Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 01/15/24 in all areas
-
Od 11 stycznia Dakota ma swój własny dom. Została adoptowana przez rodzinę, która rok temu adoptowała od nas Dyzia. Mieszka w Wodzisławiu Śląskim w domu z wielkim ogrodem. Od pierwszej chwili polubili się z Dyziem i ganiają jak szaleni. Państwo też zakochali się w Dakocie od razu. Dakota za Panią chodzi krok w krok. To będzie bardzo szczęśliwe życie. Wszyscy darczyńcy byli na bieżąco informowani o postępach Dakoty.7 points
-
Po ponad tygodniu: Duch jest spokojna, cichutka. Śpi pod stołem w kuchni najchętniej, ma tam kołderkę. Czasem wchodzi na fotele, ale na krótko. Nie interesuje się kotami, ani psami. W ogrodzie chciałaby biegać luzem, ale Pani Anna póki co wyprowadza na smyczy. W domu nie brudzi. Nie robi niczego złego. Dawka leku na tarczycę lekko zmieniona. Modzel na łokciu goi się pomalutku. Skóra pomału ku dobremu, sierść odrasta i są takie "puszki". Trzeba tylko pilnować, bo gotowa kraść jakiekolwiek jedzenie, skądkolwiek, kawałek bułki, no wszystko.5 points
-
4 points
-
Rano dostałam taką informację: Dzień dobry, mieliśmy pobudkę o siódmej. Ale bardzo nienachalną i w zasadzie dlatego że po prostu zadzwonił budzik. Pierwszy poranny spacerek zaliczony, chłopak zapoznaje się ze swoim nowym terenem, wszystkie punkty strategiczne oznaczone na podwórzu. A teraz bawi się piłeczką ze smaczkami. I widzimy że ma bardzo dużo radości z oglądania telewizji, w sensie siedzenia przed oknem tarasowym i podglądaniem budowy sąsiada. Sąsiad nawet nie wie że jest cały czas monitorowany i od czasu do czasu ofukiwany 😀 Wygląda na to, że zdrajca Tofiś bardzo dobrze zniósł zmianę miejscówki. Bardzo się cieszymy z tego. Za to nasze dziewczynki są smutne. Poradziłam, by na wszelki wypadek schować buty.3 points
-
2 points
-
2 points
-
2 points
-
Dopiero mogę napisać , bo zaraz po wyjeździe Tofika do teraz mieliśmy gości. Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Tofiś ładnie się przywitał, podpisaliśmy umowę i poszliśmy na spacer. Piesio był tak podekscytowany, że nawet nie zauważył mojego zniknięcia. Oczywiście zdążył zaliczyć arie . Państwo chcą się zapisać do psiej szkoły. Spakowałam kocyk, pluszaki, piłeczkę , porcję jedzonka na kolację, twarde gryzaki na drogę, by miał zajęcie. Oczywiście książeczkę zdrowia i zalecenia medyczne. Pożyczyłam swoje szelki i smycze. Dostał obróżkę z adresatką od państwa. Widzę, że elik już wkleiła zdjęcie łobuza . A nam pusto bez niego, dziewczynki są smutne. Wlazł nam bardzo w serca. Gdybyśmy byli o 20 lat młodsi, zostałby u nas. Jestem pewna, że Tofi będzie w DS szczęśliwy, kochany i zadbany. Państwo lubią wędkować z łodzi i mają dla Tofisia szwedzką kamizelkę ratunkową specjalną dla psów. A to ostatnie zdjęcie jak wracają z Tycią z ogródka2 points
-
Tofiś w drodze do domu. Pan Arek napisał, że Tofik śpij sobie spokojnie, dostaje regularnie wodę, zatrzymują się na mini spacerki. Tofik jest bardzo grzeczny, co bardzo podoba się Państwu, bo będzie z Nimi sporo jeździł, a to przecież pierwsza podróż Tofika i zachowuje się na szóstkę z plusem. Bądź grzeczny, kochaj i bądź kochany Szczęściarzu ❤️2 points
-
Bardzo współczuję. Na takie chwile nie ma mocnych. Człowiek jest w proszku. Trzymam kciuki za sunię, najważniejsze żeby nie cierpiała. I za Was.1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Z mojej strony iście symboliczna pomoc, to raczej asystowanie pomagającym. Rozliczne zajęcia bardzo ograniczają czas, jaki mogę poświęcić na przebywanie na dogo.1 point
-
Wspaniała wiadomość. Kolejny biedny, porzucony pies, którego gehennę zamieniłyście na wspaniałe, szczęśliwe życie. Dzięki Wam za to ❤️ 🌺1 point
-
Rewelacyjne wieści, a filmik wart Oskara!!! 🤩😁 Hurra! 😃 Bądź szczęśliwa Dakoto.1 point
-
1 point
-
Wczoraj Riki był ze mną w mieszkaniu gdzie była trójka małych dzieci - dwójka zaczęła już naukę w szkole podstawowe (bliźniaczki) i chłopiec z przedszkola. Miałam problem aby wyjść z nim za drzwi on nie wraca do domu i tyle w temacie. Dzieciaki bawiły się na dywanie więc chłopak od razu tam zajął odpowiednie miejsce-pośrodku dzieciaków. Chłopiec trochę się bał, ale dziewczynki były wniebowzięte. Riki tym bardziej - tyle głaskania. Wyłożył się na plecy, zamknął oczy i tylko od czasu wyciągał łapę kiedy stwierdzał, że za mało tych pieszczot. Oczywiście wmeldował się na łóżko.Był niepocieszony, że musi iść ze mną. Trochę pocieszył go śnieg.1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
😲 Dziękuję, co prawda pisząc ,,może być zimne'' miałam raczej na myśli zimne kluski, buraczki czy nawet zimną zupę, ale doceniam, że mimo spóźnienia zostałam ugoszczona 🙂1 point