agnieszkal2 Posted November 20, 2011 Share Posted November 20, 2011 Tanitka,napisałam Ci pw;) Prawdopodobnie TŻ będzie jechał we wtorek, a powrót przewiduje pod koniec tygodnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 20, 2011 Share Posted November 20, 2011 Dziękuję za propozycję , ale ten kojec mi sie nie przyda . Jest za wysoki i nie dam rady go sprzątać bez wchodzenia do środka . No i nie mam go gdzie postawić . Pomijam już fakt , że ta szarańcza może go zjeść i będzie problem z oddaniem . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Z najmniejszym malcem nie jest dobrze . Nie chce jeść . Podchodzi do miski , coś tam liżnie , i odchodzi . Jest odwodniony . Dostaje wlewki i pastę calo . Jeśli macie jakieś odżywki w puszkach , to może by zechciał je jeśc sam . Karmiony indywidualnie . W tłumie on nie daje rady . Teraz dokarmiam go strzykawką . Mały nie kicha , nie kaszle , ale jest osłabiony i pozbawiony woli walki .Od wczorajszego wieczora jest taki . W nocy już nie chiał sam jeść , a teraz nawet nie wstał do śniadania . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Nie zamierzam się wymądrzać, ale może dobrze byłoby odizolować ja od reszty rodzeństwa ? Jeśli jest słaba, to nie ma siły odsunąć sie w razie, gdy będą ją deptać, dokładnie wiadomo byłoby ile zjadła, no i w razie choroby lepiej dla pozostałych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted November 21, 2011 Author Share Posted November 21, 2011 [quote name='BIANKA1']Z najmniejszym malcem nie jest dobrze . Nie chce jeść . Podchodzi do miski , coś tam liżnie , i odchodzi . Jest odwodniony . Dostaje wlewki i pastę calo . Jeśli macie jakieś odżywki w puszkach , to może by zechciał je jeśc sam . Karmiony indywidualnie . W tłumie on nie daje rady . Teraz dokarmiam go strzykawką . Mały nie kicha , nie kaszle , ale jest osłabiony i pozbawiony woli walki .Od wczorajszego wieczora jest taki . W nocy już nie chiał sam jeść , a teraz nawet nie wstał do śniadania .[/QUOTE] Tylko nie to ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [quote name='elik']Nie zamierzam się wymądrzać, ale może dobrze byłoby odizolować ja od reszty rodzeństwa ? Jeśli jest słaba, to nie ma siły odsunąć sie w razie, gdy będą ją deptać, dokładnie wiadomo byłoby ile zjadła, no i w razie choroby lepiej dla pozostałych.[/QUOTE] Właśnie się zastanawiam , co dla niego lepsze . Sam nie je , wiec to odpada . Karmię go strzykawką . Mały nie kicha , ale puszcze bańki noskiem , czyli cos mu jednak jest . Jeśli to wirus , to i tak reszta załapie , bo nie mam możliwości całkowitej izolacji malucha . Na równi z chorobą może go dobic stres związany z odłączeniem od rodzeństwa . One jeszcze sa na etapie spanie , siusianie , jedzenie , kupkanie i spanie , więc o dręczeniu malucha nie ma mowy . Natomiast widzę jak go reszta malców mobilizuje do choc drobnej aktywności . Malcy tracą odporność po matce , bo to ten wiek , 6 tydzień , i różne rzeczy mogą wychodzić . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 W paczuszce do Ciebie jest jedna puszeczka karmy, może na początek się akurat przyda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Kurcze, może jednak dobrze byłoby podać im tą surowicę ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Doszła paczka oa Amigi + Pucka . Maluchy już dostały moczoną karme i padły jak Pluta . Nawet zabaweczki są . Dziękuję . Doszła paczka od Figi 33 , podkłady i biostymina na odporność . W paczkach sa tez kaszki ryżowe , mleko w proszku , środki na pchełki , na biegunkę wraz z instrukcją i inne niezbędne rzeczy . Bardzo dziękuję . Mały bez zmian . Zupełnie go nie interesuje jedzenie . Tak myślę , ży on nie wsiorbał noskiem mleka i poszło mu w płuca . Bo gdyby to był wirus , to od wczorej jeszcze choć jedno by osłabło . Tymczasem reszta jest zdrowa . Może dopiero coś sie kluje . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Tfu tfu tfu - 3 razy za lewe ramię. Oby to nie żadne dziadostwo wirusowe. Gówniarstwo - ani się ważyć tam chorować! !! Bo doopencje będą bite. Żarty żartami. Trzymam tu bardzo mocno kciuki za te maluszki i za cierpliwość i fachowość Bianki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Już od wczorajszego południa wszystkie smarkają , kichają i charczą . Ale tylko ten mały odmawia jedzenia , reszta rozrabia jakby nic im nie było . Widac maja coś , co się przytłumiło jak dostawały antybiotyk , a teraz rozkwitło ze zdwojoną siłą . Karma z krakvetu nadal nie doszła . