Jump to content
Dogomania

wronka

Members
  • Posts

    667
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by wronka

  1. Czy suczka ma zdrowe zęby? Bez kamienia? Bo problemy w jamie ustnej często powodują przewlekłe zapalenia spojówek, trudne do leczenia.
  2. Zapalenie pęcherza diagnozuje się poprzez badanie laboratoryjne moczu. Urazy ortopedyczne - głównie poprzez zdjęcie RTG. Leczenie "na oko" nie jest żadnym leczeniem. Z opisu sytuacji i filmu najbardziej prawdopodobne wydaje się zerwanie więzadła krzyżowego - to akurat uszkodzenie sprawdza się testem szufladowym w znieczuleniu (chciałabym wierzyć, że test został przeprowadzony w trakcie wizyty, cóż...), ale diagnostykę musi przeprowadzić lekarz dysponujący doświadczeniem i sprzętem.
  3. Profesjonalny sprzęt do rehabilitacji i wspomagania robi firma Admirał z Łodzi. Przejrzyj ich stronę. Chętnie dzielą się doświadczeniem i doradzają - w razie wątpliwości warto pisać lub dzwonić. Labrador to spory, ciężki pies - nosidło musi być porządne, solidnie podpierać ciało, dobrze rozkładać ciężar - tak, aby nie zrobić krzywdy ani "nosicielowi" ani psu. To z Alli wygląda licho. Ja bym mu nie zaufała.
  4. Oczywiście, że są stowarzyszenia, które pozwalają na rejestrowanie mieszanek dwóch ras i dają im normalne (normalne w sensie "swoje" oczywiście) metryki. Te metryki nie są nic warte, ale "hodowcy" robią to legalnie.
  5. Możesz spróbować Bosch Sensible Renal & Reduction - ma w składzie tłuszcz drobiowy, ale jeśli uczulenie nie jest silne to śladowa zawartość białek drobiowych nie powinna uczulić. Przy chorobach nerek zwracaj uwagę nie tylko na białko / tłuszcz, ale także na proporcje składników mineralnych (potas, fosfor...)
  6. To, że pies jest spokojny nie kasuje jego popędów. Jeśli suka poluje na kury to polować na nie będzie, więc albo zabezpieczysz ogrodzenie w taki sposób, by nie mogła się przez nie przedostać (a jeszcze lepiej byłoby podzielić ogród tak, aby nie miała kontaktu wzrokowego z potencjalnymi ofiarami) albo nie wypuszczaj jej na podwórko bez nadzoru.
  7. Zwróć uwagę na to mlaskanie, o ile się powtarza. Razem z uporczywym oblizywaniem nosa, lizaniem łap i szorstkich (najczęściej) powierzchni, w zaawansowanym stadium także ulewaniem może być objawem refluksu, który jest przeciwwskazaniem do stosowania BARFa.
  8. Po pierwsze - w przypadku psa tej masy stosowanie metody zewnątrztorebkowej to spore ryzyko nawrotu. Tę metodę stosuje się u lekkich ras miniaturowych albo w przypadku, kiedy naprawdę trzeba bardzo oszczędzać finanse (w porównaniu z innymi jest tania). U psa wielkości beagla rozsądnym rozwiązaniem jest metoda TTA, TTA Rapid lub najnowsze TTA Porus - każda z nich niestety kosztuje około 2.500 - 3.500 zł. Zabieg powinien przeprowadzić doświadczony ortopeda, podobnie z wydaniem zaleceń pooperacyjnych. W każdym przypadku zalecane jest ograniczanie ruchu, ale przy wszystkich TTA środki ostrożności są mniejsze niż w przypadku metody zewnątrztorebkowej. Zapisz się do FB grupy "Choroby ortopedyczne psów i kotów im. Borysa Owczarka" - to kompendium wiedzy i doświadczeń w leczeniu zerwanych więzadeł.
  9. Bez przesady - dziewczyna chce peta. W tej sytuacji rozumiem doskonale, że hodowca nie pozwala na swobodny wybór (bo przecież może się najbardziej spodobać ten pies, który najlepiej rokuje wystawowo i zwyczajnie szkoda byłoby go oddawać komuś, kto nie planuje wykorzystać tego potencjału).
  10. Nie, nie można. Szczeniak musi być w pierwszej kolejności zachipowany, następnie zaszczepiony przeciw wściekliźnie, a potem odczekać jeszcze minimum 21 dni.
  11. Pomijając kwestie poruszone powyżej - żyję z TTB (czyli terierami typu bull, do których zaliczają się amstaffy, pibulle, bullteriery i staffiki) od 23 lat. Znam te rasy. Pit nie jest psem dla laika, nie jest psem dla kogoś, kto nie będzie w stanie poświęcić sporo czasu na wychowanie, socjalizację i trening swojego zwierzaka. Dodatkowym problemem jest to, że FCI nie uznaje tej rasy, więc dla kogoś, kto nie "siedzi" w temacie kupno psa jest obarczone sporym ryzykiem nabycia kundelka z czerwonym nosem, a nie zwierzęcia rasowego. "Prawdziwe" pity to psy sportowe - mocno pobudliwe, szybkie, zwinne, cięte, wymagające pracy. Bardzo często mają problemy w kontaktach z innymi psami i to niezależnie od prowadzonej wcześniej socjalizacji. Jeżeli interesują Cię TTB to myślę, że lepszym wyborem będzie amstaff z dobrej hodowli ZKwP - to nadal żywy, ruchliwy pies, ale bez tak silnych popędów. No i jeszcze nie teraz - argumentacja w postach powyżej.
