Jump to content
Dogomania

Mini sunia zabrana z łańcucha ma wreszcie SUPER DOM! dzięki mestudio!


enia

Recommended Posts

[quote name='mestudio']Tz zwyczajnie się zastanawia dlaczego nigdy nie wezmę ślicznego i bezproblemowego pieseczka[/QUOTE]
Myślę, że drugiego takiego jak Tasman, którego TZ wziął :diabloti:, już nie będzie :-o
Ty masz brać śliczne i bezproblemowe, co mówić o TZ-ta wyborze względem Tasmana :evil_lol: :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 611
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='mestudio']Tasmana mi szkoda.
Małe, głupie stworzenie, nie jego wina, że ma móżdżek mniejszy od orzecha i nikt go nie nauczył normalnego funkcjonowania z człowiekiem.[/QUOTE]
Mi też szkoda Tasmana.
Masz rację, że to nie jego wina :shake:, że jest jaki jest.
Cały czas za niego kciuki trzymam i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej z jego zachowaniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ziutka']Myślę, że drugiego takiego jak Tasman, którego TZ wziął :diabloti:, już nie będzie :-o
Ty masz brać śliczne i bezproblemowe, co mówić o TZ-ta wyborze względem Tasmana :evil_lol: :eviltong:[/QUOTE]

Gdzie ja zobaczę ten wspaniały wybór TZta mestudio o imieniu Tasman? :cool3: Zaciekawił mnie :)


[quote name='mestudio']Mam nadzieję, że macie kontakt do Wandy i uda się małą odłowić:-).[/QUOTE]

Też się zastanawiam, czy jej się to uda, skoro ta mała jest strachliwa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiapk']Gdzie ja zobaczę ten wspaniały wybór TZta mestudio o imieniu Tasman? :cool3: Zaciekawił mnie :) [/Quote]

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/221014-Rupi-jest-w-hoteliku-PILNE-potrzeba-deklaracji-zeby-nie-wr%C3%B3ci%C5%82-do-schroniska-!!!!?p=18400940&viewfull=1#post18400940"]http://www.dogomania.pl/threads/221014-Rupi-jest-w-hoteliku-PILNE-potrzeba-deklaracji-zeby-nie-wr%C3%B3ci%C5%82-do-schroniska-!!!!?p=18400940&viewfull=1#post18400940[/URL]
TZmestudio

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wanda szostek']Informację o wyjeździe suni już przekazałam mężowi a mąż sąsiadowi. Jutro jeszcze będę próbowała dogadać się telefonicznie z sąsiadem, aby w sobotę sunię uczepił, no i wspólnie z mężem podwiózł ją do umówionego miejsca.[/QUOTE]
mam nadzieję, że pan sąsiad zda egzamin w niedziele :)
ja poproszę mestudio na pw o tel i adres :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mestudio'][URL="http://www.dogomania.pl/threads/221014-Rupi-jest-w-hoteliku-PILNE-potrzeba-deklaracji-zeby-nie-wr%C3%B3ci%C5%82-do-schroniska-!!!!?p=18400940&viewfull=1#post18400940"]http://www.dogomania.pl/threads/221014-Rupi-jest-w-hoteliku-PILNE-potrzeba-deklaracji-zeby-nie-wr%C3%B3ci%C5%82-do-schroniska-!!!!?p=18400940&viewfull=1#post18400940[/URL]
TZmestudio[/QUOTE]

Dziękuję TZcie mestudio :)


[quote name='wanda szostek']Informację o wyjeździe suni już przekazałam mężowi a mąż sąsiadowi. Jutro jeszcze będę próbowała dogadać się telefonicznie z sąsiadem, aby w sobotę sunię uczepił, no i wspólnie z mężem podwiózł ją do umówionego miejsca.[/QUOTE]

Myślisz, że sąsiad bedzie współpracował? :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bambino']Odwiedziłam watek w celach dt, ale widzę że sunia już domek ( dt) znalazła :loveu:[/QUOTE]

Bambino, proszę wejdź tutaj: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/222216-MALUSIEŃKIE-SUNIECZKI-szukają-domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!?p=18533572"]http://www.dogomania.pl/threads/222216-MALUSIEŃKIE-SUNIECZKI-szukają-domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!?p=18533572[/URL]

Tam są 2 suczki trzymane w piwnicy, bo DT poprzedni się rozmyślił. PIlnie poszukuja nowego DT.