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 [quote name='BIANKA1']Już od wczorajszego południa wszystkie smarkają , kichają i charczą . Ale tylko ten mały odmawia jedzenia , reszta rozrabia jakby nic im nie było . Widac maja coś , co się przytłumiło jak dostawały antybiotyk , a teraz rozkwitło ze zdwojoną siłą . Karma z krakvetu nadal nie doszła .[/QUOTE] Jak sadzisz, czy surowica może być potrzebna ? Jeśli tak, to będę kombinowała jak dostarczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 [quote name='elik']Jak sadzisz, czy surowica może być potrzebna ? Jeśli tak, to będę kombinowała jak dostarczyć.[/QUOTE] Nie , to co innego . Jakiś wirus atakujący drogi oddechowe . One nie mają teraz biegunki i jedzą ładnie , oprócz tego jednego . Tego karmię strzykawką i dostaje płyny podskórnie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 o kurcze, trzymajcie się, kochani....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Czarny się dusi . Robiłam mu inhalacje . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 [quote name='BIANKA1']Czarny się dusi . Robiłam mu inhalacje .[/QUOTE] Straszne to. Tyle pokonały i jak wydawałoby się wszystko co złe już za nimi, to znowu jakaś infekcja :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Czarny jest w stanie agonalnym , a do wetki od godziny nie idzie się dodzwonić . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Tak szybko :crazyeye: To jakiś cholerny wirus :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Nie mam pojęcia co to jest . Wczoraj szalał , rano jeszcze jadł , nagle zaczął się dusić . Wetka nie odbiera telefonu , w ciemno nie pojadę , bo może być w terenie lub na wyjeżdzie . Tu w okolicy sa głównie technicy weterynaryjni i weci od zwierząt gospodarskich . Ta wetka pomagała mi już wyciągnąć z zaświatów poprzednie szczeniaki . Ale nie odbiera telefonu . Malcy dostali wczoraj leki pod komende innej wetki z Wrocławia , jednak do Wrocławia nawet nie zdążę z nim dojechać . Samochód mam w gotowości od rana . To przykre wszystko , ale nic więcej nie mogę zrobić . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Czy chciałabyś porady mojej - dobrej wetki ? Mogę zadzwonić i poprosić, żeby przez telefon cos poradziła. Nie wiem na ile to będzie skuteczne ale cos trzeba zrobić. Czy zadzwoniłabys do niej, jak sie zgodzi poradzić przez telefon ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 [quote name='elik']Czy chciałabyś porady mojej - dobrej wetki ? Mogę zadzwonić i poprosić, żeby przez telefon cos poradziła. Nie wiem na ile to będzie skuteczne ale cos trzeba zrobić. Czy zadzwoniłabys do niej, jak sie zgodzi poradzić przez telefon ?[/QUOTE] Ale co mi to da . Nie mam w domu apteki . Dostały wczoraj antybiotyk i lek przeciwzapalny . Mały dostał inhalację rozszerzającą oskrzela . Nic innego nie mam . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 To nic innego nie przychodzi mi do głowy :( Niestety muszę wyjść z domu. Gdybyś jednak zmieniła zdanie mój tel. 501 545 399. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszkal2 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Bianka pojechała do wetki.Udało jej sie skontaktować z nią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Wróciłam od lekarza . Mały jeszcze żyje , ale jak dożyje do wieczora to będzie cud - mówiła doktor . Dusił się cały czas , był pod tlenem . Jak tylko go wypuszczałam z rąk to odchodził . Doktor powiedziała że to prawdopodobnie przez robaki . Mały ma całkiem zalane płuca . Inne w lepszym stanie . Ten co go karmie strzykawką ponoć nie jest tragiczny . Kupiłam leki . Od weta wzięłam paragon . Mam jeszcze przyjechac jeśli będzie żył i informowac o ich stanie telefonicznie . Zapłaciłam 60 zł + to co w aptece , zapomniałam paragonu + dojazd . W sumie 90 zŁ . Jestem wykończona psychicznie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszkal2 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Zdrowiej Malutki!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.