  12. Kup korzeń o nazwie torga w największym rozmiarze - testowany na amstaffach, jest piekielnie twardy i bardzo trwały. A z jadalnych - poroże jelenie.
  13. Nie wiem, czy myślałaś o takim rozwiązaniu, ale Exclusion ma też karmę na wieprzowinie - jest w wersji Intestinal, ale można ją podawać także zdrowym psom (omawiane z wetem). Też mało popularna - jeśli nie trafisz z królikiem zawsze jakaś opcja. Z czysta wołowiną i na ziemniakach jest jeszcze Healthy Doggie Beef&Potatoes Sensitive, ale zawiera tapiokę (nie wiem jak z tym u Was) - trudno dostępna, droga, bez warzyw. Jeśli nie to chyba pozostaje gotowanie :/
  14. Bardzo proste składy ma karma Exclusion Diet. Nie ma co prawda wołowej, ale z mięs nie uczulających i mało popularnych są np. konina / jeleń / królik / kaczka, wszystko z ziemniakami, bez dodatku warzyw.
  15. Brit Care nie ma karmy na wołowinie.
  16. Post jest z 2013 roku. Czyli szczeniaki (o ile żyją) mają obecnie po 4 lata. Trochę chyba późno na rady ;)
  17. Bo kundelka podobnego do foksa możesz adoptować w schronisku. Związki i stowarzyszenia "hodowców" powstałe w 2011 roku po nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt nie wymagają od swoich członków potwierdzenia rasowości psów wiarygodnym, wielopokoleniowym rodowodem, nie wymagają profesjonalnej oceny sędziów kynologicznych, nie wymagają badań rodziców szczeniąt w kierunku chorób typowych dla rasy. Rejestrujesz pieska z grubsza wyglądającego jak rasowy, rozmnażasz, kosisz kasę. Jeśli chcesz mieć foksteriera to szukaj hodowli zrzeszonej w Związku Kynologicznym w Polsce (ZKwP).
  18. Hodowla zarejestrowana w Dolnośląskim Związku Hodowców Psów. Czyli omijać z daleka.
  19. Niebywale łatwo przychodzą Wam porównania do patologii - zwłaszcza jak na sytuację, którą znacie jedynie z relacji jednej strony. Z mojej schroniskowej praktyki wynika, że takie przepełnione goryczą posty nadzwyczaj często piszą osoby, które nie dostały psa lub kota, bo zwyczajnie nie nadają się na opiekunów jakiegokolwiek zwierzęcia. W przypadku atrakcyjnych szczeniaków zazwyczaj można wybierać domy, bo po ładne maluszki zgłasza się więcej chętnych niż można "obdzielić", więc jest szansa na tym bardziej wnikliwą o krytyczną weryfikację potencjalnych właścicieli. W zaledwie zeszłym tygodniu jeden z profili na FB rozgrzała dyskusja pod postem dziewczyny, która wylała żale w związku z odmową wydania szczeniaka. Na schronisko polały się kubły pomyj. Przynajmniej do czasu, kiedy okazało się, że dziewczyna: 1. przyszła do schronu nie po psa, ale kociaka, ale że akurat żaden jej nie pasował płynnym ruchem przeszła do myśli o szczylku, 2. kilka boksów dalej (jak się okazało w wyniku prywatnego "śledztwa") siedziała porzucona przez nią dwa dni wcześniej stara, schorowana suka. Czy obelgi pod adresem placówki zostały odwołane? Ależ skąd...
  20. Pies został poturbowany przez dzika. Może mieć urazy wewnętrzne, których pobieżnie nie widać. Sorry, ale Twoim obowiązkiem jako opiekuna zwierzęcia jest w takiej sytuacji wizyta u lekarza - jeśli Cię na nią nie stać to poproś o rozłożenie płatności na raty, wielu wetów się na takie rozwiązanie zgadza.
  21. Sorry, ale jeśli wet leczy na zasadzie "w zeskrobinie nic nie wyszło, ale damy coś na grzyby i może pomoże, a jak nie pomoże to damy jakiś antybiotyk i może pomoże, a jak nie pomoże to wrócimy do czegoś na grzyby, bo w sumie nie mam pojęcia, co leczę" to to NIE JEST dobry wet. Dermatologia jest trudna. Specjalistów - niewielu. Mnóstwo lekarzy leczy "na oko" - strzelając w psa raz tym, raz owym specyfikiem i zakładając, że z którymś trafią. Ze szkodą dla zwierząt. Nie ma czegoś takiego jak "sprawa sezonowa u tych ras". Sezonowe bywają alergie kontaktowe i wziewne, ale w takim przypadku też należy podejmować środki zaradcze, a nie zakładać wygodnie, że "ten typ tak ma". Nie wiem, co to za hodowle, w których bagatelizuje się i zostawia bez leczenia psy z problemami skórnymi, najwyraźniej także rozmnaża i sprzedaje. Dla rzetelnego hodowcy byłoby to powodem do ogromnego wstydu.
  22. Posiew został wykonany, czy nadal nie?
  23. wronka