Jest taka sunia (dzikawa, potrzebuje socjalizacji, mała) jest w garażu:
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-ytS3foa9rcI/TzOnHhgYJKI/AAAAAAAAB0k/WQ3CfS2XSwI/s720/DSC00956.JPG[/IMG]


I inofrmacja o tych 2 w piwnicy oczekujących na pilne Dt:

[quote name='elik'] (...) ta sunia jest taka młoda, a już tak wiele, niestety złego, doznała od ludzi. Gdy wchodzę do piwnicy, to widać, że cieszy się na mój widok, ale jednak strach jest większy niż radość i chowa się za osłoną materaca.
Dzisiaj rado założyłam jej szelki i miałam nadzieję, że pójdziemy na spacer. Niestety ona jest ogromnie zestresowana i chyba jeszcze nigdy nie była na smyczy. Wyniosłam ją z piwnicy na rękach, postawiłam na ziemi i.... i tak stała, a raczej leżała i nie chciała zrobić ani kroku dalej. Musiałam znowu wziąść ją na ręce i zanieść do piwnicy. (...)
Ta druga sunia jest jeszcze bardzie wycofana.Nie pozwala się pogłaskać.
One obie bardzo potrzebują domowych warunków, ludzia przez 24 godziny na dobę.
(...)
Żałuję, że ja tylko piwnica dysponuję. Gdyby nie to, słodkie sunie powiększyły by moje stado :) Są przekochane i takie śliczne :loveu:
Kilka ładnych zdjęć do ogłoszeń i domki murowane. Jeśli możesz Iwonko to zrób im kilka zdjęć. Może ktoś ułoży ładny tekst, to zamówię 120 ogłoszeń. Znajdą się chętni w mig.[/quote]

[quote name='wojtuś']Oj Elu biedule..
Ta malutka ruda 5 kg, i duża czarna 14 kg - Kochane obydwie, gdyby tylko znalazł się jakiś DT, tak im potrzebny, prędziutko muszą iść do "człowieka", kontakt z innym Psiakiem w DT też byłby super dla nich.
Elu a jak one mają na imię:)
Malutka ruda to chyba Szelma, a ta czarna?[/QUOTE]

Edited by Gosiapk
Link to comment
Share on other sites

Ja tak ogolnie... że pies na łańcuchu, że takie maleństwo, że głodna, spragniona...
Psinka jest dośc podobna do pieska, ktorego "mam" tu, pareset matrów od mojego domu, oczywiście uwiazany na łańcuchu. Rodzinka pijacka, więc wszystko jasne. I tak nie jest najgorzej, karmia go, byle czym, ale jednak dostaje jedzenie, do budy wlożyli mu troche slomy, choć oczywiście za malo itd itp... Ja dokarmiam go, teraz w te mrozy nosze mu codziennie wieczorem cos ciepłego, wlożyłam mu do budy kilka starych ciepłych swetrów, zrobiłam zaslonkę na wejściu. A to taki maluch, może 6-7 kg, spragniony kontaktu, zabawy. Ech... No, zreszta wiecie... Ci ludzie mieli wczesniej dwa psiaki, kiedy odeszły, facet powiedział, że nie chce więcej psa, bo on nie ma go czym karmić. I to prawda. Mozna powiedzieć, że całkiem rozsadna postawa, choć oczywiście nie ma czym karmić, bo wszystko przepija, ale to inny temat. Niestety ich syn przyniósł szczeniaka z sąsiedniej wsi i maja psa. Najpierw biegał przynajmniej luzem, więc cieszyłam sie, że tym razem psiak nie będzie cierpiał na łancuchu, ale niedługo potem wylądował jednak na łańcuchu.
Dużo napisałam. Teraz wiecie, dlaczego juz nie mam słów, jak my wszyscy zresztą. Czasem sie łapie "doła", potem znów wraca do pionu.

