Jump to content
Dogomania

wronka

Members
  • Posts

    667
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by wronka

  1. Nie. Piszę o legalnie działających szkółkach, które reklamują m.in. prowadzone w ramach swoich treningów zajęcia IPO (w odmianie, która prawdziwym IPO z pewnością nie jest). Dla osoby, która nie zagłębiła się jeszcze porządnie w temat (a taką osobą jest autor głównego posta - i chwała mu za to, że pyta zanim wybierze się na kurs) tak prowadzone szkolenie nie będzie podejrzane, bo przecież szkoła działa legalnie, więc zapewne jest ok.
  2. Byłoby wspaniale, gdyby w naszym kraju zajęcia IPO (lub "IPO") w każdym przypadku bazowały na popędzie łupu, a nie celowały we wzbudzanie agresji do człowieka. Jedna z popularnych gdańskich szkół w ramach ćwiczeń promuje obronę przed człowiekiem wybiegającego znienacka zza drzewa na przechadzających się opiekunów zwierzęcia - pies wykonuje atak bez komendy i nie bardzo wygląda to na celowanie w rękaw. Nie mówiąc już o setce domorosłych "szkoleniowców", którzy wypracowują u psów agresję jako taką, bo przecież do prowadzenia zajęć nie trzeba mieć jakichś szczególnych uprawnień. Niedawno na FB widziałam fragment zajęć, na których 8-9 ONów ustawionych w kółku hurtem atakowało pozoranta w pełnym stroju, a następnie - po siłowym odciągnięciu przez przewodników - w emocjach rzucało się na siebie nawzajem. Szkoła oczywiście oficjalna, działająca w majestacie prawa. Tak że akurat przy IPO trzeba bardzo mądrze wybierać prowadzacego zajęcia.
  3. Nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi. W tej rasie nie ma linii użytkowych i linii show, amstaffy nie podlegają próbom pracy - no chyba, że chodzi Ci o typowe dla TTB sporty jak weight pulling czy high jump, ale wtedy szukałabym raczej pitbula. Amstaff do pracy ratownika to słaby wybór, jest mnóstwo ras lepiej przystosowanych do tego typu zająć.
  4. W składzie tej karmy jest ryba i wątróbka z kurczaka, więc skład dość rozbudowany jak na produkt teoretycznie hipoalergiczny.
  5. W Gdańsku MRI jest w klinice na Łąkowej - bardzo wysokie ceny i dość stary sprzęt, a co za tym idzie słabsza rozdzielczość obrazu. Nie warto.
  6. Jedźcie do Olsztyna, przy Wydziale Medycyny Weterynaryjnej UWM działa pracownia MRI - mają niezły sprzęt i specjalistów, którzy potrafią interpretować obrazy. Cena zależy od tego, co ma być prześwietlane - głowa, kręgosłup, całość? - najlepiej zadzwonić i zapytać.
  7. Antonio - super, że daliście suczce dom, ale na spuszczanie jej ze smyczy jest o wiele, wiele za wcześnie. Apele "pomóżcie szukać, zawsze wracał / wracała na zawołanie" pojawiają się regularnie - tu, na FB, na portalach ogłoszeniowych. W tej chwili suczka jest z pewnością przygnieciona nadmiarem wrażeń i być może dlatego trzyma się opiekuna (bo to jedyny punkt, który choć trochę zna), ale to minie i może się okazać, że pewnego dnia wybierze wolność. Jeśli zależy Wam na jej spacerowej swobodzie to kupcie linkę treningową 10 / 15 m (dłuższe są dostępne, ale moim zdaniem bez sensu, bo bardzo się plączą) i pozwalajcie jej na eksplorowanie terenu w warunkach jednak kontrolowanych. Wszystkiego dobrego.
  8. Przede wszystkim - jakie badania zostały wykonane do tej pory? Czy sprawdzono parametry biochemiczne krwi pod kątem chorób trzustki, wątroby? Czy wykluczono refluks, wrzody, mało prawdopodobne, ale jednak - przełyk olbrzymi? Jeżeli wizyty u weterynarza ograniczają się do "oglądania psa i radzenia, by postawić miskę wyżej" to zmień lekarza, do którego chodzisz, bo diagnozowanie bez konkretów to wróżenie z fusów.