    Pomoc w sprawie

    Eee... suka ma regularne uprawnienia hodowlane, rep też, metryka jest jak najbardziej w porządku. Na jaką chorobę odszedł szczeniak? Niedorozwój kłębuszków nerkowych? - biorąc pod uwagę jego wiek pewnie tak. Nie chcę Cię martwić, ale będzie raczej trudno udowodnić, że jest w tym wina hodowcy, bo u bulterierów ta przypadłość jest dość powszechna i jednocześnie nie jest dziedziczona w sposób prosty i oczywisty. Szczerze powiedziawszy nie wydaje mi się, aby dla kilkuset złotych hodowca założył Ci sprawę, ale jeśli faktycznie tak się stanie to pamiętaj, aby bardzo szczegółowo przygotować się w zakresie skompletowania dokumentacji weterynaryjnej zwierzaka. Czy sąd weźmie pod uwagę "wadę" szczenięcia? - być może tak, ale nie zakładałabym, że uzna ją za winę hodowcy.
  24. wronka

    Pomoc w sprawie

    Może da się zamieścić skan metryki gdzieś na zewnętrznej stronie, a tu wkleić tylko link, o ile nie ma możliwości załączenia pliku?
  25. wronka

    Pomoc w sprawie

    Ja się pogubiłam. Hodowla jest zarejestrowana w ZKwP. Facet ma dwie suki (w domyśle - jedna jest matką szczenięcia, tak?), żadna nie ma uprawnień hodowlanych, ale jednocześnie pan wysyła Ci skan metryki (rodowodu??) Czy miot był uznany warunkowo? - to jedyna możliwość, aby szczenięta pochodzące od suki bez uprawnień hodowlanych zostały zarejestrowane w ZKwP i otrzymały po przeglądzie odpowiednie dokumenty. Jeśli tak nie było to albo coś przekręcasz albo metryka jest sfałszowana.
×
×
  • Create New...