A ja tego psiaczka nazywam Gremlin, bo tak troszke wygląda, jak te stworki, gdy odchyli do tyłu uszka :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='beta ata']Ja tak ogolnie... że pies na łańcuchu, że takie maleństwo, że głodna, spragniona...
Psinka jest dośc podobna do pieska, ktorego "mam" tu, pareset matrów od mojego domu, oczywiście uwiazany na łańcuchu. Rodzinka pijacka, więc wszystko jasne. I tak nie jest najgorzej, karmia go, byle czym, ale jednak dostaje jedzenie, do budy wlożyli mu troche slomy, choć oczywiście za malo itd itp... Ja dokarmiam go, teraz w te mrozy nosze mu codziennie wieczorem cos ciepłego, wlożyłam mu do budy kilka starych ciepłych swetrów, zrobiłam zaslonkę na wejściu. A to taki maluch, może 6-7 kg, spragniony kontaktu, zabawy. Ech... No, zreszta wiecie... Ci ludzie mieli wczesniej dwa psiaki, kiedy odeszły, facet powiedział, że nie chce więcej psa, bo on nie ma go czym karmić. I to prawda. Mozna powiedzieć, że całkiem rozsadna postawa, choć oczywiście nie ma czym karmić, bo wszystko przepija, ale to inny temat. Niestety ich syn przyniósł szczeniaka z sąsiedniej wsi i maja psa. Najpierw biegał przynajmniej luzem, więc cieszyłam sie, że tym razem psiak nie będzie cierpiał na łancuchu, ale niedługo potem wylądował jednak na łańcuchu.
Dużo napisałam. Teraz wiecie, dlaczego juz nie mam słów, jak my wszyscy zresztą. Czasem sie łapie "doła", potem znów wraca do pionu.

A ja tego psiaczka nazywam Gremlin, bo tak troszke wygląda, jak te stworki, gdy odchyli do tyłu uszka :-)[/QUOTE]
Rozumiem, ale Gremlin ma farta bo nie jest bity i głodzony i ma Ciebie :) może da się pogadac by go puszczali pobiegac?
właśnie byłam na wAtku olkuskich psiaków, a tam mikro sunie w schronie jedna z małymi....może Bambino faktycznie weźmiesz którąś na Dt?

Wracając do Puni, zakupiona sucha karma, obroża i smyczka, pratel. Nawet nie wie co jej szykujemy :)

Link to comment
Share on other sites

Co do karmy to u nas się ona wykarmi, mówiłam Wandzi żeby nie kupować. Pieski u nas dostają jedzenie gotowane - ryż/makaron z warzywami i mięskiem lub wymieszany z puszeczkami mięsnymi. Suche mają zawsze na deser - drugie karmienie w ciągu dnia. Każdego dnia gotujemy wielki gar ciepłego jedzonka.
Ciekawe jak mała zniesie podróż i jak się będzie zachowywała. Mam nadzieję, że pokaże się tylko z dobrej strony.
Odpchlimy frontlinem pannę żeby nam niespodzianek nie przyniosła bo potem to jest finansowa zagłada jak takie stado jednocześnie odpchlamy.

