wronka
Members-
Posts
667 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
1
Everything posted by wronka
-
Jak używałam klatki tego rozmiaru dla amstaffa, czyli psa mniejszego niż Twój i w moim odczuciu była w sam raz - na tyle duża, aby mógł się swobodnie wyciągnąć.
-
Jeśli to ropomacicze (niewykluczone) to raczej się pospiesz.
-
Jeśli ktoś znalazł na to skuteczny sposób to zostanie milionerem :) Nie pomogę, bo mój pies też ma ten problem i też czuję się jako Don Kichot walczący z wiatrakami.
-
Jeśli przy kupnie nie otrzymałaś tamtejszego odpowiednika metryki to nie masz możliwości zarejestrowania swojego psa jako rasowego w ZKwP. Możesz oczywiście zarejestrować go w jednym ze stowarzyszeń, które za niewielką opłatą zarejestrują chomika jako jamnika, a świnkę morską jako yorka, ale musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy na pewno chcesz "mieć na sumieniu" niepewny los szczeniąt sprzedawanych byle jak, byle gdzie, byle komu (bo u "pseudohodowcy" zgadzać się musi głównie kasa). Żaden pies nie musi kryć - ani dla komfortu psychicznego, ani dla zdrowotności. Nie warto wchodzić w interesy z krajowymi Kennel Clubami i innymi Towarzystwami Przyjaciół Piesków imienia Wuja Henia tylko po to, żeby przekazać jego geny. P.S. Ja mam niewidomego (PRA - choroba genetyczna) amstaffa z nawykowym zwichnięciem rzepki i nieprawidłową, podpalaną maścią. I też zdarzały się prośby o krycie (jakże rozsądne przy kastracie). Tak że sama rozumiesz... o niczym one nie świadczą ;)
-
Czyta. Bardzo współczuję straty. Cmentarz dla zwierząt to rozwiązanie, które gorąco polecam. Sama wiozłam ciało swojej suczki z Gdańska pod Bydgoszcz, aby tam ją pochować. Bo czułam, że tak trzeba. To nie pomoże w smutku, ale przynajmniej da pewność, że została godnie pożegnana.
-
Diagnoza z morfologii.Nietrzymanie moczu,guz przysadki
wronka replied to west101's topic in Hematologia
Guz przysadki i objawy, o których piszesz, sugerowałyby zespół Cushinga - aby go potwierdzić nie wystarczy badanie moczu, trzeba wykonać test stymulacji ACTH. W przypadku Cushinga nadmierne pragnienie i oddawanie moczu to bardzo typowe objawy, pozostałe to przerzedzenie sierści, ścienienie skóry (zaczynają być widoczne naczynka krwionośne), charakterystyczny obwisły brzuch. To poważna choroba - wymaga jak najszybszego zdiagnozowania i wdrożenia leczenia. Na forum jest bardzo duży wątek dotyczący tego schorzenia - poszukaj w dziale "weterynaria". -
Cieszę się bardzo i ma nadzieję, że znajdziesz wymarzonego psiaka. Jeśli nie zależy Ci na zwierzaku wystawowym i nie jesteś w gorącej wodzie kąpany, możesz poczekać :) to pytaj w hodowlach o tzw. "pety", czyli szczenięta z wadą wykluczającą z kariery hodowlanej, ale nie powodującą problemów ze zdrowiem (np. nieprawidłowa maść, krzywy zgryz). Nie ma ich zbyt wiele, ale zdarzają się. Są tańsze.
-
Do zarejestrowania psa w stowarzyszeniu z reguły nie potrzebujesz żadnych dokumentów, wystarcza wniesienie odpowiedniej opłaty i deklaracja, że Twój zwierzak wygląda z grubsza jak przedstawiciel danej rasy. Przodkiem takiego "cockera" może być jamnik - tyle, że w tym pokoleniu się ta spuścizna akurat nie ujawnia. Szczeniak może wyglądać "rasowo", ale nie masz pewności, co z niego wyrośnie, bo nie znasz przodków. Podobnie z cechami charakteru typowymi dla danej rasy. Porządni hodowcy ZKwP rozmnażają zwierzęta przebadane na choroby genetyczne typowe dla danej rasy, wykluczając osobniki obciążone "uszkodzonym" genem (u spanieli jest to FN - dziedziczna nefropatia, poważne schorzenie nerek oraz PRA - postępujący zanik siatkówki prowadzący do ślepoty), hodowcy ze stowarzyszeń tego nie robią, rozmnażają zwierzęta niebadane. Ryzyk fizyk, może się uda. To tak pokrótce. Cena szczeniąt z ZKwP nie bierze się znikąd. Krycie uznanym, dobrym reproduktorem kosztuje, prawidłowy odchów miotu kosztuje... dobry hodowca - pasjonat na tym nie oszczędza. Jeśli nie ma dla Ciebie znaczenia na ile rasowy będzie Twój pies i nie chcesz kupować szczenięcia z ZKwP to poszukaj w schroniskach - tak będzie bardziej etycznie i taniej. P.S. Niezależnie od tego, na jaką hodowlę się zdecydujesz nie kupuj w ciemno - podstawą jest wizyta w hodowli, rozmowa z hodowcą, obejrzenie warunków, w jakich trzymane są dorosłe psy i odchowywane szczenięta (w przypadku spanieli żadne budy, kojce, chlewiki - to zawsze oznacza kłopoty), pytanie o badania. Upewnij się, że hodowca zna się na rasie, że zapewnia swoim zwierzętom godne życie.