  9. Sezon trwa od 1 maja do 30 września.
  10. Moja koleżanka zapłaciła za taką przyjemność kilkaset złotych :/
  11. Tyle, że w Sopocie jedyna psia plaża znajduje się przy granicy z Gdańskiem i jest dostępna w sezonie dopiero po 18 (a sezon jeszcze chyba trwa, do końca września). Poza tym na plaże psów wprowadzać nie wolno. W Gdańsku poza kąpieliskami z psem można wejść na plażę wszędzie, a typowo psia plaża znajduje się w Brzeźnie.
  12. Weterynarz spotkał się na pewno. Do niego należałoby się udać.
  13. Wyniki parametru krytycznego dla zapalenia trzustki, czyli lipazy swoistej, są całkowicie w normie, panel trzustkowy w normie,. Co prawda TLI jest podwyższone (pytanie, czy głodówka przed pobraniem krwi była wystarczająco długa - 12 godzin to absolutne minimum - bo to mocno wpływa na wynik), ale za to psiak ma niedobór kwasu foliowego (przy zapaleniu byłby też podwyższony). Zapalenie trzustki w postaci ostrej jest piekielnie bolesne, a przewlekłej - po prostu bolesne, więc jeśli pies nie daje oznak, a w dodatku kupy są prawidłowe (przy problemach z trzustką najczęściej przybierają postać biegunki albo mają taką "tłustawą" powłoczkę) to raczej nie ma powodów do niepokoju.
  14. W naszym schronisku (czyli warunkach potencjalnie znacznie trudniejszych niż dom) operację uchyłka z powodzeniem przeszedł 13-letni amstaff. Zdecydowanie po niej odżył i poweselał. Jeśli nic z tym nie zrobicie to narazicie psa na cierpienie, bo sprawa nie jest błaha. Doraźnie można wspomóc wypróżnianie podając psu syrop o nazwie Laktuloza, który nawadnia i rozluźnia masy kałowe, a więc ułatwia załatwianie. Nie jest to jednak raczej rozwiązanie docelowe - tym bardziej w sytuacji, kiedy uchyłek jest już tak poważny, że musi pomagać wet. Podstawą w przypadku starszego psa jest porządna diagnostyka przed zabiegiem (morfologia, biochemia, echo serca) i takie dobranie anestezji, aby była możliwie jak najłagodniejsza dla nerek i wątroby oraz serca. Ryzyko nawrotu jest większe, jeśli pies nie jest kastrowany i cierpi jednocześnie na przerost prostaty (bo jest on z reguły pierwotną przyczyną powstawania uchyłka). Jeśli kastracja nie wchodzi w grę prostatę można obkurczyć farmakologicznie, ale o tym powinien Cię poinformować lekarz prowadzący.
  15. W 2014 roku pewnie jeszcze należała do ZKwP, ale doszłą do wniosku, że szkoda jej inwestować kasę w wystawy, badania itd. i przerejestrowała się do jednego ze styczniowych stowarzyszeń, gdzie jako chihuahua obleci nawet mniejszy pinczerek.
  16. Porozmawiaj z wetem na temat tego, co on sugeruje, bo przy uszkodzonych nerkach karma musi być niskobiałkowa, a karmy z obniżoną ilością tłuszczu białka mają sporo (bo wartość kaloryczna nie bierze się z powietrza), więc trzeba to jakoś wyważyć. 10% tłuszczu ma Brit Care z królikiem (Weight Loss). Ma dodatek tłuszczu z kurczaka, ale tłuszcz nie uczula. Uczula białko, natomiast jeśli alergia jest bardzo silna to minimalna ilość białka zawarta w tłuszczu (nie da się go oczyścić w 100%) może spowodować objawy, zdarza się to jednak raczej rzadko. Przejrzyj też ofertę karm Exclusion - królik & ziemniak, konina & ziemniak, jeleń & ziemniak, kaczka & ziemniak. To wyższa półka cenowa, ale bez tłuszczu drobiowego.