Link to comment
Share on other sites

Cieszę sie, że Punia trafi do tak dobrych ludzi! :-)
A co do Gremlinka, to jasne, że i tak ma szczęście. Tak mnie wzięlo na "filozofię" ;-) Gdybys nie spytała, czemu nie wiem juz, co mam napisać, to nie pisałabym tyle :-) , czyli ;-) Twoja wina ;-) :-D A ci ludzie nawet czasem go spuszczają, przynajmniej teraz w zimie pare razy biegał, ale to kropla w morzu potrzeb przecież. Ja mam plan, żeby kupic mu szelki i zabierać go na spacery z moja Tami, one sie lubią. Tylko, że ja nie zawsze mam siłę na jakikolwiek dodatkowy wysiłek, taki los aktualnie. Ten numer może przejść, bo ich mlodszy syn jest zachwycony Tami i tym, że jest "taka wyszkolona", jeśli powiem, żeby wziął psa i poszedł ze mną, to powinien byc zadowolony, choc to trudno przewidzieć, bo ze względu na alkoholizm obojga rodziców te dzieci nie sa calkiem zdrowe. W każdym razie Gremlinek nie ma luksusów w swoim życiu, ale jego sytuacja nie jest tragiczna. ...A opowieść zaczęła sie od tego, że Gremlinek jest fizycznie dość podobny do Puni... :-)

Link to comment
Share on other sites

beta ata, pokaż temu dzieciakowi kawałek normalności, dzięki Tobie może zatęskni za zwyczajnym życiem i w dorosłości spełni swoje marzenia. Nie zawsze z patologii musi wyjść kolejna patologia, a dzięki temu, że ktoś wyciągnie rękę do takiego dzieciaka, coś może się zmienić.

Link to comment
Share on other sites

...Ze tak powiem ...tego mi nie musisz tłumaczyć :-) Zajmowalam sie tzw. trudna mlodzieżą, prowadziłam dla niej zajęcia, zajmowałam sie narkomanami i alkoholikami, czyli nie jestem zielona w temacie... Jednak właśnie dlatego wiem, że z takimi dzialaniami trzeba uważać w swoim miejscu zamieszkania. Uzależnienie powoduje, że czlowiek posunie sie do wszystkiego, by zdobyc alkohol czy narkotyk, kłamstwo, kradzież sa na porządku dziennym. W tej rodzinie kradzież jest normą, zupełną codziennością. Rodzice kradna co sie i gdzie sie da, dzieci były tego uczone od malenkości. Niestety te dzieci już sa patologiczne. By to zmienić, potrzeba regularnej intensywnej terapii, wyjazdowych obozów dla trudnej mlodzieży itp. Dobroć sąsiadki to już stanowczo za malo w ich przypadku. Natomiast sąsiadce może skutecznie utrudnic życie :-) Całkiem świadomie nie zbliżam sie do tej rodziny, bo wiem, że w ten sposób im nie pomogę, a sobie zaszkodzę z pewnością. W dodatku moje zycie jest wystarczająco trudne ostatnio ze względu na zdrowie, które wzięło długi urlop i nie chce wracać ;-) , więc nie mam sił na zbyciu. Psu mogę pomóc i robię to, choc i to czasem robię z trudem (nie chcę tu odstawiać bohaterki, która sie poświęca, ale to po prostu prawda, ja mieszkam wyżej, oni niżej, ciężko mi jest potem wracać pod górę, bo naprawdę jestem słaba jak bibuła, dostaje ciężkiej zadyszki, a oddychanie przez usta na 20-stostopniowym mrozie powoduje oczywiście ciągły ból gardła, a to mi samopoczucia tym bardziej nie poprawia, ale nie mogłabym spokojnie brac ciepłej kąpieli z bąbelkami, gdybym wiedziała, że psiak tam "glodny i chlodny" :-) ). Tym ludziom nie mogę pomagać. Pomagałam w życiu wielu ludziom, w tym przypadku uważam, że nawet nie powinnam próbować.
...Ale psa na spacer spróbuję zabierać, a jeśli przy tej okazji dzieci sie czegos nauczą, to bardzo dobrze. :-)
Matko! znowu elaborat! Znielubią mnie, jak nic!