-
Wszystko to hodowle działające pod stowarzyszeniami powstałymi po styczniu 2012 roku. Jeśli chcesz mieć psa naprawdę rasowego to szukaj hodowli zarejestrowanych w Związku Kynologicznym w Polsce (ZKwP).
-
Rasowość zwierzaka gwarantuje Ci wyłącznie metryka ZKwP. Papierki wydawane przez stowarzyszenia postyczniowe nie mają żadnej realnej wartości, nie są uznawane ani przez FCI ani przez żadną z szanowanych światowych organizacji kynologicznych. Jeśli papier nie ma dla Ciebie znaczenia lepiej poszukać psa w typie w schronisku. Jeśli zależy Ci na rasie - szukaj w ZKwP. Po wyborze koniecznie pojedź na miejsce, sprawdź hodowlę, obejrzyj warunki, w jakich zwierzęta przebywają na co dzień, wypytaj hodowcę o szczegóły...
-
Zęby mleczne kończą się wyrzynać między 8 a 10 tygodniem życia, więc tak.
-
No kochane... gdybyście - jak autorka wątku - musiały codziennie w drodze do kiosku po bułki wyrzynać sobie maczetą drogę przez busz, niepokojone przez gromady krwiożerczych kanibali-gwałcicieli to byście zrozumiały! :D
-
A, czyli wreszcie dotarliśmy do meritum. Masz w odwłoku nie tylko innych ludzi, ale także własnego psa. Niech siedzi na tyłku na działce i stróżuje, a nie oczekuje fanaberii w rodzaju spaceru poza posesją. Narzędzie to narzędzie. Gratuluję podejścia.
-
OK, teraz się rozumiemy. Myślałam, że to historia na poparcie oczekiwań autorki posta wobec psa ;)
-
Wzruszająca historia. Ta mniej: http://www.dziennikbaltycki.pl/wiadomosci/tczew/a/psy-pogryzly-9latke-z-rokitek-k-tczewa-sprawa-zajela-sie-prokuratura,9854331/
-
A z czystej ciekawości - jak planujesz rozwiązywać takie sytuacje życiowe jak na przykład "jestem wieczorem sama, pies luzem, łamię biodro / dostaję zawału, nie mogę się ruszyć, wzywam karetkę... oh, wait! przecież mój pies zagryza każdego, kto pojawi się na posesji"?
-
Kolejna drama queen. Szkoda literek :)
-
Ktoś, kto ma w odwłoku, że pies zagryzie dziecko (byle zgodnie z prawem!), które przedostało się na jego teren, raczej nie powinien mieć tego psa. W ogóle nie powinien mieć zwierząt. Najlepiej, aby mieszkał gdzieś bardzo, bardzo daleko, w możliwym odosobnieniu od ludzi.
-
Wybacz, ale błądzisz we mgle. 1. Najlepiej oznakowane podwórko nie zdejmuje z Ciebie odpowiedzialności za pogryzienia, a to naprawdę poważna sprawa. Na podwórko niekoniecznie musi wtargnąć ktoś ze złym zamiarem - może to być osoba nietrzeźwa albo dziecko. Uważasz, że pogryzienie jest adekwatną "karą" za naruszenie granic posesji? 2. Słaby, lękliwy przewodnik (wpadanie w lekką paranoję w samotności. serio?) to najgorszy możliwy wybór dla silnego psychicznie, mocno stróżującego psa. Takie zwierzę może szybko przejąć "dowodzenie" w gospodarstwie i wtedy nie tylko obcy będzie musiał pytać psa o pozwolenia na poruszanie się po domu, ale Ty też. Poważnie... przemyśl swoją motywację i przemyśl, do czego jest Ci potrzebny pies. A potem - jeśli boisz się o siebie - zainwestuj w dobry monitoring i umowę z firmą ochroniarską.
-
Na czym konkretnie polega geniusz tego pana?
-
Najbliżej gładkiego Jack Russell Terriera
-
Filmik jest tak krótki, że trudno mieć pewność, ale rozważcie zjawisko zwane kaszlem wstecznym lub kichaniem wstecznym (z ang. reverse sneeze). To nagłe skurcze krtani, szczególnie często zdarza się u ras brachycefalicznych. W większości przypadków nie jest groźne. Czasami może być wynikiem alergii, czasami banalnych zmian temperatury, ekscytacji, warto też spróbować zmienić obrożę na szelki - tak, aby nie uciskać szyi. W ataku kaszlu można spróbować na chwilę zatkać palce nozdrza - taki prosty zabieg często pomaga.
-
Ja już od lat nie w jamnikach (może wypowie się ktoś bardziej na czasie), ale zasadniczo w kremowych odmianach specjalizują się Amerykanie, w Europie obowiązuje wzorzec FCI i hodowle się go trzymają.
- 10 replies
-
- jamnik
- długowłosy
-
(and 4 more)
Tagged with:
-
Wzorzec FCI nie dopuszcza tej maści, więc mała szansa, że znajdziesz takiego psa.
- 10 replies
-
- jamnik
- długowłosy
-
(and 4 more)
Tagged with:
-
Jedź do lecznicy, w której pies był operowany. Przy okazji zmiany opatrunku ocenią, czy rana prawidłowo się goi. Jeśli dojazd jest problemem to przynajmniej tam zadzwoń i zapytaj, jak postąpić w tej sytuacji.