  17. Takie zachowanie jest w 100% naturalne u młodego amstaffa. To są uparte, łatwo się nakręcające, energiczne i mało delikatne psy i naprawdę trudno się w takich zachowaniach doszukiwać agresji - przynajmniej u 5-miesięcznego szczeniaka. Prawdą jest natomiast to, że jest to zachowanie, które należy temperować, bo pies w miarę dorastania sam z siebie nie stanie się bardziej uważny, a u dorosłego zwierzaka utrwalony nawyk będzie trudno wykorzenić. Co gorsza - pies pozbawiony szacunku do opiekuna i samokontroli w gryzieniu może z czasem przenieść te negatywne zachowania na sytuacje, w których czegoś mu się zabroni, a to już jest duży problem. Bezwzględnie powinniście udać się ze szczeniakiem na szkolenie, a w domu, na bieżąco, ćwiczyć samokontrolę, podstawowe posłuszeństwo i wyrabiać nawyk automatycznego wykonywania podstawowych komend jak siad czy stój. Trening trzeba powtarzać regularnie - tak, aby pies przestał myśleć nad tym, co ma zrobić, a po prostu siadał czy zatrzymywał się w miejscu. Oczywiście warto próbować przekierowywać uwagę psiaka na zabawkę, ale obawiam się, że w tym wieku maluch jest już na tyle szybki i zwinny, że bez kłopotu ominie zamiennik i wróci do rozrywki, która jest dla niego bardziej atrakcyjna, czyli szczypania, podgryzania, skakania na dzieci. Tym bardziej, że do tej pory zdążył utrwalić sobie taki rodzaj zabawy.
  18. Nie potrafię określić wagi docelowej szczeniak, ale wiem na pewno, że winogrona są szkodliwe nawet dla dorosłych psów, o maluchach nie wspominając, więc jej ich nie podawajcie.
  19. Jeśli pies jest po poważnym zabiegu, od trzech tygodni jedzie na antybiotyku to o jego stanie i tym, czy nie wymaga np. nawodnienia kroplówką powinien decydować weterynarz. Osłabienie może wynikać z powikłań pooperacyjnych, ze słabej tolerancji leków (dostaje jakąś osłonę przy antybiotykoterapii?), z wielu czynników.
  20. To pytanie najlepiej zadać hodowcy, z którym jesteś umówiony na spotkanie :) - wtedy ewentualny prezent będzie najbardziej trafiony.
  21. Nagradzać smakami oczywiście możesz, tylko rozsądnie, bo może po prostu tych smaczków jest na tyle dużo, że psiak się nimi najada. Jeśli karmisz Britem to rozważ może przejście na linię "Care" - jest trochę droższa, ale bardziej wydajna i ma sporo lepszy skład. Premium nie jest złą karmą, ale szału też nie robi ;)
  22. Pies to nie kot - jeśli jest zdrowy to nawet kilkudniowa głodówka nie wyrządzi mu krzywdy. O wyznaczonej porze miska na miejsce. Jeśli karma nie zostanie zjedzona w ciągu powiedzmy 10 minut - zabierasz i do kolejnego posiłku nie podajesz nic innego (oprócz wody, do której dostęp oczywiście musi być stały). Na początku będzie Ci na pewno trudno wytrwać, ale dla dobra psiaka - warto się przemęczyć. Dwa posiłki dziennie to dość rozsądna norma. Są osoby, które karmią raz dziennie i o ile ich psom to odpowiada - też ok, ale to może być dla przywykłego do "podjadania" psiaka zbyt duży przeskok.
  23. Zafundowaliście psu traumę. Przeżył mocno tydzień samotności i teraz zwyczajnie boi się zostać w domu bez opiekunów - stąd objawy stresu. Być może z czasem miną samoistnie, być może trzeba będzie nad nimi pracować tak, jak pracuje się w przypadku psa z lękiem separacyjnym.
  24. Cztery miesiące. Zje i otruć się nie otruje, ale w tym czasie utleni się część witamin, jeśli będziesz niewłaściwie przechowywać to tłuszcz może zjełczeć. Wybrałabym mniejszy worek, ale jeśli kupisz duży to warto podzielić karmę na części - większą przechowywać w oryginalnym opakowaniu i dodatkowo zamknięta w wiadrze / pojemniku na karmę (im mniej "wachlujesz" wiekiem tym lepiej), a mniejszą przesypać do pojemnika używanego na co dzień.
  25. Jeśli Brit Care mu służy i ma zdrowe zęby to nie powinien mieć problemów z ogarnięciem granulek w rozmiarze M. Pytanie tylko, ile czasu zajmie Ci skarmienie worka 12 kg, bo otwarta karma wietrzeje (nawet w zamykanej puszce czy wiadrze), nie powinna być przechowywana nazbyt długo.
×
×
  • Create New...