Link to comment
Share on other sites

beta ata-toż nie powiedziane jest, że złodziej nie może byc dobrym opiekunem psa, czasami byle jaki pijaczyna lepiej psinę swą traktuje jak "wielki pan"...
mówie to z własnego doświadczenia, kilka lat temu spotkałam na środku rynku pieska, dzień w dzień go widziałam i serce mi pękało, zawsze mu dawałam kiełbaskę czy parówkę, ale którejś soboty kupiłam mu słoninkę i myślałam, że tak jak inne porwie słoninę i czmychnie sobie gdzieś, poszłam dalej na zakupy, wracam po jakimś czasie a "mój Misio" bez słoniki leży na środku chodnika, wprawne oko me dostrzegło 3 pijaczków jak na parkanie zawieszają ten nieszczęsny tłuszcz, więc adrenalina podskoczyła i lecę "z buzią" do nich, że jak mogą, tak okradac bezdomnego psa!!!!! no wściekłam się na maxa, a jeden pijaczek mówi do mnie: idzie za mną!, oczywiście poszłam, wprowadził mnie do starej kamienicy na 2 piętro, i mówi: " myśli , że słoninę będzie jadł? tu ma jedzenie!!!! patrzę a tam pełne miski, wielkie legowisko:lol:hm.........ta psinka żyje sobie już kilka lat tak z nimi, łazi cały czas jak ich cień, jest bardzo wybredny bo ode mnie nie chce nawet szynki, a pan na koniec ( po siarczystej i długiej przemowie jacy to Polacy niedobrzy dla zwierząt) mówi: kochana, musimy sobie pomagac, ale psom przede wszystkim!!!:evil_lol::lol:
DO DZIŚ SOBIE ZAWSZE MÓWIMY DZIEŃ DOBRY:lol:

Edited by enia
Link to comment
Share on other sites

[quote name='enia']beta ata-toż nie powiedziane jest, że złodziej nie może byc dobrym opiekunem psa, czasami byle jaki pijaczyna lepiej psinę swą traktuje jak "wielki pan"...
mówie to z własnego doświadczenia, kilka lat temu spotkałam na środku rynku pieska, dzień w dzień go widziałam i serce mi pękało, zawsze mu dawałam kiełbaskę czy parówkę, ale którejś soboty kupiłam mu słoninkę i myślałam, że tak jak inne porwie słoninę i czmychnie sobie gdzieś, poszłam dalej na zakupy, wracam po jakimś czasie a "mój Misio" bez słoniki leży na środku chodnika, wprawne oko me dostrzegło 3 pijaczków jak na parkanie zawieszają ten nieszczęsny tłuszcz, więc adrenalina podskoczyła i lecę "z buzią" do nich, że jak mogą, tak okradac bezdomnego psa!!!!! no wściekłam się na maxa, a jeden pijaczek mówi do mnie: idzie za mną!, oczywiście poszłam, wprowadził mnie do starej kamienicy na 2 piętro, i mówi: " myśli , że słoninę będzie jadł? tu ma jedzenie!!!! patrzę a tam pełne miski, wielkie legowisko:lol:hm.........ta psinka żyje sobie już kilka lat tak z nimi, łazi cały czas jak ich cień, jest bardzo wybredny bo ode mnie nie chce nawet szynki, a pan na koniec ( po siarczystej i długiej przemowie jacy to Polacy niedobrzy dla zwierząt) mówi: kochana, musimy sobie pomagac, ale psom przede wszystkim!!!:evil_lol::lol:
DO DZIŚ SOBIE ZAWSZE MÓWIMY DZIEŃ DOBRY:lol:[/QUOTE]

dzięki enia za to opowiadanie, aż się cieplej na duszy robi :)

Link to comment
Share on other sites

Trzymam kciuki za Punię ale się cieszę [B]Mestudio ,[/B]że Punia do Ciebie trafi na DT . Jej maluch okazał się niezwykłym psiakiem i znalazł super DS mam
nadzieje że Punci też się uda .Dziewczyny super akcja bo muszę przyznać , że po oddaniu Pimka nie mogłam przestać myśleć o jego mamie.
Czekam na wieści jutro gryząc palce.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...