemu brać ją na ręce, nawet nie mruknie.
[img]http://img191.imageshack.us/img191/5836/img2400iw.jpg[/img]

[img]http://img837.imageshack.us/img837/6511/img2401b.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Wciąż nie mogę uwierzyć, że ona tak inaczej zareagowała. Wszystko wskazuje, że resocjalizacja pójdzie szybko. Jeszcze boję się tylko spacerków, aby się czegoś nie wystraszyła i nie chciała zwiać.
Trudno byłoby ją złapać, bo ona jest bezimienna jak już pisałam.
Czy pozostawimy ją jako Punia czy też damy jej inne imię na nową drogę życia?

Link to comment
Share on other sites

Napiszę tak: pierwszego dnia został zmyty jej zapach niczym przeszłość. Zaczęła nowy etap. Może więc warto i nowe imię jej znaleźć?
A może zrobicie bazarek i każda propozycja imienia 5 zł. Po jakimś okresie głosujemy... Pieniążki można by przeznaczyć na bidy w waszej okolicy... Co wy na to??

TZmestudio

Link to comment
Share on other sites

Mała królewna leży sobie na kapie z TZ-em. Została wyczesana i nie stwarza żadnych problemów. Nawet się nie boi, raczej jest zdziwiona.

[img]http://img821.imageshack.us/img821/3751/img2408ai.jpg[/img]

[img]http://img252.imageshack.us/img252/3521/img2407vg.jpg[/img]

Została na kanapie sama i pilnie obserwuje sobie teraz co tam się dzieje w domu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MagdaH']Ja wnioskuję jeszcze o kastrację dla szanownego właściciela...Z takimi pogladami "łańcuchowymi" lepiej niech się nie rozmnaża[/QUOTE]

[quote name='Gosiapk']Ja też głosuję za ta kastracją! :p[/QUOTE]

[quote name='elik']Jak tylko zdołacie go doprowadzić, to ma kastracje jak w banku i to bez znieczulenia :diabloti:[/QUOTE]

[quote name='Gosiapk']Sama się tym zajmiesz? :cool3:[/QUOTE]

[quote name='elik']Nie, ale znam kowala, który za niewielką opłatą podejmie się tego :evil_lol:[/QUOTE]

hahaaaaaaaaaa. tak jezd, Kastor kastruje glupich wlascicieli za darmo ;ppp

ale ulga widziec takiego okruszka na kanapie! Mestudio - szacun!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wanda szostek']Wciąż nie mogę uwierzyć, że ona tak inaczej zareagowała. Wszystko wskazuje, że resocjalizacja pójdzie szybko. Jeszcze boję się tylko spacerków, aby się czegoś nie wystraszyła i nie chciała zwiać.
Trudno byłoby ją złapać, bo ona jest bezimienna jak już pisałam.
Czy pozostawimy ją jako Punia czy też damy jej inne imię na nową drogę życia?[/QUOTE]
Święte słowa z tymi spacerkami. To bardzo niebezpieczny moment:( Ja znam nawet przypadek ucieczki z szelek. Radzę ubrać i obrożę i szelki i zapiąć podwójną smycz albo dwie - do obroży i do szelek. Wtedy piesrk nie ma szansy uciec. Sunia jest drobna i może się łatwo wyśliznąć . Niestety nie rozumie,że jest bezpieczna , musi potrwać zanim to zrozumie.

Link to comment
Share on other sites

W nocy sunia nasiusiała i zrobiła kooopkę. Spała cichutko do 6 rano na legowisku.
Od 6 zaczęła wydawać z siebie takie gardłowe jazgotki, podszczekiwania - trudno to określić.
Na spacerek poszliśmy na smyczce fleksi więc nie miała momentu, że nagle coś stawia opór. Dzielnie spacerowała z podkulonym ogonkiem, nic nie kombinowała, nie próbowała żadnych szarpnięć itp. Na spacerku się nie załatwiła, ale stres robi swoje. Po spacerku wpuściłam ją do domu i poszłam z dużymi psami na łąkę, jak wróciłam to siedziała w łóżku. Teraz spaceruje po domu i co chwilę wskakuje na kanapę.
Co jakiś czas wydaje te dziwne gardłowe dźwięki. Potem wstawię zdjęcia, teraz idę karmić psiaki i kociaki, bo nie wszystkie jeszcze jadły śniadanko.

Link to comment
Share on other sites

witam się z rana, co do jej zachowania to w sumie nie wiemy gdzie przebywała zanim pan "chłop" nie zabrał jej 3 lata temu z lasu......więc może kiedyś gdzieś była na jakiejś kanapie......:)
dla mnie możemy jej imię zmienić, ja proponuję: Emi :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mestudio']W nocy sunia nasiusiała i zrobiła kooopkę. Spała cichutko do 6 rano na legowisku.
Od 6 [COLOR="red"]zaczęła wydawać z siebie takie gardłowe jazgotki, podszczekiwania - trudno to określić.[/COLOR]
Na spacerek poszliśmy na smyczce fleksi więc nie miała momentu, że nagle coś stawia opór. Dzielnie spacerowała z podkulonym ogonkiem, nic nie kombinowała, nie próbowała żadnych szarpnięć itp. Na spacerku się nie załatwiła, ale stres robi swoje. Po spacerku wpuściłam ją do domu i poszłam z dużymi psami na łąkę, jak wróciłam to siedziała w łóżku. Teraz spaceruje po domu i co chwilę wskakuje na kanapę.
[COLOR="red"]Co jakiś czas wydaje te dziwne gardłowe dźwięki. [/COLOR]Potem wstawię zdjęcia, teraz idę karmić psiaki i kociaki, bo nie wszystkie jeszcze jadły śniadanko.[/QUOTE]
Ja pisałam na wątku, że ona czasami szczeka jakby gadała, Nie miałaś takiego wrażenia?
[quote name='enia']witam się z rana, co do jej zachowania to w sumie nie wiemy gdzie przebywała zanim pan "chłop" nie zabrał jej 3 lata temu z lasu......[COLOR="red"]więc może kiedyś gdzieś była na jakiejś kanapie[/COLOR]......:)
dla mnie możemy jej imię zmienić, ja proponuję: Emi :)[/QUOTE]
O tym samym wczoraj pomyślałam oglądając zdjęcia na koniec dnia. Miałam dzisiaj zadzwonić do evity i dopytać jak to było z tym legowiskiem? Jak ona się na nim znalazła? Sama, czy została wsadzona? Pomyślałam, że może ktoś ją z miasta w lesie zostawił, albo oddał na wieś.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='enia'] ........dla mnie możemy jej imię zmienić, ja proponuję: Emi :)[/QUOTE]

Ponieważ sąsiad nazywał ją różnie a najczęściej gwizdał na nią. Punia to było imię identyfikacyjne na wątku zbiorowym więc trzeba oficjalnie już zaakceptować jakieś imię aby było jej własne na tą nową drogę życia. Mnie przyszło na myśl Dorcia, ale może być też Emi.

Link to comment
Share on other sites

A wiecie, że ktoś mógł ją wywalić przez te dźwięki i może być duży problem aby znalazła dom? To jest okropnie denerwujące i w domu zupełnie inaczej to słychać niż na zewnątrz. Spać przy tym się nie da absolutnie, a potrafi tak ciągle przez długi czas.
Byliśmy na drugim spacerku i było siusiu.
Niestety notorycznie wskakuje na okno i zrzuca doniczki, to też nie jest dobre. Nie wchodzi tam gdzie zrobiłam jej miejsce tylko gramoli się w środek doniczek i koniec. Spokojnie podchodzi do ręki, daje się głaskać bez strachu, ale są chwile kiedy przykleja się do podłogi.
Zastanawiam się czy te jej dźwięki nie są efektem jakiegoś problemu - tylko jakiego? Oddychanie? Za ciepłe, suche powietrze w domu, ale jeśli tak robiła na dworze to nie znam wytłumaczenia.
Odnoszę wrażenie, że to jest coś, nad czym ona nie może zapanować i robi to bezwiednie.

[img]http://img851.imageshack.us/img851/6800/img2418ee.jpg[/img]

[img]http://img402.imageshack.us/img402/1526/img2411q.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Kiedy wybiegała do mnie i tak poszczekiwała to miałam wrażenie, że coś mi chce opowiedzieć. Czy z tym wskakiwaniem na okno nie jest tak, że chce się z domu wydostać? Może musi się przyzwyczaić do długiego zamknięcia w domu. Spróbuj jak będzie chciała wskoczyć na okno powiedzieć ostro, krótko "nie" a jak nie podziała uczep ją koło legowiska na jakiś czas.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...